Reklama

Zapowiedź: Jagiellonia – Lech

Już w niedzielę, 4 czerwca, o godzinie 18:00 w meczu ostatniej 37. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017, Lech Poznań zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Matematycznie Kolejorz jest w grze o wszystko, lecz jutro głównym celem „niebiesko-białych” powinno być przede wszystkim utrzymanie miejsca na ligowym podium.


Sezon 2016/2017 zmierza ku końcowi i jutro wreszcie będzie po wszystkim. Dla Lecha Poznań były to rozgrywki trudne, będą kojarzyły się z wielkim rozczarowaniem w Pucharze Polski, ale też progresem zrobionym w porównaniu z ubiegłym sezonem. Mimo wszystko ten wciąż trwający wciąż da się uratować jeśli tylko „niebiesko-biali” awansują do europejskich pucharów. W walce o Ligę Europy wszystko zależy od Kolejorza. Jeśli wygra wówczas przeskoczy Jagę w tabeli zostając co najmniej wicemistrzem kraju. Na Mistrzostwo Polski nie ma zbytnio co liczyć. Ostatni raz lider zmienił się w ostatniej kolejce w pamiętnym 1993 roku, a wcześniej w 1982 roku. Lech Poznań chcąc sięgnąć po tytuł sam po 5 porażkach z rzędu z Jagiellonią musiałby w końcu wygrać na nowym stadionie w Białymstoku licząc jednocześnie na niespodziewaną porażkę Legii Warszawa z Lechią Gdańsk. Szanse na to są niewielkie, zatem Kolejorz musi nastawić się co jedynie na miejsce na podium. Możliwych rozstrzygnięć jutro jest wiele, choć jedno wiadomo już teraz. Nawet w przypadku wtopy w kolejnym starciu z czołówką Lech Poznań nie zagra w europejskich pucharach tylko wtedy kiedy Legia Warszawa nie zdobędzie mistrzostwa.

Trener Lecha Poznań, Nenad Bjelica nie będzie mógł w niedzielę skorzystać z usług przechodzącego rekonwalescencję Elvisa Kokalovicia. Niezdolny do gry jest też Maciej Gajos, który doznał urazu tydzień temu. Problemy zdrowotne mieli ostatnio Maciej Wilusz oraz Dawid Kownacki, lecz w niedzielę obaj będą brani przy ustalaniu składu. Z kolei w ekipie Jagiellonii Białystok, którą po raz ostatni na jakiś czas poprowadzi w niedzielę Michał Probierz nie słychać o jakiś większych problemach zdrowotnych. Z małą kontuzją zmagał się prawda Cillian Sheridan, ale wiele wskazuje, że z jego nogą wszystko jest już w porządku.

Arbitrem niedzielnych zawodów na stadionie przy ul. Słonecznej będzie po raz drugi z rzędu Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Jutro faworytem do zwycięstwa według bukmacherów będą gospodarze. Średni kurs na wygraną Jagiellonii Białystok wynosi 2.55, na remis 3.10, a na triumf Lecha Poznań 2.75. W niedzielę na obiekcie Miejskim zjawi się komplet prawie 20 tysięcy widzów w tym grupa fanatyków Kolejorza, która na Podlasie uda się autokarami. Ci, którzy zostaną w domach będą mogli obejrzeć „niebiesko-białych” w akcji na Canale Plus Sport 2. Początek meczu ostatniej 37. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017, Jagiellonia Białystok – KKS Lech Poznań w niedzielę, 4 czerwca, o godzinie 18:00 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ul. Słonecznej 1 w Białymstoku. Po jutrzejszej potyczce Kolejorza czeka jeszcze poniedziałkowa gala Ekstraklasy w Warszawie. Później „niebiesko-biali” rozpoczną niespełna dwutygodniowe letnie urlopy, zaś Jan Bednarek, Tomasz Kędziora oraz Dawid Kownacki udadzą się na obóz kadry U-21.


Przewidywane składy:

Jagiellonia: Kelemen – Gordon, Runje, Guti, Tomasik – Góralski, Romanchuk – Frankowski, Vassiljev, Cernych – Sheridan.

KKS Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, Wilusz, Kostevych – Tetteh, Trałka – Makuszewski, Majewski, Jevtić – Robak.

