Reklama

Jevtić wciąż pod formą

jevticJednym z piłkarzy Lecha Poznań, którzy w ostatnich miesiącach najmocniej zawodzą jest 23-letni środkowy pomocnik Darko Jevtić. Szwajcar miał być gwiazdą Kolejorza, ale ostatnio sprawia wrażenie jakby nie pasował do tej drużyny.


Darko Jevtić trafił na Bułgarską latem 2014 roku i jeszcze za kadencji Mariusza Rumaka szybko zaczął pokazywać wysokie umiejętności techniczne. Kiedy do klubu trafił Maciej Skorża szwajcarski zawodnik stał się jeszcze lepszy. Lewonożny pomocnik spisywał się dobrze, grał regularnie, co jakiś czas strzelał bramki, a trener zaczynał ustalanie składu właśnie od niego. Jevtić był liderem drugiej linii i miał stać się gwiazdą na sprzedaży której klub miał w przyszłości zarobić miliony. Maciej Skorża był wręcz zakochany w grze oraz umiejętnościach Darko Jevticia, więc naciskał, by klub wykupił go z FC Basel.

W styczniu 2015 roku Szwajcar został już na stałe zawodnikiem Kolejorza. Zimą 12 miesięcy temu grał regularnie i wtedy wydawało się, że jego forma wkrótce eksploduje. Niestety na początku ubiegłej rundy wiosennej Jevtić zmagał się z dyskopatią. Zniknął na 2 miesiące, a kiedy wrócił Skorża nie ustalał już od jego nazwiska składu. Darko długo nie mógł znaleźć formy, w grupie mistrzowskiej przeważnie tylko wchodził z ławki, choć w pewnym sensie dał tytuł Lechowi. Maciej Skorża miał nosa i akurat w meczu z Legią na Łazienkowskiej wystawił Szwajcara od początku, a ten odpłacił się golem na 1:0.

Po zakończeniu sezonu 2014/2015 w którym Darko Jevtić rozegrał 37 meczów (27 ligowych) w których zdobył 7 goli i zaliczył 2 asysty lewonożny pomocnik przeszedł operację przepukliny. Wrócił na początek rozgrywek 2015/2016, zaliczył asystę w boju o Superpuchar Polski i zdobył nawet bramkę głową w pojedynku z Pogonią Szczecin, jednak z czasem stał się słaby jak cały Lech Poznań.

Na początku sierpnia po chamskim faulu Piotra Malarczyka szwajcarski zawodnik opuścił boisko w meczu z Koroną Kielce z ciężką kontuzją stawu skokowego. Darko Jevtić wrócił do gry w drugiej połowie września i to nawet z niezłym skutkiem. Zaliczył po asyście w potyczkach z Ruchem Chorzów w Pucharze Polski oraz z Górnikiem Zabrze w Ekstraklasie, ale od tamtej pory było wręcz tragicznie.

Szwajcar grał tylko ogony lub zostawał przedwcześnie ściągany z boiska. W listopadzie były spotkania w których 23-latek nie łapał się nawet do meczowej osiemnastki. Raz Jan Urban wysłał nawet pomocnika do rezerw, by tam w pojedynku III-ligi szukał formy. – „Kiedy przyszedłem tu Darko przegrał rywalizację. Jestem tu jednak od tego, by mu pomóc. On musi mnie przekonać do swojej gry. Ostatnio jest w trudnej sytuacji, bo na „10” stawiam na Karola Linettego. Jest jeszcze Maciej Gajos.” – przypomniał Jan Urban.

Szwajcar po miesiącu odnajdowania dobrej dyspozycji wrócił do gry w grudniu. Wystąpił w trzech spotkaniach, ale nie pokazał nic ciekawego. Zimą wydawało się, że coś drgnęło. Jan Urban chętnie stawiał na Darko Jevticia, a ten był obok Dawida Kownackiego najlepszym strzelcem Lecha Poznań w sparingach. Szwajcar nie wyszedł jednak w pierwszym składzie na mecz z Termaliką Nieciecza. Pojawił się tylko z ławki. W końcówce był faulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na wapno i choć Jevtić miał chrapkę na strzał, to ostatecznie musiał obejść się smakiem.

Po żółtej kartce w starciu z beniaminkiem obejrzeli Łukasz Trałka oraz Karol Linetty, dlatego w konfrontacji z Podbeskidziem Bielsko-Biała otworzyła się szansa dla Darko Jevticia. Niestety Szwajcar tylko pokazał, dlaczego przegrał rywalizację o miejsce w składzie. Przez większość sobotnich zawodów grał słabo zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Mało biegał i mało walczył. Miał tylko przebłyski, natomiast kiedy zaczął się rozkręcać Jan Urban niespodziewanie zdjął 23-latka z murawy desygnując za niego defensywnego Marcina Kamińskiego co tylko pokazało, że trener wciąż niezbyt ufa wychowankowi FC Basel.

