Przedmeczowa analiza Piast – Lech

Pojutrze wieczorem Lech Poznań zagra z Piastem Gliwice. Rywal z Górnego Śląska ma przed tym spotkaniem spore problemy. Radoslav Latal ma kłopot zarówno z kontuzjami w zespole jak i z limitem graczy spoza Unii Europejskiej przez co w sobotę będzie musiał kombinować, jak zestawić wyjściowy skład.


Poza kontuzjami i limitem Piast Gliwice zmaga się jeszcze z rozczarowującą formą. W poniedziałek mimo prowadzenia 1:0 przegrał 1:2. Ma na swoim koncie 3 porażki z rzędu, dlatego Lech Poznań przynajmniej na papierze ma ułatwione zadanie. Kolejorz będzie w sobotę mocnym faworytem, więc nie pozostaje mu nic innego jak wykorzystać problemy rywala i zdobyć pełną pulę.

Mocne strony Piasta

Siła Piasta Gliwice opiera się w tej chwili na pomocnikach. Prawdziwym liderem drugiej linii jest kapitan Radosław Murawski potrafiący być skuteczny zarówno w odbiorze jak i w rozegraniu piłki. Niedawno do drużyny dołączył Stojan Vranjes, który z niezłej strony pokazał się w Szczecinie. Bośniakowi w Legii nie poszło, lecz wcześniej w Lechii doświadczony środkowy pomocnik był solidnym zawodnikiem. Polot do gry wnoszą za to Bartosz Szeliga oraz Gerard Badia (najlepszy strzelec zespołu). To sprawia, że pomiędzy Piastem na wyjazdach a Piastem u siebie jest różnica. W Gliwicach rywal Kolejorza zanotował dotąd bilans 4-4-2, czyli całkiem przyzwoity jak na dopiero 14. miejsce w tabeli. U siebie podopieczni Radoslava Latala grają znacznie lepiej niż na wyjazdach nie tylko taktycznie, ale przede wszystkim indywidualnie.

Słabe strony Piasta

Piast to cień zespołu z zeszłych rozgrywek, kiedy sensacyjnie wywalczył wicemistrzostwo Polski. Teraz Piast gra na miarę swojego potencjału, czyli słabo. Ma na swoim koncie 3 porażki z rzędu i do tego spore problemy. Z zespołu wypadli za kartki obrońcy – Marcin Pietrowski oraz Uros Korun. Hebert nie może zagrać, ponieważ byłby 3 zawodnikiem spoza Unii, zatem należy spodziewać się na stoperze bardzo słabego Litwina, Edvinasa Girdvainisa, natomiast na prawej flance defensywy Tomasza Mokwy. Piast często gra trójką obrońców. Co prawda do defensywy cofa się Patrik Mraz, lecz to nie to samo. Zbyt ofensywne ustawienie w miniony poniedziałek dobrze wykorzystała Pogoń mająca wiele miejsca po bokach. Boki obrony, obecna forma i sytuacja w drużynie to najsłabsze strony Piasta oraz przede wszystkim spore ułatwienie dla Lecha przed sobotnim meczem. Kolejorz trafia na nieco rozbitego rywala znajdującego się w nieprzyjemnej sytuacji.

Największa gwiazda rywala

Największą gwiazdą Piasta Gliwice jest 23-letni środkowy pomocnik, wychowanek tego klubu, kapitan i reprezentant polskiej młodzieżówki, Radosław Murawski. Prawonożny zawodnik to prawdziwy lider Piasta oraz drugiej linii tej drużyny. Licząc wszystkie 3 fronty w tym sezonie wystąpił już w 22 spotkaniach notując 1866 minut. W tym czasie strzelił 1 gola i zobaczył 6 żółtych kartek w tym 5 ligowych. Nieustępliwość i waleczność to główne cechy, które charakteryzują tego zawodnika. Murawski jest obecnie 6 najczęściej faulującym piłkarzem w Ekstraklasie (38 przewinień). Bez wątpienia Piast Gliwice staje się dla niego trochę za ciasny. Jeśli chce zrobić kolejny krok naprzód powinien pomału rozglądać się za nowym zespołem.

Jak może zagrać Piast?

