Felieton kibica: Marność nad marnościami

Przerwa na kadrę to dobry czas, aby internauci KKSLECH.com nie tylko poprzez komentarze w newsach czy w „Śmietniku Kibica” wyrażali swoje opinie. Kto z kibiców ma coś ciekawego do przekazania innym kibicom Lecha Poznań może spróbować zrobić to poprzez nadesłanie do nas swojego felietonu. Dziś prezentujemy kolejny już felieton nadesłany do nas w ostatnich dniach zachęcając przy okazji innych internautów do pisania. Cały czas czekamy na Twoją opinię dotyczącą Kolejorza.


Marność nad marnościami, a nade wszystko marność

Marny zarząd, marny sztab szkoleniowy, marne wyniki, marni zawodnicy i marna atmosfera na trybunach. Tak w skrócie można opisać to co aktualnie dzieję się w Lechu i z Lechem. To jednak byłoby duże uproszczenie i spłaszczenie problemu, do ostatnich trzech tygodni. Tygodni, które po raz kolejny brutalnie sprowadziły fana Kolejorza na ziemię. Nikt o zdrowych zmysłach po początkowych szczęśliwie wygranych meczach, nie powinien koronować zawodników, oraz sztabu szkoleniowego. Jeżeli jednak ktoś taki wśród kibiców się znalazł, powinien w tym momencie z całych sił wszystkich innych przepraszać. Bo nie można po bardzo szczęśliwie wygranych, bo nie można mając na uwadze dziurawą jak ser szwajcarski obronę tworzyć psalmów pochwalnych na cześć zarządu, dzięki któremu tak naprawdę stoimy w miejscu.

Minimalizm, który otacza Lecha biję w oczy. Czy dwa transfery, za które zostały wyłożone większe pieniądze mają nam przysłonić obraz tego co jest najważniejsze? Czy zarząd udaję? Czy naprawdę nie widzi tego, że nasz klub otacza marność? Nie od zeszłego sezonu. Nie od ostatnich trzech tygodni, w których na dziewięć możliwych punktów zdobywamy tylko jeden! Czy naprawdę panowie Rutkowski i Klimczak potrafią oglądać z uśmiechem na twarzy to co się aktualnie dzieje? Patrząc na poziom i styl gry Lecha, każdy z nas przed meczami ma uzasadnione obawy, o to co może się wydarzyć. Katastrofa z Wisłą, porażka w Lubinie i remisowy mecz ze średnim Piastem – wyniki te pokazały nam prawdziwy obraz Lecha, który został przysłonięty przez pierwsze, szczęśliwie wygrane spotkania. Daleki jestem od tego, aby już teraz obwiniać Ivana Djurdjevicia, jednak skoro podjął się on zadania wyprowadzenia Lecha z marazmu, podjął się tego, aby być pierwszym trenerem Kolejorza, wiedząc to co tak naprawdę niszczy ten klub. Został on wystawiony na ostrzał. Bo kto inny odpowiada za wyniki? Piłkarze? Zarząd? Nie!

To pierwszy trener jest odpowiedzialny za aktualną formę i za to jak wygląda gra zawodników Lecha. Zarząd dał kibicom to czego chcieli. Mają trenera z Lechem w sercu. Dostali gotówkowe transfery, które na pierwszy rzut oka pokazują, że za jakość trzeba płacić. Mogłoby się wydawać, że wszystko jest ładnie i pięknie. Ale oczywistym jest, że kibic pamięta i będzie pamiętał każdą decyzję. Zwłaszcza tą złą. Nie uda się wszystkim nam przysłonić oczu, nie uda się każdemu założyć różowych okularów. Ci wszyscy, którzy naprawdę mają Lecha w sercu nie pozwolą na to, aby zarząd przez kolejne lata marnował potencjał klubu. Nie wszystkim uda się wmówić, że dwa transfery, że zatrudnienie dyrektora sportowego, który i tak nie będzie miał odpowiednich kompetencji wyleczą ten klub… Dlatego bardzo na miejscu jest użycie słów z Księgi Koholeta – „Vanitas vanitatum, et omnia vanitas”, czyli marność nad marnościami i wszystko marność.

(LechuKibol)

Jeśli jesteś zainteresowany opublikowaniem swojego felietonu na KKSLECH.com dowiedz się więcej co trzeba zrobić i jakie spełnić warunki, aby napisany przez Ciebie tekst miał szansę pojawić się na stronie głównej. Więcej informacji -> TUTAJ

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







99 komentarzy

  1. ryszbar pisze:

    Do autora.
    Proszę o napisanie jakby drugiej części felietonu, co się musi stać aby autor był zadowolony z tego co się dzieje w Lechu. Wylane są standardowe żale a nie ma nic w stylu „porady od serca LechuKibol do władz klubu”.

    • Kosi pisze:

      Podac sie do dymisji po tylu przegranych latach. Niestety do tego nie dojdzie. Oddali juz klucz go magazynu lysej kumaterii i zatrudnili Rzase jako slup, by mial kto obrywac w razie zlych transferow.

    • WW pisze:

      Kosi, czyli po każdym sezonie w 15 klubach trzeba zmieniać Zarząd. A Boniek chce jeszcze powiększyć eklapę:)

    • Kosi pisze:

      O czym ty bredzisz czlowieku?

    • Pawelinho pisze:

      Kosi

      O tym co zwykle czyli o niczym.

    • WW pisze:

      jak widać myślenie przerasta niektórych. Co sezon w eklapie jest przegranych zespołów i to od lat. Czyli 15 zarządów do wymiany.

    • Pawel1972 pisze:

      WW (Wroniecki Wazelinarzu)
      Ty naprawdę nie widzisz różnicy w potencjale tych klubów? Nie widzisz różnicy między klubem, który ani nie ma środków, ani ambicji na mistrza, a klubem, który ma jedno i drugie (a przynajmniej powinien mieć też ambicje)?

    • WW pisze:

      Pawel1972, widzę Twój bardzo niski potencjał i wysokie wymagania. To jest mój ostatni wpis do Ciebie bo nie będę się zniżał do tego poziomu.

  2. Antek pisze:

    Może trzeba wprowadzić codzienne badania krwi tak jak u Kovaca w Bayernie?Spędzać więcej czasu w Klubie tak jak to ma miejsce np w Bundeslidze?Za takie pieniądze jakie zarabiają piłkarze całe życie powinno być podporządkowane stawaniu sie lepszym dzień po dniu..Tak u nas to nie wyglada nie widać tej ambicji i chęci i woli zwycięstwa w każdym meczu i to jest dla mnie problem.Oczywiscie wszystko co zostało napisane to prawda tylko jak zmienić ten stan rzeczy ,który trwa juz długi czas ?

