Reklama

Wspomnień czar: Hokejowe 5:4

W cyklu „Wspomnień czar” przy okazji większości meczów w nieco nietypowy sposób wracamy w artykułach do przeszłości wspominając na luzie krótko dawne mecze Lecha Poznań z danymi rywalami. Nie zabraknie filmików, naszych osobistych wspomnień i odczuć czy starych fotek z archiwum KKSLECH.com dotyczących dawnych spotkań Kolejorza. W zależności od rywala czasem jeden odcinek będzie ciekawszy, a czasem drugi trochę mniej. W każdym razie przypomnicie sobie występy Lecha Poznań przeciwko danemu klubowi od tej najciekawszej strony.


W dzisiejszym odcinku przedmeczowego cyklu „Wspomnień czar” cofamy się do 2005 roku, kiedy 13 lat temu w sierpniu miał miejsce mecz w którym padło aż 9 goli. Rzecz jasna w żadnym innym pojedynku Lecha z Zagłębiem nie padło aż tyle bramek w ciągu raptem 90 minut. Do spotkania 4. kolejki Ekstraklasy 2005/2006 poznaniacy podchodzili po 3 meczach u siebie w których ugrali 4 punkty. Z kolei dla Zagłębia po 3 remisach z rzędu był to wtedy pierwszy mecz w sezonie rozgrywany przed własną publicznością.

13 lat temu w Lubinie już po 7 minutach 2:0 prowadzili gospodarze, którzy z łatwością wykorzystali 2 fatalne błędy Krzysztofa Kotorowskiego po stałych fragmentach gry. Lech na szczęście nie poddał się zdobywając w 20 minucie kontaktową bramkę. Minęło raptem 6 minut i poznaniacy ponownie mieli 2 gole straty. Ponownie się nie załamali, mecz dopiero się rozkręcał, a jego ozdobą było trafienie Piotra Reissa na 2:3 w 38 minucie gry po efektownej asyście Pawła Sasina.

20 sierpnia 2005 roku po przerwie na boisku długo istniał tylko Lech doprowadzając w 63 minucie do remisu 3:3 za sprawą gola Krzysztofa Gajtkowskiego. W 68 minucie sędzia tamtych zawodów z Mielca podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Reiss. Legenda Kolejorza w 80 minucie gry zdobyła bramkę na 5:3 notując tym samym hat-trick. Na tym strzelanie w Lubinie się nie zakończyło, gdyż w 89 minucie szalonego, ofensywnego spotkania Zagłębie zdobyło 3 bramkę po stałym fragmencie gry i 4 w tym meczu, który nie zakończył się po trafieniu Macieja Iwańskiego.

W 90 minucie starcia najpierw z boiska za 2 żółtą kartkę wyleciał Krzysztof Gajtkowski, a później mózg odcięło brazylijskiemu obrońcy lubinian. Gilcimar debiutujący wtedy w barwach Zagłębia kilkanaście minut po wejściu z ławki uderzył Mariusza Mowlika w głowę. Stoper Lecha na chwilę stracił przytomność, Brazylijczyk protestował, ale ostatecznie dał się namówić do opuszczenia murawy za idiotyczne zachowanie. Obecnie ten 37-letni już piłkarz otrzymał 13 lat temu karę 4 meczów dyskwalifikacji. Po spotkaniu z Kolejorzem nie zagrał już w żadnym innym meczu w barwach Zagłębia Lubin.

A Lech? Lech zwyciężył wówczas 5:4 będąc drużyną piłkarsko lepszą, która w szeregach miała jeden słaby punkt – Krzysztofa Kotorowskiego. 3 bramki dla „Miedziowych” padły po ewidentnych błędach „Kotora”, który stałe fragmenty gry rozgrywał wówczas po swojemu. Kotorowski nie popisał się również przy trafieniu na 3:1 rozgrywając bardzo, bardzo słaby mecz, który mimo wszystko dzięki końcowemu wynikowi oraz przebiegowi spotkania już na zawsze zapisał się w historii starć Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin.

Na koniec warto dodać, że Piotr Reiss zdobył 20 sierpnia 2005 roku gola numer 1600 dla Lecha Poznań w Ekstraklasie, a arbiter Leszek Gawron pokazał wtedy aż 9 żółtych kartek w tym 7 zawodnikom Kolejorza.


4. kolejka Ekstraklasy 2005/2006 – 20 sierpnia 2005
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 4:5 (3:2)
Bramki: 3 i 26.Chałbiński 7.Kristić 89.Iwański – 20.Zakrzewski 38, 68 i 80.Reiss 63.Gajtkowski
Żółte kartki: Kłos, Piszczek – Kotorowski, Mowlik, Telichowski, Zakrzewski, Sasin, Gajtkowski
Czerwone kartki: 90 min. – Gilcimar (za niesportowe zachowanie) – 90 min. – Gajtkowski (za 2 żółtą)
Sędzia: Leszek Gawron (Mielec)
Widzów: 6500
Skład Zagłębia: Liberda – Kłos, Kristić, Renan, Cap (76.Gilcimar) – Łobodziński, Szczypkowski, Iwański, Banaczek – Chałbiński (65.Plizga), Piszczek (71.Mierzejewski).
Skład Lecha: Kotorowski – Kuś, Anderson, Mowlik, Telichowski – Zakrzewski, Scherfchen, Świerczewski (61.Iwan), Sasin – Reiss, Gajtkowski.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <