2 maja ważniejszy

lechlegiaDziś wieczorem Lech Poznań zainauguruje zmagania w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy. Przed nim jeszcze 7. kolejek w których do zgarnięcia będzie 21 punktów. Główny cel Kolejorza to po prostu załapanie się do pucharów poprzez ligę.


Wieczorem Lech Poznań zagra z Legią Warszawa z którą ostatnio na Bułgarskiej przerwał bardzo dobrą, zwycięską serię. Ta na wyjazdach wciąż jednak trwa. W stolicy naszego kraju Kolejorz wygrał dwa mecze z rzędu, a jeszcze wcześniej zremisował prowadząc 2:0. W 31. kolejce Ekstraklasy ubiegłego sezonu „niebiesko-biali” pokonali Legię na jej terenie 2:1 dzięki czemu przeskoczyli warszawian w tabeli, a niedługo potem sięgnęli po tytuł. W tym sezonie szanse Kolejorza na Mistrzostwo Polski są znikome. Nawet gdyby gracze Jana Urbana triumfowali na Łazienkowskiej ich szanse na obronę tytułu wzrosłyby niewiele.

Po 20:30 „niebiesko-biali” będą po prostu chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli wygrają wtedy puchary będą jeszcze bliżej. Remis nic nie zmieni, a porażka nie zepchnie lechitów poniżej 6. miejsca. Co jedynie może sprawić, że któryś z naszych głównych rywali w walce o podium nieco się oddali. Na papierze Kolejorz ma dziś sporo do zyskania, a mało do stracenia, choć Jan Urban nie do końca się z tym zgadza. – „Do stracenia mamy 3 punkty. Mimo wszystko Legia ma więcej do stracenia niż my. To Legia jest pod presją. Nie wygrali 2 ostatnich spotkań przez co mogą być mniej pewni. Czy tak będzie okaże się w meczu z nami.” – odparł trener.

Dzisiejszy mecz będzie już drugim z trzech spotkań jakie Lech Poznań rozegra z Legią Warszawa tej wiosny. Nie da się ukryć, że ten ostatni pojedynek w poniedziałek, 2 maja na Narodowym będzie najważniejszy. Puchar Polski to główny cel dla kibiców, ultrasów, piłkarzy, trenerów czy zarządu. Po prostu dla wszystkich ludzi, którym dobro Kolejorza leży na sercu. Cały klub czeka na 6 krajowy puchar już 7 lat. Rok temu nie udało się go zdobyć, jeszcze we wcześniejszym finale z Legią Warszawa także, dlatego nadszedł czas, żeby za dwa tygodnie z kawałkiem kapitan naszej drużyny, Łukasz Trałka wzniósł Puchar Polski w górę.


Ligowy mecz z Legią Warszawa a ten pucharowy dzieli raptem kilkanaście dni i choć oba mecze są ważne, to jednak ten drugi jest istotniejszy. Spotkań z „Wojskowymi” ostatnio nie brakuje, a jedynym plusem częstej rywalizacji jest brak konfrontacji obu klubów w 34. kolejce (stałoby się tak gdyby Kolejorz zajął 4. miejsce po sezonie zasadniczym). – „Nie nudzą mnie mecze z Legią. Każdy chce w końcu pokazać, że jest lepszy. Spotykamy się często z Legią, ale dobrze, że zagramy z nią teraz, a nie jeszcze bliżej finału Pucharu Polski. Gdyby oba mecze były blisko siebie, to tym ważniejszym spotkaniem byłoby dla mnie to finałowe. Potęgę klubu i jego siłę buduje się przecież poprzez zdobywanie trofeów.” – zaznaczył Urban.

Zarówno dla Lecha Poznań jak i Legii Warszawa piątkowe starcie jest świetnym testem przed bojem o wszystko na Narodowym. Zwycięzca może mieć jakąś tam przewagę psychologiczną nad przeciwnikiem, choć jak pokazały poprzednie rozgrywki w których Kolejorz poległ w finale, a po tygodniu triumfował w stolicy niekoniecznie tak musi być. Według Jana Urbana tylko drużyna, która zwyciężyłaby dziś wysoko miałaby łatwiej przed majową potyczką. – „Jeśli ktoś wygrałby przekonująco miałby lepszą sytuację przed finałem. Do 2 maja może się jednak wiele zmienić. Do tego czasu w lepszej dyspozycji będą u nas choćby Szymon Pawłowski i Karol Linetty. Dużo się jeszcze zmieni.” – podkreślił Jan Urban, którego drużyna do 2 maja rozegra łącznie cztery spotkania.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



10 komentarzy

  1. MaPA pisze:

    Jak dla mnie to oba mecze z Legią są ważne i ten ligowy i ten pucharowy.Jesteśmy w takiej sytuacji że chcąc grać w tzw.pucharach musimy walczyć na dwóch frontach(PP i liga).

  2. Pawelinho pisze:

    Wg mnie oba mecze są równie ważne. Bo jeśli Lech zdoła pokonać ległą w lidze to zyska pewność siebie przed meczem finałowym PP na narodowym.

  3. Przemo86 pisze:

    Ważniejszym meczem jest mecz finałowy lecz czy nasze szanse na mistrzostwo w przypadku dzisiejszej wygranej są znikome? Nie wiem czy jestem tego zdania, spiąć dupy dziś wygrać i jeszcze wiele się może zdarzyć, (7)egia też wszystkiego nie będzie wygrywać do końca…. Jestem ciekaw jakby to wszystko wyglądało i jak by nasi piłkarze zareagowali jakby im zarząd ogłosił iż w razie zdobycia mistrzostwa otrzymają olbrzymią premię, zaznaczam olbrzymią, nie „śrubki” 🙂

  4. mark pisze:

    Jednego nie rozumiem dlaczego finał jest w poniedziałek??czemu nie moze być dzień wcześniej , wielu kibicow przez to nie bedzie na finale albo brać wolne na ten dzień.

    • 1050 pisze:

      3 lata temu ustalono, że finał PP będzie rozgrywany 2-go maja, niezależnie od przypadającego dnia tygodnia.

  5. credo pisze:

    Obydwa mecze są ważne. Jeśli udało sie nam znależć w pierwszej ósemce to nie wyobrażam sobie by zawodnicy nie walczyli do końca o Mistrzowski tytuł tym bardziej , że Legia Piast i inne druzyny wcale nie musza punktowac w każdym meczu. Nie wierzę w to , by za każdym razem zgarniali nasi rywale po 3 punkty. ” Jednym słowem „- tylko nasza wygrana i to w obydwu meczach. Nie ma innej mozliwości.

  6. Kosi pisze:

    Dzis remis, wygrana w finale

  7. kibic w kapciach pisze:

    rozumiem, że finał jest zdecydowanie ważniejszym wydarzeniem, ale trochę wstyd, że dzisiaj niespełna 500 osób pojechało do Warszawy..

  8. Kosi pisze:

    Skad to info

  9. Kosi pisze:

    ?