  3. kibol z IV pisze:

    Jedynym antidotum na obecną sytuację panującą w Lechu jest ….Nowy zarząd. Zarząd składający się z ludzi odpowiedzialnych i świadomych swej misji. Ludzi chcących systematycznego progresu na niwie sportowej.
    Co zrobić na obecny stan rzeczy , będący świadomym działaniem na niekorzyść klubu ? Jako kibice możemy tylko jedno….PUSTY STADION. Tylko w ten sposób możemy wyrażić swoje niezadowolenie z patologicznej sytuacji panującej w klubie. PUSTY STADION….o którym zaczną pisać wszelkie media , który przestanie przynosić zdarte z kiboli pieniądze , który będzie smutnym podsumowaniem tego smutnego zarządu. Innego wyjścia nie ma…

    • Pawel68 pisze:

      Już media piszą,że zaniżyliśmy średnią po ostatnim meczu…

    • leftt pisze:

      A ja zadam Ci takie pytanie: kto powoła ten nowy zarząd? Ano właśnie…

    • kibol z IV pisze:

      A ja Ci odpowiem….Ci którzy go powołali. Ano właśnie…Jedyne wyjście , które może zachwiać tym chorym układem w Lechu to pusty stadion.
      Wizerunkowa porażka tej dwójki nieudaczników , musi doprowadzić do zmian w zarzadzie( tak jest w każdym cywilizowanym klubie , w którym pasmo klęsk występuje z taką częstotliwością) ,jeśli seniorowi tak bardzo zależy na klubie. Może warto się przekonać na czym tak naprawde zależy naszemu właścicielowi i co jest dla niego priorytetem…Nie sądzisz ?

    • leftt pisze:

      Nie wiem, czy widzisz jakieś zmiany w zarządzaniu klubem od 2011 roku. Pewnie nie bardzo, bo nikt nie widzi. Od tego czasu cały czas mamy „bilansowanie budżetu”, kupowanie szrotu, zatrudnianie trenerów, którzy na nas uczą się fachu itd. Ogólnie rzecz biorąc: to wszystko jest nawet ze sobą w pewien sposób spójne. Oczkiem w głowie właściciela jest akademia, w której młodzi zawodnicy uczą się grać. No to oprócz tego mamy akademię dla trenerów, którzy uczą się trenować oraz dla zarządcy, który uczy się zarządzać. I tu przechodzimy do sedna sprawy. Senior Rutkowski kibicuje przede wszystkim oczywiście Rutkowskim. Nie wierzę, że jako zwykły kibic Lecha nie widziałby tej mizerii, która od 7 lat się tu panoszy. A skoro widzi i nic z tym nie robi (machania szabelką i wypierdolenia Bjelicy po meczu z Jagą nie liczę, to było zabawne raczej), to znaczy że mu to pasuje. Stary Rutek ma już 69 lat, za jakiś czas będzie się wycofywał. Musi przygotować następcę do głównego biznesu. Więc przygotowuje go w miejscu, które wiąże się ze stresem i testuje odporność (Lechem interesują się wszyscy, Piotruś jest notorycznie grilowany), ale które jest jednym z mniejszych biznesów więc straty w razie czego nie zachwieją imperium. Ale może bojkot rzeczywiście w jakiś sposób pomoże, może wtedy stary rzuci synowi jakieś koło ratunkowe. Ale jeżeli do tej pory nie rzucił…Słupki się zgadzają. Lech jest biznesem, w biznesie trzeba mieć jakiś cel. I tym celem dla Rutka najwyraźniej nie jest pierwsza drużyna.

    • kibol z IV pisze:

      Tak Lech to dla młodego poligon doświadczalny. Nic więcej. Pisaliśmy o tym już nie raz. Dlatego w swym poprzednim poście i jego ostatnim zdaniu zadałem pytanie , które każdy z nas powinien sobie zadać. Powiedzmy głośno sprawdzam. MY kibole dla których Lech to coś więcej nizli mamona. Powiem Tobie tak obecny zarząd jest w Lechu od 11.2011 r. Z obecnych klubów Ekstraklasy tylko trzy mają zarzad o dłuższym stażu. Jaga , Cracovia , śledzie. A więc +/-70 % klubów wymieniło swój zarząd od 11.2011 z różnymi skutkami. Powiesz , oni też nic nie osiągneli…masz rację chociaż Jaga Kuleszy z o wiele mniejszym budżetem , stadionem i frekwencją osiąga lepsze wyniki od Lecha. To jakiego będziemy mieli Lecha w bardzo duzym stopniu zalezy od nas samych , od kiboli. Akceptacja obecnego stanu rzeczy , ze świadomością jakim dysponujemy potencjałem …to minimalizm kibiców. Minimalizm zaszczepiony od tego zarzadu. Sławetne odwieczne „bilansowanie budżetu” kładzie cień na aspekt sportowy , którego priorytet w funkcjonowaniu klubu jest mocno bagatelizowane przez obecny zarząd. Tu jedynym celem jest ZYSK…Zysk bez udziału kiboli.
      Bez tego czego wszyscy oczekujemy. Trzymanie się kurczowo obecnego zarządu z jego totalną amatorszczyzną to strzał w kolano , bezradność i wkradająca się obojętność. Tego chcemy ? Wymainy tego zarządu mogą dokonać tylko , puste trybuny. Pusty stadion przy medialności jaką ma Lech to jedyne antidotum na to co dzieje się w Lechu. Tej zmiany amatorszczyzny przy akceptowalności trybun nie dokona właściciel…On ma zaufanie…My …Mamy kurwa dosyć…Ktoś więc się myli . Jak myślisz kto , kibole czy właściciel ?

    • leftt pisze:

      Nikt się nie myli, wszyscy mają rację. Tylko właściciel ma swoje priorytety a kibole swoje. No i każdy chce, żeby dla niego było dobrze.

    • kibol z IV pisze:

      Zakładając że dochodzi do bojkotu meczy w Poznaniu.Bojkotu którego zarzewiem i głównym powodem jest nieudolność obecnego zarządu. Brak zaufania prowadzący do takiego stanu rzeczy. Jak myślisz senior będzie tolerował ten konflikt na lini kibic – zarząd czy ugnie się pod presją trybun ? Puste trybuny oglądane przez całą Polskę , głuchy stadion , czy synek z przydupasem w zarządzie ? Rozdmuchane w mediach przyczyny takiego obrotu sprawy , rozłożone na czynniki pierwsze wszelkie aspekty zarządzania klubem to wszystko w klubie nietuzinkowym jak na Polskie warunki. Klubie który gromadził najwiekszą publikę w Polsce… Ktoś się myli i nad tym musiałby pochylić się senior. Lech to nie amica….Czego jednak niestety przez tyle lat nikt w tym klubie nie potrafi zrozumieć.Czasu na to było jednak aż nadto.

    • leftt pisze:

      Jak myślę? Czy będzie tolerował? Chciałbym wiedzieć, jak Ty myślisz. Bo ja za cholerę tego nie wiem. Naprawdę nie wiem, piszę bez najmniejszej ironii. Normalnie by nie tolerował ale tu nie jest do końca normalnie.

