Na chłodno: Dobrze, dobrze robią

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie materiałów meczowych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie w poniedziałek lub we wtorek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.


Witamy wszystkich internautów w kolejnym odcinku z cyklu „Na chłodno”, który rozpoczyna na KKSLECH.com nowy tydzień z meczem w czwartek i w niedzielę (na to czekaliśmy!). W dzisiejszym materiale poruszymy łącznie 3 tematy dotyczące wydarzeń z poprzedniego tygodnia zaczynając od ostatniego spotkania Lecha z Gandzasarem. Naprawdę fajnie, że analiza rywala była w 100% trafna, a Gandzasar zagrał tak jak się tego spodziewaliśmy i na co Was przygotowywaliśmy. Musonda z Harutyunyanem rzeczywiście zagrozili Lechowi tak jak cały Gandzasar za sprawą ataków skrzydłami. Fajnie, naprawdę fajnie, bo w końcu wszystkie te przedstawienia/analizy są po to, aby służyły kibicom i miały przełożenie na boisko. Niestety na tym dobre informacje się kończą. Jeśli tym meczem Lech miał „zacząć odzyskiwać wizerunek” to tylko jeszcze mocniej się pogrążył pokazując, że od zakończenia zeszłego sezonu w grze, a także w postawie piłkarzy zmieniło się niewiele.

Chyba nikt nie spodziewał się aż tylu sytuacji dla Gandzasaru, tylu groźnych okazji, 17 strzałów i aż 9 celnych. Lech zaprezentował wyjątkową nieudolność, brak charakteru w wielu momentach meczu, nieskuteczność pod bramką przeciwnika, nonszalancję oraz grę defensywną na poziomie juniorskim. Lech miał szczęście trafiając na tak słabo przygotowanego taktycznie rywala i z tak słabą obroną, ponieważ w innym przypadku mogłoby nie być nawet 2:0, które patrząc po komentarzach kibiców – nikogo nie satysfakcjonuje. Po spotkaniu z Ormianami najlepszym zawodnikiem w meczu został wybrany … bramkarz Jasmin Burić, który w 2-3 sytuacjach uratował tyłek poznaniaków, a szczególnie w ostatnim kwadransie, kiedy z bliska doskonale wybronił główkę pozostającego zupełnie bez krycia po wrzutce z wolnego Harutyunyana. Już nie po raz pierwszy tego lata Lech zupełnie pogubił się przy stałym fragmencie gry. Trener Ivan Djurdjević cały czas mówi o pracy, pracy i jeszcze raz pracy i wciąż nie zdał sobie sprawy, że w przypadku paru zawodników praca może nigdy nie pomóc. Dopiero po obejrzeniu raz jeszcze tego spotkania można zobaczyć sobie co wyczyniał w obronie m.in. Janicki. O Raducie w tym o jego bezproduktywności ofensywnej nie ma już nawet co wspominać. Takim zawodnikom jak Radut, Janicki czy jeszcze Barkroth żadna praca może już nie pomóc w wskoczeniu na wyższy poziom, który zadowalałby chociaż część kibiców. Oni pewnych rzeczy nie przeskoczą, a mecz z Gandzasarem w którym rywal stworzył sobie niepokojąco dużo sytuacji był już ostatnią podpowiedzią dla sztabu szkoleniowego, aby zaczął może w końcu wymagać wzmocnień na innych pozycjach niż tylko w ataku?

Czwartkowy mecz zamiast polepszyć na chwilę nastroje tylko zdenerwował ludzi, a przecież słabszych rywali od Gandzasaru w najbliższym czasie już nie będzie. Po Ormianach lechici zagrają z Szachtiorem, który mocno przypomina FK Haugesund umiejący rok temu prowadzić z poznaniakami już 3:0. Szachtior Soligorsk znajduje się aktualnie w rytmie meczowym, gdyż liga na Białorusi toczy się systemem wiosna-jesień. Białoruscy górnicy w 15 kolejkach stracili dotąd tylko 5 bramek co jest najlepszym wynikiem w tamtejszej ekstraklasie. Szachtior zajmujący w tej chwili 4. pozycję ma serię 13 meczów bez porażki (12 ligowych). W tym czasie drużyna z Soligorska wygrała w sumie 9 spotkań w tym 6 z rzędu. Górnicy po raz ostatni polegli 13 kwietnia, zatem ich obecna dyspozycja do złudzenia przypomina bardzo dobrą zeszłoroczną formę FK Haugesund, które sprawiło Lechowi wielkie, wielkie problemy i zapewne nie udałoby się 12 miesięcy temu przejść Norwegów gdyby nie przy stanie 0:3 przypadkowy gol Majewskiego oraz karny w ostatnich minutach wykorzystany przez Jevticia. Ostatnie spotkanie Lecha z Gandzasarem pokazało, że w Lechu jest sporo do poprawy, a powoli kończy się czas, żeby nad czymś mocniej popracować. Czwartek upalny Erywań, w niedzielę Płock, gdzie też ma być gorąco, a później Soligorsk i tak dalej. Jak Lech poradzi sobie z tak wąską kadrą skoro w 6 poprzednich latach nie poradził sobie ani razu narzekając m.in. na męczące podróże autokarem? To wie tylko Ivan Djurdjević i nieomylny zarząd, który w razie niepowodzeń zawsze może powiedzieć – „Ivan nie chciał szerszej kadry” odsuwając winę od siebie.

Będąc już przy transferach. W ostatnich dniach został wybrany napastnik z grona paru kandydatów i w ciągu paru dni powinien się tutaj zameldować. Pojawiła się również szansa ściągnięcia ofensywnego zawodnika, który mógłby grać na skrzydłach, na „10” oraz w ataku. Ivan Djurdjević woli wzmocnić ofensywę zamiast defensywy, więc 2 zawodników w najbliższych kilku/kilkunastu dniach jest możliwych. Oczywiście ich przyjście nie powiększy kadry, gdyż nadal nie zapadła decyzja, co z Niklasem Barkrothem, którego klub mógł oddać już w maju i nadal tego nie zrobił. Przyjście 2 piłkarzy spowoduje zapewne oddanie Szweda do Skandynawii co oznacza, że kadra Lech Poznań po transferze napastnika tak naprawdę poszerzyłaby się tylko o 1 zawodnika. Taki manewr wciąż nie rozwiązałoby problemu Kolejorza, który od 19 lipca może być coraz bardziej widoczny. W przypadku transferu choćby napastnika można mieć nadzieję, że nikt znów nie wyjdzie z nazwiskiem przed szereg i uda się utrzymać transfer w tajemnicy aż do jego przylotu. Byłoby fajnie gdyby kibice czekając na transfery złapali więcej entuzjazmu skoro mecz Lecha nawet z takim rywalem, jak Gandzasar nie dał ludziom radości.

Zmieniając temat. W nocy z czwartku na piątek Grupy Kibicowskie Lecha Poznań wydały komunikat po spotkaniu z Jackiem Rutkowskim. Po przeczytaniu tego tekstu można było się podrapać po głowię dziwiąc się jak to możliwe? Minął miesiąc, jedno spotkanie i zupełnie inny ton oświadczenia. Wyglądało to jakby oba komunikaty pisała zupełnie inna osoba, a „mamy ku*wa dosyć” nie jest już aktualne. Wielu kibiców, którzy skomentowali oświadczenie choćby na tej witrynie stwierdziło, że ostatni komunikat był bardzo podobny do tego wydanego w październiku 2010 roku. Wtedy też po spotkaniu z właścicielem sytuację w klubie można było podsumować tak jak jeden chłopak na YT podsumował przedłużający się remont drogi w swoim mieście słowami: „wszystko jest w porządku – dobrze, dobrze robią”:

Według internautów z ostatniego komunikatu idzie się dowiedzieć niewiele. Oprócz oddania magazynu kibicom, pozostania na stadionie SKLP i wstawienia się klubu za kibicami, według czytelników w sprawach sportowych nadal nie było konkretów. Takie pierdy jak te w stylu: „klub ma być stabilny finansowo”, „Lech to projekt na lata” czy „klub nie jest źródłem dochodu” Rutkowski senior gadał już w 2015 roku i co Lech ma z tego po 3 latach od tamtej pory oprócz 2 Superpucharów? Kryzys za kryzysem. Inne kwestie takie jak dyrektor sportowy, akademia, transfery robione przez Ivana, wsparcie zarządu dla trenera było już tutaj wcześniej opisywane, zatem kto regularnie czyta ten serwis, to wszystko dobrze wie. Według kibiców treść sportowa ostatniego komunikatu niczego nie wyjaśniła. Nadal jesteśmy w przysłowiowej sportowej dupie, atmosfera wokół klubu jest słaba, na sobotnią prezentację Kolejorza na targi przyszło tak mało osób jak jeszcze nigdy, a po słowach, obietnicach i zapewnieniach kadra Lecha Poznań nie daje realnych nadziei na trofea ani tym bardziej na polepszenie sytuacji wokół Kolejorza. Nadal też nie został rozwinięty temat współpracy na linii Lech <-> FF, który na niektóre osoby w Lechu działa jak płachta na byka doprowadzając do nagłej/niespodziewanej agresji. W bajki zarządu na tematy sportowe każdy rozgarnięty kibic, który siedzi w sprawach Lecha 24 godziny na dobę nie da się nabrać, a takie „hity” jak opowieść o tym jak to Tetteha zastąpi Serafin z którego usług zrezygnował zarówno Bjelica jak i Djurdjević stały się już nie do zapomnienia. Zarząd na każdy temat sportowy ma wymówkę, ma wytłumaczenie, budzącą w pierwszej chwili zaufanie opowieść, ma swoje zdanie, a na końcu po dublet sięga Legia, część kibiców nadal powtarza – „w końcu padną finansowo, teraz już na pewno”, w Lechu podczas kryzysu zwalniany jest trener (regularnie za późno) i życie toczy się dalej bez poważniejszych zmian w klubie. Wielu internautów KKSLECH.com już wcześniej zauważyło, że zarząd cały czas od lat gada to samo tylko wszystko ubiera w inne słowa. Między innymi przez to cykl „Bliżej klubu” został zawieszony, bowiem wielu kibiców na tej witrynie nie chce już tego czytać. Ludzi po kolejnym przegranym sezonie 2017/2018 interesują konkrety, trofea, rozwój sportowy Lecha Poznań, a my na KKSLECH.com nie możemy im przecież tego przekazać. Wszystko co powstaje na KKSLECH.com jest od kibiców dla kibiców. Skoro nie ma czymś zainteresowania jak przykładowo nie ma zainteresowania kolejnymi tłumaczeniami zarządu, to czegoś nie robimy.

