Sezon bez kolejnego wychowanka

Trwające rozgrywki 2017/2018 to na razie pierwszy sezon od rozgrywek 2006/2007 podczas których w pierwszej drużynie Kolejorza nie zadebiutował żaden młody piłkarz w tym wychowanek akademii Lecha Poznań. Podczas obozu w tureckim Belek przebywa aktualnie pięciu młodych lechitów, dlatego niewykluczone, że wiosną ta sytuacja ulegnie zmianie.


Jednym z głównych punktów strategii Lecha Poznań w ostatnim czasie jest stopniowe wprowadzanie wychowanków do pierwszej drużyny, stawianie na nich, dawanie im szans regularnej gry w pierwszym zespole, promowanie, a następnie sprzedaż za granicę za pokaźną jak na polskie warunki kwotę pieniędzy. Strategia Lecha Poznań ma sens, bowiem w ostatnich latach juniorzy odgrywali w drużynie ważne role, pomogli Kolejorzowi m.in. wywalczyć tytuł Mistrza Polski w 2015 roku, awansować do Ligi Europy, a później odejściem za granicę zasilić klubową kasę o ponad 13 milionów euro.

Suma kilkunastu milionów euro zarobiona na Karolu Linettym, Janie Bednarku, Dawidzie Kownackim i Tomaszu Kędziorze to mniej więcej tyle, ile dostałby Lech Poznań w przypadku awansu do Ligi Mistrzów co najlepiej pokazuje, że warto stawiać na młodych. W tym sezonie obecny trener Nenad Bjelica jeszcze tego nie zrobił. W ubiegłych rozgrywkach 2016/2017 dał szansę debiutu Marcinowi Wasielewskiemu oraz dwóm młodym piłkarzom – Tymoteuszowi Puchaczowi oraz Pawłowi Tomczykowi. Żadnego z nich nie wprowadził jednak na stałe do pierwszej drużyny i nie wiadomo, czy będzie miał jeszcze okazję, by zrobić to w przyszłości.

Ostatnimi wychowankami Lecha Poznań, którzy po debiucie w pierwszej drużynie dostawali później kilka szans od tego samego szkoleniowca byli Robert Gumny i Kamil Jóźwiak. Obaj zadebiutowali u Jana Urbana, który później na nich stawiał. W ciągu ostatnich 15 lat w pierwszym zespole Kolejorza zadebiutowało w Ekstraklasie łącznie 32 młodych piłkarzy z czego niemal wszyscy z wyjątkiem np. Dariusza Formelli czy Niklasa Zulciaka byli wychowankami akademii Lecha Poznań.

Z tego grona kilku zawodników nie gra już w piłkę. W tej grupie są m.in. Maciej Kononowicz, Mariusz Szyszka, Mirosław Goliński, Krzysztof Strugarek czy Patryk Wolski. Dwaj ostatni piłkarze musieli zawiesić buty na przysłowiowym kołku ze względu na problemy zdrowotne. Z kolei Mateusz Szałek w wieku 24 lat udał się do Szwecji do pracy, którą łączy z grą w jednym z tamtejszych amatorskich klubów. Z obecnych wychowanków będących w pierwszej drużynie Kolejorza najbliżej debiutu w Ekstraklasie wydają się być Jakub Moder oraz Tymoteusz Klupś.


Młodzi piłkarze debiutujący w ligowym meczu Lecha Poznań od ostatniego powrotu Kolejorza do Ekstraklasy:

Sezon 2002/2003:

Marcin Klatt (09.04.2003, Wisła P. – Lech 0:0)

Sezon 2003/2004:

Dariusz Stachowiak (22.05.2004, Świt – Lech 1:0)
Mirosław Goliński (17.09.2004, Lech – Cracovia 0:2)
Arkadiusz Czarnecki (14.05.2004, Lech – Polonia 1:0)
Paweł Buzała (14.05.2004, Lech – Polonia 1:0)

Sezon 2004/2005:

Artur Marciniak (21.05.2005, Lech – Górnik Ł. 3:0)

Sezon 2005/2006:

Krzysztof Strugarek (14.10.2005, Górnik Ł. – Lech 0:0)
Jakub Wilk (10.03.2006, Lech – Zagłębie 0:1)

Sezon 2006/2007:

Sezon 2007/2008:

