Wspomnień czar: Trzy najwyższe zwycięstwa

Wiosną 2016 roku ruszyliśmy na KKSLECH.com z kolejnym nowym cyklem, który na stałe towarzyszy już tej witrynie. Cykl „Wspomnień czar” to dopełnienie przedmeczowych materiałów przypominający ciekawe wydarzenia z przeszłości trochę w innym stylu. Pół żartem, pół serio wracamy pamięcią do dawnych spotkań, które Lech Poznań rozegrał z danym rywalem.


W cyklu „Wspomnień czar” przy okazji większości meczów w nieco nietypowy wracamy w artykułach do przeszłości wspominając na luzie krótko dawne mecze Lecha Poznań z danymi rywalami. Nie zabraknie filmików, naszych osobistych wspomnień i odczuć czy starych fotek z archiwum KKSLECH.com dotyczących dawnych spotkań Kolejorza. W zależności od rywala czasem jeden odcinek będzie ciekawszy, a czasem drugi trochę mniej. W każdym razie przypomnicie sobie występy Lecha Poznań przeciwko danemu klubowi od tej najciekawszej strony.

W dzisiejszym odcinku stałego cyklu krótko wrócimy do trzech meczów w których Lech pokonał Pogoń najwyżej w historii. Nie w Pucharze w którym poznaniacy 1 marca ograli szczecinian najwyżej od lat 60-tych, a w lidze. Dziś wieczorem oczywiście nikt nie liczy na taką wygraną. Liczy się po prostu sam awans do finału oraz uniknięcie kontuzji. W pierwszym spotkaniu 1/2 PP ekipa Kolejorza zrobiła wiele. Jeśli dziś zwycięży to fajnie, ale jeśli tylko awansuje na Narodowy to oczywiście wszyscy będziemy zadowoleni.

Pierwsze, naprawdę wysokie zwycięstwo Lecha nad Pogonią miało miejsce wiosną 1977 roku. Pod koniec rozgrywek po porażce w Zabrzu aż 1:4 poznaniacy odkuli się w meczu u siebie w starciu ze szczecinianami. Na obiekcie na Dębcu w obecności 7 tysięcy widzów Kolejorz rozbił „Portowców” 5:0 prowadząc do przerwy tylko 1:0. Dwa gole zdobył Zbigniew Milewski, dwa Romuald Chojnacki, a jedno trafienie zaliczył Ryszard Szpakowski. Między innymi tamten historyczny triumf pozwolił naszemu klubowi utrzymać się w Ekstraklasie.

Na kolejne, bardzo wysokie zwycięstwo musieliśmy czekać do lat 80-tych. Wiosną 1988 roku, kiedy Lech Poznań zdobył Puchar Polski ograł Pogoń aż 3 razy. 2-krotnie w 1/4 finału Pucharu Polski wynikiem 1:0 oraz w lidze aż 4:0. Już nie na Dębcu a na Bułgarskiej w obecności 8 tysięcy widzów pod koniec rozgrywek 1987/1988 lechici przejechali się po „Portowcach” za sprawą dwóch goli Bogusława Pachelskiego, jednym Jerzego Kruszczyńskiego z rzutu karnego oraz jednym Piotra Romke.

Najwyższe zwycięstwo Lecha Poznań nad Pogonią Szczecin w historii znów miało miejsce w maju i znów pod koniec sezonu. W końcówce rozgrywek 2002/2003 zdegradowana już Pogoń przyjechała do Poznania na mecz z walczącym o utrzymanie Lechem. Nie była to jeszcze słynna brazylijska Pogoń tylko drużyna kręcona na biegu z zawodników z niższych polskich lig. „Portowcy” w całym sezonie, czyli w 30. kolejkach zgromadzili raptem 9 punktów spadając z hukiem z ostatniego miejsca. W maju 2003 roku zawitali na Bułgarską na którą przyszło wtedy blisko 15 tysięcy osób.

Lech Poznań już po niespełna 30 minutach prowadził 3:0 po hat-tricku Krzysztofa Gajtkowskiego. W 52. minucie „Gajtek” zdobył 4 bramkę, jednak później jego serię golem na 5:0 przerwał Michał Goliński. Napastnik, który w Kolejorzu nie zrobił zbyt dużej kariery, zaś Lechowe liczby nabił sobie właśnie w tym spotkaniu w 69. minucie strzelił gola na 6:0. Tym samym Kolejorz przede wszystkim za sprawą 5 trafień filigranowego snajpera bardzo ostro przejechał się po „Portowcach”.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Kri$$ pisze:

    uważam, że po dwu remisach (troche wstyd remisu z Łęczną u siebie w dniu 95.rocznicy powstania Kolejorza), w kontekście niedzielnego meczu z legią, konieczne jest dzisiaj zwycięstwo na podreperowanie morale i zwiększenie pewności napastników. Nie jedźmy do paprykarzy po poprażke 0:2, bo taki wynik da nam awans do finału PP.

  2. Michał Kalisz pisze:

    Na przełamanie na nastrzelanie bramek. Dalbym zagrać tez NBN.