W niedawnym komunikacie znalazło się jedno ciekawe zdanie, które akurat przykuło uwagę nie internautów KKSLECH.com tylko naszą – „Piotr Rutkowski ma funkcję menadżera i osoby zarządzającej ludźmi, w sprawach sportowych jest otoczony fachowcami, nie ma kompetencji dyrektora sportowego”. Czym jest otoczony? Jakimi ku*wa fachowcami?! 🙂 Jednym z większych problemów zarządu nie są pomysły tylko ich realizacja. Od dobrych paru lat w „Na chłodno” czy w jeszcze poprzednim cyklu o innej nazwie zwracamy uwagę na wszystkie błędy popełniane m.in. przez zarząd przekazując kibicom zdanie, co należałoby zrobić i jak to zrobić. Klub tego nie robi, działa inaczej, niestety przeważnie mamy rację, wyników nie ma, trofeów nie ma, a my tylko regularnie wku… denerwujemy się wraz z Wami kibicami przez błędy ludzi, przeklinamy ich złe decyzje czy nieudolność w działaniu. Ci rzekomi „fachowcy” kojarzą się z takimi ludźmi, którzy albo coś robią na odpieprz albo w trakcie finału mundialu spożywają 4-paka po którym zaczynają myśleć nie na trzeźwo jak tu by uzdrowić Lecha? Piotr Rutkowski już dawno powinien odciąć się od tych sportowych „fachowców” w tym ich rad, którzy przez 3 lata od ostatniego komunikatu Grup Kibicowskich wydanym po spotkaniu z seniorem Rutkowskim doprowadzili tylko do kolejnych kompromitacji Kolejorza. Niestety nazwiska tych sportowych „fachowców” i doradców zarządu ds. sportowego rozwoju Kolejorza nie są nam znane oraz są lepiej strzeżone niż informacje o transferach. Szkoda, bo pewnie wielu kibiców chętnie dowiedziałoby się, kto zarządowi tak źle doradza.

Kończąc na dziś zostawiamy Was czytelników z komentarzem rozpoznawalnego użytkownika o nazwie „kibol z IV”, który wyraził swoją opinię na popularny ostatnio temat. Moderatorzy zapewne wezmą go pod uwagę przy ustalaniu środowego odcinka „Top 7”. Cała dyskusja „kibola z IV” z „tomaszem 1973”, która jest w komentarzach TUTAJ wygląda jeszcze bardziej interesująco.

„Ja cały czas zastanawiam się nad sednem tego spotkania. Sednem, którym według mnie powinien być sukces sportowy. Kogo na obecną chwilę obchodzi aspekt rozbudowy akademii. W tą akademię władowano i ładuje się większą kasę niż w I zespół. MAMY KURWA DOSYĆ? Ale czego dosyć? Moim zdaniem corocznego wpierdolu na wszelkich możliwych szczeblach … Zastanawiam się też nad jednym stwierdzeniem w tym oświadczeniu „Chcielibyśmy zaznaczyć, że wszystko co zostało powiedziane przez przedstawicieli klubu zostało solidnie i wiarygodnie uargumentowane i udowodnione. Nie było w naszym odczuciu mydlenia oczu, pustych obietnic, przy każdej próbie dociśnięcia w danym aspekcie uzyskaliśmy uargumentowaną i konstruktywną odpowiedź. Daje to pole to porozumienia i uzasadnionego przekonania, że postulaty zostaną spełnione i sprawy się nijak nie rozmyją”. Ciekawi mnie jak zarząd wiarygodnie uargumentował i udowodnił notoryczny regres drużyny. Kto to łyknął? Komu oni wciskają takie głupoty? MAMY KURWA DOSYĆ … dotyczyło aspektu sportowego Lecha. Jak ten zarząd zamierza stworzyć podwaliny pod mocnego piłkarsko Lecha? bo takowym na obecną chwilę Kolejorz nie jest. Ciekawi mnie jak zarząd wytłumaczył brak sukcesu sportowego? Niestety nie dowiedzieliśmy się tego… a szkoda. Bo w sporcie nade wszystko liczy się sukces…a tego nie uświadczysz na Bułgarskiej od dawna…Zastanawiam się jakich trzeba argumentów i dowodów, aby przekonać kibica do tego aby dążyć do porozumienia? Ja mam kurwa dosyć cały czas… Mam dość zarządu, który nie potrafi wygrywać, dysponując ogromnym jak na Polskę potencjałem. Spotkanie się odbyło…. jest odwilż… Ciekawe co będzie jeśli nie daj Boże Lech dostanie wpierdol od Soligorska? … No cóż znów ”Jest dobrze, jest dobrze, więc o co Ci chodzi” … ja tego hitu nie kupuję.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







135 komentarzy

  1. mr_unknown pisze:

    Dobry tytuł.

  2. 1 pisze:

    po pierwsze ciesze sie ze redakcja wrocila ostatecznie na jasną stronę mocy. przez jaks czas niestety byliscie klakierami tego zarządu ale na szczęście to już się skończyło. Po drgie dobro Lecha jest dobrem nadrzędnym i jeśli Ivan ma Lecha w sercu to na pewno to zrozumie – jeśli jest choćby mała szansa na zatrudnienie Nawałki to chwytać tą szansę zanim kurwa go łyknie a Ivan do sztabu na asystenta. Inaczej i Lech nic nie osiągnie i Ivan będzie spalony. Rutki i tak go poświęcą w razie wpadki.

    • Pawel pisze:

      Już widzę jak Nawałka tu biegnie. Dosyć zarobił z reprezentacją i dosyć pewnie ma ofert, nie musi brać roboty u przegrywów.

    • inowroclawianin pisze:

      @1 Nawalka pewnie czeka na oferty zagraniczne.

    • B_c00L pisze:

      Redalcja jest od tego zeby chwalic za to co dobre i ganic za to co zle, a nie wybierac sobie strone. Strona jest jedna – Lech Poznan

    • 1 pisze:

      może i czeka ale taki Carlitos też czekał i się nie doczekał. Nie dowiemy się dopóki nie spróbujemy. On w piłce klubowej w Polsce nic nie wygrał a wygrywanie będąc trenerem ku.ewki to żaden wyczyn w ostatnich latach. Myślę, że za pieniądze zbliżone do wypłaty Nenada ewentualnie trochę wyższe może udałoby się Go namówić.

    • endrjiu pisze:

      Przecież Nawałka prosto z pożegnalnej konferencji którą jak najszybciej starał się opuścić zapierdalał prosto na ulicę kiblową. Jak myślisz w jakim celu?

    • Bart pisze:

      Srałka a nie Nawałka, na co nam przeciętny trener który w piłce klubowej nic nie osiągnął?

    • Kieran pisze:

      Nawalka jest cienki…. gdyby nie Lewy byśmy sie nie dostali do Euro i na mistrzostwa… tylko on ciągnął drużynę narodowa…

  3. Kolejorz1922 pisze:

    Dobre na chłodno … mnie też kompletnie zaskoczyło to oświadczenie po spotkaniu z Seniorem … Hasło „Mamy kurwa dosyć” … a tu po jednym spotkaniu nagle wszystko jest cacy i super. Strasznie stracili w moich oczach tak jak wcześniej się pod tym podpisywałem tak poczułem, że właśnie dałem się nabrać i ktoś próbuje mnie wykorzystać dla ugrania kilku własnych korzyści moim kosztem. PS. Nie interesuje mnie akademia która powinna żyć własnym życiem, uważam że pierwszy zespół to jest obecnie ruina i na dziś nie widzę zmian na lepsze. Też uważam, że kilku zawodników trenując 24H pewnego poziomu nie przeskoczy i tyle. Duży zawód …

  4. gumis pisze:

    Rutkowscy , obecnie chcą sprzedawać wychowanków i to nie po 2-3 latach dobrej gry dla klubu ale jedna runda i już transfer. Kolejna sprawa mam wrażenie ze pieniadze z Lecha są poprostu transferowane do prywatnych kieszeni włascicieli, tylko z racji ze Lech to spółka prawa handlowego niemożna tak sobie sejf otworzyć i ukraść dlatego powołano do zycia agencje menadzerską Fabryka fudbolu. To ona poprzez prowizje za transfery itp. rzeczy powoduje okradanie Lecha w moajestacie prawa. Zobacie sobie ludzie jak reagują działacze Lecha jak ktoś ich zapyta o FF. Poprostu FF to zwyczajniej swiecie pralnia pieniedzy. W cale się niezdziwie jak ten milon euro w cześci nietrafi z powrotem do prywatnej kieszeni Rutkowskiego poprzez jakieś powiazania menadzerskie. W Lechu zaden transfer z klubu i do klubu niejest przeprowadzony jezeli prywatnie działacze na tym nie zarobią. Dlatego Lech jest tak słaby i słaby bedzie bo sam własciciel przyznał ze to projekt na lata, mojim zdaniem to projekt na lata jak dojić klub

    • gumis pisze:

      p.s 1 mln euro za Tibe

    • Kolej1922 pisze:

      Na dziś w Lechu mógł być już Kądzior i Carlitos gdyby ff tego nie spaliła …

    • kibic pisze:

      malo tego kto nie podpisze z fabryka futbolu nie ma szans na gre wytarczy zobaczyc kto debiutuje i z jakiej agencji jest….wiec trzeba sie zwijac i odejsc z lecha mimo ze ma sie talent

    • bezjimienny pisze:

      Prowizje za wychowanków to FF zgarnia od kupującego, nie od Lecha. Także tego…
      A z tą jedną rundą to rzeczywiście skandal.

    • piotr poz pisze:

      100/100 Same sedno!

    • kalii pisze:

      ciekawa teza..

  5. Pawelinho pisze:

    Dobrze na pewno nie jest i nie będzie dopóki w Lechu dalej będzie rządził młody rutek z prezesem ds finansów klimczakiem.

  6. Wiaduktor pisze:

    Ci którzy dziwią się złagodzonego stanowiska grup kibicowskich nie rozumieją jednego. Jacek Rutkowski to biznesmen z pierwszej ligi. Z całym szacunkiem dla kibiców, którzy brali udział w tym spotkaniu, ale senior łyka takich jak oni na śniadanie. Rutkowski nie jest majętny bo ma Lecha. On fortunę zrobił i robi na biznesie dużo poważniejszym niż nasz klub i w świecie biznesu spotyka się z naprawdę poważnymi graczami. Jeśli jest wstanie przekonać ich do swoich biznesowych celów, to co dopiero przeciętnego zjadacza chleba.

