Top 7 (15-21.02)
Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.
Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”.
Autor wpisu: JERICHO do newsa: Spóźniona inauguracja wiosny
– „Mecz przeciętny/słaby. Do strzelenia gola było całkiem ok, ale potem zaczęła się klasyczna pyta. Uśpieni paprykarze nie spodziewali się chyba, że jakoś uda nam się wepchnąć drugiego i zabić ten mecz. Po drodze arcygenialna interwencja Buricia. Matus może mieć problem z powrotem między słupki. Dziś indywidualnie raczej trudno kogoś wyróżnić, a do tego trzeba by to rozgraniczyć w okresie do gola i po golu. Przed golem dobrze Jevtić, Situm po golu w zasadzie Burić i obrona. Na przestrzeni całego meczu Trałka dał radę, obrona też całkiem całkiem. Kostewycz minus za praktycznie zerowy wkład w ataku. Czytałem opinie, że Majewski w porządku, no nie sądzę. To, że parę razy przyspieszył nie zaciera złego wrażenia wynikającego z podaniami z tyłka do nikogo. Gajos asystował, coś tam raz na 25 minut ciekawszego zrobił z piłką i tyle… 3 punkty w słabym stylu. Takiego Lecha nie chcę oglądać panie Bjelica. Nie chcę patrzeć, jak przez 50 minut jest tłamszony, gdy do strzelenia gola to on przeważał (nie cisnął jakoś niesamowicie, ale przewaga była wyraźna). Pytanie z czego wynika ta pyta po golu Jevticia. Skopane przygotowanie czy genialna inaczej taktyka?”
—
Autor wpisu: KKS do newsa: Legenda Lecha w ciężkim stanie
– „Nam potrzeba obecnie takiego człowieka jakim był dla Lecha kiedyś Luluś. Człowieka bezinteresownego, rozkochanego w Kolejorzu, prawdziwego kibola, z gestem, charyzmą i nutką szaleństwa. Nie obchodzi mnie starego wiekiem i stażem kibola obecna monotonia egzystencjalizmu nastawionego na notoryczne patrzenie w przyszłość. Jest tu i teraz… Mamy szeroki głód sukcesu. Sukcesu sportowego… czegoś co Luluś podarował Nam kibolom. Całemu naszemu kochanemu Poznaniowi, Wlkp… Tu nikt nie powinien patrzeć na teraźniejszość. Tu należy spojrzeć w przeszłość, bo bez niej być może nie byłoby legendy obecnego Lecha. To Luluś tworzył tory po których pędząca lokomotywa mijała stacje SUKCES. Czym jest naród bez swej historii? Kurwa jak to wszystko się zmieniło, jak odjechało w tak bardzo jedno torowe szare meandry interesowności. Jestem pewny, że wielu kiboli idących na mecz po odpowiednim nagłośnieniu takiej akcji wrzuciło by do puchy. Choćby ze względu na to co kiedyś dzięki Mirandzie przeżywaliśmy… Smaku pierwszego Majstra nie zapomnę Nigdy. To była jedna z najpiękniejszych chwil mojego życia… Zwykła ludzka radość, duma, smak chwały… i smak prostego kibolskiego szczęścia.”
—
Autor wpisu: Wlkp. do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Pogonią
– „Khoblenko – wszedł na półgodziny drugiej połowy, tej połowy w której w ofensywie Kolejorz zaprezentował się dużo gorzej. Po dwóch meczach nie można wiele o nim powiedzieć być może nie rozumie filozofii gry Bielicy !!! Widać, że chce mu się grać powalczyć i w środku boiska i na skrzydle. Głupie straty zanotował w tym meczu, ale usprawiedliwiam go na chwilę obecną – ileż to w drugiej połowie strat i głupich wybić byle do przodu cała drużyna zanotowała. Być może jego gra wyglądała by lepiej gdyby cała drużyna w defensywie zagrała o niebo lepiej i miał by z kim w pograć w ataku. Zakładam, że z uwagi na prowadzenie skromne, ale zawsze Bielica kazał zaparkować lokomotywę na 20-25 metrze, 4 obrońców plus Gajos i Trałka i wierzył, że Pogoń będzie musiała przejść do ataku pozycyjnego a Lech zdobędzie kolejną/kolejne bramki. Burić duży plus za interwencje przy stanie 1:0, uratował nas przed golem wyrównującą. Duży wkład Jasia w 4 punkty uciułane w tych pierwszych dwóch meczach. Jevtić – myślę, że mógł wyglądać lepiej w przekroju całego meczu, ale cóż tu mówić więcej dodać gol i asysta. Nadal brakuje mi lidera drużyny, który jak się coś zatnie to pociągnie za sobą resztę zespołu. Może Dilaver bynajmniej Manuelem Arboledą nie będzie ale któż to wie…”
—
Autor wpisu: B_c00L do newsa: Kilka dni na znalezienie szóstki
– „Zmiana Tralki może nam się odbić czkawka, bo to nie on jest problemem w środku. On jest od przerywania akcji i wspomagania obrony i z tych zadań wywiązuje się całkiem całkiem. Jest jedynym w środku, który daje rade. To dwójka, która ma pomagać w rozegraniu jest problemem. Ani Gajos ani Maja ani Radut nie są w stanie przytrzymać piłki w środku pola nawet z takim rywalem jak Pogoń. Wiem, że Gajos miał dobre podanie przy pierwszej bramce, ale poza tym nie było go widać na boisku. Środkowy pomocnik zniknął z placu… to prawie tak jakbyśmy grali w dziesiątke. Dodajmy do tego słabego jak barszczyk (zwłaszcza w drugiej połowie) Majewskiego i już wiemy, dlaczego nie potrafimy utrzymać piłki w środku pola. Wygląda to trochę tak jakbyśmy w ogóle nie ćwiczyli gry na malej przestrzeni, a to jest to co środkowi pomocnicy powinni ćwiczyć na każdym treningu.”