Mecz: Jagiellonia Białystok – KKS Lech Poznań
Rozgrywki: 37. kolejka LOTTO Ekstraklasy 2016/2017
Termin: niedziela, 4 czerwca, godz. 18:00
Stadion: Miejski, ul. Słoneczna 1
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Miejsce gospodarzy: 2
Miejsce gości: 3
Najlepszy strzelec gospodarzy: 13 – Konstantin Vassiljev
Najlepszy strzelec gości: 18 – Marcin Robak
Poprzedni mecz: Jagiellonia – Lech 2:1
Domowa forma gospodarzy: 11-3-4, 34:15
Wyjazdowa forma gości: 8-4-5, 31:15
Przewidywany styl gry gospodarzy: atak pozycyjny wieloma zawodnikami
Przewidywany styl gry gości: atak pozycyjny wieloma zawodnikami
Spodziewany poziom emocji (1-6): 4
Bukmacherzy 1 x 2: 2.55 – 3.10 – 2.75
Relacja live: Raport KKSLECH.com
Transmisja tv: Canal Plus Sport 2
Przewidywana frekwencja: ok. 20000
Prognozowana pogoda: +22°C, pogodnie
Nasz typ na gracza meczu: Maciej Makuszewski
Nasz typ na mecz: x

Niepewni (Jagiellonia):

Nieobecni (Jagiellonia):

Niepewni (Lech):

Nieobecni (Lech):

Elvis Kokalović – rekonwalescencja
Maciej Gajos – kontuzja kolana

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







41 komentarzy

  1. fanfanfan pisze:

    Tylko Zwycięstwo!!!! Nie ważne jak, ale trzy punkty mają przyjechać do Poznania, w Gdańsku też wiedzą o co grają i ile mogą zyskać jednym meczem. My zróbmy swoje i naprzód do boju „Niech zwycięża Lech!!! Wielki Kolejorz KKS!!!

  2. arek z Debca pisze:

    W centrali juz bankiet wyszykowany. Nie ma sie co ludzic.

  3. legat3 pisze:

    Jutro piłkarze maja zapier….transfer Emira jeszcze przed zakończeniem sezonu niech da do myślenia piłkarzykom że w Lechu czas świetych krów sie skończył drużyna bedzie przebudowywana i jeśli jutro NIE nie daja z siebie maxa to wypad. Tylko zwycięstwo HEJ LECH!

  4. pyra pisze:

    2-2

  5. pyra pisze:

    maja juz szampany na L-3

  6. Michu73 pisze:

    Trzeba sie skupić, zapierdalac i wygrać ten mecz. Jaga w ostatnich meczach nic wielkiego nie pokazała, chociaż przeważnie potrafili coś zawsze strzelić. Na wynik w Warszawie nie mamy wpływu ale ten mecz jest nasz. Dawaj KOLEJORZ!

  7. melon1922 pisze:

    Jutro o tej godzinie będzie sìę niosło Mistrz Mistrz Kolejorz!!!!My wierzymy tylko w KKS!!!!

    • 07; pisze:

      Ta – a oba gole strzeli Pawłowski który odpali…… 😉 Zejdź na ziemię. Aby wygrać w Białymstoku trzeba będzie jeździć na dupie przez 90 min. Część zespołu nie zrobi tego nawet w 45 min.

  8. Paweł68 pisze:

    Kolejorz walczyć!Tylko zwyciéstwo!A reszta w rękach opatrzności!

  9. mól pisze:

    @melon1922-lubię cię za ten optymizm, bądź taki również w życiu!

  10. Glos pisze:

    Przestalem wierzyc w ten zespol. Jutro baty od Jagi i tylko wygrana dziwki da na puchary, choc przy remisie mamy wypad z pucharow. Ten zespol mentalnie jest na dnie i juz nic nie osiagnie. Minimalizm wsrod zawodnikow to podstawowa choroba.

  11. Pawelinho pisze:

    Nadzieje umiera ostatnia jednakże, aby Kolejorz mógł świętować tytuł musiałby się zdarzyć niewiarygodny cud, aby tak było Lechia musi wygrać w stolyc, a Lech musi wygrać a co za co za tym będzie musiał się przełamać bo w tym sezonie Jaga była dwukrotnie lepsza. Każdy scenariusz jest wielce prawdopodobny dopóki piłka w grze…

  12. legat3 pisze:

    Co nam pozostaje…..wiara i tyle. To jest piłka wszystko możliwe. Wkurwiaja mnie te komentarze ze ten zespoł to dno, itp. Przpominam ze to jest Nasz LECH a wy jesteście albo z nim albo wcale. Kochamy go na dobre i na złe. Wiem ze moga i dostac w dupe ale co to zmienia JA Zawsze bede KOCHAŁ MOJEGO KOLEJORZA bo czy wygrywasz czy nie to i tak kocham CIĘ!

