Przewaga plusów
Niedzielny mecz Lech Poznań – Zagłębie Sosnowiec był jednym z tych spotkań w trakcie ligowego sezonu w którym nie można było się potknąć. Do stolicy Wielkopolski przyjechał beniaminek, który wiosną dość niespodziewanie wywalczył awans, a jego skład na papierze prezentuje się mizernie i nie będzie niespodzianką jeśli w końcówce rozgrywek 2018/2019 LOTTO Ekstraklasy ekipa Zagłębia Sosnowiec spadnie z ligi.
Największy plus niedzielnego starcia to oczywiście wysokie, czterobramkowe zwycięstwo nad dużo słabszym piłkarsko zespołem. W ubiegłym sezonie Lech Poznań przykładowo ani razu nie wygrał z beniaminkiem Sandecją Nowy Sącz i nie strzelił jej żadnej bramki. W niedzielę Ivan Djurdjević pokazał Nenadowi Bjelicy w jaki sposób goli się tego typu drużyny i wygrywa mecze z nimi już do przerwy. Dzięki triumfowi 4:0 poznański Lech z kompletem 12 punktów i bilansem 4-0-0, 9:1 po 4. kolejkach jest samodzielnym liderem.
Kolejny plus to ofensywna gra Lecha Poznań w nowym ustawieniu 1-3-4-3. Kolejorz pierwszy raz grał w aż tak ofensywnym systemie z tak dużą liczbą ofensywnych piłkarzy w pierwszym składzie. Efekty widzieliśmy w pierwszych 45 minutach. Zagłębie nie mogło powstrzymać szybkich skrzydłowych grających na dodatek bardzo dynamicznie i wymieniających wiele podań z innymi piłkarzami z linii pomocy czy ataku. Na wysokim poziomie stała też jakość podań czy dośrodkowania z którymi przeciwnik miał wiele problemów.
W niedzielę Lech oddał 15 strzałów i 7 celnych z czego 4 znalazły drogę do siatki. Skuteczność poznaniaków stała zatem na wysokim poziomie, a przy prowadzeniu 3:0 ekipa Kolejorza nie musiała już forsować tempa. Zapewne gdyby rezultat po 45 minutach był mniej korzystny wtedy Lech stwarzałby większe zagrożenie pod bramką Dawida Kudły. Warto pamiętać, że w niedzielę udało się wygrać wysoko w składzie m.in. bez Gytkjaera czy Jevticia, który wszedł bardziej w celu rozgrzania się na parę ostatnich minut. Zmiennicy w postaci Cywki, który w lidze grał dotąd mało, Amarala czy przede wszystkim Tomczyka (1 asysta, 2 gole) wykorzystali swoją szansę w 100 procentach.
Wczoraj nie brakowało także jednego minusa. To oczywiście niepewna gra obrony, która nie radziła sobie z atakami Zagłębia głównie skrzydłami. Warto jednak podkreślić to o czym mówił Ivan Djurdjević. Według Serba nowy system ofensywny 3-4-3 w którym po zejściu Cywki i wejściu Gajosa nie było na boisku nominalnej „6” mógł mieć wpływ na to, jak wyglądała obrona. Rzeczywiście wahadłowi skupiali się wczoraj bardziej na atakach, na kreowaniu akcji z przodu niż na pomocy obrońcom. Defensywa grająca na 3 stoperów często pozostawała bez wsparcia pomocników, sama musiała sobie radzić i liczyć na interwencje Jasmina Buricia. Bośniak zagrał akurat na wysokim poziomie pewnie wyłapując 4 celne uderzenia beniaminka dzięki czemu udało się zagrać na zero z tyłu.
