Reklama

Andrzejki z Lechem. Czasem było dobrze, czasem nie

lechslaskW nocy z 29 na 30 listopada w Polsce są obchodzone Andrzejki, a to dzień m.in. wróżb czy lania wosku. W tych dniach z różnym szczęściem rywalizował na boisku także Lech Poznań i już dziś ponownie powalczy w tym okresie. O wróżbę dotyczącą awansu Kolejorza do półfinału mimo wszystko nie pokusimy się.


Andrzejki przypadające z 29 na 30 listopada to czas nie tylko na wróżby czy lanie wosku, ale również idealna chwila do zorganizowania ostatnich hucznych imprez lub innych zabaw przed adwentem. Lech Poznań na imprezę przed rewanżem z krakowianami nie pójdzie tak samo jak wiślacy, którzy też bardzo chcą awansować. Na zabawę będą mogli za to udać się kibice jeśli Kolejorz nie zawiedzie przy Reymonta.

W ostatnich latach w okolicach Andrzejek graczom Lecha Poznań szło różnie, a czasami to rywal miał się z czego cieszyć i co opijać. 4 lata temu Kolejorz głosił odważne hasło „Andrzejkowe lanie Śląska” i faktycznie było lanie, ale przez wrocławian, którzy w 30 listopada 2012 roku zlali Wielkopolan na Bułgarskiej aż 3:0 (kibicom gorycz porażki osłodziły wtedy cudowne oprawy).

Natomiast 3 lata temu „niebiesko-biali” byli na małej fali wznoszącej i w Andrzejki, 30 listopada 2013 roku walczyli na Inea Stadionie o 4 zwycięstwo z rzędu. Spotkanie z Zagłębiem Lubin stało jednak na bardzo słabym poziomie w którym Kolejorz zdołał zremisować w końcówce po ładnym golu z rzutu wolnego Mateusza Możdżenia. Obecny piłkarz Korony Kielce ustalił wtedy wynik zawodów na 1:1.

Lechowi Poznań 29 i 30 listopada nie zawsze szło aż tak źle. 29.11 zespół Kolejorza w swoim pierwszym spotkaniu andrzejkowym w historii sprał w derbach poznańską Wartę 6:1. Był to jednak tylko mecz kontrolny i na dodatek odbył się w 1931 roku. 50 lat później już w lidze Wielkopolanie zremisowali 29 listopada w Sosnowcu z tamtejszym Zagłębiem 0:0, a 11 lat temu lechici ten sam wynik zaliczyli w starciu z Odrą w Wodzisławiu, lecz dzięki wygranej w pierwszym meczu 1:0 awansowali do półfinału Pucharu Polski.

30 listopada oprócz wcześniej wspomnianej potyczki z „Miedziowymi” poznaniacy rozegrali do tej pory parę innych spotkań. W 1975 roku doznali andrzejkowego łomotu od Zagłębia w Sosnowcu 0:3, zaś w latach 90-tych wygrali u siebie z Hutnikiem Kraków 1:0 i zremisowali z tą samą drużyną na wyjeździe 1:1. Z kolei w 2008 roku podopieczni ówczesnego trenera, Franciszka Smudy mający świetną jesień pokonali na wyjeździe Odrę Wodzisław 1:0 po golu z rzutu wolnego Semira Stilicia.

Lech Poznań jeszcze lepszy wynik osiągnął 30 listopada 2014 roku. W Andrzejki sprał u siebie zabrzańskiego Górnika aż 3:0 rozpoczynając wówczas passę 3 zwycięstw z rzędu, które przed 2 laty niespodziewanie pozwoliły Kolejorzowi na koniec rundy jesiennej zająć miejsce na podium i przezimować na nim do wiosny. Rok temu lechici w okresie andrzejkowym również dali radę. Byli wtedy na fali wznoszącej. Poznaniacy pokonali Lechię Gdańsk na wyjeździe 1:0. Dziś wszyscy ten rezultat pewnie wzięliby w ciemno.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



8 komentarzy

  1. Bolek pisze:

    Andrzej Juskowiak jako „patron” naszych napastników jutro szczęście nam przyniesie 🙂

  2. KKs7 pisze:

    dzisiaj będzie dobrze, wierzę w to

  3. 07 pisze:

    Boisko zweryfikuje wszystko. Forma jest. Awans musi być.

  4. leftt pisze:

    No to dzisiaj proszę o prezent i spokojne 2-0 dla Lecha.

  5. Max Gniezno pisze:

    Moja wrozba jest taka ze wymeczymy dzis 1 brameczke wiecej od milicjantow

  6. mario pisze:

    obyście mieli rację…

  7. Wiaduktor pisze:

    Ja obstawiam remis ale wyższy niż 1:1