Top 7 (12-18.10)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę będziemy wyróżniać 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Zwykle w newsach komunikują się z Wami tylko moderatorzy. W nowym cyklu „Top 7” na wyróżnione komentarze odpowiadamy również my. W przyszłości zamierzamy rozwinąć ten cykl nagradzając autorów najlepszych w danym tygodniu komentarzy drobnymi Lechowymi upominkami.

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Spory niedosyt

„Ale ja go rozumiem, owszem z tym „Bielica won” przesadza, ale jeżeli mamy się ustosunkować tylko do wczorajszego meczu, to sorry, ale trener przyczynił się swoimi poczynaniami do straty pkt. Nie można przez 45 min bronić marnego 1-0 w Białymstoku, a odniosłem takie właśnie wrażenie, że na II połowę wyszli z takim przekazem- bronimy się i gramy tylko (!) z kontry. Do tego te zmiany, czy on nie wie, że Jevtic słabo broni, słabiej gra na skrzydle niż w środku, a na dodatek wyraźnie go przytkało. W trakcie meczu napisałem, że to zła zmiana. Jeżeli Kalesoniarz już musiał wejść, to właśnie za Darko, lub ewentualnie za Barkhota, który też nie miał sił, a zszedł Radut, który akurat w obronie grał dobrze, odpowiednio uzupełniając się z Kostewyczem. W momencie, kiedy zszedł Jevtic, a na boisko wszedł Tetteh, zrobił się jeszcze większy chaos, bo na skrzydło został przesunięty Majewski, a więc w krótkim czasie trzeci zawodnik (Radut-Jevtic-Majewski), który na dodatek na boku gra jeszcze gorzej niż Jevtic, a z bronieniem ma tyle co ja z podróżą na księżyc. O truchtającym Tettehu nawet nie wspomnę. Sądzę, że Radut fizycznie dotrwałby do końca, Bielica nie zdejmując go, nie wprowadziłby niepotrzebnego chaosu i wyrwy na lewej obronie,a właśnie tam przy bramce na 1-1 zabrakło wsparcia dla naszego lewego obrońcy. Oczywiście te rozważania nie miałyby miejsca, gdyby łaskawie Gytkjaer chciał strzelić bramkę, a nie urwać łeb Kelemanowi w sytuacji sam na sam.”

Nasz komentarz na ten temat: Ciekawy komentarz na temat zmian nad którymi mało kto się pochylił. Przede wszystkim Radut faktycznie powinien zostać, bowiem miał siły, a w dodatku jest w lepszej formie od Radosława Majewskiego. Jeśli ktoś miał już zejść w Białymstoku po 60 minucie to raczej Niklas Barkroth. Szwed bardzo chciał się pokazać, sporo biegał, walczył, notował wiele pojedynków, grał wysokim pressingiem i z czasem po prostu brakowało mu sił. Dziwne, że nikt ze sztabu tego nie zauważył.

Autor wpisu: JRZ do newsa: Spory niedosyt

„Kurwa w poprzednim sezonie był ryk ze nie potrafimy grać z mocnymi rywalami a teraz gdy notujemy wygraną z Legią i punkt z wyjazdu do Białegostoku to lamentowanie jakbyśmy wszystko przejebali. Niedosyt jest, bo mogliśmy a nawet powinniśmy wygrać, ale np. z taką Koroną być może nie zasłużyliśmy nawet na punkt a dzięki fartowi i Matusowi skończylismy z trzema. Wczoraj brakowało dwóch czy trzech podstawowych zawodników a przede wszystkim Makuszewskiego, który z Jevticiem ciągną naszą ofensywę i jak ktoś pisze, że wczoraj zagraliśmy ujowo to niech zestawi ten mecz z meczem np. W Szczecinie. Nasza gra zaczyna w końcu wyglądać od momentu powrotu Jevticia i można tylko żałować, że Darko nie mógł grać z Utrechtem, bo jestem przekonany ze dziś gralibyśmy dalej w pucharach a przynajmniej wyeliminowali tych Holendrów.”

Nasz komentarz na ten temat: Dla nas 4 punkty w 2 meczach też nie są złe, choć oczywiście wszyscy są rozczarowani brakiem wygranej przy prowadzeniu. Mimo wszystko Lech prowadzi w lidze przede wszystkim dzięki tym 2 meczom. Nie dał się ograć w konfrontacji z drużynami z czołówki, dlatego wciąż je wyprzedza. W ubiegłym sezonie było pod tym względem inaczej. W spotkaniach z Lechem inne czołowe zespoły nabijały sobie punkty.

