Od problemu do problemu

Runda wiosenna nie rozpoczęła się dla Lecha Poznań zbyt szczęśliwie i nie chodzi tutaj wcale o wyniki. Kolejorz ma pecha z kontuzjami i to na dodatek z takimi, które mocno osłabiają jego ofensywną siłę.


Nicki Bille Nielsen po dobrym debiucie w którym zdobył gola w kolejnym spotkaniu doznał kontuzji przez co trenerzy mają do dyspozycji tylko jednego nominalnego napastnika Dawida Kownackiego. Duńczyk być może będzie gotowy do gry już w przyszły weekend, ale kontuzji doznał najlepszy w tej chwili zawodnik Lecha Poznań, Szymon Pawłowski. „Szymek” wyskakując do piłki w 80. minucie ostatniego meczu z Górnikiem Zabrze starł się głową z Bartoszem Kopaczem. Upadł na murawę, a potem musiał z niej zejść. Był to wielki pech, bowiem pomocnik Kolejorza miał opuścić boisko, ale dopiero po nieszczęsnej akcji.

Szymon Pawłowski ma złamaną kość jarzmową. Na początku przyszłego tygodnia przejdzie operację i w tym sezonie prawdopodobnie nie wybiegnie już na murawę. Dla Mistrza Polski to duże osłabienie, gdyż 30-latek w trwającym sezonie zdobył 7 bramek w tym 6 w lidze dokładając do tego 4 asysty (3 w Ekstraklasie). Jest to też wielki problem dla trenerów. – „Musimy zastanowić się nad tym, kto będzie grał za Szymka. Sam zastanawiam się jeszcze, kto najbardziej by nam się przydał i był najbardziej pożyteczny.” – przyznał Jan Urban. – „Nie ma zawodników niezastąpionych, a tym bardziej w polskiej lidze. Szymek Pawłowski to jednak bardzo ważna postać dla Lecha i wszyscy o tym dobrze wiemy.” – dodał trener Kolejorza.

W tej chwili poznański Lech został tylko z trzema nominalnymi bocznymi pomocnikami, którymi są Gergo Lovrencsics, Sisi oraz Kamil Jóźwiak. Dwaj ostatni z powodzeniem mogą grać na obu flankach i wiele wskazuje na to, że to któryś z nich będzie zastępcą „Szymka”. Oczywiście konkurencję na skrzydle mógłby wzmocnić Kebba Ceesay czy przede wszystkim lewonożny Vladimir Volkov, jednak Jan Urban nie zamierza na razie aż tak kombinować. – „Nie uważam, by Kebba Ceesay i Vladimir Volkov grali wyżej. Nie mają chyba aż takich predyspozycji ofensywnych. Takiej opcji nie wezmę raczej pod uwagę.” – zaznaczył szkoleniowiec Wielkopolan.

Bez względu na to, kto zastąpi Szymona Pawłowskiego raczej nie wniesie do gry ofensywnej tyle co on. W Kolejorzu nie ma obecnie tak efektownie, a czasem efektywnie grającego zawodnika dysponującego niezłym dryblingiem i dośrodkowaniem. Uraz „Szymka” w Zabrzu to nic innego jak pech w bardzo nieszczęśliwym sezonie 2015/2016 będącym najgorszym od lat. Lechowi Poznań idzie w nim bardzo ciężko, ale wciąż ma szanse na awans do europejskich pucharów poprzez ligę co jest głównym celem „niebiesko-białych” w tych rozgrywkach.

Nie da się ukryć, że złamana kość Szymona Pawłowskiego i jego wielce prawdopodobna pauza do końca sezonu to spory cios nie tylko dla klubu, ale również dla całej drużyny, której w tej sytuacji kibice powinni pomagać jeszcze bardziej. – „Ten sezon jest szalony. Dzieje się wiele złego, a strata Szymona Pawłowskiego jest ciosem. Mam jednak nadzieję, że drużyna dobrze zareaguje. Wierzę, że każdy z zawodników weźmie na swoje barki to co dawał z siebie Szymek.” – powiedział na koniec Jan Urban wierzący, że jego zespół nie podłamie się po pechowym urazie kolegi z drużyny.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



19 komentarzy

  1. Siódmy majster pisze:

    Nosz kuźwa jasna można się pochlastać!Takich zderzeń głowami przez piłkarzy widziałem w życiu tysiące.Ale żeby mieć złamaną kość w wyniku takiego starcia to tylko nam mogło się przydarzyć.I dotknęło to gracza, który zdaje się doszedł akurat do wysokiej formy i była ona na fali wznoszącej.Ponadto Szymon miał za chwilę schodzić.Czy istnieje taki pech, którego Kolejorz może nie doświadczyć?

  2. GROSZKINS pisze:

    To jest ta chwila dla Jóźwiaka , chłopak może pokazać jaja i wziąć na siebie odpowiedzialność za grę.Wierzę w niego bo charakter i umiejętności ma.

  3. arek z Debca pisze:

    Jozwiak pokazal w Zabrzu, ze jeszcze lata nauki przed nim. Nie jest gotowy by zastapic Szymka i to jest zrozumiale.

  4. niebieski77 pisze:

    przed Józwiakiem jeszcze sporo pracy,uważam że Gergo i sisi mają teraż okazję by zapracować na nowe kontrakty,muszą zapier…ć ! a jak nie to won..!

