Reklama

Top 7 (08-14.03)

Top 7 to nowy cykl powstały w połowie sierpnia 2017 dotyczący bezpośrednio internautów KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 7 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w newsach na łamach tej witryny z pominięciem „Śmietnika Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis znajdzie się wśród wyróżnionych.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Nowy cykl o nazwie „Top 7” ma za zadanie co tydzień w środę wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w newsach na KKSLECH.com z pominięciem „Śmietnika Kibica”.

Autor wpisu: slavo1 do newsa: Wykorzystać największy atut

„Największym atutem nie jest nasz stadion, ale wzrost formy w ostatnich meczach. Żeby dalej liczyć się w walce o Mistrza musimy punktować nie tylko u siebie (taki mały pewnik..) ale głównie na wyjeździe. Niestety jesteśmy przy ścianie i nie mamy już żadnego marginesu błędu. Co nam da zwycięstwo u nas i porażka na wyjeździe w następnej kolejce przy zwycięstwach (możliwych przecież) azjatów i Jagi? End of the game. Do końca sezonu zasadniczego potrzeba nam jak tlenu 3×3 punktów. W innym przypadku walczymy o trzecie miejsce. Sam pisałem kilkanaście dni temu, że raczej walczymy o ósemkę a teraz to… – ehhh … taki już los Kibica. Niby czasami wkurw na maksa a potem euforia. Jesteśmy na fali wznoszącej i TO trzeba wykorzystać. Zostało tylko (i aż!!) 10 meczów czyli 30 punktów. Czyli więcej niż połowa do tej pory zdobytych – co jasno określa O CO TOCZY SIĘ GRA !! W górę serca i na Bułgarską!”

Autor wpisu: Misha do newsa: Na chłodno: Grajmy tak dalej

„Oddajmy Bjelicy i zespołowi co im się należy. Świetny mecz, pełen dramaturgii i futbolu na tak, skutecznych schematów (stałe fragmenty), prawidłowej reakcji po stracie gola. Według mnie najlepszy mecz Lecha w sezonie. Mam tylko wielką nadzieję, że sztab szkoleniowy doskonale zdaje sobie sprawę z przyczyn sukcesu w meczu z Jagiellonią i będziemy w stanie podtrzymać skuteczną passę w kolejnych meczach. Już raz w sezonie przeżywaliśmy podobną euforię (Lech – Legia 3:0) i z nadzieją patrzyliśmy w przyszłość i co z tego wynikło, każdy wie. Bardzo lubię cykl „Na chłodno”, bo zmusza mnie również do myślenia nad przyszłością klubu. Szczerze mówiąc, długo zastanawiałem się nad tym co możemy jeszcze zrobić w przyszłości, żeby uniknąć takich sezonów jak ten i jakie błędy eliminować. Niby wszystko robimy dobrze, adresując słabe punkty z poprzednich lat. Za główną przyczynę porażki w sezonie 16/17 uznaliśmy fakt przegrywania meczów o stawkę z liderami ligi i postawiono diagnozę, że to z powodu braku doświadczenia i mentalu. Zaczęliśmy ściągać piłkarzy o innej charakterystyce i efekty widać w tym sezonie. Nie wszystkie transfery były trafione, ale fakt jest taki, że mamy obecnie lepszy bilans w bezpośrednich meczach z Jagiellonią, czy Legią. Bez względu na wynik końcowy sezonu, zarząd znowu się zastanowi w czerwcu jakie błędy należy wyeliminować i znajdzie sposób, żeby motywować piłkarzy do wygrywania ze słabeuszami ligi, co jest według mnie naszym głównym problemem w obecnym sezonie. I tak będziemy w kółko „managować” słabe strony licząc, że w końcu liczba plusów, przewyższy minusy i udać się zdobyć majstra. Niestety według mnie tak się nie odnosi sukcesu. Sukces odnosi się budując na i wzmacniając silne strony, a nie adresując słabe.”

