Wokół meczu Lecha z Gandzasarem

Czwartkowy i pucharowy mecz rewanżowy FC Gandzasar Kapan – KKS Lech Poznań zakończony kompromitującą porażką Kolejorza wynikiem 1:2 przeszedł już do historii naszego klubu, a ten rezultat ma także przełożenie na wiele statystyk. Są to liczby zarówno negatywne jak i pozytywne. Więcej o tym i nie tylko dowiecie się poniżej.


Dwumecz wstydu

Jeśli ktoś myślał, że w Lechu coś się latem zmieniło i zmieni w przyszłości, to musi być naprawdę naiwny. Według Ivana Djurdjevicia szeroka kadra nie jest mu potrzebna, na wzmocnienia można poczekać, a dwumecz z Gandzasarem będzie początkiem odbudowywania wizerunku. Słowa Serba okazały się tyle warte co słowa zarządu i piłkarzy. Wielki zawód.

Ostatnia minuta dała awans

W dwumeczu z Gandzasarem zespół Lecha wygrał ostatecznie 3:2. Już dawno Kolejorz nie miał tyle szczęścia, co w 95 minucie potyczki w Erywaniu. Bramka w 95 minucie była tylko kontaktową w rewanżu z Ormianami, jednak gdyby doszło do dogrywki trudno byłoby poznaniakom nie przegrać tego dwumeczu. Gandzasar w rewanżu był lepszy, szybszy i był ewidentnie gazie.

Pierwsze zyski pucharowe

Lech Poznań po wyeliminowaniu Gandzasaru ma już pewne 500 tysięcy euro zarobione na wyniku sportowym w Lidze Europy 2018/2019 oraz 1.500 punktów do swojego współczynnika. W II rundzie eliminacyjnej zagra z Szachtiorem Soligorsk. Pierwsze spotkanie za tydzień na Białorusi.

Bez Buricia, kapitanem Vujadinović

W dzisiejszym meczu oprócz Tymoteusza Klupsia, Pawła Tomczyka, Roberta Gumnego oraz Kamila Jóźwiaka nie zagrał też Jasmin Burić. Bośniak nie poleciał do Erywania z powodu kontuzji jakiej doznał tydzień temu. Dziś funkcję kapitana sprawował Nikola Vujadinović.

Trałka dogonił Stilicia

Łukasz Trałka dogonił w czwartek Semira Stilicia w liczbie rozegranych meczów w europejskich pucharach w barwach Lecha Poznań. Ma na swoim koncie koncie 30 występów i do Lechowego rekordzisty – Manuela Arboledy traci 6 meczów.

Lech poprawił bilans Polaków

W sezonie 1995/1996 zespół Zagłębia wyeliminował ormiański Shirak, natomiast GKS Katowice odpadł z Araratem Erywań. Kolejorz po wygranej nad Gandzasasem w dwumeczu 3:2 polepszył ten bilans, ale niewiele brakowało, aby podzielił los GKS-u. Katowiczanie też zwyciężyli u siebie, by na wyjeździe przegrać i odpaść po rzutach karnych.

Kaukaz pasuje Kolejorzowi

Lech podczas swojej 5 wizyty na Kaukazie i 1 w Armenii przegrał w odległym kraju 1 mecz, jednak awansował dalej. Można więc powiedzieć, ze Kaukaz mimo dzisiejszej porażki służy poznaniakom.

Lech Poznań na Kaukazie:

2005, Karvan Jewlach – Lech Poznań 1:2 (Azerbejdżan)
2008, Khazar Lankaran – Lech Poznań 0:1 (Azerbejdżan)
2010, Inter Baku – Lech Poznań 0:1 (Azerbejdżan)
2012, Khazar Lankaran – Lech Poznań 1:1 (Azerbejdżan)
2018, Gandzasar Kapan – Lech Poznań 2:1 (Armenia)

Pierwsze gole, pierwsze asysty

Pierwszą asystę w tym sezonie zaliczył dziś Darko Jevtić. Z kolei Łukasz Trałka zdobył pierwszą bramkę i to na wagę awansu.

Pogorszony bialans

Lech w swoim 128 meczu w europejskich nie wygrał dziś 55 raz. Jego dotychczasowy pucharowy bilans po rewanżowym starciu z Gandzasarem: 54-25-49, gole: 181:158 (wliczając Intertoto).

0:1 jak porażka

Licząc sezony od 2015/2016 drużyna Lecha przegrywała dziś 0:1 po raz 53. Poległa 41 raz.