Maciej Kononowicz (03.11.2007, Jagiellonia – Lech 4:2)
Mariusz Szyszka (24.11.2007, ŁKS – Lech 1:2)

Sezon 2008/2009:

Mateusz Machaj (28.09.2008, ŁKS – Lech 0:3)

Sezon 2009/2010:

Mateusz Możdżeń (18.10.2009, Lech – Wisła 1:0)
Marcin Kamiński (21.11.2009, Lech – Ruch 3:1)
Mateusz Szałek (12.12.2009, Lech – Korona 2:0)
Bartosz Bereszyński (21.03.2010, Lech – Jagiellonia 2:0)

Sezon 2010/2011:

Kamil Drygas (11.09.2010, Śląsk – Lech 1:2)

Sezon 2011/2012:

Szymon Drewniak (25.03.2012, Lech – Śląsk 2:0)
Patryk Wolski (31.03.2012, Lech – Cracovia 3:1)

Sezon 2012/2013:

Tomasz Kędziora (27.10.2012, Lech – Jagiellonia 0:2)
Karol Linetty (02.11.2012, Wisła – Lech 0:1)

Sezon 2013/2014:

Jan Bednarek (23.09.2013, Piast – Lech 0:2)
Michał Jakóbowski (23.09.2013, Piast – Lech 0:2)
Dariusz Formella (03.11.2013, Lech – Górnik 3:1)
Dawid Kownacki (06.12.2013, Lech – Wisła 3:1)

Sezon 2014/2015:

Jakub Serafin (22.02.2015, Lech – Ruch 2:1)
Niklas Zulciak (04.04.2015, GKS – Lech 1:2)

Sezon 2015/2016:

Piotr Kurbiel (20.09.2015, Jagiellonia – Lech 1:0)
Kamil Jóźwiak (28.02.2016, Lech – Jagiellonia 0:2)
Robert Gumny (19.03.2016, Lech – Legia 0:2)

Sezon 2016/2017:

Paweł Tomczyk (17.12.2016, Cracovia – Lech 1:1)
Marcin Wasielewski (10.02.2017, Lech – Termalica 3:0)
Tymoteusz Puchacz (07.05.2017, Termalica – Lech 0:3)

Sezon 2017/2018

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







23 komentarze

  1. Bolek pisze:

    Trochę tendencyjny artykuł. Wychowankowie na których zarobiliśmy „miliony” wprowadzał Mariusz Rumak, za Skorży widzimy jakie debiuty były. Urban aż tak mocno nie stawiał na Gumnego czy Jóźwiaka, a jak już to wtedy kiedy inni mieli kontuzje.
    Więcej rzetelności.

  2. Kibic pisze:

    Do Bolek ty chyba jesteś synem Bielicy

    • Kosi pisze:

      Co temat Bjelicy to Bolek od razu go wybiela. Niech sam pisze rzetelnie

    • Kris 85 pisze:

      Każdy ma prawo do własnej opini

    • Bolek pisze:

      Nie jestem synem Bjelicy 🙂
      Po prostu uważam, że robi dobrą robotę i jak mam inne zdanie to je przedstawiam. Zresztą ciągłe krytykowanie wszystkiego wokół jest niesmaczne…
      A tak obiektywnie, no to u kogo debiutowali nasi „milionowi” wychowankowie? Czy nie przypadkiem u najbardziej wyszydzanego trenera? Trochę sprawiedliwości.

    • Grimmy pisze:

