32. kolejka LOTTO Ekstraklasy – podsumowanie
Za nami już 32. kolejka piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2017/2018. W tej serii spotkań już w piątek pozycję lidera ligowej tabeli obronił Lech Poznań, który w 3 meczu z Zagłębiem Lubin w końcu pokonał „Miedziowych”. Z kolei na dole stawki wreszcie przełamała się Sandecja Nowy Sącz wygrywając pierwsze spotkanie od września zeszłego roku.
Na początek 32. kolejki w grupie mistrzowskiej Zagłębie Lubin walczyło u siebie z Lechem Poznań, który musiał wygrać, by pozostać na fotelu lidera ligowej tabeli. Od samego początku mecz obfitował w ostre starcia z obu stron. Najpierw, już w 3. minucie żółtą kartkę zobaczył Gytkjaer, następnie Vujadinović, Tosik i Gumny. Ten ostatni mógł przedwcześnie opuścić plac gry jednak sędzia go oszczędził. W 52. minucie Kolejorz wyszedł na prowadzenie po golu niezawodnego tej wiosny Gytkjaera. Po trafieniu Duńczyka trener Nenad Bjelica postanowił nieco zmienić taktykę na bardziej defensywną. Na boisku w miejsce Situma pojawił się Janicki. Lechici ostatecznie pokonali Zagłębie Lubin 1:0 i nadal są liderem LOTTO Ekstraklasy. W sobotę Górnik Zabrze przegrał u siebie z Wisłą Płock 0:1 przez co „Nafciarze” odskoczyli beniaminkowi na 3 oczka i umocnili się na 4. miejscu. Zaraz po tym meczu podłamana odpadnięciem z Pucharu Polski kielecka Korona gładko przegrała przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok aż 0:3. Hitem tej serii spotkań i tak był niedzielny klasyk, czyli bój Wisły Kraków z Legią Warszawa. Po bardzo słabych zawodach „Biała Gwiazda” przegrała bez walki 0:1.
Wyniki 32. kolejki grupy A (mistrzowska) LOTTO Ekstraklasy 2017/2018:
Piątek, 20 kwietnia
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 0:1
Sobota, 21 kwietnia
Górnik Zabrze – Wisła Płock 0:1
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 0:3
Niedziela, 22 kwietnia
Wisła Kraków – Legia Warszawa 0:1
Tabela grupy A (mistrzowska) po 32. kolejce LOTTO Ekstraklasy 2017/2018:
1. Lech Poznań 58 pkt.
—
2. Jagiellonia Białystok 57
3. Legia Warszawa 57
—
4. Wisła Płock 53
5. Górnik Zabrze 50
6. Korona Kielce 48
7. Zagłębie Lubin 46
8. Wisła Kraków 45
Ciekawie zapowiadających się pojedynków nie zabraknie w ten weekend także w grupie spadkowej. W piątek o 18:00 przedostatnia Termalica Nieciecza przegrała 1:2 ze Śląskiem Wrocław, który do piątku w tym sezonie na wyjeździe jeszcze nie wygrał. Dzień później o 15:30 walczący o utrzymanie z całych sił Piast Gliwice tylko zremisował z Pogonią Szczecin 0:0. Za to w niedzielę pierwsze zwycięstwo od wielu, wielu miesięcy odniosła Sandecja Nowy Sącz pokonując Arkę Gdynia 3:1, która właściwie utrzymała się już w lidze i może myśleć tylko o finale Pucharu Polski. Na koniec 32. kolejki w poniedziałek Lechia Gdańsk po słabym spotkaniu zremisowała z pewną utrzymania Cracovią Kraków 0:0.
