Wnioski po piątym zimowym sparingu

lechZa piłkarzami Lecha Poznań jest już piąty i ostatni mecz sparingowy podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej sezonu 2016/2017. Kolejorz w pierwszej grze kontrolnej pokonał III-ligowca 8:0 i również w ostatniej wysoko sprał ekipę z czwartego frontu w naszym kraju demonstrując różnicę kilku klas.


Po piątym sparingu tej zimy tradycyjnie można wysnuć kilka wniosków na temat gry Kolejorza oraz poszczególnych piłkarzy. Więcej poniżej.

Lekko, łatwo i przyjemnie

Elana Toruń była na papierze najsłabszym rywalem Lecha Poznań tej zimy co pokazała również na boisku. Kolejorz narzucił swój styl gry, dominował w każdym elemencie i tylko wielkie szczęście sprawiło, że pierwszą bramkę zdobył dopiero w 18. minucie. Goście przez większość meczu nie mogli wyjść z własnej połowy. Kiedy już potrafili to zrobić nie umieli na naszej połowie wymienić 2-3 podań. Kolejorz atakując wieloma zawodnikami dosłownie zamknął III-ligowca na połowie, który do przerwy nie oddał właściwie strzału na naszą bramkę. Spora w tym zasługa drugiej linii, która wiele kontr kasowała jeszcze na połowie Elany za sprawą szybkiego doskoku do piłki oraz wysokiego pressingu. Wynik 8:0 w pełni odzwierciedla to co działo się na boisku. Gole zdobywało wczoraj kilku zawodników co pokazuje zespołową grę całej drużyny skupionej w sobotę tylko i wyłącznie na ataku pozycyjnym, szybkiej wymianie piłki, grze na jeden-dwa kontakty oraz uderzeniach na bramkę z okolic 10-20 metra. W pierwszym meczu tej zimy Kolejorz również ograł III-ligowego Sokoła Kleczew 8:0, aczkolwiek wtedy tamten zespół stawiał mimo wszystko większy opór niż Elana Toruń nastawiona przede wszystkim na wybijanie piłek do przodu.

Złota trójka + cichy bohater

Nie ma co przesadzać z ocenami, aczkolwiek na piątkę zasłużyło pięciu zawodników. Lech z tak grającego Volodymyra Kostevycha będzie miał wiele pociechy. Ukrainiec ma „to coś”. Jest bardzo szybki, stworzony do gry kombinacyjnej, na jeden-dwa kontakty, nie boi się pojedynków 1 na 1, regularnie zapędza się na połowę rywala i nieźle dośrodkowuje. Nie możemy już doczekać się jego gry o stawkę. Wczoraj wręcz szalał na lewej stronie tak jak po drugiej Maciej Makuszewski. „Maki” zdobył wczoraj 2 gole (oba po zejściu do środka). Imponował techniką, zadziornością i przede wszystkim wielką szybkością. Rajd przy trafieniu na 3:0 był wręcz imponujący. Prawy pomocnik uciekł kilku obrońców dosłownie ich ośmieszając zaliczając na pełnej szybkości pewne trafienie. Błysnął również Darko Jevtić, który najpierw zaliczył 2 asysty (przy golu na 3:0 Makuszewskiego i główce Nielsena po rożnym), a później sam zdobył cudowną bramkę z rzutu wolnego. Bramkarz przy technicznym uderzeniu w samo okienko nie miał żadnych szans. Nikt nie obroniłby takiego strzału. Na wyróżnienie zasłużył jeszcze Maciej Gajos będący cichym bohaterem ostatniego sparingu. Zdobył gola na 1:0, a w kolejnych minutach imponował dobrymi podaniami w środku pola regularnie rozgrywając piłkę. Na „8” czuł się bardzo dobrze.