    • leftt pisze:

      Chociaż jest jeszcze jedna rzecz. Mówisz o „wizerunkowej wtopie”. Czy może być jakaś większa wizerunkowa wtopa od ostatniego meczu ze szmatą i „Mamy, kurwa, dosyć”? Od 5 punktów w rundzie finałowej pomimo lidera po zasadniczej? Jeżeli po takiej wtopie nic się nie zmieniło to chyba jednak będzie tolerował.

    • kibol z IV pisze:

      Moim zdaniem ugnie się…Dlaczego ? Ponieważ obiektywne spojrzenie na aspekt sportowy w Lechu musi być odbiorem negatywnym. Brak sukcesów w Polsce , blamaże w Europie.Klub z tak ogromnym potencjałem przy odpowiednim zarządzaniu SKAZANY jest na sukces. Wymiana ludzi w tym wypadku zarządu jest czymś naturalnym. Coś co ni jak nie przynosi efektów , zważywszy na posiadane możliwości zawsze skutkuje zmianą. Zmieniano zawodników , trenerów bez pożądanego skutku , za tym wszystkim stoją Ci którzy ich angażowali.Lech to klub bardzo medialny w Polsce , tak jak wspominałem w poprzednim poście taka sytuacja poddana została by szerokiej analizie…Moim zdaniem z negatywnym dla obecnego zarządu skutkiem.

    • kibol z IV pisze:

      w odpowiedzi na post z godz 13-41

      Zauważ że te trybuny jednak nadal się zapełniają. Nie ma jednoznacznego odzewu na to co dzieje się w Lechu…. Te trybuny wciąż przynoszą zyski , są sponsorzy którzy się reklamują itd….Co będzie jeśli te trybuny pozostaną puste ?

    • kibol z IV pisze:

      Dodam jeszcze iż koniugacje rodzinne które obecnie występują w Lechu , przy wymianie zarządu wpłyneły by na obiektywne spojrzenie na wiele aspektów blokujących progres Lecha na niwie sportowej , przez seniora. Jeśli chcemy Lecha zwycięskiego musimy uświadomić sobie iż z juniorem jest to nieosiągalne. Każdy z nas ma wybór…każdy wolną rękę i każdy swój margines akceptowalności…

  4. arek z Debca pisze:

    Pisałem o tym wcześniej. Za dużo grup uprzywilejowanych ciągnie kasę z Lecha. Ci ludzie mają gdzieś dobro Lecha i sukcesy sportowe. Ważne by kaska płynęła jak najmniejszym kosztem. Źródełko powoli wysycha. Za kibicami pójdą też sponsorzy. Nie wydaje mi się, aby glowny sponsor był zadowolony z frekwencji na poziomie 6-8 tys

    • BB pisze:

      Tak czytam te wszystkie komentarze to mam wrażenie ze tu nie mak ubicia Lecha tylko bardziej warszawskiej kurewki. Podburzanie ludzi do bojkotu działa tylko na niekorzyść klubu czyli wzmacniamy naszych przeciwników. Chcieliśmy zmian to je mamy. Po 7 meczach wszyscy wieszają psy na wszystkich z klubu. A jak mam nadzieje jak zdobędą mistrza to każdy bedzie dupę lizał i będzie chciał sobie strzelić fotkę i dostać autograf. A autor pewnie oczekiwał że na początku września bedziemy zdobywcami ligi mistrzów (chociaż pewnie by i tak narzekał że to osiągnięte w marnym stylu)

    • Pawel68 pisze:

      Człowieku ty pracujesz tu 24h?Weź sobie już wolne!Większość nie chce tu czytać takiego przemądrzałego bufona!

    • arek z Debca pisze:

      BB o czym ty mówisz. Jakie zmiany? Wciąż ci sami nieudacznicy w klubie. Gdzie i jak podburzam do bojkotu? Lizać du…nie zamierzam nikomu w przeciwieństwie do ciebie.

    • Pawel1972 pisze:

      Pawel68
      Z pracy to on pisze do 15.00 jako WW, a po pracy zaczyna nawalać z domu jako BB.

    • WW pisze:

      Pawel1972, masz bujną wyobraźnię. I nic poza tym:)

    • bezjimienny pisze:

      Ile daje taki główny sponsor? 2 miliony? 3?
      Zaoszczędzi się na jednym transferze i po sprawie. Skoro kibiców nie będzie to nie będą się burzyć.

  5. Tadeo pisze:

    Wszystko można zrozumieć, i niejedno wybaczyć, nawet stracone lata i minimalizm Rutkowskich.Jeżeli jednak ignoruje się i lekceważy kibiców, tego juz nie mozna zapomnieć.Jestem kibicem z 50 letnim stażem,różnie to bywało, ale kibiców zawsze należał się szacunek.Żal i smutek ogarnia człowieka jak widzi się jak obecne władze klubu marnują tak olbrzymi potencjał Lecha , jakim są jego kibice.Czy pazerność i chciwość na kasę przysłoniła tym ludziom ostatnie cechy którymi cechuje się sport , i trofea zdobywane w tej dyscyplinie.

  6. BB pisze:

    Paweł68
    Weź człowieku ochłoń bo mąż jakieś kompleksy czy co? Piszesz ciagle te same frazesy „jeee wyjebać Rutka” „jeee wszyscy są do dupy” „jeee olejmy mecze”. Człowieku ty masz 16 lat i dwie klasy podstawówki skończone? Trochę merytorycznego podejścia do tematu a pyskówki zostaw dla kolegów z bramy.

  7. BB pisze:

    Arek z debca.
    A na prawdę wierzysz że ojciec wywali syna z posady? Dał mu zabawkę i niestety tak bedzie do czasu aż będą potrzebować kasę i wystawia Lecha na sprzedaż. I co araby nas kupią? Już widzę jakie bedzie poruszenie jak Jakiś ciapaty bedzie właścicielem Lecha. Zarząd sie nie zmieni. Zrobili jeden krok do przodu i dali Ivanowi szanse, on daje sie ograć wychowankom, zakontraktowali kilku dobrych zawodników wiec jak to zacznie trybić to będzie dobrze. Czyli chcesz powiedzieć że jakby zdobyli mistrza to nie przyjdziesz na fetę tylko będziesz siedział, narzekał i doszukiwał sie minusów?

    • arek z Debca pisze:

      Przestań siać tu rutkowa propagandę. Już rzygać się chce od tego. WW i BB to ta sama osoba czy z jednego działu jesteście?

    • Pawel1972 pisze:

      Arek, to ten sam człowiek – z pracy pisze do 15.00 jako WW, a po pracy zaczyna nawalać z domu jako BB.

    • bezjimienny pisze:

      Ja tam w sumie bardzo chętnie bym się dowiedział, czy Arek wierzy w to o co BB zapytał w pierwszym zdaniu.

    • WW pisze:

      bezjimienny, jest na to szansa, jeśli stwierdzi, że syn naraża go na straty:)

    • bezjimienny pisze:

      Rutowski syn może narażać na straty wyłącznie Lecha.