    • Wiaduktor pisze:

      dopisując do wątku. Rutkowski ma jeden poważny argument, który może sprawić że kibice, nawet najzagorzalsi pomyślą. Mianowicie kazus Wisły Kraków. Cupiał oddał ostatecznie władanie klubu w ręce kibiców, a to jak wszyscy wiedzą, prawie wyprowadzili się z Reymonta. To moje dalekie przypuszczenie, ale Rutkowskiego stać na zamkniecie tego kramu. Lech moim zdaniem to szkoła zarządzania dużym przedsiębiorstwem dla jego syna. Każdy rozsądny ojciec, szykuje swoje dzieci do tego, aby w przyszłości przejęły jego biznes. Im szybciej to zrozumieją kibice, tym mniej wkurzenia przez monitor się będzie wylewać.

    • Pawel pisze:

      Wiaduktor
      Śicznie nawilżyłeś zarządowi strasząc nas jaki to będzie straszny los bez Rutków. Czy do ciebie dociera, że Kolejorz to nie Wisła, a Rutki nie Cupiał? Cupiał w Wisłę pompował morze kasy, Rutki kasę wyciągają. Lech wychodzi na plus, naprawdę – Rutek złotówki nie dokłada.

      A swojego nieudolnego synalka jak chce wprowadzać w biznes – proszę bardzo, niech mu kupi vw golfa i na taksówkę, albo lumpeks mu otworzyć. Pewnie nawet w biznesie taksówka czy lumpeks młody sobie nie poradzi, to za duża ciamajda jest, ale chociaż szkody będą małe i nie nasze. Kolejorz to nie szkoła biznesu dla nieudolnego Piothusia.

    • Pawelinho pisze:

      Można się wściekać, ale tak to wygląda. Lech jest polem do popisu nieudolności dla synusia tzn wdrażania go w biznes. Szkoda, że na wszystkim traci sam klub, którego, ogromny potencjał z 2010 roku został zatracony na zawsze, a który wpada w coraz większą przeciętność i marazm, za winni tego wszystkiego są obecni sternicy Kolejorza, którym taka sytuacja pasuje. Dopóki młody rutek się nie podda to w dalszym ciągu Lech będzie popadał w przeciętność z roku na rok w coraz większą (o ile to możliwe w obecnej sytuacji).

    • leftt pisze:

      @Paweł

      A jak pogoda jest do kitu to masz pretensje do Marzeny Słupkowskiej? Wiaduktor powiedział jak jest i to wszystko.

    • Merkurisuz pisze:

      Paradoks polega na tym, że Junior jako biznesman się sprawdza. Klub zarabia, biznes przynosi korzyści.

      Nie rozumie jednak, że klub i społeczność skupiona wokół niego, to coś innego jak fabryki ojca, gdzie zatrudnia się tylko ludzi. On tylko sportowo nie ogarnia, ale nie tylko on się wyłożył na tym. Zobaczcie ile taki Filipiak utopił hajsu, a też pierwszoligowy biznesman.

      Kiepscy doradcy sportowi i robi się problem.

    • ketjow1978 pisze:

      Idąc Twoim tokiem rozumowania, to jednak Klimczak odpowiadający za finanse daje radę. Młody Rutkowski zawala, pion sportowy leży, od od 3 lat Legia nas leje jak chce i kiedy chce, wielki, jak na nasze warunki transfer gwiazdy ligi nie dochodzi do skutku bo sprząta go nam nasz główny rywal. Wisienką na torcie jest to, że dwa lata z rzędu przed nami w tabeli plasuje się dużo biedniejsza Jagiellonia.

    • smigol pisze:

      @Wiaduktor Nie mam pojęcia czy tylko trollisz czy ty tak na poważnie. Każdy dobrze się orientuje że bez zaplecza finansowego jakim dysponuje Jacek Rutkowski nie byłoby dzisiejszego Lecha. Nikt nie chce żeby pan Rutkowski oddał klub kibicom. Wszyscy mamy świadomość że dla Piotra Lech jest pierwszym dużym projektem w jego miejmy nadzieję udanej karierze menadżerskiej. To jest tak zwana oczywista oczywistość… My jako kibice tylko chcemy żeby za tym wszystkim szły sukcesy sportowe pierwszej drużyny. Pomijając wszytko inne To jest sport A w sporcie liczy się zwyciezanie i zdobywanie trofeów…

    • bezjimienny pisze:

      Tak, ale bez zaplecza finansowego Rutkowskich kilkanaście lat temu, nie dzisiaj! Teraz gdyby ktoś wziął różdżkę magiczną, zrobił hokus pokus i sprawił, że Rutkowscy by zniknęli to jedyny problem jaki miałby klub to konieczność zatrudnienia kogoś od kontraktów. I to jest wielki plus obecnego systemu prowadzenia Lecha.
      A Piotr Rutkowski jakby chciał być managerem, dyrektorem czy innym biznesmenem to by dostał od ojca normalny biznes do prowadzenia. Ale, że chce się w życiu zajmować piłką to dostał klub piłkarski-proste.

    • B_c00L pisze:

      Z tym nieudacznikiem to nie jest do konca prawda. Wszystko to co piszecie jakim przedsiebiorstwem jest Lech to praca Rutka. Nie mowie o osiaganiu celow sportowych. Tak wiec przygotowanie do przejecia Amici ma calkiem dobre

  7. Abam pisze:

    Bo patrząc z boku …. sprawiają wrażenie najzwyczajniejszych tanich cwaniaków-kanciarzy

  8. inowroclawianin pisze:

    Bardzo ciekawe na chłodno. Podoba mi się ustosunkowanie redakcji w kwestii zarządu i tego całego komunikatu. Mi też owy komunikat nie przypadł do gustu, ale raczej zaskoczył negatywnie. To wszystko jest bardzo mało przekonujące i nie napawa optymizmem na przyszłość i złe wróży. Przede wszystkim brak konkretów, więc obawiam się że nic się nie poprawi w dłuższej perspektywie jeśli chodzi o pierwszy zespół. Komunikat poza tym jest bardzo ogólnikowy, brak istotnych szczegółów, informacji. Chłopaki siedzą, inni co prawda na wolności, ale z konsekwencjami, a tu okaże się, że ich postawa poszła na marne. Tak to niestety wygląda i nie tego oczekiwałem po tym spotkaniu. Porozumienie, ok, ale niech będą konkrety.

  9. zinek pisze:

    To czyli,def pomocnika nie będzie, a było wiadomo już od zimy że jest ta pozycja pierwsza do wzmocnienia,brak słów aż płakać się chce.Gdyby im zależało to byśmy już mieli Carlitosa i Siopisa,i w spokoju oczekiwali na start ekstraklasy,a tak dalej jesteśmy w czarnej dupie.Co zmieni przyjście nowego napastnika jak zostajemy z obrońcami na poziomie Termaliki,i defensywni pomocnicy(Tralka, Gajos)którzy wiadomo pewnego poziomu nie przeskocza,a ten co prezentują to wystarczy tylko na walkę o podium.Czemu nie zostały poruszane te tematy na spotkaniu,wszyscy to widzą,tylko te dwie kurwy udają że nic się nie stało.

  10. Pulek pisze:

    Czemu nie kupią Kurzawe albo jeszcze jeden z Górnika Zurkowski nawet z jagieloni Nowakovis

    • Pawelinho pisze:

      Kurzawie skończył się kontrakt 30 czerwca 2018 więc wolnym piłkarzem.

  11. John pisze:

    Te 2 wzmocnienia to już znaczne poszerzenie kadry.Zakładając,że są to jakościowi zawodnicy.
    Nawet jeśli Barkroth odejdzie ,przecież on jest bezużyteczny,to co z tego ,że jest w kadrze.
    Radut kolejny ,szkoda że tego nikt nie chce.Nic nie dający Lechowi zawodnicy,oni będąc na boisku potrafią więcej zepsuć ,niż w czymkolwiek pomóc.W ich miejsce można by wziąć kolejnych młodych z CLJ myślicie ,że to była by duża przepaść w umiejętnościach,na nie korzyść dla Lecha.Ja myślę,że mogli by wypaść dużo lepiej,bo tylko lepiej ,wypadł by półamator ,grający w piłkę hobbystycznie.
    Oby te wzmocnienia ,były już gotowe na rywali z Białorusi.

    Pozdrawiam cały Poznań,dobrych chłopaków i niech się to trzyma.Dobry przekaz leci.:-)

    • scoobi pisze:

      Nawet jeśli przyjdą przed Białorusinami to jak to się powtarza cały czas – muszą mieć czas na wkomponowanie się do zespołu – obstawiam, że w styczniu odpalą:)

    • kidd pisze:

      Ci z CLJ to raczej szalu nie zrobia, zobacz jak gral Pawka w ostatnim meczu…

  12. J5 pisze:

    Nie byłbym taki pewny, czy Lech wogóle będzie miał okazję zagrać z Soligorskiem. Po tym co pokazali Ormianie w Poznaniu, jest możliwe odrobienie strat w upalnym Erywaniu. Co do zarządu, to od kilku lat na tym forum nawołujemy do pogonienia ich z Kolejorza. Ci dwaj panowie zepsuli wszystko. To co zbudował Kadziński z dyrektorem sportowym Pogorzelczykiem, mocną pierwszą drużynę Lecha i system skautingu sprowadzający do klubu naprawdę ciekawych pilkarzy zostało roztrwonione w ekspresowym tempie. Zarząd doprowadził do tego, że meczów Lecha nie da się oglądać. A to jest bardziej żałosne niż brak trofeów. Z tym zarządem nigdy niczego nie wygramy. Oni muszą odejść!

    • Ostu pisze:

      Obejrze sobie rewanż w necie… Walne flaszkę dla spokojnosci… Mam kurwa dosyć… BOJKOT TRWA

    • Pan Tehu pisze:

      Chyba niestety masz rację,nikt tego głośno nie mówi,ale żadnego meczu z Soligorskiem może nie być. Będzie tłumaczenie upalem,podróżą ,fanatycznym dopingiem i blyskawicznymi rajdami dwóch mocno opalonych skrzydłowych…smutne to wszystko w tym Naszym/Rutków Lechu.

