W Lechu i w Lechii

W Lechu Poznań i w Lechii Gdańsk grają obecnie byli piłkarze obu drużyn, którzy w sobotę kolejny raz będą mieli okazję wystąpić przeciwko swoim byłym zespołom. W przeszłości nie brakowało zawodników a nawet trenerów pracujących zarówno u nas w Wielkopolsce jak i nad morzem.


Asystent Czesława Michniewicza kilkanaście lat temu, czyli Rafał Ulatowski szkolił Lechię Gdańsk pod koniec jesieni 2011 roku. Poprowadził „biało-zielonych” w 4 meczach po czym po 1 zwycięstwie i 3 porażkach został zwolniony. Dłużej, bo rok w Gdańsku pracował Jerzy Brzęczek, a więc były pomocnik Lecha Poznań, który wraz z naszym klubem zdobył w latach 90-tych tytuł Mistrza Polski. Brzęczek poprowadził Lechię w 30 meczach. Trzech przeciwko Kolejorzowi i wszystkie 3 spotkania przegrał. Wygrał za to m.in. z Legią Warszawa wiosną 2015 roku po golu Macieja Makuszewskiego.

„Maki” nie jest oczywiście jedynym byłym lechistą w obecnej drużynie Lecha Poznań. Oprócz niego w Kolejorzu gra Rafał Janicki oraz Łukasz Trałka. W zespole Lechii Gdańsk występują za to byli lechici, a zatem Grzegorz Wojtkowiak i Sławomir Peszko o czym pisaliśmy wczoraj. Byli lechiści ewidentnie sprawdzają się w Lechu, ale nie ma w tym nic nowego. W 2014 roku pod koniec letniego okienka transferowego z rezerw tego klubu do Poznania trafił Zaur Sadaev, który wcześniej grając w Lechii strzelił nam 2 bramki. Wcześniej zimą 2011 roku Lech wyjął z Lechii też Huberta Wołąkiewicza, który w Gdańsku spędził 3 lata, aczkolwiek ten transfer nie był tak udany, jak wypożyczenie Czeczena.

Przy Bułgarskiej jeszcze gorzej poszło napastnikowi Grzegorzowi Królowi, który kilkanaście lat temu przeszedł z Lechii bezpośrednio do Lecha. W ciągu ostatnich kilkunastu lat odwrotny kierunek, czyli z Lecha do Lechii wybrało łącznie kilku zawodników. Latem 2014 roku Mateusz Możdżeń miał wyjechać za granicę, a wyjechał za granicę Wielkopolski lądując w Lechii Gdańsk. Wcześniej do „biało-zielonych” na wypożyczenie powędrował wychowanek naszego klubu Jakub Wilk, który dla lechistów zdobył 2 bramki w tym gola z rzutu wolnego w konfrontacji z Legią Warszawa, która m.in. przez to trafienie nie została swego czasu mistrzem. Odpowiednio 9 i 11 lat temu bezpośrednia z Lecha do Lechii przeszli jeszcze Tomasz Midzierski i Paweł Buzała. Ten drugi dla gdańskiego klubu rozegrał ponad 150 meczów zdobywając 39 goli.

Oczywiście nie są to jedyni zawodnicy występujący w Lechu Poznań oraz w Lechii Gdańsk w ostatnich latach. Kibice z pewnością mogą kojarzyć m.in. Mateusza Machaja, który teraz błyszczy w I-lidze czy nieco starszych piłkarzy takich jak Arkadiusz Miklosik lub Krzysztof Brede. Ten drugi jako 20-latek miał 2 podejścia do Kolejorza, ale nigdy nie zrobił u nas kariery. Po zawieszeniu butów na kołku był choćby asystentem trenera w Lechii Gdańsk. Teraz 36-latek jest samodzielnym szkoleniowcem Chojniczanki Chojnice będącej aktualnie liderem Nice I-ligi 2017/2018 po 13 kolejkach.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Grimmy pisze:

    Lubię ten cykl artykułów. Można dowiedzieć się wielu ciekawostek łączących nas z naszym przeciwnikiem.

  2. jaro pisze:

    Najwiekszy transfer na linii Lech -Lechia mial w roku 1984 gdy do Lechii poszli trener Lazarek,jego syn,Ryszard Szewczyk,Boguslaw Oblewski czy Jacek Bak.Do Lecha Jerzy Kruszczynski po zdbyciu krola strzelcow w II lidze.