  8. werty pisze:

    Jeśli się nie zasadzi kopa w dupę panom wronieckim to się nic nie zmieni! Rozsiedli sie w Poznaniu, zrobili sobie z Lecha firmę PPHU i robią sobie biznesy w najlepsze. Iwana mi kompletnie nie szkoda to jest zresztą ich człowiek i myśli dokladnie tak jak oni. Jesli chcemy wynikow na miare mozliwosci Lecha to jet potrzebny nowy wlaściciel (jak swego czasu Ciupał) a nie gośćia który prowadzi klub na wzór fabryki pralek. Jestem pewien ze znajdzie sie ktoś taki kto zrobi w Poznaniu dobrą pilkę bo jest tu wszystko co potrzeba. Tyle w tym temacie

  9. J5 pisze:

    Dla mnie sprawa jest jasna. Po majowej hańbie jak tatuś poklepał nieudacznika synalka po plecach i zapewnił o swoim zaufaniu do zarządu stalo się pewne, że Rutkowskim stan wiecznego marazmu w klubie , nijakości, bylejakości i minimalizmu odpowiada, i że za ich rządów Lecha czeka posucha. Brakuje im jeszcze do szczęścia zniechęcenia i apatii kiboli. Dlatego dopóki klan wroniecki będzie w Lechu, nigdy nie będziemy się cieszyć z gry i sukcesów. Może pusty stadion, ucieczka sponsorów, pajęczyny w klubowym sklepie i konieczność wydania bejmów zarobionych na sprzedaży kuchenek i lodówek na pierwszą drużynę zmusi wronieckich do sprzedaży klubu być może komuś mającemu Lecha w sercu. Oni już zareklamowali amicowski szmelc na chwale naszego Kolejorza, i ani na klubie ani na najwierniejszych kibolach im nie zależy. Im prędzej odejdą, tym lepiej. Tylko Kolejorz!!!

  10. foxi85 pisze:

    Jesteśmy średniakiem w beznadzieje słabej lidze i tyle, chcąc nie chcąc trzeba się z tym pogodzić, w tym sezonie być może stoczymy zacięte boje o pierwszą ósemkę. Tylko oczekiwać sezonu, gdzie będziemy się bić na siekiery i maczety o utrzymanie – być może dostaniemy taki „prezent” na 100 lecie – może, to jest właśnie ten wieloetapowy WIELKI PLAN rutkowskich?

  11. Michu73 pisze:

    Werty, J5, trafione „w punkt”!?

  12. Erwin pisze:

    Ja myślę, że oni (tatuś, Piotruś Pan czy Gargamel, wydaje mi się, że jeden z nich to WW drugi BB)od początku przejmowania Kolejorza mieli takie plany. Po pierwsze mega reklama Amiki, następnie zarobek na akademii kosztem pierwszego zespołu. Myślę, że może myśleli, że miejsce na podium to dla nas kibiców będzie mega sukces, ponieważ przejmowali klub z problemami finansowymi który był średniakiem ligi. Udało się zdobyć jakoś dwa mistrzostwa zamiast drugiego czy trzeciego miejsca i kibicom zachciało się więcej, apetyty urosły.Okazalo się, że to nie Wronki. Coraz mniej wierzyliśmy w bajeczki, że trzeba się zgrać czy plan 2020 , później nawet bajki o wychowankach którzy gdy zdobędą doświadczenie w najlepszych zespołach wrócą do Lecha przed końcem kariery, a to wszystko, żeby jak najszybciej sprzedać jak tylko ktoś zechce wyłożyć kaskę a nie trzymać w pierwszym zespole żeby np wygrali mistrzostwo. Olać mistrza trzeba popchnąć młodego puki piłkę umie kopnąć i kasę dają, później może kontuzje złapać albo loty obniżyć i wiek starszy to też mniej zapłacą. Może się mylę ale takie mam odczucia patrząc na Lecha od czasów przejęcia przez Rutkow. Co dalej odnośnie wywalenia zarządu to może to nastąpi po tym sezonie jeżeli się kompletnie skompromitujemy, ale to może być tylko zasłona dymna tzn. młody Rutek będzie dalej rządził ale nieoficjalnie. Wtedy jest pretekst na kolejny sezon. Potrzebujemy kogoś z pasją ale najgorsze, że biznesmeni nie chcą inwestować w piłkę bo jest to ryzykowne i często nie daje zysków, ale w sumie jak myślisz tylko o zyskach to raczej nie masz klubu w sercu.

    • WW pisze:

      Bądź poważny:) Oni mieliby czytać i jeszcze komentować takie wypociny?

    • arek z Debca pisze:

      Ale przecież na Lechu można zarobić. Mogą to robić np czeskie kluby, które nie mogą liczyć na taką rzeszę kibiców i taki stadion jaki ma Lech. Gdy będą sukcesy to będzie kasa z pucharów i miliony z biletów. W czasach gdy Lech grał z Juvensem i bilety były po przeszło 100 zł to kibice zjeżdżali się z calej Polski. Ja akurat jechałem na mecz z Katowic i połowę pociągu to byli Janusze chcący zobaczyć w akcji Lecha i Juventus. Dlaczego Rutki nie chcą tego powtórzyć? Dlaczego serwują nam takie badziewie?

    • WW pisze:

      arek z Debca, nawet trawę na zielono malują

    • arek z Debca pisze:

      Wroniecki wazeliniarzu WW, czytaj ze zrozumieniem no chyba, że jeszcze w komunie żyjesz. Nie odróżniasz Czech od Słowacji? Dla ciebie to pewnie wciąż Czechosłowacja.

    • WW pisze:

      arek z Debca, trzymasz poziom:)Gorzej z pionem.

  13. LechuKibol pisze:

    Koledzy i koleżanki z grona Kibolskiego, nie miałem zamiaru nikogo tutaj skłócić.
    Mam Kolejorza w sercu od ponad 20stu lat i cholernie zależy mi na tym, aby nasz klub był tym, który każdego roku zdobywa Mistrzostwo Polski i prezentuje Nas na arenie europejskiej.
    Jednak od kilkunastu lat mamy bardzo udanie (tak myślą włodarze) mydlone oczy. Jednak po to mamy swój rozum i umiemy rozdzielić prawdę od fikcji, żeby móc się wypowiedzieć.
    Na pytanie od kolegi „ryszbar” odpowiem tak; Lech to nie jest prywatny folwark. Lech ma rzesze Kiboli, którzy mają prawo odczuwać wstyd, hańbę i wkurwienie po ostatnich kilkunastu latach. Bo dwa Mistrzostwa, bo jeden Puchar Polski i mało znaczące Superpuchary są niczym innym jak brakiem szacunku dla kibica.
    Tak nie robi się z oddanymi fanami. Nie tak „nagradza się” tych, którzy wspierają Kolejorza w domu i w całej Polsce!
    I zanim napiszesz – to sobie odpuść – to ja Tobie odpowiem, że nie odpuszczę. Bo ja barwy dam się pokroić! I będę wspierał Lecha do końca życia. Bo Lech to barwy, historia, legendy z boiska, a co ważniejsze KIBICE. Nie byłoby nas, nie byłoby nic …