    • AVE pisze:

      Dobrze by się stało żeby teraz odpaść z pucharów z taką wąską kadrą zawalą przez te puchary wszystko na 3 frontach i tak do LE nie awansują,niech od razu postawią tylko na ligę i ewentualnie na puchar polski bo może być ciężko o pierwszą ósemkę jak na początku natracą dużo punktów a jak pokazały poprzednie lata Lech bardzo słabo sobie radzi grając co trzy dni.

    • bezjimienny pisze:

      Bez przesady, 2:0 to bardzo dobry wynik, rywal jest mocny i go szanują, więc wyjdą 8 zawodnikami w obronie i się skończy ormiańskie kozaczenie.

  13. Ostu pisze:

    I jeszcze dodam… Jestem piknikiem na Każdym domowym meczu od 50 lat… Czasami z synem na kotle

  14. 07 pisze:

    Ja ani trochę nie zmieniłem zdania o naszym zarządzie i nie będę wydawał kasy na bilety, koszulki, itp. dopóki nie zobaczę ”ognia” na boisku i zmiany tych którzy obecnie są prezesami. Ja dziś mogę napisać, że jeszcze rok temu broniłem tutaj ich decyzji, bo wierzyłem, że nie do końca są nieudacznikami. Dziś przyznaję rację tym co widzieli to wcześniej. Szczere przyznanie myliłem się , ale najgorsze jest to ,że zarząd wciąż uważa się za tych którzy robią dobrą robotę…. Nos do góry ….. jest dobrze- aha – no właśnie widzę – od 2015 na zero z trofeami.

  15. Chopok z glownej pisze:

    Najbardziej mnie śmieszy ta wasza wiara w djurdjevica:)

  16. Bolek pisze:

    Ludzie, Mistrza przegraliśmy m.in. przez brak wzmocnień na pozycję 6 i 8. Sam Piothek o tym powiedział, że nie chcieli zaburzać hierarchii w szatni… Teraz ten sam błąd mamy popełnić mimo „Mamy kurwa dosyć”?? Przecież z jednej strony to hipokryzja i zakłamanie a z drugiej naiwność pelikanów co łykają bajki zarządu…

  17. ketjow1978 pisze:

    Dobry artykuł. Mam podobne odczucia, chociaż mniejszą wiedzę niż Redaktorzy kkslech.

  18. Siódmy majster pisze:

    Jestem wierny hasłu MAMY KURWA DOSYĆ.I ja naprawdę mam.Czytam jeszcze jak zawsze wszystko,co napiszecie drodzy bracia i siostry ale sam nie mam już siły nagryzmolić czegokolwiek.Jeśli można się łudzić przed każdym sezonem,że przecież już gorzej być nie może więc będzie lepiej to rzeczywistość pokazuje,że owszem.Może być gorzej.Wkurwiały nas rumakowe vice, bjelicowe podium i finały PP,które przegraliśmy.Oświadczam Wam i sam sobie ,że to są „trofea”,o jakich w tym sezonie i być może wielu następnych możemy sobie pomarzyć.Ku wielkiej obojętności leśnych ludzików staliśmy się ligowym glutem tym tylko różniącym się od jakichś z całym szacunkiem Pogonii,Koron czy Piastów ,że nazywamy się Lech Poznań.NAZYWAMY SIĘ!!!Ale znaczymy tak samo NIC.Wszystko co można było spierdolić ,zostało spierdolone.Wszystko,co mogło się nie udać zgodnie z prawem Murphy’ego się nie udało.Stracono wszystko,co Lech wywalczył ,osiągnął i wygrał w poprzednich latach.Wszystko włącznie z miłością jaką ten klub cieszył się w naszych sercach. Na koniec napiszę coś bardzo kontrowersyjnego : wronieckich cwaniaków trzyma w Kolejorzu świetnie prosperująca produkcja młodych brojlerków na sprzedaż.Gdyby i tam zaczęło iść krucho to może obecni właściciele dali by sobie wreszcie spokój z dalszym dręczeniem nas swoją obecnością.Więc jestem za tym żeby było krucho!!!Pamiętacie mój wpis o totalnym rozwaleniu trawnika i położeniu siatki na krety? Ta przenośnia jest cały czas aktualna.Czas na totalną demolkę w ogrodzie o nazwie LECH POZNAŃ.Demolkę,która będzie cholernie bolała i brzydko będzie wyglądać.Ale jak mi Bóg świadkiem inaczej się nie da.Nie można dalej liczyć na cud.Cudu już nie będzie,pora to wreszcie zrozumieć.Na gruzach obecnego Lecha musi powstać NOWY LECH.Świat trwa zarówno na ewolucjach jak i rewolucjach.Ta pierwsza w Kolejorzu już od dość dawna się nie sprawdza.Wiem,że znacząca część kibiców będzie mieć zdanie identyczne do mojego.Tych,którzy się ze mną nie zgodzą nie mam zamiaru piętnować bo wiem doskonale,że prawie każdy,kto się tu udziela robi to z miłości do tego klubu.
    P.S.-zmiana nicku mi nie grozi.Wiem juz ,że do usranej śmierci pozostanę siódmym 🙁 Myślę,że nawet kibole klubu,którego nienawidzę są bardzo zadowoleni,że nicka nie zmienię.

  19. Bart pisze:

    Kumaci znowu poszli na jakiś układ z panem Rutowskim seniorem, nie ma innej opcji. Ja tego nie kupuję i nie kupię, niech mnie cmokną. Kumaci ze stowarzyszenia kibiców to już nie są kibice, dla nich prywatne interesy są ważniejsze niż dobro Lecha Poznań. Dopóki nie zobaczę REALNYCH ZMIAN, dopóty moja noga na stadionie nie postanie oraz nie wyłożę ani złotówki na kram rodziny Rutkowskich. Hasło „mamy kurwa dosyć” dla mnie cały czas obowiązuje.

    Trafnie redakcja zauważyła, że w przypadku niektórych piłkarzy praca może nigdy nie pomóc. Praca, treningi to bardzo ważne rzeczy, ale ważniejsze jest by mieć do tego odpowiednich ludzi, takich którzy nie mają ograniczeń nie do obejścia, których da się wytrenować.

    Nie rozumiem jak można kompletnie ignorować wzmocnienie obrony, tym bardziej jak chcemy grać trójką obrońców. Kim my mamy kurwa grać w tak trudnym ustawieniu? Janickim który przy dynamicznym i zwrotnym skrzydłowym Ormian wyglądał jak wóz z węglem? Agregatem prądotwórczym Vujadinoviciem? Może to i kwestia czasu aż piłkarze nauczyli się tak grać, ale według mnie po prostu nie bardzo mamy wykonawców do takiego systemu. Skoro sprzedali Dilavera który był jedynym obrońcą dającym jakość, to w jego miejsce musi przyjść ktoś przynajmniej tak samo dobry. Musi i chuj. W każdym razie, jeśli nasza gra w obronie dalej będzie tak wyglądać, to pozostaje mieć nadzieję, że Ivan nie będzie upierał się na grę trójką z tyłu i wróci do gry czwórką.

    Zarząd faktycznie na wszystko ma alibi, wytłumaczenie, wymówkę, ale jak przychodzi co do czego to trofea zgarniają inni. W 2015 roku po mistrzostwie Pieter mówił że odjedziemy Legii, a od ostatniego mistrzostwa tyle samo trofeów co my zdobyła Arka Gdynia z dużo mniejszym budżetem i potencjałem sportowym a Jagiellonia również z mniejszym potencjałem sportowym i finansowym drugi sezon z rzędu kończy w tabeli wyżej od nas. Nazywałem wcześniej trenera Bjelicę szarlatanem. To była gówno prawda, bo jedynym i największym szarlatanem jest zarząd Lecha Poznań. Ba, oni są mistrzami szarlataństwa, kuglarskich sztuczek i unikania odpowiedzialności.

    • leftt pisze:

      Wszystko prawda, jedno nieprawda. Arka zdobyła więcej trofeów. Trójką obrońców zagraliśmy na wyjeździe z Wisłą i był to jeden z najlepszych meczów w zeszłym sezonie. Ale wtedy był Dilaver, który się do takiego systemu nadaje. Tak więc nie mamy obrońców więc musimy strzelać o jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Ale nie mamy napastników. Dobrze robią, bardzo dobrze nawet.

    • Bart pisze:

      Lech od 2015 – MP, dwa superpuchary, Arka od roku – PP, dwa superpuchary. Coś pominąłem? A co do meczu z Wisłą, to nie było bardziej tak że wyszliśmy nominalnie 4 obrońców przechodząc w ustawienie z trójką gdy Dilaver nie włączał się do ofensywy zabezpieczając przede wszystkim tyły? W każdym razie, był to pojedynczy mecz, taktyka pod przeciwnika i przede wszystkim z Dilaverem który lepiej sprzedał się w takim ustawieniu.

    • leftt pisze:

      Bo napisałeś „od ostatniego mistrzostwa”. Nieważne zresztą, tak czy tak jesteśmy porównywalni z Arką pod tym względem.

    • Bart pisze:

      Faktycznie, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o trofea od 2015 roku.

    • CzyWyMacieZgorem? pisze:

      Oczwyjście że Kumaci poszli na układ. Dodatkowo jeden pominięty fakt jest taki że następne spotkanie dopiero na wiosnę 2019 roku. Sezon to tego czasu może być przejebany. Nie było żadnej informacji na temat jakiegoś emergency spotkania jeśli zaistniałaby taka sytuacja i była by potrzeba przed końcem roku.

  20. 1971 pisze:

    Niestety uważam iż Ci co piszą że z Soligorskiem się nie spotkamy mogę mieć rację.Uważam także iż w tym sezonie nie będziemy grać o żadne trofea, chyba że się jakimś cudem zdarzy cud . Max o co gramy w tym sezonie to podium.Widać to po transferach, a także jak jest przygotowana drużyna do sezonu.Prawdopodobnie iż ten sezon odpuszczmy decyzja zapadła wcześniej tuż po objęciu stanowiska trenera przez Djukę.O tym chyba wiedzą właściciel, zarząd, trener i chyba jeszcze Ci co byli na spotkaniu z starym Rutkiem.Oczywiste jest iż z wiadomych względów nikt głośno o tym nie powie.I tak zarząd i inni pomagierzy robią kibiców w chu…..

    • asdf pisze:

      Możesz mieć tacie ale nie lubię jak ktoś to mowi na głos. Bo to oznacza że my godzimy się z tym że walczymy o podium i nic więcej. Od 8 lat mamy przejściowe sezony.