Bez minusów

W sparingu z Elaną nie szło dostrzec żadnych minusów. Trochę więcej do gry mogli co prawda wnieść Abdul Aziz Tetteh czy Szymon Pawłowski, aczkolwiek w sparingowym meczu wygranym 8:0 nie ma się co czepiać. Pretensje w pierwszej połowie miał za to Nenad Bjelica. Regularnie pokrzykiwał do Radosława Majewskiego, który źle podawał. Chorwat często zwracał bardzo głośno uwagi pomocnikowi Lecha, który podejmował złe wybory (przerzucał na długą stronę zamiast m.in. podać prostopadle). Nie podobało mu się również ustawienie Macieja Makuszewskiego przy okazji kontr rywala. Raz Bjelica bardzo mocno zdenerwował się na „Makiego”. Kilka razy pochwalił też swoich zawodników, aczkolwiek każdego gola w tym nawet Darko Jevticia z rzutu wolnego przyjął bez emocji. Na uwagę zasługuje powrót do gry Nickiego Bille Nielsena, który wrócił na boisko po kilku miesiącach przerwy (wszedł w 79. minucie). Na Bułgarskiej zagrał pierwszy raz od sierpnia wykazując sporą ochotę do gry. W najbliższych tygodniach oczywiście bacznie będziemy przyglądać się jego postawie.

Gotowi na ligę

Lech wystąpił w sobotę w bardzo mocnym składzie. Na ten moment chyba najsilniejszym i w dodatku optymalnym. Przejechał się po rywalu serio traktując Elanę co cieszy. Wyszedł na niego bardzo zdeterminowany tak jakby był to już mecz o stawkę. Za to plus, bo przecież nie tak dawno z innym, ówczesnym III-ligowcem, Unią Swarzędz poznaniacy wygrywali co jedynie 1:0 i w próbie generalnej przed wiosną 2 lata temu tylko 2:0. Teraz wynik 8:0 robi wrażenie. Lechici odzyskali świeżość, umieli sforsować obronę defensywnie ustawionego rywala robiąc z niego miazgę. Kilku zawodników udowodniło, że nie może już doczekać się poważnych meczów o poważną stawkę. Tu już nie ma co analizować czy wyciągać wniosków. Tu trzeba podsumować wkrótce zimowe przygotowania i rozpocząć wiosenne granie o trofea. Od Termaliki wracamy już z tradycyjnymi analizami, natomiast ocenianie piłkarzy oraz innych rzeczy ponownie oddamy Wam użytkownikom.


KKS Lech Poznań – Elana Toruń 8:0 (4:0)
Bramki: 18.Gajos 29 i 38.Makuszewski 45.gol samobójczy 60.Kownacki 65.L.Nielsen 75.Jevtić 84.Robak
Widzów: ok. 250
Skład Lecha: Putnocky – Kędziora, Bednarek, L.Nielsen, Kostevych (79.Wasielewski) – Trałka (46.Tetteh), Gajos – Makuszewski, Majewski (61.Pawłowski), Jevtić (79.Nielsen) – Kownacki (61.Robak).
Trenerzy: Nenad Bjelica – Jerzy Cyrak
Pogoda: +1°C, pochmurno, mokro

Nasze oceny piłkarzy za sparing z Elaną Toruń:

Putnocky – 4
Kędziora – 4
Bednarek – 4
L.Nielsen – 4
Kostevych – 5
Trałka – 4
Gajos – 5
Makuszewski – 5
Majewski – 4
Jevtić – 4
Kownacki 4

Zmiennicy:

Tetteh – 4
Robak – 4
Pawłowski – 4
Nielsen i Wasielewski grali za krótko, by byli poddani ocenie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



16 komentarzy

  1. robson pisze:

    Wiadomo, że trzeba brać poprawkę na rywala, ale naprawdę fajnie to wyglądało. Zmęczenie z Cypru mają już dawno za sobą, widać było dużo pomysłu i kombinacyjnej gry. Można z optymizmem patrzeć na wiosnę, choć nastrój psuje trochę „Kadar gate” i brak nowego stopera. Pozostaje mieć nadzieję, że rudzielec z Danii da radę.