    • arek z Debca pisze:

      My kochamy Lecha i co? To znaczy, ze mamy caly czas ich glaskac bo nosza koszulke Lecha? Niektorzy z nich maja w dupie Lecha i nas kibicow. Zamiast walczyc do upadlego o honor, o historie, to wola sie wyklocac bo im trener nie odpowiada, zreszta nie pierwszy raz. Zwykli szmaciarze a nie Lechici. Nie zmienie zdania co do niektorych nawet jak jutro stanie sie cud.

  13. mól pisze:

    @legat3-i wszystko w temacie!

  14. F@n pisze:

    Powinniśmy wyjść na nich wysokim pressingiem jak z Wisłą na początku. Jeśli by się nie sprawdziło to na kontry, ale my kontry mamy słabe

  15. Paweł68 pisze:

    Ludzie nie pamiętacie tych cudòw jak Samobòj Jopa?Czemu jutro to się ma nie powtòrzyć?Tylko wygrać i czekać?

    • Mary pisze:

      Taa… Kłamczuch jutro strzeli samobója a Peszko z Wojtkowiakiem dołożą po bramce dla dobra Lecha. Nie zapomnijmy o Pajszale, który chce wykolegować Robaka. Tylko czy Lech wygra z Jagą? To jest pytanie. Nie mamy już Lewandowskiego ani Siergieja. Kto strzeli na 1:2 w 90-tej minucie?

    • kocianJanTratatam pisze:

      Bo to nie było w ostatniej kolejce i na zakończenie sezonu chyba nikt nie pamięta, żeby ktoś w tej lidze oddał tytuł.

  16. Siódmy majster pisze:

    Redakcjo!Sezon da się uratować nie jak będą puchary ale jak będzie majster.PP już został przegrany, a jego zdobycie było bardzo łatwe i obowiązkowe.Puchar stracony więc nie będzie już dubletu.Zostaje MP, które jest możliwe do osiągnięcia ale kolosalnie trudne.Nie ma mowy o uratowaniu sezonu jeśli nie będzie żadnego trofeum.

  17. Siódmy majster pisze:

    Redakcjo!Sezon da się uratować nie jak będą puchary ale jak będzie majster.PP już został przegrany, a jego zdobycie było bardzo łatwe i obowiązkowe.Puchar stracony więc nie będzie już dubletu.Zostaje MP, które jest możliwe do osiągnięcia ale kolosalnie trudne.Nie ma mowy o uratowaniu sezonu jeśli nie będzie żadnego trofeum.

  18. tomasz1973 pisze:

    Cud…hm, może i się zdarzy, ale pamiętajcie, centrala czuwa, więc mało prawdopodobne, bo tu są potrzebne 2 cudy.

  19. Olka pisze:

    będzie co ma być:) NSNP

  20. kocianJanTratatam pisze:

    Od 1993 roku i afery przy stole z korupcją w tle, nikt nie oddał tytułu w ostatniej kolejce. Liderem nie jest ani żaden Bełchatów ani Wodzisław, żeby nagle się spalić i przewalić cały sezon.
    Nie ma co ukrywać że gra toczy się tylko o utrzymanie miejsca pucharowego i podium. Za 2-3 lokaty też płacą, są medale i jakiś prestiż, miejsce nr 4 to jest totalny dramat.

    • Mary pisze:

      Do wczoraj nikt nie obronił tytułu w LM :))

    • kocianJanTratatam pisze:

      Tam to chociaż szanse były 50 na 50 tak jak i wyrównana pierwsza połowa.

    • Mary pisze:

      To, że prawdopodobieństwo jakiegoś zdarzenia jest równe zero wcale nie oznacza, że to zdarzenie nie zajdzie 🙂
      Przecież i tak nikt z nas nie wierzy w MP dla Lecha, właściwie to sporo osób bardziej wierzy w Legię i jej mistrzostwo niż w wygraną Lecha z Jagą. Paradoksalnie, prowadzenie Lecha da Legii spokój (wystarczy im remis), a co będzie jak nasze gwiazdy dowiedzą się w przerwie, że Lechia wygrywa? Kolejny paraliż w ważnym meczu?