  21. Asdf pisze:

    Jeszcze 3 sezony i spełni się marzenie Rutkowskiego. Lech nie będzie obchodził nikogo. Przeciętny klub bez presji z średnim budzetem dk wprowadzania młodych i sprzedawania dalej. Do klubów które mają ambicje grać w pucharach, dla nas to za duże ryzyko.

  22. klaus pisze:

    Nie odzywałem się na forum praktycznie od zakończenia sezonu, który sprawił, że coś się we mnie skończyło.Puchar z Arką, frajerskie porażki w walce o mistrza…Na ligę zupełnie nie czekam(pierwszy raz od wielu lat), bo raczej mnie nie zaskoczy niczym pozytywnym.
    Ale jeszcze bardziej w*wiają mnie teksty o Rutkowskich i nie piszcie, że jestem klakierem.
    Czy niektórzy myślą, że w tej lidze ktoś wyłoży duże pieniądze bez żadnego zysku na drużynę, która nie oszukujmy się- jest w Europie anonimowa?Po co miałby to robić?Chyba za bardzo liczycie na sponsora z Man City- tylko, że oni tego też nie zrobili bezinteresownie.Ci co myślą, ze gdyby Rutki zostawili klub a ktoś następny miałby go wziąć i sypnąć groszem nie wyciągając nic dla siebie-są dla mnie naiwniakami.
    Lech jest top, ale tylko naszej ligi, która zwyczajnie nic nie znaczy. Nie chcę wracać do czasów gdy drżałem o licencję i utrzymanie w lidze.I nie piszcie proszę, że wtedy ten Lech był swojski, nasz i świetny, bo gdyby tak było to frekwencja w tamtych czasach nie byłaby w granicach 5000.Gdzie byliście wtedy?Poziom sportowy się nie podobał? Ja szanuję to, co jest teraz, choć jak wszyscy chciałbym więcej.

    • 1 pisze:

      sorry ale lepiej by było gdybyś dalej się nie odzywał. Czy Ty bywasz w tej Europie, że głosisz takie tezy? Ja trochę bywam i pomijając dawne dzieje to również dzięki Rutkowskim Lech jest rozpoznawalny w Europie. Pomimo całej mojej niechęci do juniora potrafię przyznać, że i Rutkowscy swoją cegiełkę do tej rozpoznawalności dołożyli. Boje z Juventusem, Manchesterem City czy transfery choćby Lewego to zapewniły. Co starsi kibice pamiętają jeszcze Juskowiaka. Oczywiście nie jest to rozpoznawalność na miarę europejskich potęg ale zawsze coś. Dlatego nie możemy znieść minimalizmu obecnego zarządu, któy cały ten dobytek marnuje. Ale widzę, po Twoim wpisie, że już nasiąkłeś tym minimalizmem…

    • mouse pisze:

      Hmmm… Kosmicznych „manchesterowych” wymagań to my nie mamy.
      Nie oczekujemy też ze JR otworzy swój portfel na oścież – wielokrotnie wyjaśniał, że ze swoich dokładać nie będzie – OK. Jest kibicem a nie fanatykiem – OK.
      Po prostu niech Zarząd przeznacza choćby te 60% tego co uzyska ze sprzedaży zawodników w nowych „jakościowych” piłkarzy robiących różnicę. Ale też niech inwestuje w tę 1 Drużynę „z głową” a nie w armię zaciężną paralityków kopiących się po czołach.
      Cały czas słyszymy o inwestycjach w Akademię. Ok – kierunek słuszny ale proporcje tychże dwóch kierunków inwestycyjnych (1 Drużyna vs. Akademia) są daleko zachwiane.
      7 lat takich właśnie rządów i jesteśmy w głębokiej sportowej dupie, bez trofeów, ze zrujnowanym współczynnikiem UEFA. Zamiast sukcesami sportowymi promować markę LECH na mapie Europy – mamy problem zaistnieć nawet na krajowym podwórku. Raz jesteśmy na miejscu siódmym, raz na trzecim.
      Doszło już nawet do tego, że drżymy czy nam jacyś Ormianie nie wpierd. we czwartek.
      Nie o takiej sławie i chwale marzyliśmy mając na uwadze na co naprawdę stać Nasz Klub.
      Obecnemu zarządowi brakuje albo jaj albo kompetencji (lub co bardziej prawdopodobne: jednego i drugiego) jak i prawdziwej determinacji by osiągnąć sukces sportowy.
      To jest to co frustruje.
      To jest to czego MAMY KURWA DOSYĆ!

    • Pawel pisze:

      >i nie piszcie, że jestem klakierem.<

      Dlaczego? Prawda w oczy kole klakierze? I nie tylko klakierem jesteś, ale jeszcze kłamczuchem. Bo Rutek grosza do Lecha nie dokłada, a z Lecha wyciąga.

    • klaus pisze:

      @Paweł- a ty -czym jesteś ??Ile razy w sezonie jesteś na meczu?Kibic sukcesu czy zwykły przerabiacz chleba na gów*o?

  23. scoobi pisze:

    Niestety kibicom zostaje albo marzyć, że sukcesy w końcu nastąpią albo zejść na ziemię. Przy takiej grze i takich zawodnikach zostaje nam walczenie ale nie o mistrza czy nawet podium, ale o awans do 8. Od długiego czasu samolot o nazwie Lech pikuje w dół. Dla mnie to jest śmieszne, że prezesi sprzedają wychowanków za gigantyczne, jak na naszą ektraklapę, pieniądze a mydlą oczy kibicom zakupem gracza za 1mln. Najlepsze jest to, że sporo kibiców się na to nabiera. Nie raz już słyszałem głosy w obronie zarządu, że no tak ale pensje grajków też potrzebują wkładu finansowego, inne wydatki też są. Takie osoby proszę – ogarnijcie się. Wcześniej nie było w klubie takich transferów wychodzących i o dziwo uważam, że klub zdecydowanie lepiej grał niż jak są. Nawet jak przyjdzie jeszcze za mln napastnik to nic nie zmieni. Klub w tej chwili wymaga ogromnych zmian personalnych. W klubie jest sporo graczy, którzy dostosowali się do poziomu zarządu, a mianowicie – „jakoś będzie – byle się kasa w kieszeni zgadzała”. Skauting – poziom 3 ligowy – na 10 sprowadzonych 1 się sprawdza. Gdzie, się podziały osoby, które potrafiły ściągnąć do klubu zawodników pokroju: Lewandowski, Rudniev czy Teodorczyk? Także pikujemy i nadal będziemy pikować w dół, bo kibice pomału zaczynają się godzić z tą sytuacją, za chwile będziemy się godzić z pierwszą 8, a zarząd będzie nadal doił Lecha jak krowę, no bo biznes is biznes a kasa z sukcesami czy bez musi się zgadzać.

    • klaus pisze:

      Co więc proponujesz?

    • scoobi pisze:

      Parę osób wcześniej już rzucało dobre pomysły
      albo
      zaorać i zbudować klub od nowa –
      pozbyć się takich grajków co ich interesuje, żeby im się kasa zgadzała a na boisku pokazują poziom nawet za słaby na ostatnią drużynę ekstraklapy, a w ich miejsce niech grają juniorzy starsi. Jest możliwość, że spadniemy, ale za rok byśmy wrócili mocniejsi po 1 warunkiem, że prezesi by ich nie posprzedawali.
      albo
      Wiadomo, że dla zarządu to jest tylko maszynka do pieniędzy, jak tak klub traktują to czy nie lepiej zarabiać wyższych jeszcze kwot tak jak Basel czy Ajax. Wiadomo, ze nie osiągnęlibyśmy takiego poziomu od razu albo i wcale, ale.. Zarobili na transferach w zeszłym sezonie około 12 mln. Nawet kupić za to 5 graczy po 1-2 mln każdy i wieku 22-25 lat. Nawet jak wypali 3 to pójdą nie za 3 mln ale około 7 mln jak nie więcej.Po pewnym czasie kupujesz znowu kliku, ale za 2-3 ml itd Na takiej zasadzie działąją wyżej wymienione kluby tylko, że tam kasa idzie dużo większa. O co mi chodzi – o to, żeby wyciągać więcej tak jak i w hazardzie trzeba więcej wkładać. Tam jak postawisz 5 meczy za 2 zł to sory nie wygrasz 2mln tak i tu jak zarząd nie zainwestuje to niestety….Może się mylę i zaraz zostanę zjechany, ale takie jest moje zdanie…
      Ale przede wszystkim, kibice nie dajcie wiary tym co robią Rutki, bo widzę, że część im już uwierzyła – te obiecanki są co roku i co czy widzicie jakiś progres, bo ja moze jestem ślepy, ale nie widzę…

    • scoobi pisze:

      sorki, napisałem Ci co proponuje, pisałem z 15 min i mi komentarz wywaliło:(
      w skrócie teraz
      -jak kolega pisał wyżej zaorać i zbudować od początku – wywalić z klubu pseudo piłkarzy i w nich miejsce chłopaków z juniorów wstawić – nawet jak spadniemy za rok wrócimy silniejsi(o ile zarząd ich nie sprzeda)
      lub
      -jak Ajax i Basel zacząć inwestować po sprzedaży zawodników więcej w kolejnych – kwota wtedy ze sprzedaży też rośnie – wtedy i Rutki się cieszą bo kasa większa im wpada i kibice bo poziom systematycznie rośnie. Wiadomo, że to tylko teoria, ale zarobiliśmy z transferów w zeszłym sezonie 12 mln (które już gdzieś przepadły) wystarczy kupić 5 graczy po około 2 mln w wieku 22-25. Nawet jak 3 odpali to odejdą za większą kasę i wtedy znowu kupić kilku za większą kasę. Po prosto trzeba włożyć żeby wyjąć:). Prezesi natomiast chcą tylko wyjmować nie ważne od poziomu gry zespołu. Może się mylę i zaraz zostanę sprowadzony na ziemię, ale tak uważam..