Darko Jevtić jest w tej chwili jednym z lepszych techników w Lechu Poznań, lecz z samą grą w tym z realizacją założeń taktycznych jest u niego różnie. Szwajcar często gra rzadziej w wyjściowym składzie, gdyż nie zawsze angażuje się w odbiór piłki, pressing i boiskową walkę z rywalem 1 na 1. – „Darko ma problem z grą w defensywie, a to jest bardzo ważne. Chcąc grać regularnie musi poprawić ten element.” – powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań, Jan Urban.

Nie da się ukryć, że Darko Jevtić w miniony weekend nie wykorzystał swojej szansy. Wielce prawdopodobny jest więc jego powrót na ławkę rezerwowych przy okazji najbliższego meczu z Jagiellonią Białystok.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<



25 komentarzy

  1. sp pisze:

    Teraz bd grał Karol, a Darek bd grał z ławki. Szkoda go trochę bo fajnie sie zapowiadał. To jest Lech tu każdego wyhamowały kontuzje

  2. KotorFan pisze:

    I tak jest lepszy od Gajosa.

    • Poznaniak pisze:

      Lepszy był tylko w ostatnim meczu.
      Do tej pory Gajos był zwykle lepszy.
      Obaj grają poniżej możliwości że nie wspomnę o oczekiwaniach.

  3. JR (od 1991) pisze:

    nie wiem dlaczego, ale w naszym klubie źle się ustawia zawodników i żle się im wybiera pozycje. Poczynając od Judaszyńskiego, poprzez Możdżenia, a kończąc na Jevticiu czy Gajosie. Jedynie Chamalainen jakoś to zniósł, wędrując z 8 na napastnika. Dzięki temu jest to zlepek zapchajdziur.

  4. Bender pisze:

    Jevtić i tak ma większe predyspozycje do gry na „ósemce” niż Gajos, który grał na niej w sobotę. Cackanie się z Jevticiem Urbana (powinien nakazać mu grę na „ósemce”) było jedną z przyczyn porażki z Podbeskidziem – Szwajcar właściwie przeszedł obok meczu, a Gajos starał się, ale na nie swojej pozycji zupełnie sobie nie poradził…
    Coraz gorzej widzę przyszłość Jevticia w Lechu… Jak komuś już nie zależy to…

  5. kks777 pisze:

    @JR (od 1991), zgadzam się z tobą mało tego dodam coś od siebie młody Rutkowski pieprzy że przy sprowadzaniu zawodników patrzą czy zawodnik jest przydatny dla drużyny, a jak dla mnie to sprowadzają na chybił trafił byle tanio i żeby uspokoić kibiców, na tą chwile tylko obrona jest w miarę równo rozłożona notabene na razie daje dupy, patrząc na pomoc to jest tak, trzy nominalne szóstki (trzeci to Dudka) jedna ósemka to Karol choć ostatnio 10, dziesiątek mamy trzech bo liczę jeszcze Pawłowskiego bo na lewym gra u nas z konieczności, skrzydłowych mamy trzech z czego wszyscy prawonożni, a napastnicy to wiadomo jeden młody, drugi może zagra w maju, a trzeci jak na razie co drugi mecz schodzi z kontuzją przed wcześnie, a więc proporcje mamy do dupy, trwa już od paru lat niestety

  6. deel pisze:

    Mamy takich graczy jakich mamy. Niestety. A Rutkowski niech przed zatrudnieniem zawodnika sprawdza jeszcze jego IQ. W ostatnim meczu największe zagrożenie pod bramką Podbeskidzia było po prostopadłych piłkach przed pole karne (np. zmarnowana setka Jevtića) i grze kombinacyjnej przed szesnastką rywali a nasi środkowi z uporem maniaka grali do skrzydła. Po co? Pomijając to, że dośrodkować jeszcze trzeba umieć (vide Gajos, Jevtić) to w polu karnym nie było nikogo kto by to skończył.

  7. arek z Debca pisze:

    Kolejny, ktory kiedys tam zablysnal a teraz ma juz niebawem odpalic ale jakos nie moze i pewnie juz nie odpali tak jak wielu dobrze zapowiadajacych sie pilkarzy w Lechu. Trafiaja do nas przecietni pilkarze z potencjalem, ktory trzeba umiejetnie wyszlifowac i dopasowac do druzyny. Lech to nawet nie jest europejski przecietniak i jesli taki przecietny zawodnik trafia do polskiej ligi to grzeznie w trenerskiej amatorce. Nie rozwija sie, nie uczy sie nic nowego, jest czesto przesuwany z pozycji na pozycje bo polska mysl szkoleniowa to jest dno.