  2. legolas pisze:

    Za niecały tydzień liczę na powtórkę z Termalicą 🙂
    Skład, który dzisiaj wyszedł na boisko był zapewne identyczny jaki zostanie wystawiony w piątek

  3. seniorka pisze:

    Nic, ino zgodzić się z Redakcją 🙂

  4. Judi pisze:

    To teraz liga!

  5. Pan Pyra pisze:

    Wyglądało to fajnie, momętami komicznie bo Elana zapomniała zabrać bramkarza na mecz.

  6. Ajs pisze:

    Wg. mnie jeden z większych plusów sparingu to decyzja o rozegraniu meczu na stadionie w kontekście starcia z TN, będą bardziej ,,przyzwyczajeni” do murawy w dniu meczu, mały szczegół ale to one robią różnice, w tak złożonej dyscyplinie sportu i nie tylko w tym

  7. kapral pisze:

    Przypomnijcie proszę jak wygląda sytuacja z Makuszewskim? Mamy prawo pierwokupu latem? Za jaką kwotę? Czy decyzja należy bardziej do Lechii?

    • R. pisze:

      decyzja należy do nas, kwota w granicahc 200-300 tys € jak sie nie myle, mamy opcje chyba do czerwca skorzystac z klauzuli

  8. J5 pisze:

    Tak jak zaczęli przygotowania do sezonu wygraną 8:0 tak i skończyli. Porównując do sparingów na obozie widać jaką ciężką pracę piłkarze wykonali. Tu zagrali na świeżości i porównując cały okres przygotowawczy, widać że są gotowi do sezonu. Dopiero najbliższy mecz ligowy zweryfikuje formę piłkarzy na ekstraklasowym poziomie. Powodzenia w piątek:)

  9. edi pisze:

    Bez podniety , ile wart jest Lech zobaczymy za jakieś 2 miesiące po paru meczach ligowych . Teraz można powiedzieć że nie mamy drugiego skrzydłowego nie mówiąc o zmiennikach . Pawłowski kompletnie bez formy a rumuński wynalazek przyjechał się leczyć . Obrona też kiepska , za chwile za kartki wylecą Kędziora i Bednarek i co wtedy ?

  10. Kosi pisze:

    „Rumunski wynalazek”. Nawet na oczy go nie widziales

  11. Pulek pisze:

    Nie wiem co będzie ale termalica jest lepsza i będzie trudno wygrać

  12. Andrew pisze:

    Może i Termalica będzie lepszym rywalem, ale nie przypuszczam żebyśmy my w sparingach grali na 100%. Zawsze pozostaje obawa o kontuzje i raczej odstawiają zawodnicy nogę niż walczą o każdą piłkę. Wczorajszy sparing wygraliśmy głównie przeważając technicznie i taktycznie.
    Dla mnie największym plusem było ustawienie podczas próby generalnej. Nie było widać jakichś zwariowanych pomysłów NB. Skład z Jevticem na skrzydle jest spowodowany głównie słabą dyspozycją Pawłowskiego i kontuzją Raduta. Możliwe, że w trakcie sezonu będzie to dodatkowym atutem, bo współpraca z Kostewyczem wyglądała bardzo obiecująco. Możemy wreszcie od wielu lat mieć dwa groźne skrzydła. Wydawało mi się, że właśnie tak wczoraj próbował wymuszać NB ustawienie, żeby boczni obrońcy byli bardziej wahadłowymi, a skrzydłowi schodzili do środka jako drugi i trzeci napastnik.

  13. sas pisze:

    Nikt nie widział ze w drugiej części nie mogli wyjść z własnej połowy przez 15-20 minut i stale klepali między obrońcami? W lidze w ten sposób tracimy mnóstwo bramek i nadal będziemy jeżeli w taki sposób zaczynamy akcje.

  14. Szafcik pisze:

    Jeseli Tralka 4 to Tetteh zagral na 2!

  15. BartiLech pisze:

    Już nie mogę doczekać się piątku 😉