Plusy meczu z Zagłębiem S. 4:0
– Wysokie zwycięstwo dające lidera
– Ofensywna gra w nowym ustawieniu
– Skuteczność
– Dobra gra zmienników
Minusy meczu z Zagłębiem S. 4:0
– Ustawianie się obrońców
Plusy meczu z Genkiem 0:2
(brak)
Minusy meczu z Genkiem 0:2
– Porażka, której raczej nie da się odrobić
– Fatalna gra obrony
– Liczba stworzonych sytuacji
– Brak ambicji, woli walki i determinacji w II połowie
Plusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Wyszarpane zwycięstwo
– Historyczna wygrana w eksperymentalnym składzie
– Pułapki ofsajdowe
– Inteligentna gra w końcówce
Minusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Słaba optycznie gra i brak boiskowej kontroli
– Stałe fragmenty gry
– Mała liczba wygranych pojedynków przez pomocników
Plusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Wyszarpane zwycięstwo
– Historyczna wygrana w eksperymentalnym składzie
– Pułapki ofsajdowe
– Inteligentna gra w końcówce
Minusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Słaba optycznie gra i brak boiskowej kontroli
– Stałe fragmenty gry
– Mała liczba wygranych pojedynków przez pomocników
Plusy meczu z Szachtiorem 3:1 d.
– Wiara w awans do samego końca
– Gra w ataku pozycyjnym
– Indywidualna postawa Kostevycha
– Zmiana Amarala i ustawianie się Gytkjaera w polu karnym
– Dogrywka pod pełną kontrolą
Minusy meczu z Szachtiorem 3:1 d.
– Elektryczna gra obrony + debiut Orłowskiego
– Druga połowa
Plusy meczu z Cracovia 2:0
– Kontrola boiskowa i pewne zwycięstwo
– Postęp w grze w ataku pozycyjnym
– Ofensywne stałe fragmenty
– Coraz lepsza gra obrony
Minusy meczu z Cracovia 2:0
– Defensywne stałe fragmenty gry
Plusy meczu z Szachiorem 1:1
– Gol strzelony na wyjeździe liczący się podwójnie
– Dobry wynik przed rewanżem
– Trzeci z rzędu gol zdobyty w końcówce
– Jakość Portugalczyków
Minusy meczu z Szachtiorem 1:1
– Fatalna postawa Buricia
– Stałe fragmenty gry
– Gra w ataku pozycyjnym (wiele niepotrzebnych i złych dośrodkowań)
Plusy meczu z Wisłą P. 2:1
– Cenne zwycięstwo
– Lepsza defensywna gra w systemie z 3 obrońcami
– Skuteczność
– Postawa Pedro Tiby
Minusy meczu z Wisłą P. 2:1
– Defensywne stałe fragmenty
– Gra w ataku pozycyjnym
Plusy meczu z Gandzasarem 1:2
(brak)
Minusy meczu z Gandzasarem 1:2
– Kompromitujący wynik
– Haniebna postawa (brak woli walki, ambicji, determinacji i chęci gry w piłkę)
– Gra linii obrony
– Dziecinne błędy w środku pola
– Słabe przygotowanie taktyczne i motoryczne
Plusy meczu Gandzasarem 2:0
– Zwycięstwo na początku
– Efektowny kwadrans
– Skuteczność Gytkjaera
– Postawa Buricia
Minusy meczu z Gandzasarem 2:0
– Niskie zwycięstwo nad słabym rywalem
– Bardzo słaba defensywa
– Przeciętna optyczna gra w 2 różnych systemach
– Wejście Tomczyka
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Wygrana z najbardziej oddaloną dzielnicą naszej stolicy kolejnym plusem.
No tak,postawa w ofensywnie na duży plus,szczególnie w 1 połowie,kiedy jeszcze chciało się Lechowi grać.
Na minus jednak postawa w defensywie,która łatwo dopuszczała do sytuacji Zagłębie.Choć takie rozprężenie mogło też wynikać z wysokiego prowadzenia.
Choć Ivan nie lubi odpuszczania i zadowolony nie był.
A można usuwać te stare mecze? Zaraz będzie więcej przewijania niz czytania.