Reklama

Mniej reprezentantów w Lechu

polskaKadra Lecha Poznań w ostatnim czasie coraz mocniej się zmienia. Robi się dość spora przepaść wiekowa między poszczególnymi zawodnikami. W szatni są piłkarze młodzi, którzy nie mają jeszcze ukończonych nawet 21-lat, a potem są zawodnicy już bliżej 30-stki lub nawet po.


W ostatnim czasie w Lechu Poznań zmniejsza się liczba reprezentantów dorosłych reprezentacji. W klubie nie ma już Gergo Lovrencsicsa oraz Vladimira Volkova. Za chwilę nie będzie Tamasa Kadara i Kebby Ceesaya. Na wylocie są też Paulus Arajuuri i Karol Linetty. Nowi gracze tacy jak Matus Putnocky, Lasse Nielsen, Radosław Majewski, Maciej Makuszewski, a nawet Nicki Bille Nielsen, Szymon Pawłowski, Abdul Aziz Tetteh, Darko Jevtić bądź Maciej Gajos na powołania na razie nie mają co liczyć.

Nie licząc już Kadara, Ceesaya, Linettego i Arajuuriego do dorosłej kadry z obecnych lechitów na powołanie może realnie liczyć tylko Jasmin Burić, który ostatnio w miarę regularnie otrzymywał nominacje do reprezentacji Bośni. Pozostali reprezentanci to już tylko młodzieżowi. W tej grupie są Jan Bednarek, Kamil Jóźwiak, Robert Gumny, Dariusz Formella, Dawid Kownacki i Tomasz Kędziora. Ostatnia trójka ma spore szanse na grę na Mistrzostwach Europy U-23, które w dniach 16-30 czerwca 2017 roku odbędą się w Polsce. „Kendi” jest jej kapitanem, więc jego wyjazd na młodzieżowe Euro jest niemal pewny.

Już teraz wiadomo, że przyszłego lata klub będzie miał problem, a tym bardziej jeśli Lech załapie się do europejskich pucharów, które startują już 29 czerwca podczas gdy trwający sezon 2016/2017 dobiegnie końca dopiero 4 czerwca. Kolejorz jest klubem, który od lat oddaje na kadry najwięcej zawodników spośród wszystkich polskich ekip. Cierpi na tym pierwszy zespół, który zawsze po meczach reprezentacji we wrześniu, w październiku, w listopadzie czy w marcu jest kompletnie rozbity i ma wielkie problemy nawet ze zremisowaniem pierwszego meczu.

W listopadzie 2015 roku po równych 2 latach Lech Poznań wygrał pierwsze spotkanie po kadrze. Wtedy pokonał w pojedynku Pucharu Polski lubińskie Zagłębie 1:0 po bramce już w doliczonym czasie gry. Na ligowe zwycięstwo po kadrze nasz klub czeka jednak od listopada 2013 roku. Wówczas Wielkopolanie rozbili na wyjeździe Cracovię Kraków 6:1. Od tamtej pory po przerwie na reprezentację „niebiesko-biali” osiągali w Ekstraklasie bardzo przykre rezultaty w tym również na Bułgarskiej.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



5 komentarzy

  1. jaro sier pisze:

    może to będzie miało przełożenie na dobre rezultaty ale jest zawsze jakieś „ale”

  2. MaPA pisze:

    Lech jest właściwie skazany na tego typu rozpiętość wieku wśród piłkarzy.Zawodnicy w przedziale 23-27 at są bardziej „skazani” na sprzedaż zagranicę niż 30-latkowie.Właśnie w tym wieku najczęściej gra się w reprezentacji.Brak reprezentantów w dorosłej drużynie narodowej to straty wizerunkowe i finansowe(np.za udział w EURO 3 zawodników Lech dostał określoną sumkę). Nasza liga w Europie jest postrzegana jako rynek na którym co jakiś czas można za grosze kupić jakiś talent.To powoduje że nasze kluby jeszcze długo nie będą mogły zatrzymać rodzime talenty ani też sprowadzać dobrych graczy.Jesteśmy skazani na szarość i bylejakość naszej piłki ligowej.

  3. BartiLech pisze:

    Dla Lecha to w sumie dobrze. Więcej zawodników podczas przerw NA KADRĘ w treningu z zespołem 😉

  4. 07 pisze:

    Widać po tym, że i poziom sportowy z roku na rok jest coraz słabszy. Nowych reprezentantów w Lechu próżno szukać. Szkoda, przecież to prestiż dla klubu i wyróżnienie. Niestety dopóki w klubie nie znajdzie się osoba która to towarzystwo zagoni do pracy,dopóty minimalizm i przeciętność w tym klubie będą filarem…. Szkoda.

  5. credo pisze:

    07 – umówmy sie , że tak na dobra sprawę nie byloby wcale bo każdy z lechitów powołanych do kadry prezentował mierny poziom pilkarski w lidze. Niektórzy z nich zostali powołani tylko dlatego , żeby Lech mógł wycisnąć z ewentualnego transferu jak najwiecej bo tak naprawdę żaden sobie na to nie zasłużył. Każde powołanie do kadry to pieniadze dla klubu , dla pilkarza a dziennikarze ktorzy uczestniczarównież w urabianiu dobrej opinii zawodnikowi tez pewnie maja swój ukryty cel…