Wyniki 32. kolejki grupy B (spadkowa) LOTTO Ekstraklasy 2017/2018:
Piątek, 20 kwietnia
Termalica Nieciecza – Śląsk Wrocław 1:2
Sobota, 21 kwietnia
Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:0
Niedziela, 22 kwietnia
Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 3:1
Poniedziałek, 23 kwietnia
Lechia Gdańsk – Cracovia Kraków 0:0
Tabela grupy B (spadkowa) po 32. kolejce LOTTO Ekstraklasy 2017/2018:
9. Cracovia Kraków 43
10. Arka Gdynia 40
11. Śląsk Wrocław 37
12. Pogoń Szczecin 35
13. Lechia Gdańsk 34
14. Piast Gliwice 31
—
15. Termalica Nieciecza 29
16. Sandecja Nowy Sącz 28
Najlepsi strzelcy po 32. kolejce LOTTO Ekstraklasy 2017/2018:
22 gole – Igor Angulo (Górnik Zabrze)
21 goli – Carlitos (Wisła Kraków)
18 goli – Christian Gytkjaer (Lech Poznań)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Po tym co widziałem wczoraj w PP jak przrkrecili Górnika to niczego dobrego się nie spodziewam.
Mafie sędziowskie drukuja w najlepsze.
Brak słów …szkoda Górnika… żal na to wszystko patrzeć
Górnik wczoraj przegrał na własne życzenie,nie zostali przekręceni.Po to ustawia się mur,żeby utrudnić oddanie strzału strzelającemu,a mur Górnika nie dał żadnych szans ich bramkarzowi na obronę strzału.
Liczę na zwycięstwo Lecha i najlepiej potknięcia innych.
Ale równie dobrze top 3 znowu może przegrać swoje mecze i do wyścigu żółwi,dołączy jeszcze ze 3 mniejszych i wolniejszych ślimaków.:)
Jak uważasz że była ręka przy wolnym i czerwona kartka dla bramkarza Górnika w 75 minucie gdzie prowadził 1 do 0 do tego momentu to ja nie mam pytań do Ciebie ale na bank natychmiast musisz iść do lekarza od oczu on się nazywa Okulista jakby co
Przestań powielać to co mówią warszawskie media i prasa czyli karny jak najbardziej prawidłowy hmm .
…gdzieś to już słyszałem
Nie obrażaj Johna swoimi marnymi aluzjami. „Gwizdek” ma alibi przy tej decyzji i Loska to alibi mu dostarczył. A wolny? Sędzia muru nie ustawia!
Dla Was Kostia też zagrał ręką w polu karnym ze szmata …acha to wszystko rozumiem. Nigdy chyba nie graliscie w piłkę …gdzie tzw.duch gry itd.przez takie idiotyczne interpretację nigdy nasza piłka nie będzie normalna dziwne ,że na zachodzie czy w lidze mistrzów takie ręki są interpretowane inaczej
także możesz sobie podarować Twoje marne aluzje
Dziwnym trafem jak my mamy taka rękę w Krakowie na meczu z Wisłą gwizdek milczy ale jak ze szmata ktoś tak zagra to wszystko jest cacy i karny lub czerwona
Wypatrzenia wyników są tak oczywiste , że tylko ślepi tego nie widzą
Jeszcze raz szkoda Górnika bo tej ręki nie powinno być i tyle w temacie.
@Sopel Będzie VAR i w Lidze Mistrzów, spokojnie…
Nie wykluczone że wyscig żółwi nabierze tempa w top3 w przypadku wygranej Górnika strata do lidera wynosiłaby jedynie 2 pkt byłoby śmiesznie gdyby legia przegrała finał PP i na koniec zajeła 4 miejsce. Kurtyzana plajtuje natychmiast.
Bardziej prawdopodobny jest dublet tego tworu! Zwłaszcza, że bez trudu uda się „zrobić” wynik w jakimś meczu, byle tylko ten jakże zasłużony klub wypłynął na powierzchnię…
Obiektywnie,to dla mnie decyzja dobra i zdania nie zmienię,przypadkowa ale kiedy piłka mijała Loskę,ten ją zagarnął za plecami.Bramkarz był po za polem karnym i tyle.Błąd Loski nikogo innego.
Wyobraź sobie sytuację,że Malarz prowokuje taką sytuację w meczu z Lechem a sędzia nie dostrzega przewinienia.O spisku byś nie mógł zapomnieć długo i o tym jak przekręcono Lecha.
Bardzo trudno w tej lidze wytypować wyniki. Każdy może wygrać z każdym, doszedł var który może zabrać gola , a i sędziowie mogą być drobiazgowi co nie pomaga się rozpędzić.
Stawiaj na fuksy.Jak wygrasz to kupę siana.