—
Autor wpisu: Grimmy do newsa: Na chłodno: Złapany oddech
– „Eee tam, cudze chwalicie, swego nie doceniacie. Jaga od początku sezonu, to najbardziej fartowna drużyna. Grają na mega farcie. najwięcej meczów w lidze wygranych różnicą jednej bramki. Bodajże siedem meczów wygrali po 1-0. Często udaje im się ratować punkty w ostatnich 10 minutach meczu. Z Cracovią zagrali co najwyżej poprawnie. Coś jak my z Pogonią. Z Piastem natomiast wynik bardzo zaciemnia obraz meczu. Piast równie dobrze mógł ten mecz zremisować, a nawet wygrać. To był słaby mecz Jagiellonii, słabszy niż ten z Cracovią. Chociaż wynik okazalszy w tym pierwszym. Jaga ma tą przewagę nad nami, że potrafi wygrywać, lub wyrywać remisy, w meczach, gdzie jest gorsza lub przynajmniej nienlepsza od przeciwnika. Co do Legii, ok, przez pryzmat samych wyników, mieli dobre wejście w rundę – pokonali na wyjeździe „zawsze groźne” Zagłębie oraz rozjechali Śląsk. Ale… Z Zagłębiem wcale nie byli drużyną lepszą, ale wyrwali zwycięstwo w ostatnich sekundach (kolejny raz, coś czego my nie potrafimy robić), a rozjechanie Śląska choć okazałe, to trudno wyrokować na ile ten mecz jest wykładnią siły Legii, a na ile słabości Śląska. Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że Śląsk to najgorzej punktująca drużyna sezonu w meczach wyjazdowych. Wcale mnie nie zdziwi, jeśli Jaga i Legia pogubią punkty w następnej kolejce. Powiem tak, jestem daleki od bicia pokłonów w kierunku mocarnej formy Legii i Jagi. To polska liga, tutaj w jednym meczu rozjeżdżasz przeciwnika 4-1, a w następnym golą Cię 0–3. My musimy skupić się na naszej formie, naszej grze, która dupy nie urywa, ale jednocześnie bez rzewnych zachwytów nad rywalami, bo są w naszym zasięgu. Na rozkładzie mamy Legię i Jagę, wystarczy wygrać obydwa mecze i przy dobrych wiatrach jesteśmy liderem. Nie twierdzę, że tak będzie, albo że będzie to proste. Jestem głęboko rozczarowany grą Lecha za obecnego Bjelicy, ale daleki jestem od rozpaczy i defetyzmu.”
—
Autor wpisu: siwus89 do newsa: Na chłodno: Złapany oddech
– „Tak jak wczorajsze zwycięstwo cieszy, tak sama gra pozostawia wiele do życzenia, i póki trenerem będzie Bjelica będziemy niestety zmuszeni taką grę zaakceptować bo widać, że nadal nie ma on pomysłu. Jeśli nie potrafił go znaleźć przez dwa miesiące w trakcie okresu przygotowawczego, to wątpię żeby teraz gdzie z każdym meczem będzie wzrastać presja z którą Bjelica słabo sobie radzi, że nagle coś wymyśli. Widać, że ta chemia na linii Lech – Bjelica się wypaliła i bezwzględu na to co on tu osiągnie po sezonie chyba najlepszym wyjściem będzie podać sobie rękę i niech każdy pójdzie w swoją stronę. Może dla wielu wydawać się to kontrowersyjne ale trzeba powiedzieć sobie wprost to nie jest ten sam Bjelica z przed ponad roku.”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Wasze oceny za mecz z Pogonią. Burić najlepszy, Khoblenko najsłabszy
– „Gajos faktycznie zagrał zdecydowanie lepiej. Dobrze że na tym forum jest to zauważane, bo zawsze powinno się za dobre chwalić a za złe ganić. Ja dostrzegam też, że Gajos po faulach jest „aktywniejszy” i razem z Trałką potrafi wymienić z sędzia kilka słów. Kto wie, może powoli oswaja się z rolą kapitana 😉 Kostevych faktycznie bez rewelacji. Imo w Kielcach powinien zagrać Tomasik, tak aby Vova dostał jasny sygnał, że wymaga się od niego więcej. To samo w sumie tyczy się Gytkjaera. Też powinien zacząć następny mecz na ławce, tylko problem w tym, że nie bardzo kto go ma zastąpić, bo Khoblenko w niedzielę zagrał jeszcze gorzej a Koljić to człowiek-zagadka który dopiero co przyszedł.”
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Grimmy jak zwykle 100% racji.
KKS, świetny komentarz. No tak, dziś władzom Lecha brak gestu i miłości do tego klubu. A przecież to klub sam zarobił te duże pieniądze więc niech ta kasa zostanie przeznaczona choć w pewnym dużym stopniu na pierwszą drużynę. MP potrzebne od zaraz!
Komentarz prosto z serducha…Błędy robi każdy …nawet redakcja 😉
Czy artykuły do których są cytowane te komentarze mogą być podlinkowane? Tzn tam gdzie te tytuły na niebiesko po naciśnięciu mógłby być za każdym razem odnośnik i przekierowanie do newsa.