„Gra Lecha za najlepszych czasów mi osobiście kojarzyła się z : 1) futbolem na tak / grą ofensywną / dobrą kreacją, 2) z szybkimi i wybieganymi skrzydłowymi, 3) najlepszymi napastnikami w kraju, 4) dobrym przygotowaniu kondycyjnym, 5) charakterem i grą do końca. Te wszystkie cechy spełniał zespół Smudy, który w ostatnim 20-leciu był najlepszym zespołem Lecha. Stawiam więc następujące pytanie – czy może nie byłoby dla nas lepiej, gdybyśmy zdefiniowali sobie styl i taktykę Lecha na najbliższe 10 lat do przodu w oparciu o silne strony z ostatnich 20 lat i oczekiwania kibiców. Skodyfikujmy to, powieśmy w ramce w pokoju prezesa i stwórzmy z tego fundament do dalszej działalności klubu na każdym obszarze: skauting i profilowanie piłkarzy, szkolenie w akademii, dobór przyszłych trenerów, którzy sprawdzili się w ofensywnym stylu etc. Jeśli zrobimy to z głową, to unikniemy wielu błędów z ostatnich lat (np. zatrudnienie Bakero, transfer Thomalli), stworzymy łatwy punkt odniesienia do weryfikacji pracy trenera / zespołu, a co najważniejsze zdominujemy tę ligę, która szczerze mówiąc, aż się prosi o dominację.”

Autor wpisu: mario do newsa: Na chłodno: Grajmy tak dalej

„Redakcja zadaje pytanie, dlaczego Bjelica tak rzadko uwalnia potencjał drużyny? Rzeczywiście trudno na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, ale wydaje mi się, że to kwestia odpowiedniej pracy w okresach przygotowawczych. Mam wrażenie, że formę drużyna osiąga/osiągnęła o kilka spotkań za późno. Ma to miejsce chyba po raz drugi odkąd Bjelica jest w Lechu. Zresztą była gdzieś mowa o tym, że zimą drużyna dostała mocniej w tyłek, niż zazwyczaj. Pół biedy, jeśli dzięki temu od tej pory będziemy kasować rywali już do końca, a ci, co byli w formie od początku rundy złapią zadyszkę. Jeśli jednak będzie inaczej, tzn, że mamy poważniejszy problem. Oglądając jednak różne materiały filmowe i przyglądając się zachowaniu piłkarzy obstawiam, że nie jest to jednak „tumiwisizm”, brak zaangażowania, czy chęci. Raczej właśnie frustracja zbyt późnym nadejściem lepszej dyspozycji i błędy w obranej taktyce przez trenera. Przed meczem z Jagiellonią nie rozumiałem, dlaczego znów gramy tylko na 1 napastnika, skoro musimy atakować od pierwszej minuty. Okazało się, że gdy zespół jest w dobrej dyspozycji, to można grać tylko z Duńczykiem i wysoko wygrać. Więc może jednak diabeł tkwi w dyspozycji piłkarzy, a właściwie – odpowiadając na postawione przez Redakcję pytanie – w braku dyspozycji w określonym czasie? Może więc błędem było ponadprzeciętne zwiększenie obciążenia w trakcie przygotowań do rundy? Wierzę, że w tym tkwi przyczyna problemu, który chyba właśnie znika. Potwierdzenie będziemy mieć w piątkowy wieczór.”

Autor wpisu: siwus89 do newsa: Na chłodno: Grajmy tak dalej

„Od końcówki meczu ze Śląskiem niespodziewanie w grze Lecha w końcu coś drgnęło. Znów czuć radość i emocje, których ostatnio przez bardzo długi czas brakowało. Byłem tak przyzwyczajony do tej mizerii, że przestałem wierzyć iż w końcu zaczniemy grać na miarę potencjału, który ta drużyna bez wątpienia posiada. Choć jestem daleki od stawiania Bjelicy pomniku, nadal nie mam do niego zaufania, i tak jak był słusznie krytykowany, tak teraz należałoby go pochwalić, bo w końcu widać postęp. Bardzo cieszy jak reagujemy po stracie bramki, np wyrównanie Śląska, objęcie prowadzenia przez Legię czy Jagiellonię dało tej drużynie pozytywnego kopa, a i Gytkjear przy obecnej grze czuje się jak ryba w wodzie.”