    • ryszbar pisze:

      Myślę, że nikt z nas nie odpuści. Wszyscy żyjemy Lechem i wszystkim co jest z nim związane.
      Natomiast jest we mnie cały czas przekonanie w którym się ostatnio utwierdziłem, że nie ma konkretów ze strony władz klubu ale też i na tym forum nikt nie potrafi podsunąć jakieś pomysły na to co zrobić w Lechu żeby sytuacja się poprawiła. Żądania typu wyp… ć zarząd wszyscy wiemy że są nierealne. Więc co?
      W biznesie jest znana taka forma szukania pomysłów jak „burza mózgów” gdzie wszyscy wrzucają swoje pomysły a później o tym dyskutują. Tutaj jak sam zauważyłeś wymiana poglądów kończy się często pyskówkami, a tak być nie powinno. Sam nie mam recepty jak i co można zrobić w Lechu by było lepiej. Tylko luźne pomysły które następnego dnia już nie koniecznie wydają się być dobre.

  14. Erwin pisze:

    WW wydaje mi się, że poważny w komentarzach nie jesteś a jednak komentujesz 🙂

  15. Erwin pisze:

    Arek masz rację ja podzielam Twoją opinię, ale akademia i brak mistrza mniej ryzykowne chyba. Już po mistrzostwie kibice oczekują minimum tego samego w lidze i pucharach później a to się wiąże z wydatkami a przecież nawet wydanie dużej kasy może nie dać oczekiwanego efektu dlatego lepiej być ostrożnym z wydawaniem (minimalizmem) i ostrożnie na jakimś miejscu na podium odbebnic kwalifikację LE za parę groszy i opchnac kogoś z akademii za ojro, Excel się zgadza wtedy, tata zadowolony.

  16. kolejorz242 pisze:

    prawda w najczystszej postaci w tym felietonie niestety, w niektórych komentarzach widzę że nie podoba się prawda bo prawda w oczy kole, te zarzuty do autora że powinna być druga część albo że za mało optymizmu to jakaś próba zakłamania rzeczywistości, takie same zarzuty te same osoby wysuwają do Szanownej Redakcji co mnie bulwersuje, ta strona dlatego jest taka zajebista (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) że mówi prawdę prosto w oczy a że ona niektórych kole WW i BB, my prawdziwi kibice chcemy prawdy a nie zakłamanej rzeczywistości

  17. LechuKibol pisze:

    kolejorz242 odpowiedz dla Ciebie ?

  18. kolejorz242 pisze:

    nie mam żadnego patentu ani żeglarskiego ani na prawdę, prawda jest dla mnie tak cenna że nawet nie chcę mieć takiego patentu, zadałeś też pytanie Czy dla Ciebie prawdą jest to co Tobie pasuje? kocham swój klub bezgranicznie więc powiedz jak mi mogą pasować porażki???

    • WW pisze:

      Lech to obecnie Rutki. Czyli kochasz Rutków:)

    • arek z Debca pisze:

      WW, Lech to nie są Rutki, to może są twoi pracodawcy i tyle. Gdy nie było Rutkow to był Lech i gdy już nie będzie wronieckiej okupacji to też będzie Lech czy tobie się to podoba czy nie. Zapewne masz tyle lat, że pamiętasz tylko czasy Lecha za Rutkow. Zapewniam cię, że wiecznie w Lechu nie będą.

    • kolejorz242 pisze:

      „Lech Poznań to My”, upraszczasz sytuację a świat wcale nie jest prosty jak budowa cepa, rozumiem że wg Ciebie jak się kocha Lecha to trzeba kochać rutka – no w sumie proste jak budowa cepa, jak dobrze że to wszystko nie jest takie proste jak się wydaję, to wyobraż sobie że ja kocham Lecha i równocześnie uważam że jest żle zarządzany, jeśli uważam że ktoś żle zarządza najważniejszą rzeczą w moim życiu to mam chyba prawo do wygłoszenia swojej opinii z obawy o to co kocham, jak rutek zacznie podejmować lepsze decyzje (w co nie wierze) to przestanę krytykować czy to jest aż tak skomplikowane dla Ciebie ?? jakieś śmieszne przekomarzanie się łapanie za słówka bez mocnych argumentów jest bardzo słabe, jak to mówią „tonący brzytwy się chwyta”

    • kolejorz242 pisze:

      No widzisz jak słusznie zauważyłeś każdy narzeka, czy nie jest to dla Ciebie choćby trochę dziwne ze każdy? a może gdyby się ogarnął to by nie narzekali, człowieku z roku na rok powielane są te same błędy mimo ciągłych bezsensownych zmian strategii, coraz więcej kasy i coraz gorsze wyniki sportowe o to chodzi, słupki w górę a gablota pusta, generalnie to jest temat rzeka ale to już było tu przerabiane milion razy i Ci co tak narzekają zazwyczaj to argumentowali, czas i okoliczności zatrudnienia Ivana to degrengolada, z resztą zadajesz pytanie na które było już tu mnóstwo odpowiedzi, takie decyzje dzięki którym nikt nie będzie jechał po twoim rutku, może domyśl się sam to zrozumiesz innych, jakie decyzje? dobre decyzje, że jak się mówi wszem i wobec że ma się zawsze gotowych trenerów do przejęcia to się PR owego ochłapu nie rzuca kibicom w mordy w postaci rzucenia Ivana na głęboką wodę, takie decyzje że jak się pozbywa lekką ręką w niejasnych okolicznościach najlepszego obrońcy to trzeba go kimś zastąpić, decyzji jest setki a pytanie degradację do 1 ligi jest dla mnie nie zrozumiałe, nie wiem co masz na myśli tzn w jakich okolicznościach ten spadek? teraz z tą kasą czy bez rutka bo nie rozumiem

    • leftt pisze:

      @WW
      „Lech to obecnie Rutki”. Tak, kurwa, a Polska obecnie to PiS. Zgodnie z tą logiką jeżeli nie kochasz PiS to nie kochasz Polski. Przedtem Polska to było PO wg Twojego myślenia, więc należało kochać PO. Za rok następne wybory więc Polska to będzie jeszcze co innego. Nie będę Ci tłumaczył, czym jest Lech, szkoda mojego czasu.

    • WW pisze:

      leftt, mylisz fakty. Pis obecnie rządzi w Polsce,a Rutki są właścicielami Lecha. Nie widzisz różnicy? To faktycznie szkoda czasu na wymianę poglądów.

