To tylko śmieci
O godzinie 20:30 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Olimpijskiej 5/9, początek meczu 9. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2018/2019, pomiędzy zespołem Arki Gdynia a drużyną Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
3 min. – Spokojny początek spotkania. Na razie gra toczy się w środku pola.
7 min. – Arka od początku ofensywnie usposobiona. Chce to wygrać.
9 min. – Tomczyk złym podaniem zepsuł dobrze zapowiadającą się akcję.
10 min. – Zarandia wszedł w pole karne Lecha jak w masło. Nikt go nie zatrzymywał.
14 min. – Amaral podał w pole karne, jednak Tomczyka uprzedził obrońca.
16 – 30 minuta
16 min. – Słaby pierwszy kwadrans w wykonaniu Lecha. Sporo nerwowości w defensywie.
20 min. – Doskonała, szybka kontra Lecha po wybiciu Putnockiego. Amaral do Jóźwiaka i lewoskrzydłowy Lecha z paru metrów chybił. Powinno być 1:0.
21 min. – Tomczyk sam na sam z bramkarzem! Trafił w Steinborsa…
23 min. – Strzał Amarala z lewej nogi z problemami wybronił bramkarz.
30 min. – Od paru minut niewiele się dzieje. Co jedynie Lech zaczął zyskiwać optyczną przewagę.
31 – 45 minuta
33 min. – Tomczyk zepsuł kolejną dobrze zapowiadają się akcję.
37 min. – Wstrzelnie/strzał Trałki? Znów niecelnie. Gra Lecha wygląda mocno przeciętnie.
38 min. – Błąd obrony w tym m.in. Goutasa, który nie trafił w piłkę. Z paru metrów chybił Jankowski.
40 min. – Od początku sezonu stałe fragmenty gry to od razu zagrożenie pod bramką Lecha. Ufff.
41 min. – Mocne wstrzelenie piłki Kostevycha, którego nikt niestety nie zamknął.
45 min. – Rożny dla Lecha po którym kontrę wyprowadzili gospodarze. Błąd Cywki, później Putnockiego, na końcu piłkę tuż przed linią wybił Kostevych.
45 min. – Do przerwy 0:0. Nadal jest słabo.
46 – 60 minuta
49 min. – Początek II połowy na razie dla Lecha.
54 min. – Z optycznej przewagi Lecha nic nie wynika. Brakuje dobrych akcji.
60 min. – Nie widać pomysłu na grę w ofensywie w zespole Kolejorza. Nadal nie wiadomo co oni robią na treningach.
61 – 75 minuta
66 min. – Strzał Gajosa z daleka sparował Steinbors.
67 min. – A teraz Kostia uderzył tuż nad bramką. W tej połowie Lech ma przewagę, jednak wciąż gra za wolno.
69 min. – Teraz Gytkjaer i znów niecelnie. Może do 4 razy sztuka?
73 min. – Jednak nie. Znów niecelnie. Teraz Jóźwiak.
76 – 90 minuta
76 min. – 1:0 dla Arki. Zarandia odpuszczony przez Kostevycha i Goutasa. Z bliska do siatki trafił Janota,
77 min. – Arka idzie za ciosem. Strzał jakimś cudem obronił Putnocky.
81 min. – Minimalnie niecelny strzał Amarala.
85 min. – Lech coś tam jeszcze próbuje.
89 min. – Trałka zdobył gola, jednak był faul.
90+3 min. – Strzał Cywki w trybuny podsumował ten mecz.
90+4 min. – Koniec.
MZKS Arka Gdynia – KKS Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramki: 76.Janota
Żółte kartki: Trałka, Amaral
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 9501
Arka: Steinbors – Zbozień, Marić, Helstrup, Marciniak – Zarandia (90.Socha), Deja, Nalepa, Janota (88.Danch) – Jankowski, Kolev (75.Siemaszko).
Rezerwowi: Krzepisz, Socha, Danch, Da Silva, Cvijanović, Bogdanov, Siemaszko.
Lech: Putnocky – Cywka, Janicki, Goutas, Kostevych – Gajos, Trałka, Tiba – Amaral (82.Klupś), Tomczyk (65.Gytkjaer), Jóźwiak (90.Tomasik).
Rezerwowi: Burić, De Marco, Tomasik, Wasielewski, Klupś, Gytkjaer, Sobol.