Autor wpisu: WLKP. do newsa: Wokół meczu Lecha z Jagiellonią

„Brawo Kolejorz! Wynik 5:1 idzie w świat i przerwać taką passę pięciu wygranych JAGI, ,,BOSKO”. Statystycznie JAGA była faworytem tego meczu, ale LECH wreszcie pokazał klasę, że można podnieść się z kolan, że po stracie bramki można zdobyć 5 (6) 😛 goli. Widać progres gry ale i progres w głowach zawodników, wreszcie stanowili kolektyw w defensywie a ponadto w ofensywie. Brawo LECHICI. Co do sytuacji z VAREM przy pierwszej nie uznanej bramce MARIO Situma to paranoja, żeby po 5 min. anulować bramkę – czy takie są założenia VAR? Parodia ze zmianą bramkarza (czas) a w tym czasie w busie sędziowie doszukują się chyba haka na LECHA. W takich sytuacjach sędzia powinien wyjaśnić, dlaczego podjął taką decyzję i po minucie powinno się to pojawić na telebimie na stadionie i na pasku w TV. Śmiech na sali Musiał sam nie wiedział chyba dlaczego tego gola nie uznał. Karny dla Lecha jak to mówią nic w przyrodzie nie ginie – ale przepisy powinni doprecyzować albo sędziów doszkolić bo sam mam wątpliwości czy takie ręki gwizdać :/

Co do domniemanego ,,faulu Vujadinovića” na Novikovasie to po wypowiedzi Pana Sławka w lidze plus ręce opadają. TU mogą paść słowa ,,dajcie mi człowieka a ja znajdę na niego paragraf”, aż strach się bać kolejnych interpretacji sędziów. Dlatego uważam ze Lech musi wygrywać mecze różnicą 2-3 bramek, bo zawsze może się zdarzyć ,,głupia decyzja sędziego” czy też ręka nabita w polu karnym i 50/50 cóż ten sędzia zrobi. Mamy VAR ale czy kontrowersji jest mniej??? Co do zawodników: Gytkjear plus za gol i drugi plus za postawę na boisku. Tak grającego zespołowo go jeszcze nie widziałem zastawiał się, walczył rozpychał z obrońcami. Oby miał takich meczy w Lechu jak najwięcej. Dilaver plus za waleczność na boisku – mimo urazu zagrał w meczu i zdobył gola na 2:1 za co należy mu się kolejny plus. Psychologicznie napędził tym golem jeszcze bardziej LOKOMOTYWĘ do walki a w Jadze zrobił spustoszenie w głowach. Szacun za postawę na boisku. Situm – nie uznany gol na 1:1 ale pokazał w tej sytuacji, że nawet on może rozpychać się z obrońcami mam nadzieje, że nie tylko JAGI. Za to asysty już mu nikt nie odbierze. Napędzał się z każdą minutą jak cała reszta drużyny. Oby tak dalej, oby tlenu w płucach wystarczało na 90 min.

Obrona. Poprawnie chociaż Kostevych z Radutem przy straconej bramce poszli na Raz za tą sytuację minus no i Gumny poprawny cały mecz chociaż Frankowskiego nie dogonił 😛 Gajos wreszcie poziom dobry i niech obierze tor na bardzo dobry. Oby tak dalej. Majewski – ma to coś nie przeciętnego jego najlepszy mecz na wiosnę ale ma też to coś, że potrafi z piłką wejść w pole karne i to spartaczyć na 3 opcje zagrania wybiera czasem tą najefektowniejszą, ale nie efektywną. W przekroju całego meczu pozytywnie oceniam, aby jego forma rosła a będzie z niego korzyść dla LECHA. No i profesor Trałka dobił zwierzynę swoim golem. Pewny punkt zespołu jak zawsze. Jevtić, Jóźwiak, Janicki gol, gol, asysta. Cóż więcej dodać, nawet zmiennicy mają dużo do powiedzenia jak zespół gra efektywnie. Lokomotywa została rozjuszona miejmy nadzieje , że wreszcie weszła na odpowiedni tor i pojedzie ku właściwym celom.”