Nie patrzeć na nikogo skupić się na sobie gramy najwcześniej,wystarczy wygrać i wytworzyć presję na reszcie a ktoś pęknie.
Ciągnięcie śmiecia warszawskiego nader widoczne , pewnie rudy już dał wytyczne . Uważać na kartki , bo czarne śmiecie będą czarować .
Plan wykonany, teraz pora by Korona sie zrehabilitowała za PP 🙂 No i liczę, że Wisła utopi legię w Wiśle 🙂
No i kto kogo utopił? Umiesz liczyć, licz na siebie..
Lech plan zrealizował. Teraz presja jest na grojkach Legii i Jagiellonii.
Na Jagę podziałała mobilizująco…
Jest dobrze, są 3 punkty i na 0 z tyłu. Teraz czekam na porażkę podległej i Jagi.
Dalej uważasz że 7egia nie jest faworytem do mistrza?
Tylko nie zapuść korzeni od tego czekania…
Lech jest faworytem.
Oby tak było i jeżeli tak się stanie to masz u mnie jakąś butelczynę w ramach nieformalnego zakładu, ale jeżeli wszystko będzie miało się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce to raczej się nie pojawię, ani nawet nie obejrzę, bo moje nerwy tego nie wytrzymają…
Ktoś ładnie chyba zapłacił, żeby Korona tak w dupsko dostała u siebie od tak fatalnej Jagi.
No to chyba z korony po odpadnięciu z PP zeszło powietrze. Będzie już teraz dostarczycielem pkt.? Oby chociaż postawiła się ległej w stolycy.
Korona kompletnie padła kondycyjnie w drugiej połowie, a wiąże się to z tym, że polskie kluby mają odwieczny problem grania na dwa fronty.
To zależy od jakości zmienników…
Wisla grzecznie rozlozyla nozki przed tirowka. Zbieranina kopaczy a nir druzyna
Ta kolejka pokazala, ze na potkniecia rywali nie ma co liczyc. Bylo wiadomo, ze tragicznie beznadziejna Wisla dostarczy punkty CSKA. Trzeba wygrac piec kolejnych meczow i bedziemy swietowac.
Tak samo myślą w Białymstoku i Warszawie…
Wisła skisla. Jak można mieć legła na widelcu przez ostatnie pół godziny i nic z tym nie zrobić.
Masakra jaką nagle padline grają te pajace wislackie.
Z taką formą to ich Lech wciągnie nosem nawet w Krakowie jak ostatnio.Tym bardziej że szpital tam coraz większy.
Dla nas kluczową będzie kolejka gdzie legła zagra z Jaga.
My w tej samej kolejce musimy swój mecz wygrać nie ważne jak i z kim.
Pozdro
HEEJ LEECH!!!!
Te same wrażenie odniosłem , ale może bez wiedzy trenera . Ale obciach , ale mundurowi zawsze się trzymali razem .
A kolejarze to bez munduru chodzą?
@angelo – tak Wisła z Legią zawsze się razem trzymała…..Boże kto tu się wypowiada to nie mam pytań
Ciekawe gdzie Ci znawcy co na potęgę pisali że Wisła urwie punkty ległej? Dziś porażka z Koroną boli podwójnie, ale najważniejsze że wciąż zależymy tylko i wyłącznie od siebie ( chyba, że panowie z gwizdkiem się wtrącą ) wystarczy 5 spotkań wygrać i korona nasza. Zła wiadomość jest taka, że każda z drużyn walczących z nami może powiedzieć to samo.
Tak. Juz jeden dzis się wtrącił.
Bedzie ciezko. Ale jak sie dwa razy, z korona nie umnie wygrac lub nawet karnego strzelic to tak potem to wyglada. Musimy wygrywać kazdy mecz.
Takie pytanie… Pewne media informują (zdarzało się że coś co napisali Weszło w życie), że Cywka od lipca w Lechu… I stąd pytanie: Czy Bjelica zostaje, skoro zaaprobowane zostają jakieś transfery? Bo trudno mi sobie wyobrazić, że pierwszą decyzją nowego trenera jest ściąganie Cywki 😉 W artykule pojawia się też Dziczek, ale on pasuje do linii klubu – jest młody, można go sprzedać, więc rozumiem że ściągany by był bez żadnych dyskusji.
