Reklama

Haugesund Stadion – tu zagra Lech

Za 6 dni o godzinie 19:00 drużyna Lecha Poznań po raz drugi w swojej historii zagra w Norwegii. W czwartek, 13 lipca Kolejorz zaprezentuje się w miejscowości Haugesund w meczu z tamtejszym FK Haugesund i na obiekcie o nazwie Haugesund Stadion, który do największych nie należy. Sama atmosfera na nim również nie będzie zbyt ciekawa.


FK Haugesund swoje domowe mecze rozgrywa na obiekcie wybudowanym w 1920 roku. Oczywiście stadion w Haugesund przez lata przeszedł wiele modernizacji. Ostatnią kilka lat temu podczas której zlikwidowano bieżnię wokół murawy. Tym samym wymazano również kawałek historii, gdyż przed laty na obiekcie FKH odbywały się m.in. Mistrzostwa Norwegii w lekkoatletyce. Na stadionie FK Haugesund swoje domowe rozgrywa także nieco mniej znany norweski klub – Vard Haugesund.

null

Pucharowy rywal Kolejorza jest współwłaścicielem obiektu wraz z miastem Haugesund. Rekord frekwencji podczas spotkania przeciwnika Lecha Poznań padł w 1996 roku, kiedy mecz „biało-niebieskich” z Sogndal obejrzało 10 tysięcy widzów. Aktualnie stadion na którym w przeszłości swoje mecze rozgrywała m.in. norweska młodzieżówka może pomieścić dokładnie 8754 osoby.

null

Stadion FK Haugesund składa się z czterech trybun w tym dwóch zadaszonych. Główna trybuna zachodnia zwie się Krafttribunen. Największa trybuna (ta naprzeciwko) o nazwie Macron-Tribunen może pomieścić prawie 3300 widzów. Dwie trybuny niezadaszone za bramkami są już dużo mniejsze. Obiekt w Haugesund posiada sztuczne jupitery zawieszone na tradycyjnych masztach oświetleniowych, które można spotkać na niektórych polskich stadionach oraz naturalną trawę. To plus, bowiem bywały już obiekty pucharowych rywali na których Lech Poznań musiał rywalizować na sztucznej nawierzchni.

Główna trybuna „Krafttribunen”
null

Stadion „biało-niebieskich” znajduje się w samym centrum Haugesund nieopodal portu. Niespełna 9-tysięczny obiekt rzadko zapełnia się do ostatniego miejsca. Ligowa średnia FK Haugesund w tym sezonie to tylko 4378 widzów na mecz co jest jednym z gorszych wyników w Tippeligaen. W ubiegłym sezonie ligi norweskiej 2016 w którym Haugesund zajęło 4. miejsce było niewiele lepiej – średnia 5212. Niedawny pucharowy bój ekipy Eirika Hornelanda z Coleraine FC zakończony wynikiem 7:0 oglądało na żywo tylko 2523 ludzi.

null

Źródło: inf. własna
Fot: wikimedia.org, htv.no, acdn.no, event.fkh.no

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. Pyra pisze:

    Jedzie ktoś do Norwegii i ma wolne miejsce w aucie/busie?

  2. El Companero pisze:

    na takim stadionie to trzeba nastrzelać tyle bramek ile swego czasu we Fredrikstadt, czas mocno poprawić bilans z drużynami z północy, bo zawsze są dla nas niewygodne. Graliśmy już na Islandii (Stjarnan), w Finlandii (Honka), ale ciężko też było w rewanżu z Norwegami u nas (Fredrikstadt). Wtopiliśmy też pierwszy mecz z Kalju Nomme o Solnej nie wspomnę. Czas zacząć demolować kluby z tych państewek multi-kulti…

  3. olo pisze:

    ale za to te „sztuczne jupitery” świecą naturalnym światłem;)

  4. Michał Kalisz pisze:

    Solna jak Solna, a Ifk Goteborg… Liczę na 2:1 albo 3:1 dla Kolejorza!

  5. Andrzej pisze:

    Ja tam jestem realistą 9:0 w dwumeczu! Kolejorz!

    • tomasz1973 pisze:

      Łłlaaaał!

    • ArekCesar pisze:

      2-0 na wyjeździe i 3-1 i nas.
      Przejechałbym się. Ile dostaniemy biletów? I jak jest wyjazd?
      Tylko ten urlop załatwić ?

  6. John pisze:

    2 zwycięstwa nie ma innej opcji.

  7. Bryx pisze:

    Zwycięstwo tam i tutaj. Stadion kiepski, ale chyba lepszy niż ten w Macedonii.

  8. Ukicrazy pisze:

    Milo bedzie zobaczyc na zywo w haugesund polską drużynę. Ze znajomymi wybieramy się na mecz. Bedziemy blisko trybuny dla kibiców gosci tj Lecha. Wspieramy Polske.Mieszkam tu od 6 lat i mam nadzieje ze Lech pokaże tym amatorom jak grac w piłke..

  9. inowroclawianin pisze:

    Stadion cos jak w Niecieczy albo w Gliwicach, maly, kameralny, ale wszystko jest jak nalezy, nie to co w Macedonii. Upalow raczej nie będzie. Liczę na wygraną powiedzmy 0:2.