Autor wpisu: Biniu do newsa: Niedosyt zamieniony w lidera

„Najpierw niedosyt dużo później zadowolenie z lidera. Przy takiej grze jak w drugiej połowie z Jagą to najbliższych meczach nic nie ugramy. Ale przy takiej jak w pierwszej połowie jest szansa. Nie da się rzetelnie gry Kolejorza ocenić. Trzeba pamiętać o tym, że jeśli nie pójdzie nam w trzech najbliższych meczach (odpukać) to będziemy bliżej strefy spadku niż lidera. Różnice punktowe w tabeli wyglądają tak jak po rozegraniu pięciu kolejek a nie dwunastu. Żadna ekipa w lidze łącznie z Lechem nie ma stabilnej formy i ta która pierwsza się ogarnie odskoczy reszcie. Mam nadzieje, że skład się ustabilizuje przez brak kontuzji i powroty po kartkach przez co ustabilizuje się również gra na wysokim poziomie.”

Nasz komentarz na ten temat: Może w razie wpadek bliżej grupy spadkowej nie będziemy, ale jeśli Lech nie wygra 2 najbliższych meczów to wyleci z podium. Przed nami trudny wyjazd do Gdańska + 2 spotkania w których 3 punkty będą niezwykle ważne. Wygrana nad Wisłą czy Górnikiem po prostu pozwoli odskoczyć którejś z czołowych ekip a to powinno być teraz głównym celem Kolejorza. Tej jesieni w końcu nie musimy nikogo gonić tylko sami mamy szansę odskoczyć. 3 najbliższe mecze czysto na papierze prezentują się najtrudniej w całym terminarzu do końca roku, dlatego zwyciężanie w nich jest tak ważne, by zdobyć mistrzostwo.

Autor wpisu: John do newsa: Na chłodno: Remisem do przodu

„Tego remisu szkoda ze względu na okoliczności w jakich padł. Lech pojechał mocno osłabiony a mimo to zagrał dobrą 1 połowę,miał prowadzenie 1-0 ,szansę na podwyższenie wyniku a tu pech, stracona bramka w końcówce meczu,jeszcze ten spalony Gajosa. Z przebiegu całego meczu wynik zasłużony,nawet Jagiellonia była trochę lepsza, więc ten punkt trzeba szanować. Najważniejsze to punktować z czołówką na wyjeździe i wygrywać u siebie,nie każdy mecz uda się wygrać a już tym bardziej grając tak jak w 2 połowie z Jagiellonią i kilku innych meczach. Na Lechię wyjdzie już najmocniejszy skład,w ofensywie mają kim straszyć ale Lech ma dobrą obronę.Za to defensywa Lechii jest słabiutka, Kuciak też pod formą. Okazji na bramki nie zabraknie ,tylko wyjść z nastawieniem jak w meczu z Legią i Jagiellonią i grać odważnie przez 90 minut a ten mecz nie musi być wcale taki trudny, naprawdę. Wszystko zależy od Lecha.”

Nasz komentarz na ten temat: Szansy na wygranie w Gdańsku upatrujemy właśnie w słabej obronie Lechii. Oglądając mecze tej drużyny słaba obrona od razu rzuca się w oczy. Rywale często mają wiele sytuacji, które nie zawsze wykorzystują. Lechiści grają przeważnie trójką z tyłu co powinno być dodatkowym atutem poznaniaków. Tak jak wspomniał „John” w komentarzu – w Gdańsku zespół będzie silniejszy kadrowo, dlatego do tego meczu można chyba podejść z większym optymizmem niż do ostatniego spotkania.


Autor wpisu: babol do newsa: Na chłodno: Remisem do przodu

„Akceptowanie remisu w sytuacji gdy Jagiellonia była słabsza nie miała praktycznie argumentów z przodu ma być pocieszające? Lech kontrolował to spotkanie w 1 połowie. Oni się motali, a my robiliśmy akcje. W drugiej wyszedł minimalizm i kręcenie składem oraz taktyką. Wystarczyło grać swoje, a nie się cofać. Można oczywiście gdybać co by było gdyby kilka konterek zostało lepiej rozegranych, a sam Gytkjaer nie spartolił 100% sytuacji. Nie zmienia to jednak faktu, że remis to jest porażka mimo, że dał awans na lidera. Mieliśmy ich na nożu, w 2 połowie trzeba było podkręcić śrubę i na 2-0 strzelić, byłoby po ptokach, a tak przy 1-1 mogliśmy nawet przegrać bo nasi nie wiedzieli już co mają grać, atakować czy się bronić!”

Nasz komentarz na ten temat: Coś w tym jeśli chodzi o wspomniany przez „babola” minimalizm, kręcenie składem i taktykę. Rzeczywiście Lech dziwnie wyglądał w II połowie. Dziwne i niezrozumiane zmiany nic nie wniosły do gry w Białymstoku. Chaos, jeszcze słabsza gra, a dodatku utrata gola w końcówce najlepiej pokazuje, że Rene Pomsowi, który kierował wtedy Lechem coś nie wyszło. Tetteh wszedł na boisko w wiadomym celu, a tymczasem 3 minuty po jego wejściu Jaga wyrównała.

