W Norwegii rozczarowani utratą świetnego wyniku
Czwartkowy mecz FK Haugesund – Lech Poznań był jednym z ciekawszych spotkań w II rundzie eliminacyjnej Ligi Europy w którym przy okazji padło aż 5 bramek. Gospodarze kilkanaście minut przed końcem prowadzili aż 3:0 i byli niemal pewni gry w kolejnej fazie kwalifikacji. Dwa gole Kolejorza w niecały kwadrans całkowicie zmieniły jednak sytuację przez co nadal „niebiesko-biali” są faworytami do awansu do kolejnej rundy.
Przy stanie 3:0 wszyscy w Haugesund byli w euforii, ale kiedy lechici zanotowali dwa trafienia miny im zrzedły. O ile w Norwegii przed meczem pisało się głównie w lokalnych mediach to po spotkaniu jest trochę inaczej. Strata niemal pewnego awansu dotknęła bezpośrednio rywala poznaniaków. Oficjalny profil FKH na jednym z portali społecznościowych zakończył relację z meczu po tym jak Kolejorz zdobył gola na 1:3. O drugiej bramce dla naszej drużyny Norwegowie już nie poinformowali. Hasła do profilu nie zapomnieli, gdyż wczoraj raczyli poinformować o tym z kim mogą zagrać w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy.
Strona FK Haugesund przyznała, że czwartkowy mecz mimo wszystko przejdzie do historii 24-letniego klubu, lecz dwie stracone bramki w końcówce nazywa golami „bardzo kosztownymi”, które z „fantastycznej sytuacji stawiają Norwegów w bardzo trudnej” przed rewanżem w Polsce. Sam klub zbiera osoby, które przylecą do Poznania na rewanż. Z kolei witryna „tv2.no” pisze o „dwóch gorzkich ciosach” w końcówce informując już o wielkich emocjach, które będą towarzyszyły konfrontacji 20 lipca. Wspomniany serwis wygraną 3:2 nazwał tylko „promykiem nadziei” na awans.
Nieco innym tematem zajął się portal „Haugesund Avis”, który cytuje w dużym, osobnym artykule słowa Nenada Bjelicy chwalącego poziom gry FK Haugesund oraz piłkarzy rywala. Inne norweskie media po meczu wypowiadały się w podobnym tonie. Wszyscy podziwiają grę FKH, Libana Abdiego (gol + asysta), ale piszą też o wielkiej straconej szansie na awans przez dwie stracone bramki przez gospodarzy w samej końcówce. Bardzo przygnębiony po meczu był pomocnik Norwegów, Bruno Leite. Portugalczyk, który spowodował rzut karny w 90 minucie przyznał w norweskich mediach, że czuje się „kozłem ofiarnym” niezbyt pewnego zwycięstwa.
Przygnębiony Bruno Leite, który spowodował rzut karny
Oprócz rozczarowania nikłą wygraną media w kraju pucharowego rywala Lecha Poznań piszą o nieudanym powrocie Christiana Gytkjaera do Haugesund, gdzie występował przez 3 lata oraz o głośnych kibicach z Polski w centrum niespełna 40-tysięcznego miasteczka. W Norwegii napisano także o możliwym meczu graczy Eirika Hornelanda z Utrechtem. Rewanż Lecha Poznań z FK Haugesund odbędzie się w czwartek, 20 lipca, o godzinie 20:00. Kolejorzowi wystarczy do awansu rezultat 1:0 lub 2:1. Synoptycy zapowiadają na ten dzień ponad 30-stopniowy upał, który może mieć wpływ na grę Norwegów. Przed rewanżową potyczką FKH pozostający bez porażki od 21 maja rozegra jutro ligowy mecz z Aalesunds.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com, h-avis.no
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Oby to Kolejorz cieszył się z awansu do następnej rundy.
Daj spokój, radość potrwa parę godzin i znowu zacznie się niepokój czy damy radę z Utrechtem (albo Valettą). Będziemy spokojni jak wejdziemy do grupy.
Obyśmy nigdy nie byli spokojni. Jak wejdziemy do grupy to trzeba wygrać następny mecz w grupie , jak Majster to Liga Mistrzów itd. Jeśli kiedyś będziemy spokojni to będzie zle.
Spokojnie to może być przy 4:0.
Dobrze im tak:). Teraz Kolejorz musi im złoić skórę na Bułgarskiej!!!
Zastanawiam się skąd Wy się bierzecie ? Gdzieś Wasza wiara w ukochany klub , takich kibiców Lech nie potrzebuje.
nie przesadzaj każdy może być kibicem
Po tym meczu można powiedzieć że jest ogromny potencjał z przodu. Ostatnie 15 min pokazały że jak gramy szybko to jest siła. I druga sprawa ze obrony nie ma wcale. Trałka na obronie to jest nieporozumienie więc trzeba obrońców na obronę a Trałka niech łapie wszystkich przed polem karnym
Straciliśmy trzech podstawowych obrońców i trzeba szybko ustawić te linie we właściwy sposób. Linia pomocy wygląda bardzo dobrze bramka ok, ale atak i obrona hmm
W tym sezonie priorytet dla Lecha to mistrzostwo Polski.I tak będzie zawsze.