      Jednak to nie zasługa Rumaka, że tak się rozwineli. Do Kownackiego dopiero Bjelica umiał dotrzeć, umiał na niego postawić, zaufać. Tam było sporo różnych drobnych spraw. Kownacki musiał sporo rzeczy zmienić. Miał problemy mentalne – odpały, bufonadę, arogancję; miał problemy natury żywieniowej, w pewnym momencie wyglądał jak pączek. Nie twierdzę, że to wyłącznie Bjelica odmienił go, bo nie jestem blisko aby móc o takich sprawach wypowiadać się kategorycznie. Jednak, co nie ulega wątpliwościom i raczej nie podlega dyskusji, że Kownacki nigdy w naszej lidze nie wyglądał tak dobrze, jak za Bjelicy. Bednarek też sporo zyskał na współpracy z Bjelicą, a może przede wszystkim, z Arajuurim. Zadebiutował za Rumaka, fakt, ale nikogo nie porywał swoją grą. Wybuch formy Bednarka w 2016/17 to chyba jedno z największych zaskoczeń. Poprzedzony był bardzo przeciętnym okresem, kiedy był na wypożyczeniu w Górniku Łęczna. Za jego kadencji, debiutowali także Karol Linetty i Tomek Kędziora. Oni faktycznie spory progres zaliczyli za MR. Nie wiem, ile w tym było zasługi MR, a ile ich własnego potencjału. Co by nie pisać, to trzeba oddać Rumakowi, że nie bał się stawiać na młodych. Może będzie to dość niepopularna tutaj opinia, ale ja widziałbym Rumaka z powrotem. Spokojnie, spokojnie. NIe jako pierwszego trenera, ale jako koordynatora pionu szkolenia młodzieży w akademii. Nadaje się do tej roli, choć pewnie on sam taką propozycję postrzegałby jako degradację i krok wstecz.

    • robson pisze:

      @Grimmy
      Ja już od jakiegoś czasu uważam, że prędzej czy później Rumak skończy na jakimś stołku w naszej akademii. Będzie podobnie jak z Ulatowskim. Po prostu wyczerpią się możliwości jego zatrudnienia na wysokim w szczeblu w Polsce i jeśli będzie chciał pozostać przy poważnej piłce, to nie będzie miał wyjścia.

    • Bart pisze:

      Rumak puchary i współczynnik uefa koncertowo spierdolił, ale trzeba mu przyznać że w lidze wyniki miał dobre. Dwa sezony z rzędu bił się o mistrza stawiając jednocześnie na młodych. Czyli da się. W sezonie 12/13 do tego tytułu niewiele mu brakło, mimo że musiał łatać dziury młodymi i prawie cały sezon grać ze Ślusorzem na szpicy (który notabene zaliczył sezon życia i gdyby nie kontuzja to spokojnie powalczyłby o króla strzelców). Obiektywnie patrząc – w lidze ciężko było wyciągnąć więcej niż te dwa wicemistrzostwa bo Legia była wówczas za mocna.

      Również widziałbym u nas Rumaka w innej roli – najlepiej ponownie w Akademii bo słyszałem już opinie że w tej roli był znakomity. Taki powrót do korzeni i do tego w czym się dobrze sprawdzał. To on np. przesunął Kamińskiego na stopera i patrząc na to gdzie Kamyk dziś gra, był to trafiony pomysł. Tylko niestety – kasa misiu kasa. Trenerzy seniorów zapewne zarabiają więcej niż trenerzy/pracownicy akademii, więc zwyczajnie takiemu Rumakowi może się bardziej opłacać być trenerem z karuzeli.

    • tomasz1973 pisze:

      Z jednym się z Wami zgodzę, Rumak, to taka sama niedorajda trenerska jak Ulatowski, ktoś jednego i drugiego wypchnął na siłę na „pierwszego” bo akurat odpowiednio w Lech i w Zagłębiu nie mieli nikogo innego na oku i taka była wówczas moda, dalsza część ich”kariery” jest taka sama, najpierw po 2 lata w klubie w którym robią star, a potem wyjebani trafiają do trenerskiej karuzeli. Rynek ich przemielił, po roku wyrzucając z kolejnych klubów za brak wyników lub za spadek. Czym Ulatowski zasłużył sobie na pracę w Lechu, nie wiem do dziś i mam nadzieję, że na kolejnego pizdowatego nieudacznika Rutkowski swoich pieniędzy już nie wyda!
      Ulatowski to trenerskie dno, ale przynajmniej nie jest, tak jak Rumak największą twarzą Lechowych kompromitacji! Nikt tak nie znorał Lecha jak ta trenerska pokraka, a Wy widzicie dla niego miejsce w Akademii Lecha! Co miałby tu robić, co przyniosłoby korzyść Lechowi? Chyba tylko robić wykłady typu „jak daliśmy dupy rybakom, opowiastki z pogranicza SF i horroru”!

    • tomasz1973 pisze:

      robią start*

  3. Pepe pisze:

    A co się dzieje z młodszym Golinskim? Czesiu mówił że ma papiery na granie a w Lechu chyba nawet 10 spotkań nie rozegrał a szkoda :/

  4. Tomasz 1973 tel. pisze:

    Dziwne to trochę, niby właściciel/klub mają swoją strategię, a trener ich pracownik tej strategii nie realizuje… To kto rządzi w końcu w Lechu, właściciel, czy pracownik?

