Gole dadzą pewność
Przed meczem z Termaliką Nieciecza wśród kibiców panowała spora niepewność. Trudno było tak naprawdę przewidzieć jak zaprezentuje się Lech Poznań i w jakim wyjdzie składzie, choć akurat to drugie nam się udało.
Zimowe sparingi pod względem wyników nie wyglądały zbyt dobrze, ale z różnych względów nie należało do nich przywiązywać wagi. Mimo wszystko przed spotkaniem z Termaliką Nieciecza martwił trochę brak zgrania nowych piłkarzy z zespołem, który zimą został nieco przemeblowany w każdej formacji z wyjątkiem bramki. Piłkarze Lecha Poznań na szczęście szybko zaczęli uspokajać kibiców golem już w pierwszym kwadransie. Kiedy trafienie w debiucie zaliczył Nicki Bille Nielsen wydawało się, że mecz zakończy się pewnym zwycięstwem Kolejorza, a gospodarzom nic już w tym pojedynku nie grozi.
Tymczasem Termalika Nieciecza potrzebowała zaledwie 6 minut, by z 0:2 wyciągnąć wynik na 2:2 co nie powinno mieć miejsca, a już tym bardziej przy Bułgarskiej. – „Przy stanie 2:0 poczuliśmy się zbyt pewnie. Myśleliśmy, że teraz Termalika jeszcze mocniej się otworzy, a my będziemy mieli więcej akcji. Przy prowadzeniu 2:0 byliśmy zbyt pewni siebie.” – otwarcie stwierdził Jan Urban. – „Pierwsze spotkanie zawsze jest niewiadomą, a my tu strzelamy 5 bramek.” – dodał trener Mistrza Polski, który mimo jest zadowolony z meczu.
Przed startem wiosny można było obawiać się trochę o atak. Nicki Bille Nielsen dopiero co wchodzi przecież do drużyny, natomiast Dawid Kownacki często jest niewiadomą. W niedzielę atak jednak nie zawiódł. Najpierw gola w debiucie strzelił Duńczyk, a „Kownaś” wchodząc na boisko w 88. minucie ukłuł rywala aż 2 razy pokazując, że tanio skóry nie sprzeda i nie zadowoli się rolą tylko rezerwowego. – „Oby Nicki strzelał jak najwięcej bramek. Cieszą mnie gole jego i Dawida Kownackiego, bo one dodadzą im pewności siebie. To bardzo pozytywne.” – powiedział zadowolony ze skuteczności napastników trener Kolejorza.
Po efektownej inauguracji na Bułgarskiej teraz przed poznaniakami wyjazd do Bielska-Białej. Jesienią lechici ulegli u siebie Podbeskidziu 0:1, zatem „Górale” są kolejnym przeciwnikiem z którym poznaniacy mają rachunki do wyrównania. Wynik 2:0 z wiosny 2015 ekipa Kolejorza z pewnością wzięłaby w ciemno, ale na wygraną trzeba sobie zapracować. Przeciwko Podbeskidziu nie zagrają zawieszeni Łukasz Trałka oraz Karol Linetty. Bliski pauzy był wczoraj także Abdul Aziz Tetteh, dlatego przedwcześnie opuścił boisko. W niedzielę Jan Urban tak jak w niektórych sparingach testował ustawienie z Darko Jevticiem i Maciejem Gajosem w środku pola, którzy za tydzień prawdopodobnie zastąpią pauzującą dwójkę.
W najbliższą sobotę Lech Poznań zmierzy się z przeciwnikiem, który w ten weekend zebrał piątkę w Gdańsku i musi szukać punktów, żeby szybko się odbudować. Kolejorz będzie oczywiście faworytem w Bielsku, lecz musi to potwierdzić grając w piłkę co zamierza zresztą robić jeszcze lepiej niż czynił to wczoraj. – „Z tego co wiem boisko w Bielsku jest w lepszym stanie niż tu. Wyobrażam sobie jak Podbeskidzie będzie chciało zareagować po ostatniej porażce. W polskiej lidze nie ma jednak zmiłuj. Nikt nam nic nie da, a walki w tym spotkaniu na pewno nie zabraknie.” – zaznaczył na koniec Urban.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
W środku Dudka w końcu po to był sprowadzony
Wczoraj obrona zagrała najgorszy mecz za czasów Urbana, natomiast ofensywa najlepszy. Jednak jeśli tracąc dwie bramki potrafimy wygrać trzema, to już jest naprawdę nieźle.
Przypomniały mi się mecze z czasów Smudy…. Na takie mecze chce chodzić , na trybunach śpiew ,na boisku walka !!!
Czy ktoś może potwierdzić obecność Stępińskiego na meczu? Nicki, Kownaś i Stępiński, to mogłoby być niezłe trio…
Kamińskiego na ławę ten paralityk jest tragiczny! Przy obu bramkach to on zajebal
Tetteh – Gajos
Jóźwiak – Jevtic – Pawłowski
Nicki Bille
Tak bym to widział na TSP
Mam nadzieję , że wczorajszy mecz to był przed smaczek przed kolejnymi meczami w wykonaniu Kolejorza.
Szkoda, ze kosztem zespolu jest wystawiany Kamyk a Wilusz, ktory jest w swietnej formie musi grzac lawe. To pokazuje, ze nie tylko Urban ustawia sklad.
– Jóźwiak za Lovrencsicsa
– Wilusz za Kamińskiego
od następnego meczu, panie trenerze!!
@fan tak jak mówisz 🙂 Gajos i Jevtic odpowiednio za Trałkę i Karola, Kadar za Volkova (przynajmniej narazie) reszta składu bez zmian
Niby to oczywiste, ale:
Gole zdobyte ZAWSZE DAJĄ pewność, lecz przy braku zwycięstwa nie koniecznie dadzą ją zespołowi w przyszłości.
Tym razem było i to i to. A nawet więcej! Był grad bramek, w tym 2 na sam koniec. Coś wspaniałego.
Na pewno każda strzelona bramka dodaje satysfakcji i pewności samemu strzelcowi i ew. asystentowi.
To przyznał nawet Kownaś w wywiadzie po meczu. I przyzna to szczerze każdy napastnik.
A gole stracone odbierają pewność. Szczególnie obrońcom co zawinili. Taka gra.