  8. Panda pisze:

    Sobotni mecz to przede wszystkim katastrofa taktyczna i mentalna. Poprawnie zagrali tylko boczni obrońcy, Bizon i Kownaś. Nie wiem dlaczego Gajos czy Sisi spędzili na boisku 90 minut. Gajosowi zupełnie nie pasuje gra na ósemce a do tego miał katastrofalny dzień (dla mnie najsłabszy piłkarz na boisku) Hiszpan – kompletnie bezproduktywny. Już po 30 minutach za Gajosa powinien wejść Dudka. Od 60 minuty powinien też wejść Gergo bo Sisi był wypełniaczem więc gorzej być nie mogło. Zdjęcie z boiska Jevtića spowodowało brak możliwości prostopadłych podań do Kownasia. Mimo braku formy u Darko, to jednak ma w sobie potencjał, a czasami wystarczy jedno podanie żeby rozstrzygnąć mecz. Semir też często przez 89 minut meczu biegał jak cipa, wystarczyło jednak jeden strzał albo genialne podanie i była wygrana. To co na wiosnę robi Urban z taktyką to jakaś parodia. Niech mi nikt nie wmawia też, że mecz z Termalicą był dobry, bo nie był. Wygraliśmy fuksem, tracąc dwie bramki przez frajerstwo w obronie. Jedna bramka ze spalonego, jedna z karnego. To naprawdę nie był dobry mecz. Co do mentalu i profesjonalizmu, to najlepszym przykładem tego co dzieje się w naszym ukochanym klubie niech będzie wywiad z Kownasiem. Nikt chłopakowi nie potrafił przemówić do rozumu aż sodówa walnęła do głowy, to raz a dwa, gdzie jest klubowy dietetyk? chłopak sam mówi, że dopiero jak zrzucił 3,5 kg wagi zaczął się dobrze czuć. Mamy podobno „Super” Akademię a dopiero Urban jako były napastnik powiedział Kownasiowi, że w polu karnym się nie kombinuje tylko uderza na bramkę jak najprostszą metodą. Słabo, naprawdę słabo widzę ten sezon i oby gra się zmieniła bo przypadkiem możemy nie zagrać nawet w finale PP a przypominam, że od tego sezonu nie wystarczy być w finale i przegrać żeby zagrać w LE. Trzeba zająć też minimum 4 miejsce w lidze a póki co to tracimy dystans i podział punktów może tu nic nie dać żeby dogonić Kraksę czy śledzie. Chociaż, jeśli dojdziemy do finału to może uda się ograć panienkę, bo z nią to są zawsze inne mecze.

  9. Ekstralijczyk pisze:

    Mam nadzieję , że u Jevticia to tylko przejściowy kryzys formy. Po przyjściu do Lecha zapowiadał się na naprawdę dobrego zawodnika. Wiele było komentarzy i w tym mój , że może to być o wiele lepsza wersja Stilica. Papiery ma na granie , ale może to był szczyt jego umiejętności gry.?

  10. credo pisze:

    Ni rozumiem dlaczego wciąż sie przewija jedno słowo ” nie pasuje ” do Kolejorza… ? Może i Jevtic jest pod formą ale jak się ma to stwierdzenie do faktu , że jeszcze nie tak dawno większość piłkarzy Lecha była pod formą i to nie jeden mecz tylko kilkanaście bo nie możemy zapomnieć o tym , że Lech z naszymi ” gwiazdami ” na czele był w spadkowej części tabeli i działo sie to w momencie gdy byliśmy i jesteśmy aktualnym Mistrzem Polski. Inni zawodnicy też zawodzili lub zawodzą w jakiś meczach a jakos sie o tym nie pisze. To , że Lech z Jevticem na boisku przegrał mecz to jedno ale za chwilę nastepny mecz z nim Lech może wygrać i co ? I napisane bedzie , że jego forma zwyżkuje ? Wciąż będę uparcie twierdził , że nie ma w Polsce pilkarza który grałby choć jedno rundę na takim samym poziomie. W jednym meczu się błyszczy , w drugim trzeba zejśc na ziemię bo nic nie wychodzi. Nie ma pilkarza który wybijałby się ponad przeciętnośc- dzisiaj jesteś bohaterem a jutro zerem i na odwrót. Sztuka polega tylko na tym , że jednym wytyka sie jakieś niedociąfgniecia z uporem maniaka w taki sposób , żeby wszyscy to podchwycili a na błedy innych przymykamy niejednokrotnie oko. Gra cała drużyna i albo cała drużyna wygrywa lub przegrywa albo szuka się ” kozłów ofiarnych „…

    • Panda pisze:

      Masz rację. Ja też nie rozumiem stwierdzenia, że ktoś nie pasuje do Lecha. Myśląc w ten sposób można zadać pytanie kto obserwował Thomallę czy Keitę to raz a dwa, kto obserwował Nikolića? On niby też nie pasował a jednak strzela na zawołanie a o to chodzi u napastnika.