Ale Cywka? Aha, wiem że Weszło to średnie źródło, może to być gra Cywki z Wisłą, przy okazji ten Dziczek pojawia się tylko żeby uwiarygodnić artykuł. Ale jeśli to prawda, to co to dla Nas znaczy?
WeszLo to portal tworzony przez kibiców sowieckiego twora, więc ich informacjami na temat Lecha bym się nie przejmował. Cywka to może sobie iść ale do Sandecji czy Termaliki.
Z Cywką to prawda?
Carlitos ma przejuść do Lecha, już trwają z jego menadżer rozmowy, i prawdopodobnie na 70 %będzie grał unas
jakieś źródło czy sam tak sobie wymyślasz?
Ktoś, podaj źródło.
Przepraszam Kris, słownik…….
Status Quo zachowany. Ludzie dajcie sobie spokój z plotami na innych portalach, a jak chcecie poczytać o transferach do Lecha to zostaje na „chłodno” i to dopiero po sezonie. Więc szkoda czasu na bzdury w prowarszafskich mediów o transferach do Lecha.
Trzeba było wygrać z Koroną…!
tu się za tydzień nic nie zmieni, walka zacznie się dopiero w ostatnich 3 kolejkach majowych. W weekend wszyscy znowu wygrają , my musimy skupiać się tylko na wygrywaniu każdego kolejnego meczu. Być może ten jeden punkcik, który mamy przewagi, zadecyduje o mistrzostwie. W piątek radzę moderację włączyć, bo tęczowi pewnie wygrają z Koroną i będą się spuszczać że mają lidera (na jeden dzień). 3 drużyny powalczą do końca o mistrza, 3 z dołu o nic i 2 w środku będą się motać z nadziejami na puchary (zależy od wyniku finału PP).
i dodam, że jestem pewien, że jeśli wygramy w Płocku , zdobędziemy mistrza, Płock gra z całą trójką i kto się z nimi potknie wyleci z gry.
Wisła Płock jak na razie liderem rundy finałowej (4 pkt), więc może być ciężko każdemu…
W lidze + mówią że Cywka w Lechu od nowego sezonu.Po co on nam?Pewnie za darmo…
My swoje zrobiliśmy, a to że Wiślacy wyglądali jakby przed meczem zaliczyli maraton, cóż, tego nie przeskoczymy.
Po tej kolejce status quo zostanie zachowane. Zastanawiająca jest niemoc gospodarzy w dwóch pierwszych kolejkach rundy finałowej. Tylko Wisła Płock uratowała punkt u siebie. Mam na myśli grupę „mistrzowską”. Dyspozycja drużyn z trzech pierwszych miejsc jest tak nierówna, że chyba wspominana na portalu szóstka w Lotto jest łatwiejsza do przewidzenia. Po dwóch kolejkach rundy finałowej nadal nikt nic nie wie i niczego nie może być pewny. Jeżeli Wisła Płock nie zwolni tempa to Top 3 naszej ligi może się w komplecie nie zmieścić na podium.
Nasz Lech też nie zachwyca. Kiepski start wiosny. Później rewelacyjny finisz rundy zasadniczej. I w końcu zapaść w meczu z Koroną u siebie i wymęczone punkty w Lubinie. Niezmiernie nurtuje mnie pytanie. Od lat. Jak to jest możliwe, że zespół gra słabo kilka meczy, później rewelacyjnie parę kolejnych i wraca do swojej „normy”. Rozumiem wahania formy jednego gracza lub dwóch. Ale cały zespół? Być może wynika to z opierania gry na jednym „liderze”. Takim u nas jest Jevtić. Nasz „wybawca” ostatnio z Koroną zagrał chyba najgorszy mecz w Lechu. Bez niego w Lubinie szło nam zaś jak po grudzie. Ocaliło nas kolano, „złotego dziecka” lub też „w czepku urodzonego”, Gytkjaera.