    • alvaro9 pisze:

      @scoobi
      Sam fakt, że wg kolegi będziemy grali o ósemkę automatycznie świadczy o tym, że kolega nie ma pojęcia o ligowej piłce – można się wqrwiać na brak wzmocnień, ale nawet przy tej kadrze nikt poza Ległą i Jagą nie ma do nas podskoku, to jest przepaść (marne pocieszenie, ale takie są po prostu fakty).
      A jeśli chodzi o kolegi argumenty też są, delikatnie mówiąc, świadectwem braku pojęcia o realiach piłki. Juniorzy starsi Ległej, którzy z naszymi walczyli jak równi z równymi, sportowo spadli z ich rezerwami z trzeciej ligi, przegrywając wiosną mecz za meczem. A Ty kolego myślisz, że my tego pokroju zawodnikami moglibyśmy grać w Ekstraklasie? A jak byśmy spadli to myślisz, że byśmy od razu wrócili? Kolego, prędzej spadlibyśmy jeszcze niżej, bo z tej drużyny max 2-3 zawodników w przyszłości zaistnieje w Ekstraklasie, nie mówiąc o ich obecnym poziomie (pomijając już fakt, że gdyby któryś faktycznie robił różnicę to w dupie by miał budowanie potęgi Lecha tylko spieprzył by za granicę przy pierwszej możliwej okazji, samemu wymuszając transfer).
      A jeśli chodzi o drugi argument to potrzeba mieć najpierw super skuteczny skauting żeby móc ryzykować większe sumy, którego my na razie nie mamy (i pewnie prędko mieć nie będziemy), więc na takim ryzyku prawdopodobnie wyszlibyśmy jak nałogowy hazardzista, który poszedł do kasyna by wygrać willę a wyszedł bez dachu nad głową. A to też tylko jeden z wielu czynników, bo trzeba też umieć zachęcić piłkarza mającego oferty z mocniejszych klubów do gry w Polsce itp itd. Także bynajmniej nie tędy droga.
      Tutaj trzeba po prostu poprawy w kwestii zarządzania klubem, ale bez jakichś spektakularnych rewolucji, mamy rokrocznie te pudło to je szanujmy, bo mniejszy nas dystans dzieli do majstra niż potencjalnie po catharsis z pierwszej ligi. Wisła kilka lat temu poszła na całość, zabrakło jej 5 minut do awansu do Ligi Mistrzów, a teraz musi godzić się na oddawanie swojej największej gwiazdy znienawidzonemu rywalowi żeby mieć na rachunki. Ambicje to jedno, ale trzeba też zachować zdrowy rozsądek, a ten mi podpowiada, że Legła za Mioduskiego też się niesamowicie uwstecznia i coraz więcej zawdzięcza szczęściu i przypadkowi, Jaga jest niezła ale też zawsze koniec końców okazuje się tym przegranym, więc bez nerwowych ruchów, spokojne zmiany powinny okazać się wystarczające, a przynajmniej w mojej opinii dają one większe szanse na sukcesy klubu w dalszej perspektywie.

    • B_c00L pisze:

      scoobi – to niestety nie dziala tak jak Ci sie wydaje. Jesli sprzedasz za 12 baniek i kupisz 5ciu zawodnikow za 10 to zostana Ci 2 banki na pensje dla tych graczy, sumy za podpis, kase dla menadzerow itd. Ni jak sie w 2 bankach z tym nie zmiescisz. Do tego transfery sa nam potrzebne, zeby zapiac budzet w latach, w ktorych nie gramy w grupie LE.

      Chcialbym zeby chociaz polowa szla na transfery tak by gdy sprzedamy za 12 to 6 pojdzie na nowych zawodnikow. 2 transfery o odpowiedniej klasie w okienku by wystarczyly zeby za pare lat byc tam gdzie byc powinnismy

    • klaus pisze:

      Każdy pisze wyrzucić kogoś ze składu…tylko że takiemu wyrzuconemu trzeba zapłacić za kontrakt!!

  24. przem37 pisze:

    Tak trochę na chłodno z mojej strony mam dwie refleksje:
    1. W temacie Raduta, proponuję obejrzeć sobie Kulisy z meczu z Ormianami, dawno nie widziałem rozgrzewki wykonywanej tak na „odpierdol” – to chyba najlepiej świadczy o tym jaki jest poziom mentalny tego gościa;
    2. Pisanie, że Legia się przewróci finansowo (co jest bliskie prawdy), zakrawa na kpinę, prawda jest taka, że wystarczyło nie dać im mistrzostwa i spowodowałoby to największy kryzys w ich historii. Niestety po raz kolejny nie umiemy dopiąć celu.

    3. Jeżeli chodzi o nasze cele sportowe, to obawiam się, że ten rok jest przeznaczony dla Iwana na budowę drużyny i być może na przyszły sezon.

    • klaus pisze:

      Pkt.1 -nie widziałem
      pkt.2 -pełna zgoda

    • 1971 pisze:

      W trzecim punkcie zgadzam się z Tobą w 100%.W drugim punkcie prawie w 100%, a co do pierwszego nie będę się wypowiadał ponieważ tego nie widziałem, choć moim zdaniem Radut odejdzie najpóźniej zimą.

  25. klaus pisze:

    Nie wiem, gdzie bywasz, ja z tytułu pracy bywam w Niemczech, Francji i Anglii i uwierz mi, że nawet kibice MC nie kojarzą Lecha i nie pamiętają skąd się wzięło „Let’s all do the Poznań”.Mowią, że była taka drużyna, ale nazwy nie pamiętają. W Niemczech kojarzą, ale niestety drużynę z Warszawy o Lechu mało kto wie.A to, że Lewy przyszedł z Lecha do Dortumndu jest śmiesznym argumentem. Przyszedł z Polski…to tyle. Oczywiście zdarzają się ludzie, który byli na wyjeździe w Poznaniu i czają o co chodzi, ale Lech jest dla nich taką druzyną, jak dla mnie rybacy, którzy wyeliminowali nas, a nazwy ich teamu ju nie pamiętam.

    • Kris86 pisze:

      Stjarnan? Myślę, że każdy kibol nie zapomni tej nazwy do końca życia

    • 1 pisze:

      No cóż, widocznie ja miałem szczęście trafić na takich co kojarzą – nawet na ostatnich wakacjach poza Europą spotkałem młodych Niemców z Monchengladbach i doskonale Lecha kojarzyli. Ponadto mam znajomych Szwedów, Duńczyków, Holendrów i Anglików, którzy również Lecha znają. Jednak nie to jest istotą sprawy – przecież Ty mogłeś spotkać akurat samych, którzy o Lechu pojęcia nie mają. Istotą sprawy jest to co Rutki robią z Lechem. Oczywiście doceniam ich stabilizację ale nigdy nie zaakceptuje nieudaczników, osób z kalkulatorem zamiast pasji, niekompetentnych ludzi obsadzonych na kluczowych stanowiskach przez tatusia oraz minimalizmu i niszczenia potencjału naszego Klubu.

    • klaus pisze:

      @Kris86- no nie pamiętam już co to byli za jedni, ale pamiętam jak po meczu dostali doping od kotła i nie wiedzieli co się dzieje.Niektórzy zaczęli się kłaniać..pierwszy raz w życiu od kogoś dostali brawa haha

    • Anonim pisze:

      @klaus – wszyscy pamiętamy Man City czy Juve, to Stjarnan też powinniśmy tylko z przeciwnego biegunu 😉

    • klaus pisze:

      @Anonim- nigdy więcej tej nazwy nie słyszałem, więc wyleciało z głowy

  26. zoto pisze:

    po tytule już myślałem, że także się sprzedaliście Rutkom – tak jak nasi pseudoreprezentanci biorący udział w spotkaniu z Rutkiem.

    na szczęście w odpowiedni choć uważam dość delikatny sposób to podsumowaliście.

  27. Al pisze:

    Grupy Kibicowskie Lecha Poznań ,co to za twór kogo a raczej czyj interes prezentują.
    Jacek Rutkowski i wyżej wspomniana Grupa to jest klika wzajemnej adoracji, jest to tzw. zawór bezpieczeństwa. Gdy jest napięta sytuacja do granic możliwości twór ten bierze sprawę w swoje ręce i po kilku tygodniach gdy emocje opadną załatwia swoje sprawy. Sprawy pomiędzy właścicielem a kibicami muszą być jawne. Tajemnicze spotkania tylko z wybranymi zawsze mają podwójne dno, załatwiane są tam sprawy służące wąskiej wtajemniczonej elitarnej grupie.

  28. Pavulon pisze:

    To z mojej strony taka smutna uwaga: w tym roku zabrałem synka po raz pierwszy na Kolejorza na wygrany mecz z Górnikiem Zabrze. Pełnia szczęścia, zaczął się wkręcać w kibicowanie. Po meczu poszliśmy kupić koszulkę z czego był bardzo zadowolony. Dzisiaj nie chciał ubrać koszulki Lecha do przedszkola (obrzeża Poznania), bo jakiś dzieciak naśmiewa się że Lech jest słaby. W tym miejscu pragnę za to podziękować zarządowi podążającemu jedyną słuszną drogą, będącemu zawsze nieomylnym. Dziękuję wam prezesi Klimczak i Rutkowski dzięki wam już nawet dla dzieci z przedszkola Lech jest oznaką bylejactwa i słabości.

  29. 07 pisze:

    Wygląda więc na to, że Rutkowski dogadał się tylko z częścią kibiców – Stowarzyszeniem. Po komentarzach widzę, że wielu nie idzie na układ z właścicielem. Zdaje się, że najlepszą formą protesu jest oglądanie spotkań w tv i spokojne czekanie, aż Klimczakowi na kalkulatorze wyjdzie wynik ujemny z dnia meczowego.

    • Bart pisze:

      I to jest najlepsze rozwiązanie. Im oczy otworzą się tylko jeśli siądzie sprzedaż biletów, karnetów i klubowych gadżetów oraz przestanie się zgadzać hajs. A Stowarzyszenia nie nazwałbym kibicami, bo kibicami nie mogą być ludzie którzy kumając się z ludźmi bezczeszczącymi Lecha przedkładają własne interesy i korzyści ponad dobro klubu.

    • Wit pisze:

      Sorry ale w tv tym bardziej nie da się oglądać. Ja pozostaje przy transmisji radiowej , mniej nerwów mniej beznadziejnych komentarzy . Jakoś człowiek spokojniej przeżywa ten marazm. Polecam wszystkim dla zdrowia a powtórki zawsze można pooglądać.

    • mouse pisze:

      Widać to było wyraźnie po tłumach na prezentacji drużyny. Bo w sumie też kogóż to Zarząd zaprezentował – tych samych przerywów co w zeszłym sezonie, dwa lata temu, etc…
      Nie to nam obiecano – miało być czystka z niemocy piłkarskiej (w tym np. Szwed, Rumun, Gajos) a w ich miejsce piłkarze z jajami. Ale widać PR się nie podda i zaklina rzeczywistość rozpoczynając sezon tym składem co przejebał poprzedni…

  30. KibicWojttinTelefon pisze:

    Mega wyjaśnienia. Ja nie wiem, kto jeszczr wierzy temu zarządowi?!