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Lech Poznań wrócił na fotel lidera

– „Mamy lidera, ale sytuacja w tabeli idealna dla nas nie jest. Tabela jest mocno spłaszczona, żadna drużyna nie wybija się w tym towarzystwie ponad resztę(liczyłem, że będzie nią Lech), legla ma tylko 3 punkty straty, goni nas Górnik, Zagłębie, gts, Jaga. Po tylu kolejkach powinniśmy mieć już chociaż z 5 punktów przewagi nad drugim zespołem. Cieszy praca naszej linii defensywnej, reszta na pewno do poprawy, szczególnie w kwestii mentalnej i tu jest pole do popisu dla Bjelicy. Oni grac i wygrywać potrafią, tylko często brak im zaciętości, by walczyć o zwycięstwo za wszelką cenę i to niestety widać po dotychczasowych meczach. Szykują się zmiany personalne w drużynie zimą, oby tylko odeszli ci najsłabsi a przyszli lepsi, perspektywiczni.”

Nasz komentarz na ten temat: Można mieć często uwagi do tego, jak Lech wygląda mentalnie. Fajne mecze z Utrechtem i Legią w których cechy wolicjonalne stały na najwyższym poziomie, a z drugiej strony spotkania z Pogonią czy ze Śląskiem od stanu 0:1. Zbyt duże różnice były pomiędzy tymi meczami w determinacji zespołu, ambicji czy zaangażowania. Nenad Bjelica powinien wyciągać więcej z tej drużyny w tych elementach.

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Remisem do przodu

– „Świetnie napisane. Żeby nieco osłodzić dodam, że było w tym sezonie kilka meczy, w których Lech dał nam powody do dumy i radości. Niestety tylko kilka. Na pewno niedawne zwycięstwo nad Ległą, ale również rewanżowe mecze pucharowe z Haugesund i (pomimo remisu) Utrechtem. Niestety co najmniej tyle samo było spotkań, gdzie Kolejorz zagrał poniżej przyzwoitości. Dla mnie kluczem do dobrego wyniku ligowego w tym sezonie (a takim będzie w zasadzie wyłącznie MP) jest ustabilizowanie formy i regularne granie na poziomie takim jak z warszafką. Tak na marginesie – zdaje się, że w odróżnieniu do poprzedniego, w tym sezonie na razie Lech lepiej prezentował się w meczach pod presją i o dużą stawkę (europejskie puchary, Legia, pierwsza połowa z Jagą) niż z ogórkami polskiej ligi (Pogoń, Wisła P.). Jeśli tak rzeczywiście jest, to na najbliższe trzy mecze należy patrzeć z optymizmem :). Obyśmy po 15 kolejce byli zadowoleni z kierunku, w jakim ciągnie nasza lokomotywa ;).

Nasz komentarz na ten temat: Coś w tym jest. O dziwo w tym sezonie Lechowi lepiej idzie w meczach z czołówką, z drużynami na podobym poziomie czy w bardziej prestiżowych spotkaniach. Z przeciętną Pogonią, Wisłą Płock czy Sandecją lechici na 9 oczek ugrali raptem 2 punkty, a przecież w ubiegłym sezonie to właśnie golenie ligowych outsiderów przychodziło poznaniakom najłatwiej. Najbliższe 3 mecze pokażą, czy faktycznie Lech zaczął lepiej radzić sobie z tymi najlepszymi w kraju. Fajnie by było, ponieważ bez wygrywania z najlepszymi przy tej formule ligi nie będzie można zdobyć mistrzostwa.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. sas pisze:

    To nie 4 punkty w dwóch meczach lecz 4 w trzech a to zmienia trochę spojrzenie na mecze z trudnymi rywalami.

    • robson pisze:

      Akurat Śląsk to nie jest trudny rywal, tylko zwykły średniak. W tabeli mają tyle samo punktów co Wisła Płock i tylko punkt więcej od Sandecji. To też dowodzi, że w tym sezonie jak na razie dużo trudniej nam idzie ze słabszymi drużynami niż z czołówką.

    • sas pisze:

      Chodzi o to że mecz z Śląskiem był nazywany pierwszym z serii trudnych rywali. I patrząc na punkty w tej serii to za ciekawie nie jest. W sumie gdyby nie zwycięstwo z legia to byłoby niemal tak samo jak w zeszłym sezonie.

  2. John pisze:

    O są i moje wypociny po raz kolejny.:-)

  3. J5 pisze:

    Trzeba doliczyć jeszcze mecz z Zagłębiem Lubin, które bądź co bądź jest współliderem, i wychodzi 5 punktów w trzech meczach. Bilans z czołówką: pięć punktów zdobytych- cztery stracone. Do zdobycia pozostaje dziewięć: Lechia, Wisła, Górnik. Wynik na razie średni, ale te dwa zespoły Zagłębie i Jagiellonia też straciły z nami punkty. Z taką skutecznością jak w ostatnim meczu i z taką nierówną grą trudno będzie odnieść jakieś zwycięstwo z tymi drużynami, chyba że Lech powróci do stylu gry jaki zaprezentował w meczu z Legią

  4. Andrzej pisze:

    Hej. Wie ktoś dlaczego na dzisiejszym treningu nie było Jevtića? Podobno kontuzja na wczorajszej gierce.