Dalsza wyprzedaż w Utrechcie. Nastroje się zmieniły
Za 5 dni Lech Poznań rozegra u siebie rewanż z FC Utrecht, który według holenderskich mediów zawalił pierwsze spotkanie. Na dodatek w drużynie z Galgenwaard panuje obecnie mały chaos i przede wszystkim nadal trwa wyprzedaż najlepszych piłkarzy „czerwono-białych”, którzy na rewanż przylecą mocno osłabieni. Również ze względu na kontuzje.
Już w pierwszym spotkaniu w Holandii urazy wykluczyły z gry Chrisa Davida, Patricka Joostena, Dario Dumicia i Rico Striedera co skutkowało posadzeniem na ławkę kilku juniorów. Na domiar złego dzień przed meczem ciężkiej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w prawym kolanie doznał Simon Makienok, który dopiero kilkanaście dni temu dołączył do zespołu FC Utrecht mając zastąpić w drużynie sprzedanego latem najlepszego napastnika. Makienok w rewanżu na Bułgarskiej oczywiście nie zagra. Zabraknie prawdopodobnie także największej gwiazdy FC Utrecht wycenianej na 4,5 mln euro, czyli Yassina Ayouba.
Marokański rozgrywający rzekomo dwa dni przed pierwszym meczem z Lechem Poznań doznał kontuzji. W rzeczywistości jednak piłkarz chce jak najszybciej odejść i czeka aż FC Utrecht porozumie się z Bursasporem. Ayoub w miniony czwartek całe spotkanie obejrzał z trybun. W rewanżu 3 sierpnia w ekipie „czerwono-białych” na pewno nie wystąpi podstawowy defensywny pomocnik, Wout Brama sprzedany dzisiaj do Australii. FC Utrecht oczywiście chce pozyskać następcę zarówno za niego jak i Makienoka, jednak w czwartek nowi gracze już nie wystąpią.
Sprzedaż podstawowego pomocnika to wielki problem dla trenera rywala Kolejorza, Erika ten Haga, który już teraz buduje zupełnie nowy zespół na ligowe rozgrywki 2017/2018, które w Holandii ruszą 11 sierpnia. Czasu jest niewiele, kadra nie jest pełna, drużyna znajduje się w przeciętnej dyspozycji, a z zarobionych ponad 10 milionów euro na transferach FC Utrecht wydał tego lata na wzmocnienia niecały 1 mln euro.
Niezadowoleni z sytuacji w swoim klubie są kibice FC Utrecht, którzy mimo wszystko szykują się już na autokarowy wyjazd do Polski chcąc przyjechać do Poznania w liczbie aż 2 tysięcy osób. Przed pierwszym meczem w sondzie na nieoficjalnej witrynie FC Utrecht – „fcutrecht.net” ponad 80% Holendrów stawiało na wygraną „czerwono-białych”. Teraz kibice FC Utrecht w nowej sondzie stawiają na zwycięstwo Kolejorza. Kursy wśród firm bukmacherskich także się zmieniły. Faworytem do zwycięstwa jest Lech Poznań (średni kurs na nasz triumf wynosi 2.00).
W holenderskich mediach po czwartkowym meczu doceniono Lecha Poznań. Według Holendrów klub z Polski grał lepiej, lecz sprawa awansu jest otwarta i jak napisała oficjalna strona FC Utrecht – „wszystko jest jeszcze możliwe”. Trochę w innym tonie artykuł opublikował portal „telegraaf.nl”. Według nich czwarty zespół Eredivisie szybko przekonał się, że Lech Poznań to nie Valletta FC, natomiast „czerwono-białych” czeka 3 sierpnia po godzinie 20:15 „trudne zadanie” awansu do ostatniej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
na pelnej pizdzie od pocztku i po temacie
Uważaj bo ci kibice utrehtu zaśpiewają show your pussy, chyba na pełnej kurwie
Tylko zwycięstwo. KOLEJORZ tylko zwycięstwo !
Mamy olbrzymią szansę. Trafiliśmy na zespół z lepszej ligi, jednak przetrzebiony kontuzjami, w totalnej przebudowie (jak i my), bez formy, rytmu meczowego, zgrania. Nie przejść Utrechtu w takiej sytuacji będzie czymś niewybaczalnym.
Jesli zagraja z takim zaangazowaniem jak z norwegami u siebie to o wynik jestem spokojny.Tylko tego nie spierdolcie prosze.
HEEJ LEEECH!!!!
Musimy zapierdalać od linii do linii. Jak arka w czwartek 😀 Damy rade w co wierzę 🙂
Innej moźliwości nawet niedopuszczam! tylko awans!
Tylko awans Kolejorz!
Z Darko byłbym pewny awansu, tutaj zobaczymy, ale oby wyszło
Górnik to ma napastnika… 2 mecze i 5 bramek – wow!
@Ekspert 3 mecze i 5 bramek raczej. Wynik i tak bardzo dobry.
Poprawka 3 i 6.
A my mamy wydziaranego grojka zamiast napadziora.
Ludzie uspokojcie się. Ten Angulo przeszedł do zespołu z 2 poziomu rozgrywkowego. Ok strzela dużo. Poczekajmy z ocenami.
3 i 6 bramek 😀
Tylko nie wystawiać Jasia i NBB i awans pewny na 101%!
haha 100% racji
My roznieśmy ich na trybunach a piłkarze na boisku.
I czekamy na Milan!
Ja jednak chciałbym byśmy zagrali w fazie grupowej.
Po wyrzuceniu AC Milan faza grupowa lepiej będzie smakowal 😉
A po odpadnięciu z nimi, jej nie zobaczysz!
Wylosować zespół na naszym poziomie, a o Milan poprosić na fazę grupową i będzie dobrze!
Najpierw wyrzucmy Utrecht.
Każdy by chciał, ale droga daleka. Awans do grupy będzie pewnie porównywalnym sukcesem jak ten z 2008 roku. Tam również się budował zespół, który na lata utkwił w pamięci ludzi.
Nie lubię takich informacji, bo czasami może wydawać się, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie, a zdarza się, że zmiennicy dają z siebie 120% wiedząc, że to może być ich jedyna szansa na poważne zaistnienie w pierwszym zespole. Także patrzmy na siebie, zagrajmy na maksymalnej koncentracji i mobilizacji, bo jeśli pomyślimy, że będzie łatwo, to możemy się srogo przejechać.
To może być blef ze strony FC UTRCHT aby Lech psychicznie się już ustawił że pójdzie łatwo. Ten patent dla mediów na narzekanie przed meczem i udawanie kontuzjowanych piłkarzy itp. wymyślili Włosi, mistrzowie aktorstwa piłkarskiego.
Był bym ostrożny co do tych informacji.
Jakby na to nie spojrzeć czwartkowy mecz to WIEKI TEST dla Bjelicy.
On zdaje sobie sprawę z wagi tego pojedynku.
Mimo kontraktu – TO JEGO BYĆ, ALBO NIE BYĆ.
Dokładnie. Liczę na to, że to co mowi to tez tak myśli i robi. Czyli skupmy się na sobie, a nie na problemach przeciwnika.
To nie znaczy, że w rewanżu będzie łatwiej. Jednakże jeśli Bjelica i jego podopieczni myślą o awansie to muszą takiego rywala pokonać.
Milo się czyta takie wiesci. Oby w rewanzu Lech byl skuteczny bo zaangazowanie i sytuacje na pewno będą. Liczę mocno na awans Lecha i Arki do fazy grupowej. tirowka raczej zakonczy udzial w pucharach tego lata.