Piast to wielka niewiadoma. Na pewno zechce zagrać tak, by w końcu się przełamać i wygrać co nie będzie łatwe. Piast ma spore problemy w defensywie. Zbytnie otwarcie się na Kolejorza oraz zastosowanie systemu takiego jak zwykle, czyli 1-3-5-2 może się tragicznie skończyć. Z drugiej strony Piast gra u siebie, więc nie może się tylko bronić. Mimo wszystko przewidujemy Piasta w systemie 1-4-2-3-1 co oznaczałoby, że ktoś z dwójki napastników Michał Jankowski – Michal Papadopulos usiądzie na ławce, a bliżej bramki zostanie cofnięty Patrik Mraz. Rywal zagęszczając środek, nastawiając się na pressing oraz agresywny odbiór piłki do maksimum zechce wykorzystać wszystkie stałe fragmenty gry, kontry oraz wrzutki ze skrzydeł głównie Bartosza Szeligi i Patrika Mraza. Trzeba na nie uważać.


Jak powinien zagrać Lech?

Lech Poznań musi być przygotowany na stałe fragmenty gry rywala, jego wysoki pressing w środku oraz dośrodkowania z obu flanek na Papadopulosa. Trener Nenad Bjelica mimo wszystko chce, by Lech grał swoją piłkę a nie patrzył na przeciwnika. W takim razie poznaniacy są zmuszeni jak najwięcej grać prostopadłą piłką będąc na 35-30 metrze przed bramką oraz sporo atakować skrzydłami. Boki obrony to jeden z najczulszych punktów przeciwnika co będzie można łatwo wykorzystać. Piast na pewno odda pole lechitom, którzy muszą być przygotowani na regularne prowadzenie ataku pozycyjnego. Ten w miniony piątek wyglądał bardzo dobrze. Szwankowała tylko skuteczność nad którą poznaniacy mieli w tym tygodniu pracować.

Łyk statystyk Piast – Lech (18.02.2017)

Preferowana taktyka rywala: 1-3-5-2
Najwyższy zawodnik z pola rywala: 191 cm – Hebert
Najniższy zawodnik z pola rywala: 173 cm – Mateusz Mak
Średnia wieku kadry rywala: 25,8
Średnia wieku kadry Lecha: 25,8
Średnie posiadanie piłki rywala u siebie: 52,4%
Średnie posiadanie piłki Lecha na wyjeździe: 51,8%
Bramki rywala do przerwy: 10
Bramki rywala po przerwie: 12
Bramki Lecha przed przerwą: 13
Bramki Lecha po przerwie: 19
Największy atut rywala: środek pola
Największy mankament rywala: boki obrony
Najwięcej kartek w zespole rywala: 8 – Uros Korun
Najwięcej fauli w zespole rywala: 38 – Radosław Murawski

Nasz typ

Jeśli chce się walczyć o mistrzostwo trzeba pokonywać właśnie takich rywali, jak Piast, który jest w słabej formie i ma spore problemy w defensywie. Między Lechem a Piastem jest w tej chwili przepaść pod każdym względem. W sobotę trzeba to pokazać już nawet nie tyle co pod względem stylu gry, a końcowego wyniku. Kolejorz w 2 ostatnich meczach w Gliwicach przegrał, jednak obie ekipy znajdowały się przed tamtymi spotkaniami w innych sytuacjach. Jeśli Lech zagra pojutrze co najmniej tak jak z Termaliką nie powinien mieć większych problemów. Najważniejsze będzie po prostu wykorzystywanie swoich sytuacji. Typ: 2.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. Lech Pan pisze:

    Jak LP chce grać o najwyższe cele w tym roku to powinien gładko przejechać się po piaście 3 : 0 , tak jak legła. ( 5:0)

  2. Marek88 pisze:

    Gramy swoje i przywozimy 3 pkt, aby ciągle być w czołówce.

  3. J5 pisze:

    Trzeba zachować koncentrację przez cały mecz i zrobić swoje z przodu. Jestem spokojny o wynik, Lech pod okiem Nenada to już zupełnie inny zespół niż ten prowadzony przez gościa od siatkonogi. Lech wykorzysta swoje atuty i wygra ten mecz

  4. FanLecha pisze:

    Musimy wygrać!! Być może uda się zmniejszyć stratę do któregoś z pierwszych 3-ch zespołów. Szczególnie Lechia może mieć problemy z Termalicą. Co do motywacji to się nie obawiam. Bjelica odmienił oblicze Lecha. Chłopaki nie odpuszczają już w trakcie meczu.

  5. Bolek pisze:

    To będzie mecz do pierwszej bramki. Jak pierwsi strzelimy to później będziemy kontrować i znowu skończy się 0:3 dla nas. Jak Piast pierwszy strzeli to obstawiam, że skoczymy na nich jak wygłodniałe lwy i wtedy skończy się 1:3 dla nas 🙂

  6. pyra fan kks z breslau pisze:

    chlopaki z miasta wala piasta bedzie git