Koszyk Lecha Poznań przed losowaniem IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy
UEFA rozdzieliła już kluby do koszyków przed losowaniem par IV rundy kwalifikacyjnej piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2018/2019. Tym samym wiadomo już, z kim Lech Poznań może zagrać 23 i 30 sierpnia jeśli 9 sierpnia oraz 16 sierpnia (rewanż przy Bułgarskiej) wyeliminuje belgijski KRC Genk. Kolejorz w losowaniu IV fazy eliminacyjnej będzie rozstawiony dzięki współczynnikowi Belgów.
Losowanie par ostatniej IV rundy eliminacyjnej piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2018/2019 (ścieżka niemistrzowska) odbędzie się w poniedziałek, 6 sierpnia, o godzinie 14:00 w szwajcarskim Nyonie (transmisja na UEFA.com). Para KRC Genk – Lech Poznań ze względu na wysoki współczynnik rywala (27.000) będzie rozstawiona.
Warunkiem uczestnictwa Kolejorza w IV fazie kwalifikacyjnej Ligi Europy (23 i 30 sierpnia) jest wyeliminowanie Belgów w dniach 9 sierpnia – 16 sierpnia (rewanż przy Bułgarskiej). Zbiór wszystkich wiadomości na temat Ligi Europy 2018/2019 można znaleźć -> TUTAJ.
Potencjalni rywale Lecha Poznań w losowaniu IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2018/2019:
Grupa 5:
Red Bull Lipsk (Niemcy) – Universitatea Craiova (Rumunia)
Spartak Subotica (Serbia) – Brondby Kopenhaga (Dania)
Hibernian (Szkocja) – FK Molde (Norwegia)
Sturm Graz (Austria) – AEK Larnaka (Cypr)
Istanbul BB (Turcja) – Burnley (Anglia)
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Byle nie RB Lipsk i któraś z drużyn z ostatniej pary.. Ale najpierw przejdźmy Genk
Uniknąć Red Bulla oraz Turków i losowanie będzie można uznać za udane.
Od piątku nikt nie chce Lipska to znając nasze szczęście będzie Lipsk. Niemcy i Turcy najmocniejsi do tego para Sturm/ Larnaca tez niebezpieczna.
Red Bull Lipsk (Niemcy) – Universitatea Cra
iova (Rumunia)
Istanbul BB (Turcja) – Burnley (Anglia) uniknąc tych par i będzie dobrze
Znając życie wylosujemy RB Lipsk… chociaż i tak najpierw Genk trza przejść, co raczej wydaje mi się ciężkie do zrealizowania.
Genk będzie przejść bardzo ciężko,jakieś tam szanse są.Wiadomo ,że najlepiej trafić na kogoś z pary Hibernian-Molde w drugiej kolejności Sturm Graz-Larnaca a dalej Brondby.
Choć z każdym z tych rywali Lech przystępowałby z podobnej pozycji jak do starcia z Genk.
Realnie patrząc to mocniejsze drużyny od Genk to: Lipsk, Istanbul, Burnley – choć Angole w pucharach często odpuszczają. Brondby zbliżony poziom. Trochę szczęścia i można trafić dużo łatwiej niż na Belgów.
Najpierw przejdźmy Belgów:-)
Sa w gazie. Z nimi odpuszczanie po strzelonej bramce nie przejdzie.
Nie twierdzę, że to niemożliwe, ale obiektywnie byłby to największy sukces Lecha w ostatnich latach.
Z takim podejściem jak twoje nie osiągniemy nic w Europie przez kolejne 8 lat, a nasz współczynnik spadnie do poziomu Jagi i nawet w II rundzie rozstawienia nie będzie. Na etapie eliminacji różne niespodzianki się zdarzają i trzeba walczyć. Z Man City i Juve też nikt Lechowi nie dawał szans.
Czyli jest 40% szans na wylosowanie silniejszego przeciwnika niż Genk i 60% szans słabszego.
Liczę po cichu, że Genk nas trochę zlekceważy co pozwoli na wyjeździe zrobić dobry wynik.
Znając nasze szczęście to będzie Lipsk a tęczowe gówno pewnie znowu fuksiarskie losowanie
Trzymam kciuki za Burnley.
Jeśli Turki będą się męczyć z Burnley to znaczy, że za dobrze nie są przygotowani, ale wolałbym ich uniknąć. Lipsk najgorzej, oby w końcu nam się poszczęściło losowanie. Jaga ma łatwiejszych rywali. Fajnie jakby nam i im udało się przejść Belgów.
Mam nadzieję że pojedziemy do Szkocji.
Może być tak, że wszystkie nasze ekipy zagrają z drużynami z Bałkanów.
Legia-Dinamo Zagrzeb
Jaga-Partizan
Lech-Subotica
i Bałkany zdobyte 😛
Ale by było gdyby wszystkie nasze awansowały do fazy grupowej. 3 zespoły mogły by nabić sporo punktów do rankingu krajowego. Ale to na tą chwilę marzenia.
Uniknąć pierwszej i ostatniej pary w losowaniu.
Jeżeli damy radę Belgą, to najlepiej byłoby kogos z tych par
Hibernian (Szkocja) – FK Molde (Norwegia)
Sturm Graz (Austria) – AEK Larnaka (Cypr)
Komentarze są smutne i przygnębiające…
Słówko „uniknąć” niektórym wydaje się kluczem do…
No właśnie do czego????
Co ma być celem: dobra gra czy awans za wszelką cenę, choćby fartem, choćby prześlizgując się?