Autor wpisu: Niepyra do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Jagiellonią

„Gratulacje dla trenera i zawodników za bardzo dobry mecz. Doskonale wytrzymali mecz kondycyjnie, byli szybsi w starcie do piłki i dokładniejsi w jej rozegraniu. Coraz lepiej gra nasza pomoc. Dobry mecz (szczególnie w 1-szej połowie) rozegrali Majewski, Situm i Gajos, także do Raduta nie można się było przyczepić, bo musiał się cofać za groźnym Frankowskim i asekurować Kostevycha. Majewski i Gajos kilka razy przytomnie sprowadzili rozegranie do parteru po ziemi, co pozwalało rozegrać piłkę do przodu. Kostia zawalił 1-szą bramkę. To już nie pierwszy raz, gdy wykazuje brak koncentracji na początku meczu. W 2 połowie grał już dobrze, ale trener winien rozważyć, czy nie dać mu odpocząć i postawić czasowo na Tomasika. Słowa uznania dla Jasia Burica – moim zdaniem bardzo poprawił grę nogami, jest pewniejszy w interwencjach, co emanuje spokojem na drużynę. Kapitalny mecz rozegrał Gytkjaer – poziom europejski, najlepszy zawodnik na boisku. Życzę zawodnikom Lecha kolejnych meczy na takim samym poziomie jak z Jagą – a koniec sezonu w Poznaniu może być radosny.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Gytkajer śrubuje wyniki

„Elegancko grający napastnik, który nie do końca dobrze czuje się w „walce wręcz” z obrońcami, co przy taktyce Bjelicy przynosi średnie rezultaty. U nas dobrze sprawdzał się typ Robaka, dlatego też, tak mi się wydaje, bardzo przydatny byłby Koljić, który się wyautował przez kontuzję. Gytkjaer imponuje skutecznością, ma instynkt snajpera, wie gdzie się znaleźć w polu karnym, czy w danym momencie zbiec na krótszy, czy dalszy słupek. Czasem bywa zbyt pasywny i stoi na „twardych” nogach, zamiast być ciągle w ruchu. Są takie sytuacje, że dopiero zaczyna się poruszać, gdy widzi piłkę zagraną do siebie, a przy jego braku jakiejś imponującej dynamiki, jest zwyczajnie za późno i obrońca potrafi wygrać z nim pojedynek o piłkę czy pozycję. Z plusów, uważam, że co raz lepiej radzi sobie przy rozegraniu piłki, cofa się głęboko, gdzie potrafi fajnie zgrać na jeden kontakt, albo przerzucić piłkę na skrzydło. Brakuje nam dobrego playmakera, z którym Gytkjaer wyrobiłby automatyzmy. Widać to po współpracy choćby z Majewskim, która, pisząc krótko, w ogóle się nie klei. Gytkjaer zgrywa piłkę, Majewski biegnie w inną stronę, albo nie biegnie wcale, albo biegnie za wolno, albo Gytkjaer zagrywa za silno, albo, albo, albo. Liczby ma w porządku. Żaden kosmos, ale całkiem przyzwoicie. Z występami pucharowymi – 14 bramek w 31 meczach. 1905 minut – gol co 136 minut. W skali 10 punktowej, oceniam obecny sezon w wykonaniu Gytkjaera na 7. Przy czym uważam, że na ten wynik mocno rzutuje gra całego zespołu. Gdybyśmy grali lepiej, to i sam Gytkjaer wyglądałby dużo lepiej – co chyba jest logiczne. Mam nadzieję, że zostanie na następny sezon z nami. Dobry napastnik, który chyba najlepiej czuje się grając obok drugiego napastnika. W meczu ze Śląskiem wyglądał fajnie razem z Chobłęnką.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. J5 pisze:

    Po meczu z Jagiellonią i na naszym forum powiało umiarkowanym optymizmem. Oby ta tendencja rosła do końca sezonu wraz z coraz lepszą i skuteczniejszą grą Kolejorza

  2. Kibic Lecha pisze:

    Nie chwalmy Lecha zbyt wcześnie tylko mistrzostwo się liczy jak nie to zmiana trenera chociaz jego juz w Lechu nie powinno być

  3. arek z Dębca pisze:

    Jeśli Lech by dobrze grał do końca sezonu w podobnym stylu jak w ostatnim meczu a i tak by nie zdobyl MP to skłaniałbym się do pozostawienia Nenada.