    • leftt pisze:

      Widzę, że mamy kompletnie różna wizję tego, czym jest Lech. Tak, Rutki są właścicielami Lecha. Właściciele i zarządy różnych klubów się zmieniają, raczej nie w wyniku wyborów (jak w Barcelonie), ale mimo to historia klubu trwa dalej i jest ciągła. Kibice nie zawsze kochają tych właścicieli (przykład Glazerów w MU). Jeżeli potraktujemy Lecha jako zwykłą firmę – to jestem w stanie Cię zrozumieć. Ale dla mnie i prawie każdego na tym forum – Lech to nie zwykła spółka prawa handlowego.

    • WW pisze:

      leftt, wyobraź sobie, że jesteś właścicielem klubu. Nagle jakiś „left” chce decydować o jego finansach, kadrze pracowniczej, kierunkach rozwoju itp. Oczywiście przystajesz na to?

    • leftt pisze:

      Każda firma działa w jakimś otoczeniu biznesowym. W przypadku klubu jednym z elementów tego otoczenia są kibice. Przyjmijmy chwilowo założenie, że ci kibice są tylko klientami. Oczywiście: zaraz wrzucisz tekst, że kibice nie są istotnym targetem, że klub zarabia na transferach, reklamach, prawach TV, że przychody z biletów to śmiech na sali i tak dalej. Ale te prawa TV kupuje się dlaczego? I dla kogo robi się te reklamy? Ano dla kibiców. Klub bez kibiców nie ma sensu, chyba że rzeczywiście nastawi się wyłącznie na szkolenie młodzieży. Są takie kluby, Gwarek Zabrze jest chyba najbardziej znany, ale to chyba nie jest droga, jaką chcemy iść.
      Za klientami idzie marka. Coś takiego jak marka jest dość istotnym elementem biznesu. Marka „Lech” parę lat temu coś znaczyła w Europie. Ale jak długo można wozić się tym, że „stąd wyszedł Lewandowski”? Tak to i Znicz Pruszków może. Lepiej wozić się na tym, że regularnie gramy choćby w tej LE.
      A teraz wyobraź sobie, że jesteś właścicielem firmy i jakiś klient leftt, Siódmy majster, tomasz1973, kibol z IV i tysiące im podobnych mówią Ci, że Twój produkt jest chujowy i przerzucają się na konkurencję. Przy czym konkurencją nie jest tutaj np. to, że zacznę kibicować innemu klubowi, lecz to, że w np. przerzucę się na LM lub w ogóle na siódmomajstrowe wędkarstwo muchowe i dam sobie spokój z piłką. To co? Dalej idziesz jedynie słuszną drogą?

    • WW pisze:

      leftt, pod względem chujowego wyrobu zgoda. Tylko dlaczego on taki jest? Jako jeden z nielicznych polskich klubów Lech zapewnia zawodnikom komfortowe warunki:życia, treningu, grania, odpoczynku,wzmocnienia składu, leczenia się. To jest zasługa Zarządu. Od grania i wyników sportowych jest: trener i zawodnicy. Tu należy szukać przyczyn porażek.

    • leftt pisze:

      Zawsze i tylko? Była kwestia szóstki i zwłaszcza ósemki zimą. Nie kupiliśmy, prawdopodobnie przez to przerżnęliśmy MP. Działka „Transfery” jak najbardziej należy do zarządu. Teraz jest kwestia obrońcy. Djuka to nie Wenger w Arsenalu, nie ma takich kompetencji.
      Ważną cechą mądrego szefa, władcy czy kogokolwiek, kto o czymś decyduje – jest umiejętność otaczania się ludźmi mądrzejszymi od siebie. Dlaczego za Czyżniewskiego nasz skauting wyglądał super a teraz przychodzą Chobłenki? Naprawdę śp. Czyżniewski był taki jedyny, niepowtarzalny, taki rodzi się raz na sto lat?
      Trener ma zarząd nad sobą. W tej strukturze jak coś idzie ewidentnie źle, to zarząd powinien reagować. Dlaczego jest tyle kontuzji? Czy aby nasi partnerzy medyczni wszystko robią ok? Może współpracować z kimś innym, może dodać kogoś do sztabu szkoleniowego? Zwłaszcza, jeżeli problem notorycznie się powtarza.
      Zarząd ma bardzo wiele kompetencji i zależy od niego więcej niż się wydaje. Zresztą nie sądzę, żeby Djuka mówił na konferencjach o wszystkim, co mu nie pasuje.

    • WW pisze:

      leftt, Ivan dostał więcej niż chciał. Sukcesy Anity Włodarczyk, Fajdka, Haratyka to zasługa trenerów, czy Zarządu?

    • leftt pisze:

      Trenerów i zarządu. Oczywiście do pewnego momentu Włodarczyk trenowała pod mostem, ale to sposób raczej już przestarzały. Obecnie zawodnicy mają zgrupowania finansowane z kasy PZLA albo sponsorów. Tworzy się grupę zawodników, którzy są nadziejami na Tokio i oni też będą finansowani przez Orleny, PGE, Taurony itp. Lewandowski czy Kszczot sam się do Afryki czy na inne wysokogórskie zgrupowanie nie wyśle. Zresztą nie ma sensu porównywanie sportów indywidualnych z zespołowymi. Tutaj przykładowy de Marco pewnego poziomu nie przeskoczy, Vujadinoviciovi się bardziej nie zachce, Trałka młodszy nie będzie. Poza tym Anita Włodarczyk reprezentuje przede wszystkim Anitę Włodarczyk. Przykładowy grajek Janicki dzisiaj Lecha, jutro Piasta, a w ogóle to jest kibicem Lechii. Ważne, że płacą. Za kontrakt, nie za wyniki. I tutaj rola zarządu jest nieco bardziej skomplikowana. Trenera oczywiście też.

    • Pawel1972 pisze:

      Wroniecka Wazelino
      „Od grania i wyników sportowych jest: trener i zawodnicy. Tu należy szukać przyczyn porażek?”

      Trenera i zawodników wybiera Pioth Ciamajda Hutkowski – i to na pewno tu trzeba szukać przyczyn porażek.

    • WW pisze:

      Pawel1972, w twoim przypadku to winna jest ta co ci pępowinę odcięła.

    • leftt pisze:

      @Paweł72
      Weź wyluzuj, od obrażania się wzajemnie nikomu nie przybędzie. Zarzuty wobec zarządu jak najbardziej podtrzymuję, ale wcale nie uważam, że za zeszłoroczna kompromitację odpowiada tylko Rutek. Nie, nie, to byłoby za proste. Za uszami jak najbardziej mają także treneiro i piłkarzyki. Tam się działo coś dziwnego, może kiedyś się dowiemy.