  11. seba86 pisze:

    A ja niestety uważam ze Jevtic nam za wiele dobrego nie da, obym się mylił

  12. wuwu55 pisze:

    Widocznie nie znam się na piłce, że nie rozumiem czemu ten najlepszy technik w drużynie ma tyle strat, nieraz powodujących groźne kontry. Z uporem atakuje środkiem, wchodząc w gąszcz obrońców, a że nie ma dryblingu ani motoryki, nic z tego być nie może. Przereklamowany „talent” i do tego chorowity.

  13. Ofsajd pisze:

    Niestety Darko poza kilkoma zrywami, gra słabiutko (mam na myśli całą jego „karierę” w Lechu) i niestety nie robi różnicy na tle ekstraklapowych zawodników…pozatym mam wrażenie, że od jakiegoś czasu gra z miną jakby miał zaraz się zrzygać połączonej z fochem…

  14. F@n pisze:

    Niech Jevtić zagra w składzie z Karolem i Trałką za swoimi plecami to swoje pokaże. Darko nie miał z kim grać, bo z przodu tylko Pawłowski coś grał i trochę Kownacki. Aż musiał Kadar wejść do przodu i świetnie rozklepał akcję z Darko.

  15. Pawelinho pisze:

    Mnie wydaje, że potencjał Jevticia nie jest w 100 % wykorzystywany tak do końca przez trenerów. A szkoda bo to naprawdę bardzo dobry piłkarz.

  16. BartiLech pisze:

    Super z niego pilkarz tylko nie wykorzystujemy jego potencjalu. Licze na niego bardzo 😉

  17. Pawelinho pisze:

    *Mnie się wydaje…

  18. lutnia dębiec pisze:

    Darko to piłkarz na pozycję nr 10, nie 8, nie boczny pomocnik, to typowa 10. Ąby taki zawodnik mógł grać na miarę swoich możliwości musi: mieć za plecami defensywnego lub dwójkę defensywnych pomocników i być odciążony od zadań defensywnych (vide Stilic w najlepszym okresie). Ewidentnie widać, że nie jest to typ biegacza, nie będzie w każdym miejscu boiska, nie jest też sprinterem, ale ma zdecydowane walory do gry 1 na 1 i technikę najlepszą ze wszystkich piłkarzy Lecha. Urbana winą jest to, że chce dobierać do systemu zawodników, a nie odwrotnie i stąd Darko nie pokazuje wszytskich możliwości. problem jest jednak zdecydowanie szerszy, ponieważ w naszym klubie od lat na lewej pomocy grają prawonożni piłkarze, ofensywni pomocnicy na ataku, a nawet obrońcy na pomocy. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze wymuszana promocja zawodników, których chce się sprzedać, o sprowadzaniu kalek nie wspominając. Parafrazując klasyka…….Urbanie Janie nie idzcie tą drogą, bo będzie jak ze Stilicem i Rudnevsem w Bradze.

    • Poznaniak pisze:

      Dla mnie to też niepojęte.
      Tak jak niepojęta pozycja Gajosa na defensywnym pomocniku.
      A wcześniej Formella na skrzydle pomocy i Thomalla samotnie na szpicy. Nic nie jest w stanie tego obronić.

      Oczywiście Stilic na szpicy pobija wszystkie rekordy marnotrawstwa zasobów.

  19. lutnia dębiec pisze:

    Wszystkie rekordy to pobijał w reprezentacji Krzysztof Warzycha na pomocy:), za drugiego Piechniczka bodajże.

    • Poznaniak pisze:

      Pisząc o Stilicu miałem na myśli tylko Lecha i to w historii dość współczesnej 🙂
      Do tego tak dali wtedy ciała, a mogli być w 1/8 finału LE. Szarlatan Bakero jego mać…

      Co do Warzychy zgoda. Trener „miszcz” taktyki i pomyślunku.

  20. omega pisze:

    Tak to jest jeśli zawodnika rzuca się co rusz na inne pozycje , na których zawodnik nie czuje gry.Darko jest zawodnikiem lubiącym grę kombinacyjną na małej przestrzeni. Gdy nie ma zawodnika blisko siebie do zgrania wygląda słabiej . Nie ma Karola , nie ma szybkiej małej gierki i jest gra jaką widzieliśmy w sobotę.

  21. mat pisze:

    Widac ze Chłopakowi się już nie chce tu raczej grać..