    • 07 pisze:

      Kolego – jestem zwykłym kibicem, ale nawet ja to widzę, że obaj nie zapracują na nowy kontrakt z prostej przyczyny – obaj są irytujący.

  5. Pawelinho pisze:

    W sumie tak też można podsumować cały obecny sezon w wykonaniu Lecha. A co do meczu z Cracovią to chciałbym w miejsce kontuzjowanego Pawłowskiego zobaczyć młodego Jóźwiaka, który być może za bardzo chciał się pokazać, ale to dobrze wróży na przyszłość jeśli chodzi o jego ambicje i chęci do gry oraz przyszłego rozwoju mentalno-piłkarskiego.

  6. BartiLech pisze:

    Mam nadzieje ze kazdy wezmie na siebie wiekszy ciezar gry i bedzie dobrze 😉

    • KoL pisze:

      Tylko że piłka to nie podnoszenie ciężarów.

      W Lechu nie ma komu wykonywać rzutów wolnych, żaden też piłkarz nie stanowi zagrożenia strzałami z dystansu. Po prostu, nikt i tak nie trafi w bramke.
      Pod tymi względami biją nas na głowę niemal wszyscy potencjalni spadkowicze.
      Żaden też lechita nie zna pojęcia: PODCINKA (patrz sam na sam Linettego), ani… strzał z czuba, czasem najlepsze, najszybsze rozwiązania.
      Co więc nas czeka? Ano, barcelońskie podania przed polem karnym piłkarzy, co nie potrafią błyskawicznie zgasić piłki ani celnie i z odpowiednią mocą podać.

  7. Wit pisze:

    „wiara czyni cuda ” i to kibicom pozostało. Nie wiem co Pan prezes miał na myśli mówiąc o prawdopodobnej rekonstrukcji drużyny w przypadku braku awansu do LE ale chyba czekają nas chude lata. Szkoda że sukcesy poprzedniego sezon zostały zmarnowane.

  8. Ekstralijczyk pisze:

    No to teraz Sisi i Gergo będą mieli sporo szans aby się wykazać , czy zasługują by zostać w Lechu.

    • 07 pisze:

      Kolego – masz jeszcze nadzieje….. niech grają Jóźwiakiem ten przynajmniej nie wytrąci mnie z równowagi. Poza tym są to 2 najlepsze przykłady, aby obcokrajowiec był lepszy od Polaków – niestety i jeden i drugi nadają się do natychmiastowego odstrzału.

    • Pawelinho pisze:

      Sisi to nadal nie wiadomo natomiast Lovrenscisc jak na razie pokazuje, że nie zasługuje na nowy kontrakt ani trochę.

    • Pawelinho pisze:

      *niewiadoma

  9. tory pisze:

    przykład może głupi, Możdżeń przez Rumaka zaszufladkowany jako obrońca, kiedy w końcu dostał szansę na swojej ulubionej pozycji gra bardzo dobrze,
    może ktoś z pomocników Lecha wykorzysta okazję i wskoczy na poziom wyżej, liczę na Sisiego

  10. KoL pisze:

    Szymka na lewym na pewno nie zastąpi młody Józio, bo najpierw to się on musi nauczyć grać na swym nominalnym, PRAWYM skrzydle.
    Co najwyżej Gergo, ale on nawet na prawym jest beznadzieny.
    Klucz będzie w Jewticzu, Gajosie i Kownackim, bo muszą wreszcie wziąć grę na siebe, tzn..
    robić indywidualne akcje, wchozić w pole karne, a nie, jak zł. Kownacki, od razu i na stojąco, pozbywać się piłki… „doskonałym podaniem”.
    Jeśli w Lechu, poza Szymkiem, nikt nie potrafi nikogo minąć, przedrylować, to skończmy
    wreszcie majaczyć o pucharach i mistrzostwach.

  11. seniorka pisze:

    Rzeczywiście, pech nas nie omija. Można powiedzieć: co się polepszy, to się popieprzy. Wpierw Billie, teraz Szymek. Współczuję Urbanowi tej sytuacji, ale mam nadzieję, że piłkarze pomogą w sposób, który pozwoli na zniwelowanie nieobecności Szymka.

  12. credo pisze:

    Autor tego artykułu sam zaprzecza swoim poprzednim tekstom jakie zamieszczał wcześniej. Jak można napisać , że to niby żaden piłkarz nie jest tak dobry jak Pawłowski skoro jeszcze nie tak dawno czytałem , że najlepszym zawodnikiem ofensywnym jest Linetty. To w koncu sie zdecydujcie , bo jak na razie zachowujecie sie jak chorągiewka na wietrze czyli w zależności od aktualnej sytuacji. Jeśli Linettemu przyczepiacie łatkę ” najlepszego ” to bądżcie konsekwentni i brnijcie w tym kierunku dalej. Nie ma Pawlowskiego to chyba Linetty który teraz gra jeszcze bliżej bramki przeciwnika powinien stanąć na wysokości zadania i poprowadzić druzynę do zwycięstwa- czyż nie

  13. pyra fan kks z breslau pisze:

    wielkiej pilki u nas dddddllllugoooooo nie bedzie i tyle paaaaaaaaa

  14. inoroz pisze:

    powinno być inaczej. Od braku pójścia po rozum do braku pójścia po rozum. Zarząd nie uczy się na błędach, które popełnia rok w rok.