Lech przy wyniku 1:0
66-8-3

Lech przy wyniku 0:1
5-7-41

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2018/2019)


Gole w sezonie 2018/2019

Ekstraklasa (-)

Liga Europy (3 gole w 2 meczach)

2 – Gytkjaer
1 – Trałka

Gole ogółem (3 gole w 2 meczach)

2 – Gytkjaer
1 – Trałka

Asysty w sezonie 2018/2019

Ekstraklasa

Puchar Polski

Liga Europy

1 – Makuszewski, Jevtić

Asysty ogółem

1 – Makuszewski, Jevtić

Żółte kartki w sezonie 2018/2019:

Ekstraklasa (0)

Puchar Polski (0)

Liga Europy (3 kartki)

1 – Tiba, De Marco, Makuszewski

3 żółte kartki, w 2 meczach, 3 zawodników:

1 – Tiba, De Marco, Makuszewski

Czerwone kartki

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







20 komentarzy

  1. Ted pisze:

    Co na tą grę trener?

  2. Pulek pisze:

    Lepiej nie będzie to jest koniec dobrze że wojewoda zamkną stadion bo po co chodzić na mecze pierdolic to cały sezon nie powinniśmy chodzić na mecze

  3. Pjarota pisze:

    Piąta liga europejska od oglądania tego meczu bolały zęby a ja chyba zacznę jąkać się jak trener Dzurdzewicz !!!

  4. Kibic Lecha pisze:

    Gra skandaliczna ale wynik dwumeczu pozytywny moze Rutkowscy wraz z Gargamelem zastanowią sie jak pomuc Iwanowi skoro sami wsadzili go na taką minę

  5. Kibic Lecha pisze:

    Ja to Wielokrotnie pisałem Lech musi swojej szansy szukać w podniesieńiu poziomu gry w piłkę jezeli nie będzie umiał tego zrobić to kibice będą oszukani a wszyscy wspólnie i ci przychylni Lechowi jak i nieprzychylni będa wspólnie i zgodnie śmiać się z Lecha

  6. Ja pisze:

    Jak trener z 3 ligi, bez sukcesów, doświadczenia i po kosztach . Taki styl ambicje i gra jak w 3 lidze.

  7. WW pisze:

    fart wrócił:)

  8. Mario pisze:

    Myliłem się, po pierwszym spotkaniu myślałem że będziemy walczyć by utrzymać się w pierwszej ósemce. Ale dopiero dziś w pełni przejrzałem na oczy, że będziemy walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie.
    Z taką grą i z takim spokojem nowego trenera I.D. sorry ale to kuźwa chyba jakiś żart.

  9. legolas pisze:

    „funkcję kapitana sprawował Nikola Vujadinović”, bardzo dobre określenie, bo o byciu kapitanem w tym przypadku nie może być mowy…

    • Byly pisze:

      Każdy sposób na integrację, na poczucie odpowiedzialności za zespół jest dobry. To nowa moda. Vuja miał dzisiaj kilka b. dobrych interwencji. Był bardzo zaangażowany.

  10. kk pisze:

    Ivan ma spokój, generalnie wszystko było pod kontrolą. Tylko ja się pytam gdzie ambicja którą obiecywał? Niech powie prawdę jak to było dziś, i przed tygodniem!

  11. Byly pisze:

    Ivan zapomniał, że parę lat temu zawodnicy Lecha potrafili grać w trójkącie. Jego dzisiejsza drużyna to zbieranina, która jest trochę bojaźliwa (obrona) i trochę „hurra” (ofensywa), a pomoc nie radzi sobie ze sobą (nie jest wsparciem).

  12. Zenek pisze:

    Dla Ivana jest za wcześnie, widać że jest kompletnie pogubiony. Że nie trafił z wyjściowym składem to jeszcze pół biedy, ale już po 45 minutach nawet najmłodsi kibice widzieli, że największe niebezpieczeństwo grozi nam ze skrzydeł. Jak można było w ogóle nie zareagować? Cywka i de Marco byli ogrywani jak trzecioligowcy, a trzecioligowy trener bezradnie na to patrzył siedząc smętnie na ławce. A opaska dla Vujadinovicia i pomeczowe komentarze pokazują jak bardzo się mylili ci, którzy chcieli widzieć w Ivanie charakternego lidera, przy którym zespół będzie gryzł trawę.

  13. Darkus pisze:

    Szkoda ze te szmaty musza wrucic ! Mam jednak nadzieje kazda , ale to kazda drużyna wybije im pilke z glowy !!!Panie trenerze ,zle miales z juniorami ? teraz bedziesz musial opuscic poznan bo wiara nie da ci spokoju.I to przez kogo ? przez te szmaty !!!

  14. Goluś pisze:

    Trzech od nich byloby gwiazdami w Lechu i nalezy ich natychmiast kupić.

  15. RoF pisze:

    Skąd te punkty do rankingu (1.500) jeśli za drugą rundę jest według regulaminu 0.50?