Znane kluby bez pucharów

ligaLech Poznań za równy tydzień rozpocznie przygotowania do rozgrywek 2018/2019 mając przed sobą 26 sezon na arenie międzynarodowej w historii. W innych ligach niż polska Ekstraklasa jak co roku były kluby uznawane w swoich krajach za duże, mocne, których wkrótce zabraknie w Lidze Mistrzów lub w Lidze Europy w rozgrywkach 2018/2019.


W europejskich pucharach 2018/2019 zabraknie choćby uczestnika ostatniej edycji fazy grupowej Ligi Europy – Athletic Bilbao, które uplasowało się pod koniec stawki Primera Division. Do pucharów i to już kolejny rok z rzędu nie awansował niemiecki klub Borussia M’Gladbach czy Fiorentina, której ponownie nie wyszedł sezon w Serie A. W ich ślady w lidze rosyjskiej poszedł Rubin Kazań rywalizujący parę lat temu w Lidze Mistrzów, który w rozgrywkach 2017/2018 nawet nie zbliżył się do europejskich pucharów.

W Turcji nie dał rady do nich awansować Trabzonspor, a w Czechach Slovan Liberec, który jeszcze nie tak dawno był prawdziwą rewelacją Ligi Europy. Latem w pucharach nie będzie też choćby Grasshoppersu Zurych, który swego czasu odbudował się, choć jak widać – nie na długo. Sezon 2017/2018 nie był również udany dla Panathinaikosu Ateny, któremu minione rozgrywki w lidze greckiej po prostu nie wyszły identycznie jak w Austrii znanej nam świetnie Austrii Wiedeń rywalizującej niedawno w fazie grupowej Ligi Europy.

Minionego sezonu dobrze nie będzie wspominać jeszcze m.in. Astra Giurgiu, której w Rumunii zabrakło 2 punktów do eliminacji Ligi Europy oraz IFK Goteborg, które w listopadzie nie dostało się do pucharów. Latem nie pogra w nich także Ostersunds o którym w ubiegłym sezonie usłyszała cała Europa, a to za sprawą pamiętnej rywalizacji m.in. z PAOK-iem Saloniki, Herthą Berlin czy Athleticiem Bilbao. Z elity cypryjskich klubów powoli wypada natomiast Omonia Nikozja, która ponownie była w cieniu lokalnego rywala – APOEL-u i jeszcze paru innych przeciwników.

Latem w Europie nie pokaże się także ekipa Vojvodiny Nowy Sad z Serbii, która w ostatnich latach dość regularnie przebijała się przez eliminacje Ligi Europy, Aktobe Lento z Kazachstanu, Zilina ze Słowacji będąca mistrzem w sezonie 2016/2017, Debrecen grający parę lat temu w Lidze Mistrzów, Dacia Kiszyniów z Mołdawii, którą wyprzedził w tabeli choćby anonimowy klub z tego kraju – Petrocub Hincesti bądź albańskie Skenderbeu Korce grające w fazie grupowej Ligi Europy, które zostało wykluczone przez UEFA.

W europejskich pucharach 2018/2019 nie zobaczymy też FC Utrecht, który poległ w barażach o Ligę Europy czy mające problemy finansowe Twente Enschede. Dość regularny uczestnik w ostatnich latach fazy grupowej Ligi Europy w zeszłym sezonie 2017/2018 spadł z Eredivisie.


Znane kluby lub mocne marki w swoich ligach, które nie zagrają w europejskich pucharach 2018/2019:

Austria: Austria Wiedeń
Albania: Skenderbeu Korce
Cypr: Omonia Nikozja
Czechy: Slovan Liberec
Grecja: Panathinaikos Ateny
Hiszpania: Athletic Bilbao
Holandia: Twente Enschede, FC Utrecht
Kazachstan: Aktobe Lento
Niemcy: Borussia M’Gladbach
Mołdawia: Dacia Kiszyniów
Rosja: Rubin Kazań
Rumunia: Astra Giurgiu
Serbia: Vojvodina Nowy Sad
Słowacja: Zilina
Szwajcaria: Grasshoppers Zurych
Szwecja: IFK Goteborg, Ostersunds
Turcja: Trabzonspor
Węgry: Debrecen
Włochy: Fiorentina

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. J5 pisze:

    To chyba artykuł na pocieszenie, że mimo wszystko slaby Lech się załapał. Wygląda jednak na to, że dlugo w tej Europie pilkarskiej nie zabawimy

  2. Przemo33 pisze:

    Szkoda tych zespołów. Zwłaszcza Fiorentiny, która po śmierci swojego kapitana zaczęła grać bardzo dobrze i niedużo zabrakło jej do załapania się do europejskich pucharów. Natomiast nasza sytuacja trochę przypomina mi sytuację 2 wielkich zespołów z Europy. Mam na myśli Chelsea i Milan. W obu klubach wysoko mierzono, a celem było przede wszystkim załapanie się do Ligi Mistrzów. I podobnie jak u nas to się nie udało. Oba kluby zawiodły swoich kibiców. Chelsea za słabo się wzmocniła, za to w Milanie zaszaleli na rynku transferowym, tylko co z tego, skoro drużyna zawiodła? Chelsea 5 miejsce i strata 30 punktów do lidera City. Milan 6 miejsce i strata 31 punktów do lidera Juventusu. Oczywiście ja wiem, że nie ma co porównywać naszego klubu do tych klubów, bo między nami a nimi jest ogromna przepaść, ale myślę, że jednak ich sytuacja i pozycja w lidze jest chociaż trochę podobna do nas. Z tą różnicą, że tam mają bogatych właścicieli, którzy wydają kasę gdy potrzeba, czyli odwrotnie jak u nas. Tylko że u nich rozczarowanie jest dużo większe, bo u nas z tym zarządem i super poprzednim trenerem to było niestety do przewidzenia.

  3. anonimus pisze:

    Aktobe Lento – serio to jakaś znana drużyna????

  4. JR (od 1991 r.) pisze:

    Widzicie jakie bagno Bjelica zostawił w Austrii Wiedeń, do tej pory nie potrafią się z niego wydostać! 😛