Moim zdaniem TO NIE AWANS ma być celem tylko DOBRA GRA, WALKA i WIDOWISKO.
To że Kolejorz nie jest gotowy właściwie na nic, a na pewno nie na udowadnianie że jest dobrą europejską drużyną TO PRZECIEŻ WIEMY.
Jeśli marzeniem kibiców Kolejarza i miarą aspiracji zespołu ma być „unikanie” TO TAKIE MYŚLENIE JEST TOTALNYM NIEPOROZUMIENIEM. Takie myślenie nie przystoi kibicom Kolejorza.
Tak to sobie mogą myśleć Rutkowscy, modląc się o te awanse, o taką a nie inną rozlosowaną parę, bo to ich kasa i przychody.
Mi jako kibicowi Lecha JEST KOMPLETNIE OBOJĘTNE CZY TO BĘDZIE LIPSK, BURNLEY, STURM, ISTAMBUŁ CZY BRONDBY. Powtórzę: KOMPLETNIE OBOJĘTNE.
A to dlatego że NIE ROZLICZAM PIŁKARZY Z CUDOTWÓRSTWA tylko z postawy na boisku, woli walki i umiejętności piłkarskich. Nie z awansów i przychodów. Tak, to niech sobie rozliczają Ci geniusze marketingu sportowego- do czego to prowadzi też widać doskonale.
Widać jednak, że ta obłędna logika nie jest obca wielu naszym kibicom i piłkarzom.
Ostatnio w ogóle stajemy się specjalistami w „unikaniu” już po strzeleniu pierwszej bramki.
A kibice „unikają” takich czy innych konfiguracji w losowaniach.
Chromolę taką logikę- nie wpadnijmy na tego czy tamtego, bo mamy małe szanse.
Szanse są ZAWSZE, a nawet jak nie ma super umiejętności technicznych to nadrabia się wolą walki, zaangażowaniem i stwarzaniem okazji.
Po tym co widziałem w rundzie I i II nie mam zbyt wielu złudzeń, że ta drużyna nie jest przygotowana do europejskich pucharów. Nasz zespół został po raz kolejny przeorany zmianami i konfliktami wewnętrznymi.
Sukcesy wymagają STABILNEGO SKŁADU, WSPÓLNEJ PRACY i ROZSĄDNEGO MANAGEMENTU, a nie wroknowców, rotacji czterdziestoma procentami składu i traktowania klubu jak udzielnego księstwa. W obecnej sytuacji Kolejorz nie spełnia tych podstawowych wymagań i dlatego można tylko śnić i marzyć o cudach…
Jak patrzę na komentarze, to się zastanawiam czy Wy naprawdę jeszcze nie macie k… dosyć???
Kolejny rok to samo??? Po prostu widać kontynuację tego myślenia kategoriami cudotwórstwa, zupełnie jak Wokulski o metalu lżejszym od powietrza…
Wszyscy wiemy gdzie jest nasz zespół i trzeba sobie jasno powiedzieć, że KAŻDY KOLEJNY AWANS BĘDZIE CUDEM. I oczywiście, niech się te cuda zdarzają, niech wszystkie letnie transfery wypalą (Tiba, Dioni, Amaral) ALE po takim przeoraniu drużyny drugi sezon z rzędu nie ma co liczyć ani kalkulować że z tymi to damy radę a z tamtymi nie… To są po prostu MRZONKI. Ta drużyna musi się zbudować na nowo i potrzebuje minimum jednego sezonu. Mnie kategoria CUDÓW po dwóch trafionych transferach zwyczajnie NIE WYSTARCZA aby w tym co oglądam widzieć drużynę, a tym bardziej szacować szanse z pozostałymi rywalami.
Takie drużyny jak dzisiejszy Lech MOGĄ się oczywiście nagle narodzić, powstać jak feniks z popiołów i nabrać dynamiki w toku rozgrywek. Oczywiście!
Ale to kompletnie nie zależy od tego czy to będzie jakiś Lipsk, Larnaka, Brondby, Burley czy Spartak. To zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE od postawy i sposobu gry mojej drużyny.
A nie tego czy uda im się „uniknąć” tej potęgi o nazwie Lipsk.
Ale pieprzysz. Taki Lipsk może wygrać LE, więc jak już trafić na nich to niech będzie faza grupowa a nie dostać wpierdziel teraz. Tak Wisła miała pecha jak trafiła w dobrej formie na Barcę, która wygrała LM. Faza grupowa to są emocje a jak się z niej wyjdzie to wszystko może się zdarzyć. Na teraz Lipsk byłby do przejścia jakbyśmy zagrali 2 mecze życia. Jeśli zespół będzie się rozwijał to łatwiej będzie ich ograć kiedyś niż teraz.
Sim jeśli wydaje się Tobie że jak dużo napisałeś to znasz się na piłce, to jest odwrotnie -nic nie wiesz.
Bardzo mądrze napisane! Zgadzam sie w 100% ?
Gadanie, nie ma co myśleć o potencjalnych kolejnych rywalach, kiedy na tapecie jeszcze Genk, jak już wcześniej pisałem to nie są chłopcy do bicia. Jak to mówi trener, najwazniejsze żeby coś strzelić na wyjeździe, tego się narazie trzymajmy
Poza Lipskiem wszyscy sa do przejscia. A z Genkiem w Poznaniu walka bedzie do ostatnich minut. Wynik na styku. W Belgii obowiazkiem jest strzelic gola.