Najbliższy mecz z Górnikiem będzie cholernie ciężki. I zupełnie różny od ostatniego. Wisła Płock wyprzedziła Górnika w tabeli więc to będzie dla nich mecz o puchary. My z kolei mamy problem z presją bycia liderem. Nie potrafimy udokumentować swojej przewagi. Odpowiedzialność „wiąże” zawodnikom nogi i odcina chłodny ogląd sytuacji na boisku. To obserwowaliśmy w starciu z Koroną i to było widać w Lubinie. Tak naprawdę jedynymi zawodnikami, którzy zdają się wytrzymywać presję są: Putnocki, Dilaver, Trałka i Gytkjaer. Czy to wystarczy do zdobycia MP? Raczej nie. Mam nadzieję, że odcięcie piłkarzy od mediów to dobry pomysł. Ale problem tkwi raczej w samych spotkaniach o stawkę a nie przed nimi. Czeka nas, kibiców, ciężki czas do 20 maja…
Tą niemoc nazywa się presją przed własną publicznością…
Po tej kolejce tym bardziej boli ta porażka z Koroną. Że oni musieli się spiąć akurat na nas. Tak by były cztery punkty przewagi i dużo swobodniej by nam się grało.
spiąć to powinniśmy się my, akurat to kto się spina powinno nas jak najmniej obchodzić, jak ktoś kiedyś powiedział umiesz liczyć licz na siebie twoje szczęście innych j….
To była bardzo pechowa kolejka dla nas. Teraz czas na mecz z Górnikiem, który oczywiście znów musimy wygrać.
Jak gts mógł przegrać ten mecz to ja nie wiem…..
Nie ma co ogladać sie na innych. Zasuwać na boisku i będzie to co chcemy – a, że to jest powodem bólu doopy u tęczowych, to niech ich boli i tyle.
Jeśli w tej kolejce status quo zostanie zachowane, to ta kolejka z 5-6 maja powinna już cokolwiek wyjasnić: Wisła Płock – Lech Poznań i Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa – w tym meczu najlepszy byłby remis, bo przy naszej wygranej daje nam oddech, a ewentualna przegrana w Płocku nie przekreśla niczego. Przegranej w Płocku absolutnie nie dopuszczam, ale to tylko polska liga.
No ten mecz w Płocku będzie najtrudniejszy chyba. Kto prędzej z nimi gra, my czy legła? Ciekawe czy nam też gts tak odpuści….
my w Płocku – 5 maja, a tęczowi tydzień po nas 9 maja u siebie.
Szkoda, że nie na odwrót, No ale nie ma co o tym myśleć. Po prostu trzeba wygrać.
plock sie podlozy to wschod
Płock się kurewce nie podłoży, bo oni z nimi zawsze walczą o zwycięstwo, to Derby będą.
Nic się kuźwa nie zmieniło.Od milicji to można było kiedyś tylko wpierdal dostać.A teraz czasy są inne,a milicja znów zawiodła i nie zrobiła NIC by nie przegrać z kurwichą.Te szmaciane 3 punkty przydadzą się chociaż na tyle,że Kolejorz zrozumie,iż SAM musi wywalczyć tytuł.Sam bo nikt mu niczego nie da,nikt nie zrobi nic za niego.Kolejorz,nawalić węgla do kotła i zapierdalać po torach do stacji majster.ÓSMY MAJSTER;)
co gorsza, na nas beda sie spinac i zrobia wszystko by nam namieszac.
Dokładnie panowie, na to wygląda.
Ustrój może się zmienić, ale nie zmienia się „braterstwo broni” zomowców z LWP-owcami kiedy tylko można zaszkodzić Kolejorzowi. Tak było w 1993, 2010 (pamiętne 0:3), 2015 (zadziwiająco zmotywowana Wisła w ostatnim meczu) i tak też jest teraz.
Ludzie lodu na głowę, dlaczego ktoś się ma komuś podkładać, takiej ligii chcecie ?, Niech każdy zapieprza do końca i niech wygra ten co utrzyma równy poziom – nie widzę powodu dla którego nie miałby to być Lech.Papiery na granie są, mimo wszystko zmienicy też nie dają doopy całkiem, no i nie ma meczu o PP.
Wygrać na boisku i na nikogo się nie oglądać, a wtedy będzie znowu pięknie!!!
Mistrz, mistrz K O L E J O R Z!!!