    • robson pisze:

      Z drugiej strony w podanym przez ciebie okresie nie było chyba takiej sytuacji, że w ostatniej kolejce lider gra z innym pretendentem do tytułu, a na drugim stadionie też grają drużyny, które mają szanse na mistrzostwo. Zwykle było tak, że lider w ostatniej kolejce grał z drużyną grającą o nic i to była tylko formalność. Tutaj jest inaczej. Lechia chcąc marzyć o pucharach/mistrzostwie musi podjąć walkę, bo porażka zostawia ją na 4. miejscu.

    • Grimmy pisze:

      @Robson
      Porażka Legii może strącić ich nie niżej niż najniższy stopień podium. Oni puchary mają zagwarantowane. Nie mniej jednak, przy obecnym układzie tabeli i mentalności Warszawiaków, inne zakończenie niż MP w Warszawie zostanie przyjęte jako porażka.

  21. Mary pisze:

    Dzisiejsze święto to Zielone Świątki (zesłanie Ducha Świętego jak kto woli). Może do kościoła idź zamiast głupoty na stronach Lecha wypisywać?

  22. KKS pisze:

    To jest zespol mentalnych pizd, ktorzy kolejny raz nie udzwigna presji i spala sie psychicznie.

  23. aliz pisze:

    ech – wszyscy mamy nadzieję, liczymy na cud i chcemy oglądać Lecha ryjącego boisko. Przecież te lalunie grać potrafią. Liczę że NB trochę nimi „zatelepał” i zrobią to co od nich wymaga, a o czym powiedział na konfie – nie ma żadnej kalkulacji ten mecz trzeba wygrać.
    a swoja drogą sytuacja w tabeli arcyciekawa…

  24. J5 pisze:

    Kolejorz wygrajcie ten ostatni mecz. Trzeba w końcu ograć Jagę

  25. JRZ pisze:

    Dawno nie było tak ze w ostatniej kolejce możemy być mistrzem jak i możemy wypaść za puchary. Zagrać ten ostatni mecz na 200% i zrobic swoje na resztę nie mamy wplywu.

  26. Edziu pisze:

    Niestety Legła walczy dla nas o lige europejską, po blamażu z Areczką w PP.

    • Pan Pyra pisze:

      Oni dla Nas o LE a My dla nich o mistrzostwo, tak to sami pieknie ułożyliśmy.
      A powinno być całkiem inaczej.

  27. mario pisze:

    niektórzy pieprzą o cudzie, a to przecież jest piłka. Różne rzeczy się w niej zdarzają. Szmata nie gra nic wielkiego, a Lechia jest w gazie. Tam wszystko jest możliwe. Jagiellonia też nie gra super piłki, byśmy nie mogli jej pyknąć jeśli będziemy grać tak, jak z Wisłą pierwszą połowę. Sami sobie zasraliśmy ścieżkę, ale w obliczu obecnej formy czołówki wcale nie uważam, że sprawę należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Szmata się zepnie ale Lechia też. Pytanie, czy naszym chłopakom będzie się chciało?

    • Pan Pyra pisze:

      Trochę szacunku do innych tomi nas beda szanować.
      Piszesz ze Lechia coś ostatnio zaczęła grać, na wyjazdach nadal słabizna, do tego Jaga to nie Wisła w tym sezonie i poziom trudnoscinjest kilka razy większy.
      Do tego zobaczymy czy Bielica jest dobrym psychologiem w tym ostatnim meczu, czy potrafi ten rozpierdol poskładać do kupy i coś jeszcze z tego wyciągnąć, na razie wychodziło mu to tylko z słabiakami tej ligi a z mocnymi kicha, nie wspomnę o PP.

    • mario pisze:

      Że niby mam mieć szacunek do szmaty? Za dużo widziałem i za dużo wiem, by szanować ten klub.

  28. niewojnie pisze:

    Oczywiście W GÓRĘ SERCA…
    Serca nad rozumem.
    Ale (niestety) po obejrzeniu ostatnich kilku spotkań, w tym w szczególności meczu z jakimiś dzidziami, to raczej będę się cieszył wieczorem z czegokolwiek więcej niż 4 miejsce