Wspomnień czar: Początki długiej rywalizacji

Wiosną 2016 roku ruszyliśmy na KKSLECH.com z kolejnym nowym cyklem, który na stałe towarzyszy już tej witrynie. Cykl „Wspomnień czar” to dopełnienie przedmeczowych materiałów przypominający ciekawe wydarzenia z przeszłości trochę w innym stylu. Pół żartem, pół serio wracamy pamięcią do dawnych spotkań, które Lech Poznań rozegrał z danym rywalem.


W cyklu „Wspomnień czar” przy okazji większości meczów w nieco nietypowy sposób wracamy w artykułach do przeszłości wspominając na luzie krótko dawne mecze Lecha Poznań z danymi rywalami. Nie zabraknie filmików, naszych osobistych wspomnień i odczuć czy starych fotek z archiwum KKSLECH.com dotyczących dawnych spotkań Kolejorza. W zależności od rywala czasem jeden odcinek będzie ciekawszy, a czasem drugi trochę mniej. W każdym razie przypomnicie sobie występy Lecha Poznań przeciwko danemu klubowi od tej najciekawszej strony.

W dzisiejszym odcinku stałego przedmeczowego cyklu wędrujemy daleko, daleko wstecz aż do końca lat 40-tych. Właśnie tamtych czasów sięgają początki rywalizacji Lecha Poznań z Wisłą Kraków. Kolejorz rozegrał dotąd z „Białą Gwiazdą” 118 oficjalnych spotkań. Bilans goli jest niekorzystny, ale już ten ogólny samych pojedynków jest korzystny dla Lecha Poznań – 45-29-44. Bramkowy bilans jest zły m.in. za sprawą 2 pierwszych meczów Lecha Poznań z Wisłą Kraków o których dziś krótko napiszemy.

W 1947 roku po II Wojnie Światowej zaczęła odradzać się Ekstraklasa (ówczesna I-liga). W sezonie 1947 toczącym się systemem wiosna-jesień ówczesny KKS Poznań rywalizował w eliminacjach do I-ligi grając w grupie 1. Kolejorz rywalizował wtedy z 8 klubami systemem mecz i rewanż. W 4. kolejce dnia 27 kwietnia 1947 roku gracze prowadzeni przez Franciszka Bródkę mierzyli się na Dębcu z Wisłą Kraków.

Na oczach 7 tysięcy w debiutanckiej konfrontacji z wiślakami ekipa obecnego Lecha Poznań przegrała 0:1 po trafieniu Kohuta. Na boisku w drużynie Kolejorza pojawili się wówczas m.in. Teodor Anioła, Edmund Białas, Zygfryd Słoma, Mieczysław Tarka czy Ryszard Wojciechowski. W drugim meczu z Wisłą rozegranym 13 lipca w Krakowie było jeszcze gorzej. Gracze Bródki zebrali wyjazdowy łomot aż 0:5 przegrywając po 7 minutach już 0:2. Między innymi przez tamten wynik bilans bramkowy w wieloletniej rywalizacji Lecha z Wisłą lepszy ma rywal – 152:165.

Eliminacje grupy I do I-ligi w 1947 roku wygrali krakowianie z bilansem 14-1-1, gole: 101:9. Ówczesny KKS Poznań był czwarty zajmując pozycję, która pierwotnie miała nie dawać awansu do Ekstraklasy. Ostatecznie PZPN wczesną wiosną 1948 roku postanowił powiększyć ligę o 2 drużyny, zatem czwarty klub grupy I i II, czyli Lech Poznań i Widzew Łódź uzyskały awans.

Mimo 2 porażek z Wisłą Kraków w 2 pierwszych meczach z tym klubem w historii eliminacje do I-ligi w 1947 roku obfitowały również w wysokie zwycięstwa Lecha Poznań. Kolejorz w tamtym roku umiał rozbić choćby Motor Białystok 14:2, Pogoń Siedlce 14:0, Skrę Częstochowa 11:2 czy Szombierki Bytom 13:0. Oczywiście błyszczał wtedy nie kto inny jak legendarny Teodor Anioła. W jednym z meczów strzelił 6 goli. W innym spotkaniu wbił 5 bramek. To były czasy o których zawsze fajnie się pisze i które zawsze fajnie przypomnieć, gdy jest taka okazja.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Fajnie byłoby poczytać coś o meczach Kolejorza sprzed ll wojny: )