Reklama

Macedończycy przybici 3 golami w 10 minut. Frekwencja zaniżona do 7 tysięcy

Czwartkowy mecz Lech Poznań – FK Pelister 4:0 odbił się szerokim echem w Macedonii. Rywal z Bitoli miał zagrać na zero z tyłu, postawić autobus i rzeczywiście tak było. Do mniej więcej do 30 minuty Pelister dobrze się bronił, ale kiedy Kolejorz zdobył pierwszą bramkę wszystko się posypało. Zauważyły to także macedońskie media, które poświęciły dość dużo miejsca wczorajszej potyczce.


Serwis „gol.mk” napisał o lekcji dla Pelisteru od Lecha Poznań, fantastycznym Mario Situmie, 3 bramkach straconych w 10 minut oraz o zatonięciu Macedończyków w deszczu. Wspomniany serwis zamieścił również wiele zdjęć z meczu oraz filmiki z YouTube z bramkami. Kibiców FK Pelister, którzy przejechali ponad 2000 km stawiając się na Inea Stadionie macedoński portal nazwał „bohaterami”. Serwis „gol.mk” jasno określa wczorajszy mecz FK Pelister z Lechem Poznań prawdziwą katastrofą, która wydarzyła się po 30 minucie.

Z kolei strona „ekipa.mk” śmieje się z trenera FK Pelister twierdząc, że zostawił on taktykę w hotelu. Ciekawie mecz opisał portal „sportmedia.mk”. Zakończył on bowiem relację po pierwszej połowie pisząc tylko o złamaniu Pelisteru i dominacji Lecha w pierwszych 45 minutach, który w ciągu 10 minut zdobył 3 gole. Już po meczu dziennikarze tej strony podali jeszcze komunikat o najwyższej porażce FK Pelister Bitola na arenie międzynarodowej w historii.

Jeszcze ciekawej mecz opisała strona „ekipa.mk”. Według niej frekwencja wyniosła wczoraj 7 tysięcy widzów podczas gdy w rzeczywistości na Inea Stadonie zasiadło ponad 18 tysięcy ludzi. Dziennikarze tego serwisu mogą czuć się bardzo rozczarowani, gdyż jeszcze przed zawodami pisali o „mocno osłabionej” obronie Lecha Poznań. Uwagę Macedończyków przykuł też Christian Gytkjaer oraz jego śmieszne zdjęcia na Instagramie.

Najmniej o wczorajszym meczu napisał oficjalny portal FK Pelister. Dotąd nie zdał żadnej relacji z tego spotkania i nie opublikował wyniku. Zamieścił co jedynie zdjęcia z ostatniego treningu. Przypomnijmy, że prawdziwe przedstawienie na pomeczowej konferencji prasowej wystawił za to trener rywala, Naci Sensoy. Według niego arbiter nie był obiektywny pomagając Lechowi w zwycięstwie. To dzięki decyzjom sędziego Kolejorz wygrał aż 4:0.

Naci Sensoy przyznał również, że nasz zespół awansował już do kolejnej fazy eliminacyjnej, pogratulował Lechowi Poznań gry w II rundzie kwalifikacyjnej, choć jak sam powiedział – przed rewanżem zwróci uwagę, kto będzie sędziował mecz w Strumicy. Słowa szkoleniowca FK Pelister były nieodpowiednie, dlatego Sensoy musi być przygotowany na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przez UEFA.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. mól pisze:

    I niech zwycięża Lech, wielki Kolejorz KKS…!

  2. Pawelinho pisze:

    Brak słów na tego dyrdymały macedońskich mediów oraz trenera FK Pelister, którzy w tym momencie mentalnością przypominają śmieszny klubik z ł3.

  3. mól pisze:

    Mówisz o kompleksach tych z klozetowej?

  4. Jack pisze:

    Co by nie mówić to z 3 Macedońskich drużyn przegrał tylko Pelister reszta wygrała.Dlatego ich trenercio pokroju Probierza strasznie wkurzony.

  5. junior pisze:

    pismaki 🙂

  6. pyra fan kks z breslau pisze:

    aaaaauuuuuu aaauuuuuu aaaaauuuuu

  7. Kosi pisze:

    Pytanie kto slabszy – trener Pelisteru czy bramkarz rywala? Tamten drugi przynajmniej sie nie odzywal

  8. ArekCesar pisze:

    Jak to było przed meczem. Miał on na długo zapaść w pamięci, czy jak on to mówił .

  9. Max pisze:

    Pawelinho, twój komentarz raczej nietrafiony. To Lech ma w zwyczaju tłumaczyć swoje porażki zmową sędziów. Wiesz już jakie to jest żałosne 🙂