Reklama

Wnioski po pierwszym półfinale juniorów

pilki2Za juniorami młodszymi jest już pierwszy mecz półfinałowy Mistrzostw Polski. Lech Poznań to faworyt rozgrywek, który dziś co prawda nie wygrał, ale pokazał charakter i ofensywną moc dającą spore szanse na awans.


Drużyna Lecha Poznań bardzo słabo zaczęła środowe spotkanie. Już w 2. minucie mogła stracić gola i gdyby nie Bartosz Mrozek stojący w bramce krótko potem padłaby bramka dla SMS-u. W końcu łodzianie zdobyli gola w 12. minucie w czym pomógł im nasz obrońca strzelając w niefortunny sposób samobójczą bramkę. Kolejorz, który nie przegrał żadnego z 28 spotkań w tym sezonie sprawiał wrażenie jakby nie dojechał na mecz. Do 33. minuty szczególnie obrońcy snuli się po murawie, nie blokowali dośrodkowań, byli spóźnieni, wolni, a środkowi pomocnicy łatwo tracili piłkę na 20-30 mecze. W drugiej linii było po prostu za dużo indywidualnych popisów, a za mało składnej i efektywnej gry.

W przerwie trener Przemysław Małecki dokonał aż trzech zmian. To pomogło, bowiem po rotacjach zawodników na poszczególnych pozycjach lechici grali lepiej, składniej, dłużej umieli utrzymać się przy piłce, grali wyżej, szybciej i tylko obrońcy ponownie mieli problemy. Tak naprawdę gdyby nie świetnie dysponowany bramkarz Kolejorz mógł przegrać to spotkanie nawet 2 czy 3 golami. Defensywa miała bowiem wielkie problemy przy ataku pozycyjnym SMS-u, przy okazji kontr czy po stałych fragmentach gry, kiedy lechici stracili drugą bramkę. Na szczęście w drugiej połowie na dobre rozruszała się ofensywa. Kolejorz pokazał charakter, nie odpuszczał żadnej piłki i aż 2-krotnie umiał wyrównać mimo złego wyniku. Poznaniacy pokazali spryt i wyrachowanie. Nie mieli może zbyt wiele okazji, ale byli dziś skuteczni.

Oprócz Mrozka na plus zasługuje pomocnik Eryk Kryg i napastnik Tymoteusz Klupś, który sporo pracował również w drugiej linii. Do tego bardzo dobre zmiany dali Adamczak i Drobot. Ta dwójka mocno rozruszała w końcówce pomoc Lecha Poznań, która wreszcie grała na miarę potencjału. Minusem była z pewnością postawa trzech obrońców (Szoty, Sierackiego i Grabowskiego), którzy ewidentnie nie mieli swojego dnia, a także pomocników – Skórasia i Skrzypczaka. Ten drugi w prostej sytuacji przegrał pojedynek biegowy, zarobił żółtą kartkę i zszedł w przerwie. Mimo nie najlepszej gry w boju w Łodzi, a zwłaszcza w pierwszych 33 minutach „niebiesko-biali” osiągnęli niezły rezultat dający spore nadzieje na awans.

Gra nie powalała dzisiaj na kolana i bez dwóch zdań drużynę, która na 29 meczów tylko 2 zremisowała stać na dużo lepszą grę w każdej formacji. W środę lechici nie umieli wygrać, ale potrafili zremisować walcząc do samego końca nawet o 3 zwycięską bramkę. Poznaniacy pozostali więc w walce o 3 z rzędu Mistrzostwo Polski. W niedzielę, 19 czerwca, o godzinie 15:00 podejmą w rewanżu SMS na głównej płycie Inea Stadionu. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do przyjścia za 4 dni na Bułgarską. Finał Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych jest o krok. Wstęp na rewanż z Łodzianami jest oczywiście bezpłatny. W razie awansu Wielkopolanie 24 i 28 czerwca zagrają ze zwycięzcą pary Progres – Zagłębie Lubin. W pierwszym spotkaniu krakowianie triumfowali u siebie 2:1.


Na plus:

Mrozek
Kryg
Klupś
Adamczak
Drobot

Na minus:

Szota
Sieracki
Grabowski
Skrzypczak
Skóraś

Nasze oceny:

Mrozek – 5
Theus – 3
Szota – 2
Sieracki – 2
Grabowski – 2
Tupaj – 3
Skrzypczak – 2
Skóraś – 2
Kryg – 4
Puchacz – 3
Klupś – 4

Borowiak – 3
Zalewski – 4
Jarosz – 3
Norkowski – 4
Drobot – 4
Adamczak – 4

Jak padły bramki?

12 min. – 0:1. Dośrodkowanie gracza SMS z prawej strony. Cała obrona Lecha była źle ustawiona, a najbardziej Jan Sieracki, który niefortunnie trafił do własnej siatki.
51 min. – 1:1. Rzut wolny. Do piłki podszedł Eryk Kryg i choć uderzył w sam środek, to jednak po rękach bramkarza piłka wpadła do siatki.
55 min. – 1:2. Rzut rożny dla SMS-u, piłka trafiła do źle krytego Ruchały, który zdobył gola.
73 min. – 2:2. Po rzucie rożnym i w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Zalewski, który mocnym strzałem po ziemi doprowadził do remisu.

Grano 2×40 min.
1/2 MPJM (1 mecz): SMS Łódź – Lech Poznań 2:2 (1:0)
Bramki: 12.Sieracki – sam. 55.Ruchała – 51.Kryg 73.Zalewski
Żółte kartki: ? – Skrzypczak, Borowiak
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów: ok. 150
Skład Lecha: Mrozek – Theus (74.Borowiak), Szota, Sieracki, Grabowski (41.Zalewski) – Tupaj (62.Jarosz), Skrzypczak (41.Norkowski), Skóraś (62.Drobot), Kryg, Puchacz (41.Adamczak) – Klupś.
Rezerwowi: Biba, Borowiak, Norkowski, Adamczak, Zalewski, Jarosz, Drobot
Pogoda: +23°C, pogodnie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



4 komentarze

  1. 07 pisze:

    Bravo dla trenera za odważną decyzję w przerwie. Zmiany przyniosły skutek.

  2. kibol pisze:

    tak to jest drużyna gra cały sezon rocznikiem 2000, juniorzy starsi odpadają z rozgrywek i gdzieś muszą sobie pograć i rozpierdzielają cala grę….. proszę prześledzić mecze tego zespołu jeśli trzon zespołu stanowił rocznik 2000 ….. w niedziele zmiany konieczne i gramy w finale

  3. tomasz1973 pisze:

    Może wreszcie doczekamy się „własnego” dobrego bramkarza, bo z opisu wynika, że zagrał dobre zawody i uratował nam wynik.

    • 07 pisze:

      Chciałbym abyś miał racje. Jak na razie niby jest Lis i Makuchowski, ale widać, że mega talentu jeszcze nie mamy. Trochę to martwi, bo Dawidziuk wyszkolił kilku niezłych bramkarzy, ale w Lechu jakiś osiągnięć nie widzę…..