  31. prezol pisze:

    1 Pamiętajmy że nie o wszystkim wiadomo po spotkaniu co jest oczywiste.Na efekty powinniśmy poczekać,a nie obrażać osoby w nim uczestniczące. 2 Okienko trwa do końca sierpnia więc pochopnie nie oceniajmy go w połowie lipca. 3 Może okazać się w trakcie sezonu,że największym wzmocnieniem będą zawodnicy na których nikt nie liczył jak to wcześniej było z Bednarkiem czy Gumnym,w końcu mamy najlepszych juniorów w Polsce.

    • mouse pisze:

      Mało było czasu by od 20 maja by pozbyć się piłkarskich symulantów i zatrudnić Panów Piłkarzy?
      Fajnie że okienko twa do końca sierpnia – ale czwartkowy występ wykazał, że z pucharami możemy pożegnać się już w lipcu a na koniec sierpnia mieć z 10 p. straty do czołówki, jak już drzewiej bywało.
      Ale OK czekajmy. Przecież mamy czas i jest zajebiście.

  32. leftt pisze:

    @Bart
    Taki jest właśnie źródłosłów słowa „kumaty”. Bo się kuma…

  33. Marcosii pisze:

    jak dla mnie jest inaczej niż Wam się wydaje, wiadomo że zawsze będą rozne grupy, rozne podejście do tematu. Co się wydarzyło w ostatnim meczu poprzedniego sezonu? Ano zaczyna mi kielkowac myśl, ze najbardziej 'kumaci” wiedzieli jakie sa nastroje wśród ludu i specjalnie nie wplyneli na to co się przydazylo, wiedzieli ze części tej najbardziej radykalnej musieli pozwolić lub przynajmniej nie przeszkadzać w tym co zrobili – przecież gdyby tylko chcieli do niczego by nie doszło.. Pamietacie poczatek meczu, konkretna fane i zabawe i spiewy w tym momencie? to nie było logiczne !! A skoro mecz potoczyl się jak potoczyl nie zatrzymali tej fali dali jej się wylac. Ale co się dzieje dalej, ano ta ekipa która się wylala na murawe za chwile na dluzszy czas zniknie ze stadionu ( m.in. zakazy) a czytając ostatnie oświadczenie po spotkaniu smietanka powroci do tego co robila wcześniej i co wielokrotnie opisywal jeden z kolegow. mamy na dluzszy czas spokoj nie ? Kolejne przesilenie za 3 lata, tekst oświadczenia będzie taki sam !! Zalozycie się ?

    • 1 pisze:

      kolejne przesilenie będzie po rundzie jesiennej albo i wcześniej!! Założysz się? Niech się Ivan wzoruje na Francji a nie ulega modzie na grę 3 obrońcami. Żaby pokazały, że ofensywą możesz wygrać kilka spotkań ale tytuły zdobywa się obroną. Widzę, że wszystkie nakłady idą na wzmocnienie ofensywy a tym czasem my największe wyrwy mamy w defensywie – odejście Aziza zimą i teraz Dilavera nie zostało wartościowo zastąpione. Gra defensywna sądząc po pierwszym meczu o stawkę woła o pomstę do nieba.

    • inowroclawianin pisze:

      Na razie zanosi się że w październiku znów stadion zostanie zamknięty, bo trudno mi uwierzyć, że nagle od początku zaczną seryjnie zwyciężać.

    • Jol pisze:

      Tak gwoli ścisłości, to nasza „pożal się Boże” defensywa straciła jak do tej pory 1…slownie 1 bramkę w 5 meczach (na początku meczu z Hapoelem). Może zbytnio dramatyzujecie? Gra 3 w obronie jest wariantem bardziej defensywym niż klasyczna gra 4 i podwajaniem skrzydeł. 3 obrońców jest zawsze asekurowana przez pomocnika nr 6 (Cywka, Trałka) i dodatkowo maja do pomocy 2 wahadłowy. Czyli w fazie obronnej mamy de facto 6 ludzi do bronienia. Za Nenada było często tak, że oba skrzydła obrony szły do przodu, a przy kontrze rywala z tyłu mieliśmy 2 obrońców i ewentualnie wracającego DP. Także bez histerii. Zobaczymy co przyniesie sezon. Ja wierzę w Ivana i jego pracę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

  34. aliz pisze:

    ręce opadają – zostawie to bez komentarza

  35. Sokole pisze:

    Jak myślicie czym zarząd ma zachęcic dobrego grajka do przyjścia do Lecha ? Nie chcą kominów płacowych, na Europę szansę małe a i w lidze tylko kompromitacje więc czym ? Ładnym stadionem ? Rynkiem w Poznaniu ?

    • Wit pisze:

      Sokole , pralki , pralki , kuchenki, lodówki pozostały .

    • John pisze:

      W miarę młodego zawodnika tym ,że Lech jest dobrym oknem wystawowym na świat.
      Naprawdę dobry zawodnik ,który sobie w Lechu poradzi ,ma szansę na szybki skok w karierze.
      Nieco starszych chyba tylko pieniędzmi ,co jak co ale w naszej lidze płaci się naprawdę dobrze.
      Lecha pewnie stać na kontrakt na poziomie 400tys euro,w wielu ligach i przeciętnych zespołach nie ma szans na takie pieniądze.

    • tomek27 pisze:

      Tylko ,ze taki zawodnik sobie przeanalizuje ostatnie 5lat , to wyjdzie mu ,ze poza wychowankami ,nikt z LEcha nie odchodzi do dobrych lig za dobra kase ,wiec tak jak napisał John ,lepiej go zachecac ładnym rynkiem , bo stadion tez najladniejszy nie jest , poza tym i tak zamknięty dla kibicow

    • tomek27 pisze:

      * tak jak napisał Sokole

    • tomek27 pisze:

      John
      Serio uważasz ,ze w Lechu placi się dobrze ? 300-400 € za sezon dla najlepszych to mało , spokojnie przebija nas kluby z Azerbejdzanu , Kazachstanu , Austrii czy Danii . Zreszta ,LEgia placi po 500-600 i więcej i tez glownie sciaga szrot , na jednego Ofoe przypada im 5 takich pokroju Pasqato czy Chimachukwu czy jak mu tam bylo

    • John pisze:

      @tomek27
      Serio.Uważam ,że 400 tys euro to dużo.W tych ligach o których mówisz ,takie pieniądze płacą może 2,3 kluby.Kluby które ,mają bogatych właścicieli mogą sobie na to pozwolić.
      W Danii czy Austrii ,na takie płace też mogą sobie pozwolić nieliczni.
      W Portugalii ,po za top 4 też nie płacą nie wiadomo ile.W 2 lidze Hiszpańskiej to samo.
      Nawet w sporo lepszych ligach od naszej ,podobne pieniądze płaci tylko ścisły top,tak mi się wydaje.
      Po 400-500 i te słabsze ,włoskie czy niemieckie kluby płacą w tych granicach.
      Nie wydaje mi się ,żeby Kownacki czy Linetty zarabiali więcej niż 500-600 tys euro.A to przecież liga włoska ,nie mamy co się porównywać.
      Nasza liga i tak jest przepłacona ,ciekawe ile za kopanie się po czole kasują Barkroth i Radut,taki Rogne też pewnie nieźle zarabia.
      Oczywiście trafia się jakaś perełka,świetny zawodnik ,można i trzeba zapłacić więcej.

  36. Felo pisze:

    Kibicami.

  37. LechFan17 pisze:

    Ja mam ten cyrk w dupie. Dla mnie bojkot trwa

  38. Mouze pisze:

    Jest super,jest super więc o co ci chodzi?

    Nic się w tym klubie nie zmienia,i nic się nie zmieni, skoro nawet kibice nie potrafią walnąć pięścią w stół. Szkoda tylko tych co na darmo narobili sobie niemałych kłopotów po meczu z Legią.
    Nasz kierunek to środek tabeli,nie mam wątpliwości. Projekt pt. „Przenieść Amike Wronki do Poznania” można uznać za zakończony.
    Niestety dla mnie zakończone są jakiekolwiek wizyty na bułgarskiej,i coś czuję że na wiele,wiele lat,a może na zawsze…
    Ps: chyba nikt nie ma wątpliwości że z Bialorusia odpadniemy?

  39. Kieran pisze:

    Nawalka jest cienki…. gdyby nie Lewy byśmy sie nie dostali do Euro i na mistrzostwa… tylko on ciągnął drużynę narodowa…

  40. Kieran pisze:

    Mam pytanie do KKSLECH.com
    Czy ktos od Was byl na tym spotkaniu ze starym Rutkiem, żeby zadać konkretne pytania?

    • Kosi pisze:

      Przeczytaj tekst. KKSlech zrezygnowalo ze spotkan z zarzadem od jesieni.

    • tolep pisze:

      To ja mam lepsze pytanie: kto to taki Grupy Kibicowskie i jakie jest ich umocowanie do rozmów w imieniu kibiców? SKLP rozumiem, to jest oficjalne stowarzyszenie, prawdopodobnie każdy może się zapisać i pacić składki.

    • zoto pisze:

      Jakby byli to by na siebie nie najeżdżali.
      Nie uważasz?

    • Al pisze:

      Grupy kibicowskie to takie działy i rozdziały aby głupki nie wiedziały gdzie się pieniądze podziały. Czasami lepiej nie być nie widzieć nie pytać i zawsze na cztery łapy spadać.

    • bezjimienny pisze:

      Ultrasi, sekcje, FC. A SKLP to przede wszystkim ich „prawne” ramię, więc reprezentuje przede wszystkich ich. I chciałbym przypomnieć, że w Kotle i wśród wyjazdowiczów nigdy wyniki nie były najważniejszą sprawą, więc nie wiem skąd zaskoczenie. Jeśli komuś to nie w smak to zawsze możne założyć Stowarzyszenie Kibiców Czysto Sportowego Aspektu Lecha Poznań.

    • tolep pisze:

      bezjimienny: może by tak pociągnąć ten temat? Skoro nie wyniki sportowe są ich głównym obszarem zainteresowania, to co może nim być? I czego w takim razie dotyczył napis „Mamy kurwa dosyć”? Może powinno być „nie mamy kurwa dosyć”?