    Druga sprawa, piszecie o zarobiony za wychowanków pieniądzach, porównując je do kasy z LM, wyczuwam nawet w tym lekką dumę… Szczerze nie przemawia to do mnie, przy odrobinie wytrwałości i otworzeniu portfela dałoby się i zagrać w LM i sprzedać później za większe pieniądze, zawodnika, który był uczestkiem LM.

    • bombardier pisze:

      Wczoraj w newsie „Sonda” napisałem coś o Bjelicy i zarządzie.
      Widzę, że w tym temacie jest wiele niedopowiedzeń i Ty też
      to zauważasz.

  5. Kibic pisze:

    Do Bolek w czerwcu spakujemy ciebie i pojedziesz z bielica do Chorwacji bo tam jest jego i twoje miejsce

    • Koler pisze:

      A co ci wielbiciel Bjelicy przeszkadza? Wpływa na grę drużyny? A może to twoje miejsce jest na Ł3? Tak samo głupia teza jak twoja.

  6. Bolek pisze:

    Haha, nie ma sprawy Szanowny Kolego. Zapraszam na Rataje!

  7. Wit pisze:

    Bart i to jest to co chciałbym tu powiedzieć. Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania.

  8. John pisze:

    Co by tak naprawdę zmieniło,gdyby kolejnych 2 czy 3 zadebiutowało.Nic,lepiej by tylko wyglądało.Co innego gdyby wchodzili z ławki i grali w miarę regularnie.
    Za to poszli na wypożyczenie gdzie miejmy nadzieje,będą grać.Może to i lepsze.
    Na upartego Bjelica mógłby,na końcowe minuty wstawić Kurminowskiego,Modera czy Klupsia.A w następnym meczu kolejnych.Wtedy to by było dopiero.Jak mają wchodzić młodzi,to muszą być gotowi żeby już grać w każdym meczu ,przynajmniej wchodząc z ławki.Czy gdyby zadebiutowało z 6 ale rozgrywając po 2 czy 3 minuty.
    Czy wtedy można byłoby pisać że Lech stawia na młodzież.

    • Kibit pisze:

      To prawda z tą różnicą, że końcówki to trochę mało żeby się ograć od 30 do 45 min co mecz jest tak optymalnie. Czasami to jak wejdziesz na 10min to może raz uda ci się piłki dotknąć. Młodym tez nie podają chętnie starsi zawodnicy bo konkurencja albo nie maja zaufania. Rumakero był jaki był ale młodych wpuszczał i miał czuja. Cały czas 6 młodych musi się ogrywać i faktycznie wchodzić,nie mówię ze od razu wszyscy w jednym meczu. Wtedy będzie można powiedzieć ze gramy wychowankami. Żenad tego w ogóle nie robi i jesli przegra kilka pierwszych meczy to adios. On cały czas miał fuksa i kiedyś ten fart go opuści.

    • robson pisze:

      Ciekawe jak ty chcesz ogrywać 6 wychowanków po 45 min i łączyć to z walką o mistrzostwo. Wprowadzanie wychowanków to jedno, ale klub ma też swoje bieżące cele i musi walczyć o trofea, a samymi wychowankami tego nie zrobi. Jak dla mnie wprowadzanie dwóch wychowanków na sezon byłoby optymalne.

  9. arek z Debca pisze:

    Nenad dostal wolna reke od zarzadu, bo Rutki po tylu niepowodzeniach mieli jednak parcie na MP za wszelka cene, a to ze, Nenad potrzebuje sukcesu by trafic do lepszego klubu to wiadomo, wiec woli nie ryzykowac z mlodymi. Do tego dochodzi szeroka kadra i zapisy w umowach, ze dany zawodnik musi rozegrac odpowiednia ilosc meczow. Rutki sie tez poznaly, ze Nenad to nie cudotworca i nie gwarantuje sukcesu i moga zostac z niczym, a wiec na pewno naciski byly ze strony zarzadu by tylu mlodych wziazc na oboz. Tak to widze.

  10. Kibic pisze:

    Do Bolek ba Ratajach będziesz do czerwca a pózniej wyjazd do Chorwacji z Żenadem