    • kolejorz242 pisze:

      oczywiście że Bjelica też ponosi winę tylko kto większą, przez kogo bjelica tak długo dotrwał na swym stanowisku? wszyscy wiedzieli że zimą należy podziękować bjelicy a tego nie zrobiono, niestety Ci co są odpowiedzialni za zatrudnianie trenerow ponoszą największą winę

    • kolejorz242 pisze:

      ale faktem niezaprzeczalnym jest że faktycznie miało miejsce coś dziwnego, po meczu z jagielonnią pamiętnym 0-2 to miałem nawet myśli że ktoś tego majstra sprzedał loczkowi

  19. BB pisze:

    To jakie decyzje musi podjąć rutek żebyś był zadowolony? Bo każdy narzeka i potrafi tylko pisać żeby ich wypierdolić a to sorry ale jest diotyczne. W tych czasach zespół piłkarski jest jak firma i zwolnienie wszystkich z jakiejkolwiek firmy prowadzi do kryzysu a nawet bankructwa. A skoro dwie lub trzy porażki są tak komentowane to ciekawe co byście zrobili jakby doszło do degradacji do 1 ligi.

  20. Olka pisze:

    a może czas zadać sobie ,nam Wszystkim z kręgu kibiców Lecha( januszy, kumatych, niekumatych, stażowców i tych początkujących dopiero, mających w sercu Lecha i oraz tylko udzielających się, bo tak wypada na naszym regionie i jest w modzie) nie pytanie co my jeszcze możemy zrobić dla klubu? tylko zadać pytanie co ten klub może zrobić dla nas? , jeśli my kibice Lecha nie będziemy wymagać aby Kolejorz był klubem, o którym się mówi, nie tylko na naszym podwórku ale również na arenie międzynarodowej to kto to zrobi? można mnie nazwać kibicem sukcesu, nie pogniewam się, ponieważ za moje wsparcie i wasze przez tyle lat oczekuję ,że w końcu ujrzę Wielkiego Lecha, więc niech ten klub zrobi coś w końcu dla nas ! to jest mój apel do panów zarządzających klubem, budżetem, piłkarzy i trenera

  21. werty pisze:

    Chcę tylko przypomnieć panom Rutkowskim i całej tej ośmiornicy biznesowej że są tylko GOŚĆMI

  22. BB pisze:

    Kolejorz242
    No i znowu podajesz puste frazesy. „Decyzje mają być dobre żeby było dobrze” A po lekturze wielu postów odnoszę wrażenie, że obojętnie co by nie zrobić to zawsze bedą marudzić. Taka nasza narodowa przypadłość. Ja uważam zaistniałe zmiany za coś pozytywnego i zdania nie zmienię i mam nadzieję że w maju wielu maruderów odszczeka swoje obelgi wobec Ivana i debiutantów z rezerw. Chociaż niektórym frustratom nigdy nie dogodzisz nawet zdobywając Majstra.

    • werty pisze:

      Ja tobie napisze co będzie za rok w maju – za rok w maju z Lechem będzie to samo co w maju tego roku a ty zmienisz swój nick pisząć te same frazesy…

    • kolejorz242 pisze:

      nigdzie nie napisałem „Decyzje mają być dobre żeby było dobrze”, zadałem pytanie jakie decyzje? dobre, bo uważam samo pytanie za bezsensowne które zadałeś, skoro mowa o tym tutaj od kilku lat tylko wkurw coraz większy, cały czas bijesz piane nie mając żadnych argumentów, ile razy można pisać to samo po kimś, jakieś ogólniki przypadłości narodowe to nie są merytoryczne argumenty, wymieniłem Ci dwie złe decyzje podjęte w ostatnim czasie jako przykłady a Ty się do tego nawet nie potrafisz odnieść a czepiasz się słówek wyszydzających Twoje pytanie

    • Pawel68 pisze:

      Z tym imbecylem szanowni koledzy proszę nie prowadzić dyskusji ,bo wszędzie się wpierdala troluje,mąci i uważa się ,że jest mądrzejszy od nas zwykłych kibiców.Dziwię się tylko redakcji ,że nie reaguje na te próby skłócenia forum i ciągłe zaczepki do prawie każdego użytkownika?.Oprócz tego debil/le Nicki znane wszystkim twierdzą,że redakcja za bardzo krytykuje amatorstwo panujące w naszym Kolejorzu?Może należy zbanować w/w osoby do 19.05.2019.Redakcja niech rozważy moje skromne zdanie …..

  23. BB pisze:

    Człowieku te epitety zostaw dla siebie i w redaktora się nie baw bo nie ogarniasz. Obniżasz poziom swoim chamstwem i zaczepkami a nie o to tu chodzi. Więc kulturalnie się odpierdol. Wyrażam swoje zdanie i próbuje zrozumieć opinie innych z którymi czasem sie nie zgadzam a to nie zawsze musi być po twojej myśli. Forum chyba po to jest a nie żeby chóralnie opierdalać wszystkich że mają inne zdanie.

    • Pawel68 pisze:

      Kto zaczepia?Kto uważa się za najmądrzejszego na forum?Kto wychwala amtorstwo zarządu?Kto określa wiek piszącego?Wypierdalaj stąd!

  24. BB pisze:

    Kolejorz 242
    Żeby nie było to odnoszę sie do tych wg ciebie złych decyzji:
    Zatrudnienie Ivavs uważam za dobrą decyzje i czas to zweryfikuje tak wiec zobaczymy w maju.
    A Dilaver sam naciskał na odejście bo chciał grać tylko u bielicy. Ktoś niedawno to fajnie opisał na forum „z niewolnika nie bedzie pracownika” wiec po cholerę taki darmozjad.

    • leftt pisze:

      Lewy też naciskał. I gra w Bayernie. I prawidłowo – Dilaver podpisał kontrakt z Lechem, nie z Bjelicą.

    • kolejorz242 pisze:

      to że piłkarz naciska to nie znaczy że trzeba się zgadzać bo jak wszyscy będą naciskać to nie będzie kim grać, no dobra ok sprzedali Dilavera stało się okoliczności bardzo niejasne do końca nie wiadomo o co chodzi ale jak sprzedali najlepszego obrońcę to należy go zastąpić kimś o podobnym potencjale a nie zawodnikami z 3 ligi, tak powinien działać profesjonalny klub a rutek za takiego uważa Lecha, jeżeli duży i profesjonalny klub sprzedaje najlepszego swojego obrońcę to profesjonalnym działaniem jest zakontraktować kogoś w jego miejsce a tu nie było profesjonalnego działania tu był minimalizm, bo myślenie że zawodnicy 3 ligowi za których nie trzeba płacić dadzą radę to nie jest działanie profesjonalne tylko właśnie minimalizm, najgorsze jest to że to jest powielanie starych błędów, po tych wszystkich porażkach, tym wkurwie kibiców grożącym bojkotem taki rutek powinien w końcu zadziałać profesjonalnie a nie minimalistycznie, zamiast wyciągnąć wnioski powielamy stare błędy, zamiast próbować chociaż pokazać wszystkim że faktycznie się nie poddaje to on znowu wybiera drogę minimalizmu i o to chodzi a nie tylko o samą sprzedaż Dilavera, sprzedał i nikogo nie zakontraktował w jego miejsce, tym bardziej jest to frustrujące że rutek nieraz opowiadał piekne bajeczki jaki to scouting ma wspaniały, że sprawy są monitorowane na bieźąco i zawsze mają po kilka opcji na każdą pozycję, że w razie sprzedaży bedzie gotowy następca (o trenerach było to samo), nic z tego mimo porażek wkurwu znowu minimalizm, zostaliśmy bez najlepszego środkowego obrońcy i w dodatku dostaliśmy niedoświadczonego trenera, nie mam nic do Ivana bardzo go wspieram i marzę o tym by mu wyszło ale uważam że jest niedoświadczony, został zbyt szybko rzucony na głębokie wody, wybór Ivana to nie była merytoryczna decyzja mająca odzwierciedlenie w jakiejś w strategii sportowej tylko PR-owa zagrywka mająca uspokoić kibiców, to że Ivanowi się wydawało że Ci obrońcy z 3 ligi dadzą radę to był właśnie efekt małego doświadczenia i teraz płaci frycowe a my się wkurwiamy, uważam że jeszcze nieraz zapłaci frycowe za swój brak doświadczenia, ja wspieram Ivana bo jak już jest to nie mam wyjścia ale mam na ten temat swoje zdanie, nawet jeśli od razu się uda Ivanowi tak z marszu to będzie szczęście a nie efekt działać zarządu, dużo sobie obiecuje po powrocie kontuzjowanych obronców ale na razie wygląda to fatalnie, gdyby nie te wszystkie porażki przez wszystkie lata i ten gong na koniec zeszłego sezonu to może ja i wielu innych wytrzymali by ciśnienie po 3 słabych meczach ale my mamy w głowie tą całą degrengoladę i dlatego tak na to patrzymy, jak się ten Twój rutek ogarnie to pewnie skończy się krytyka

  25. BB pisze:

    Odpowiadając:
    1. Zadawanie pytań to nie zaczepki. Rozumiesz różnicę?
    2. Nigdzie nie pisałem że jestem najmądrzejszy tylko ogarnij to w końcu że ludzie mogą mieć inne zdanie.
    3. Nikogo nie wychwalam a tylko zgadzam się z niektórymi decyzjami (nie wszystkimi)
    4. Sam określasz swój wiek i poziom chociażby ostatnimi słowami twojego wpisu

  26. Erwin pisze:

    Wiara, nie ma sensu się kopać z koniem .

  27. bladixon pisze:

    Sytuacja panująca w Lechu od kilku lat przywodzi mi na myśl znany teledysk zespołu T Love. Kibice mają przyklejać sobie uśmiechy, walić na stadion tłumnie, zadowolić się widowiskiem sportowym na marnym poziomie, napchać żołądki wątpliwej jakości półproduktami spożywczymi, zakupić kilka klubowych pamiątek, pokrzyczeć, poskakać i wrócić do domu z tym przyklejonym uśmiechem niezależnie od wyniku sportowego. I niestety tak pozostanie. Pozostanie dopóki nie zmieni się polityka klubu i ludzie nim zarządzający. Polityka nastawiona na największy zysk jak najmniejszym kosztem. Klub prowadzony jest na zasadach jakie panują w holdingu Amica. Dla porównania we wronieckiej fabryce do pracy dowozi się autokarami Ukraińców z burs np. w Sierakowie czy zakupuje się najtańsze maszyny konwencjonalne. Wiem, gdyż mam kontakt z ludźmi fabrykę zaopatrującymi. Dokładnie to samo dzieje się w klubie sportowym Lech, a każdy kto próbuje się wychylić zostaje szybko i skutecznie skrócony (patrz Skorża) lub sam daje sobie spokój (patrz Bielica), bo jak to kolega powyżej napisał nie ma sensu kopać się z koniem.
    Niestety ten stan nie zmieni się zbyt szybko. Pan Rutkowski zainwestował zbyt dużo (jak na swoje mniemanie) w szkółkę piłkarską, aby tak z dnia na dzień odsprzedać kurę przynoszącą złote jaja. To nie kibice są najważniejsi, nigdy zresztą nie byli i nie będą. Najważniejsze jest zarabiać te kilka, kilkanaście milionów rocznie. To mu w zupełności wystarczy, to takie kieszonkowe dla syna, który przecież lubi piłkę.
    Stan ten nie zmieni się szybko również dlatego, że cała polska piłka to twór trochę patologiczny do którego żaden poważny, szanujący się biznesmen raczej nie przystąpi (patrz Kulczyk swojego czasu). Klubami rządzą w większości „Janusze biznesu”, na stadionach prym wiodą specyficzni ludzie, którzy przy okazji również zarabiają niezłe pieniądze, w strukturach PZPN zasiadają w dużej mierze osoby o wątpliwej reputacji.
    Dla niektórych to nie ma znaczenia. Najważniejsze jest kupić szalik, poskakać, pokrzyczeć i nie martwić się zbytnio tym co będzie jutro. Dla innych Lech to jedyna rozrywka w życiu, nie wyobrażają sobie bez niej życia. I Ci również będą chodzić do samego końca, Lecha albo swojego. Są jeszcze tacy jak ja. Tacy którzy identyfikowali się z tym klubem, z jego tradycją, kupowali co rok karnet bez znaczenia jakie przez lata osiągał wyniki, nie wyobrażali sobie odpuścić meczu przy Bułgarskiej, byli wkurwieni że data własnego ślubu wypadła w dniu meczu w Poznaniu i przez pierwsze jego 2 godziny co chwilę sprawdzali wynik w telefonie.
    Ja jednak na prawdę powiedziałem sobie „mam kurwa dosyć” i karnet zakupiony na rundę finałową poprzedniego sezonu był ostatnim dopóty, dopóki nie odejdą z klubu ludzie staczający go z roku na roku coraz niżej czego dobitnym przykładem są chociażby wyniki osiągane w europejskich pucharach.
    A dla reszty tych którzy jeszcze wierzą pozostaje zanucić. Jest super, jest super więc o co Ci chodzi…???

    • ryszbar pisze:

      Nie ze wszystkim się zgadzam ale szacunek za poglądy i przemyślenia. Wyjazd na mecz to dla mnie 160 km. Mam trzech synów którzy pytają się czemu nie jedziemy na mecz. Jakoś teraz łatwiej przychodzi mi znaleźć wymówkę. Smutne ale prawdziwe.

    • arek z Debca pisze:

      Niestety ja też tak mam. Miłość do Lecha chciałbym przekazać dzieciom ale niestety przez tych nyroli i drani nie zabiorę ich na mecz bo sam przestałem chodzić. Smutne to jest.

    • leftt pisze:

      @arek z Dębca
      Niestety mam to samo.Czasem mi wręcz głupio proponować młodemu tak gówniany sposób spędzenia wolnego czasu i coraz rzadziej razem oglądamy. A tak fajnie szło.

  28. PAWEL pisze:

    nie wiesz jak wielu z nas tutaj doskonale Ciebie rozumie. Fajnie napisane

  29. PAWEL pisze:

    to do kolegi bladixon