    • bezjimienny pisze:

      Doping, oprawy, wyjazdy, etc. czyli by być najlepsi w Polsce…w kibicowaniu, Nie wiem skąd żeś się urwał, że tego nie wiesz. Napis pewnie spraw sportowych dotyczył, ale pierwszy komunikat pojawił się po wyrzuceniu ultrasów.

    • mouse pisze:

      @bezjimienny
      Wyłamany płot, świece dymne i wypad na murawę a w konsekwencji zamknięty stadion, kary pieniężne, aresztowania i zakazy stadionowe? Skoro była ku temu jasna przyczyna (że przypomnę: „Rutkowski wypierdalaj”) to trudno sobie wyobrazić aby aspekt przyczynowo-skutkowy pominięto w trakcie spotkania.

    • bezjimienny pisze:

      A czy ja mówię, że pominięto? Ja mówię, że był drugorzędny.

    • mouse pisze:

      ???
      Gdyby była to prawda to albo SKLP ma rozdwojenie jaźni albo krótką pamięć w zakresie celu w jakim wzywało do spotkania z właścicielem:

      „W trudnej chwili dla klubu jego prezes Karol Klimczak postanowił odwrócić się od kibiców, wskazać właśnie nas, fanów jako główny problem trapiący Lecha, a także udawać, że w zeszłym sezonie nic się nie stało w sensie sportowym i organizacyjnym. Jak sam też mówi – nie ma o czym z nami rozmawiać. My też tak uważamy, więc za niezbędne uznajemy spotkanie przedstawicieli Grup Kibicowskich tylko i wyłącznie z właścicielem klubu – Jackiem Rutkowskim, którego z tego miejsca chcemy wezwać do rozmowy z nami. Uważamy, że jest Pan jedyną osobą, z którą jest sens w obecnej sytuacji rozmawiać o Lechu, a także ostatnią instancją która może pomóc w uratowaniu resztek nadziei co do przyszłości Lecha Poznań […] Chcemy po prostu powrotu do złotego środka i pogodzenia biznesowych celów z zaspokojeniem ludzkich emocji, które w Panu jedynym, wierzymy, jeszcze drzemią w przeciwieństwie do korporacyjnej armii, która zamknęła się w pomieszczeniach klubowych. Żądamy szczerej rozmowy, na którą było Pana stać w 2011 roku, a potem konkretnych działań […]”

    • bezjimienny pisze:

      No to przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie.

    • mouse pisze:

      Nie proś mnie abym przekaz oceniał przez wybrane pojedyncze zdania.
      Patrząc całościowo – Stanowisko jest o tym co gryzie Lecha od środka a nie o tym jak zeznajesz -„Doping, oprawy, wyjazdy, etc. czyli by być najlepsi w Polsce…w kibicowaniu”
      Chcesz kolejny cytat ze stanowiska?

      „Władze klubu poza udawaniem, że kolejny przegrany na całej linii” sezon to nic strasznego, starają się powoli oczyścić i zatrzeć swoje winy. Czynią to poprzez przedstawianie wydarzeń z końcówki meczu z Legią jako zwykłej zadymy, a nie aktu protestu, a więc powoli przychylają się do wizji przedstawionej przez wrogie nam media oraz służby. Mimo że kilkudziesięciu kibiców ponosi konsekwencje prawne, że dostaliśmy zakaz wyjazdowy i nie będziemy mogli pojawiać się też na Bułgarskiej, zarządzający starają się jeszcze dołożyć nam trudności. Mimo, że wylano na nas wiadra pomyj w parszywych, zawsze niechętnych Lechowi mediach, starają się potwierdzać ich wersję.”

      Może lepiej Ty przeczytaj jeszcze raz CAŁE „Stanowisko Grup Kibicowskich”.

    • bezjimienny pisze:

      Czytałem i to kilka razy. Po meczu z Legią zarząd było bardzo blisko otwartej wojny między zarządem i ultrasami i SKLP (i to z decyzji Klimczaka), która to jest wielokrotnie, również w cytowanych przez Ciebie fragmentach opisywana. A jedną z mocnych stron oświadczenia było to, że każdy mógł sobie w nim zobaczyć to co chciał.

    • mouse pisze:

      To musisz chyba przeczytać jeszcze raz. Jeśli i wówczas dalej będziesz szedł w zaparte, że pierwotne Oświadczenie było o „dopingu, oprawach, wyjazdach, etc. czyli by być najlepsi w Polsce…w kibicowaniu” – to proponuję naszą rozmowę zakończyć w tym miejscu, bo dalsza nie ma sensu.

    • bezjimienny pisze:

      Obawiam się, że tak- będę szedł w zaparte, że oświadczenie było w pierwszej kolejności w sprawach kibicowskich, a w drugiej w sportowych. Więc chyba rzeczywiście na tym koniec.

  41. mateo pisze:

    w tym sezonie Lech bedzie jeszcze wiekszym pośmiewiskiem, zobaczycie !!

  42. babol pisze:

    W poważnym klubie już dawno by nie grali, siedzieli najwyżej na ławce. W pierwszym wolnym okienku zostali by sprzedani lub wypożyczeni. W Lechu jednak jest przyzwolenie na promowanie takiej nędzy i bidy. Przecież połowa dzisiejszego składu to jakiś żart. Jeszcze długo polityka minimalizmu będzie odbijała się nam czkawką. To są te lata zaniedbań i sprowadzania nie wiadomo w sumie kogo i po co! Zamiast wydać raz, a porządnie to wydawano bezsensownie, ale 3-4 razy! Dzisiaj mamy tego efekty. W składzie 3 faktycznie dobrych zawodników (Burić, Makuszewski, Gytkjaer plus 2 młodych (Gumny, Józwiak), połowa składu nie nadaje się do gry o mistrza i puchary, a najwyżej o czub tabeli i to jeszcze z przymrużeniem oka! Zaraz pewnie będzie kontra do tego wpisu, że skrzywdziłem być może Pytnockiego, Tomasika czy jeszcze kogoś, ale czy faktycznie oni zrobili taki postęp i grę, że są przydatni? Putnocki to nie ten sam bramkarz co do nas przychodził, Tomasik prawie wcale nie gra, a najgorzej się nie prezentował. Można tak wymieniać dalej…

    Podałem tych, którzy moim zdaniem grali i grają najrówniej od dłuższego czasu i stanowią o sile Lecha w wymiernych wartościach. To nie Jevtic czy Majewski, którzy może i robili liczby, ale mieli znikomy wpływ na grę Lecha w większości spotkaniach, podobnie z resztą jak Gajos. O Trałce nie będę nawet wspominał, sezon życia, ale za słaby moim zdaniem na coś więcej niż podium ligowe czy eliminacje pucharów.

    • bezjimienny pisze:

      W takim razie po co ten skowyt o transfery, skoro zaraz, nawet bardzo dobrzy zawodnicy, zmienią się w „nędze i bidę”? Żeby po pół roku zawołać o następnych i powtórzyć cykl?
      Powiem tak, gdyby cała kadra grała na wiosnę chociaż na 80% swoich możliwości to bylibyśmy Mistrzem Polski. I to jest najważniejszy problem jaki trzeba rozwiązać.

  43. Z2018 pisze:

    To chyba pierwszy sezon od lat gdzie na nic nie liczę. Ani na wyniki ani na ambitną grę. Mecz z Ormianami pokazał gdzie jesteśmy…. przy wykorzystanych sytuacjach powinno być 4:4.
    Mój bojkot trwa i żadna pani z marketingu nie naciągnie mnie na Silver, Gold czy lożę. Tylko brak kibiców może przekonać Rutkowskich. To jedyny argument bizesowo-marketingowo-wizerunkowy jaki do nich przemówi.
    Howgh!!!

  44. AntyLeg pisze:

    A gdzie jest ten charakterny trener twardo zadający wzmocnień?:) rumak bis

  45. Druzgotic pisze:

    A ja wam mówię że Ivan okaże się wielkim trenerskie nieporozumieniem

  46. Ekstralijczyk pisze:

    Po raz kolejny raz się kłania:

    „Co roku wielkie obietnice a wielcy w tym klubie są tylko kibice.”

  47. El Companero pisze:

    no wreszcie poziom komentarzy poszedł w górę, rzeczowe i sensowne wypowiedzi, widać, że im większe wk…nie na stronę wchodzą inteligentniejsi goście…

  48. Stary kibic pisze:

    Jesteśmy w czarnej dupie. Wierzyłem do czasu w bjelicę, potem gość odleciał na Marsa. Nie wierzę w Ivana – bata z raduta i bankruta nie ukręci. Prognozuję środek tabeli z opcją drugiej ósemki. Czekają nas chude lata…

  49. Mary pisze:

    Można już chyba parafrazować klasyka – Lech Poznań istnieje tylko teoretycznie.
    O zarządzie już wszystko napisano. Dziwne, że takim „wielkim bizmesmenom” nie jest wstyd być synonimem porażki i pośmiewiskiem na całą Polską. Trzecie miejsce też jest dobre jak mówił pewien grajek, którego junior z gabinetu ponoć wyrzucił. Ten kiepski grajek zagra za chwile w eliminacjach do LM razem ze swoim kiepskim trenerem. a Lech Rutkowskiego długo tam nie zawita.
    Przeczytałam jeszcze raz oświadczenia. I nikt jakoś nie zauważył, że one nie były w imieniu wszystkich kiboli. To grupykibicowskie ogłosiły bojkot i tylko do czasu spotkania z właścicielem. Nie było tam żadnej prośby o wsparcie do innych, tych z trybun I,III,IV czy tych spod TV. Więc czego się czepiacie? Drugie, hymn pochwalny dla Jacka Rutkowskiego, też tylko dla kumatych i tyle. Zresztą po co gadać o bojkocie skoro stadion zamknięty? Chabeta w temacie o starcie ligi ma racje, ten Lech już nie jest Nasz, ten Lech jest ICH a my możemy sobie tylko po klawiaturach postukać.

  50. kk pisze:

    Lech nie jest ich, i nigdy nie będzie, Lech jest tam gdzie jego wiara. Wiara co musi odpuścić chodzenie na Bułgarską, żeby pokazać, że nie kupujemy tych pustych sloganów. Z roku na rok osłabiali zespół, i teraz mamy co mamy.

  51. Yoji29 pisze:

    „Został wybrany napastnik z pośród kilku kandydatów” „Uda się utrzymać jego nazwisko w tajemnicy” Jeśli to o Sobiecha chodziło to brawo. Nazwisko utrzymane w tajemnicy żeby kibice nie pospadali z krzeseł???