Wspomnień czar: 9 lat czekania na Zagłębie Sosnowiec
Wiosną ruszyliśmy na KKSLECH.com z kolejnym nowym cyklem, który na stałe będzie już towarzyszył tej witrynie. Cykl „Wspomnień czar” to dopełnienie przedmeczowych materiałów przypominający ciekawe wydarzenia z przeszłości trochę w innym stylu.
W cyklu „Wspomnień czar” przy okazji każdego spotkania w nieco nietypowy sposób pół żartem i pół serio będziemy wracać w artykułach do przeszłości wspominając na luzie krótko dawne mecze Lecha Poznań z danymi rywalami. Nie zabraknie filmików, naszych osobistych wspomnień i odczuć czy starych fotek z archiwum KKSLECH.com dotyczących dawnych spotkań Kolejorza. W zależności od rywala czasem jeden odcinek będzie ciekawszy, a czasem drugi trochę mniej. W każdym razie przypomnicie sobie występy Lecha Poznań przeciwko danemu klubowi od tej najciekawszej strony.
Oprawa Lech – Zagłębie S. w 2007 roku z okazji 5-lecia e-Lech '02. pic.twitter.com/wHMeZfjcf9
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 14 marca 2016
Zagłębie Sosnowiec wśród kibiców Lecha Poznań nie jest obecnie zbyt popularnym klubem. W ostatnich latach część Wielkopolan pewnie w ogóle zapomniała, że taki klub jeszcze istnieje. W przeszłości było inaczej. Kolejorz spotkał się z sosnowiczanami łącznie 54 razy w tym 4-krotnie w Pucharze Polski. 3 razy przegrał, 1 raz wygrał, ale kiedy wyeliminował już Zagłębie zdobył krajowy puchar i to po raz 1 w swojej historii. Para Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec to bez wątpienia największa atrakcja tegorocznego półfinału. Kibice obu klubów nie lubią się co dodatkowo wzbogaca rozgrywki. Wykorzystując zbliżające się starcie postanowiliśmy krótko przypomnieć ostatni pojedynek obu ekip, który odbył się 28 lipca 2007 roku.
Kocioł Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec w 2007 roku: pic.twitter.com/JcThSTeYrJ
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 14 marca 2016
Wtedy w 1. kolejce Ekstraklasy 2007/2008 poznański Lech w obecności aż 18 tysięcy widzów na starej Bułgarskiej podejmował beniaminka, Zagłębie Sosnowiec. Z zawodników, którzy wystąpili w tamtym spotkaniu wielu piłkarzy (głównie z Zagłębia) nie gra już w piłkę. W Lechu jest tylko Krzysztof Kotorowski, natomiast w ekipie z Sosnowca wychowanek Kolejorza, Jakub Wilk, który po 9 latach jest teraz po drugiej stronie co najlepiej pokazuje jak wielki zjazd zaliczył ten gracz. Podczas ostatniego w historii meczu Lecha z Zagłębiem na Bułgarskiej kibice Kolejorza ukazali w Kotle oprawę. Była to choreografia z okazji 5-lecia grupy e-Lech ’02.
Mecz Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec 4:2 dnia 28 lipca 2007 roku. Do przerwy było 0:0. Potem Lech prowadził 3:0. pic.twitter.com/JJctB0wOiA
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 14 marca 2016
Sam mecz z Zagłębiem Sosnowiec większej historii nie miał. Lech od początku miał przewagę, którą potwierdził dopiero w drugiej połowie, kiedy Zagłębie mocniej się otworzyło. W 10 minut wbił rywalowi aż 3 gole. Niestety potem sam spuścił z tonu i nagle z 3:0 zrobiło się 3:2. Ostatni cios należał jednak do poznaniaków, a konkretnie do Piotra Reissa, który ustalił wynik spotkania na 4:2. Gdyby jutro padł taki rezultat bylibyśmy średnio zadowoleni. Kolejorz musi zagrać w końcu na zero z tyłu, by ze spokojem jechać na rewanż do Sosnowca. Przy okazji należy wspomnieć, że Lech Poznań sezon 2007/2008 skończył ostatecznie na 4. pozycji, natomiast Zagłębie Sosnowiec było ostatnie, ale i tak zostało zdegradowane za korupcję.
1. kolejka Orange Ekstraklasy 2007/2008 – 28.07.2007, godz. 19:00
KKS Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec 4:2 (0:0)
Bramki: 50.Murawski 57 i 60.Zając 89.Reiss – 68.Kmiecik 85.Berensztajn – k.
Żółte kartki: Berliński, Kozubek, Folc
Widzów: 18000
KKS Lech: Kotorowski – Kikut, Dymkowski, Tanevski, Wilk – Scherfchen, Murawski – Zając, Quinteros (87.Injać), Pitry (78.Rengifo) – Reiss.
Zagłębie: Gąsiński – Kłoda (48.Topolski), Hosić, Kaliciak, Gawęcki – Skrzypek, Berliński, Berensztajn, Kozubek (74.Bednar) – Folc (60.Kmiecik), Bagnicki.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Przyszedł czas aby ich pokonać poraz drugi i puchar jest nasz.
w jaki sposób Berensztajn strzelił samóbójczego gola dla wlasnego zespolu? Poprawcie to 🙂
Dzięki za czujność. Chodziło o rzut karny 🙂
Warto jeszcze wspomnieć, że ten mecz oglądał Iwan, który wcześniej nie był przekonany do gry w Lechu, ale atmosfera na tym meczu, doping kiboli spowodowały, że chciał tu grać.
A w zaglebiu grał Topolski, który trochę pogral w Lechu