Kapitanowie: Marciniak – Trałka
Trenerzy: Smółka – Djurdjević
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +18°C, pochmurno, wietrznie
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Od początku uważałem, że eksperyment z Ivanem to robienie mu krzywdy. Nie powinien przejmować Lecha w tym momencie, w którym to zrobił i na pewno nie w czasie, gdy w szatni są jeszcze zawodnicy, z którymi grał. No ale trzymałem kciuki za niego od początku i zamierzam robić to nadal. Perspektyw na ten moment za bardzo nie widać i trochę mnie to martwi… Nigdy jednak nie powiem na niego złego słowa (w stylu wyp*******j itp.), bo zdaję sobie sprawę jak bezczelnie Rutek z Klimczakiem zasłonili nim swoje tyłki. Choć faktem jest, że to dorosły chłop i wiedział w co się pakuje, ale przez lojalność i wdzięczność po prostu nie mógł im odmówić. I o tym nie możemy zapominać! Wydaje mi się, że na ten moment najsensowniejszym rozwiązaniem dla Ivana, dla kibiców, jak również dla całego klubu byłoby przesunięcie go na asystenta, a mianowanie na pierwszego trenera kogoś z dużo większym doświadczeniem, u kogo Djuka mógłby się jeszcze poduczyć (oczywiście z zapewnieniem, że dostanie on ponownie szansę prowadzenia Lecha). Generalnie tak to powinno wyglądać od samego początku, ale jak zwykle duet R&K musiał zrobić na opak… Po prostu obawiam, że jeszcze kilka kolejek w takim marazmie i Djuka mógłby się doczekać takiego „pożegnania” przez trybuny, jakie miał urządzone Rumak. A to byłoby przygnębiające…
Zgadzam sie i podejrzewam, że Djuka wszedł w konflikt nie z kim innym jak z niezawodnym tandemen Tralka- Gajos. Kto z nimi zadrze ten musi się wkrótce pożegnać z pracą. Tym klubem nie rządzi papa czy młody ale piłkarzyki, ich agenci i różne grupy interesu z kibicami włącznie. Dopóki akademia istnieje to Papa jest zadowolony, młody jest figurantem a jak nie ma szefa to myszy harcuja. Dlatego od lat mamy taki burdel w Lechu.
Ten mecz pokazał obecny poziom Lecha, który jest po prostu słaby i adekwatny do poziomu prezentowanego przez „piłkarzy”.
czekam na sondę na temat Ivana, niestety można mieć sympatię do trenera jako człowiek, można go lubić i szanować za pracę z juniorami i wyniki młodzieży ale jest to trener bez doświadczenia na tym poziomie rozgrywek i nie powinno się go angażować w roli trenera pierwszego zespołu. Czy jakiś zespół ekstraklasy bierze trenera bez doświadczenia? Takiego z 3 ligi europejskiej? Nie pamiętam takiego przypadku. A my to robimy , no i mamy wyniki. Ostatnie wyniki to katastrofa, to spowoduje, że frekwencja na meczu z Miedzią będzie najniższa od lat. Mam nadzieję, że kibice z II , których kilku w końcu pojawi się po absencji przygotują jakieś hasło dla zawodników. Tego nie da się oglądać i sezon powoli staje się stracony.
Wisla chyba miala takiego trenera z nizszych lig hiszpanskich i chyba nawet mial wyniki, natomiast u nas potrzeba jakiegos prawdziwego szamana z kosmosu…
Miałem nie pisać ale nie dałem rady.. Mecz słaby , Arka bardziej zdeterminowana w grze i zasłużyła na wygraną. Kolejorza w obecnej formie i z takim składem nie da się oglądać. Tiba nie ma z kim grać i powoli dostosowuje się do gry reszty parodystów. Jóżwiak niedĺugo zakiwa się sam se sobą. Amaral jest nieskuteczny choć szarpie się i stara. Goutas dopiero zagrał 1 mecz więc trudno o nim coś napisać. Nad resztą zawodników szkoda słów i czasu, lepiej chyba wpuścić 18 letnich wychowanków Lecha. I tak przegrywany przynajmniej chłopaki się ograją i nabiorą doświadczenia. No i Trałka jako kapitan jest świetnym podsumowaniem beznadziei.
Piątkowy mecz to dramat i skandal jednocześnie i gdybym nie był na Górce to pewnie bym zasnął. Arka grała kompletną padake, a Lech zanotował kolejną kompromitacje. Zespół nie jest w ogóle przygotowany do sezonu i to pod każdym względem. Czy oni śpią na treningach? Ivan nie podał się do dymisji, a zarząd jak zwykle milczy. Tiba dostosował się do poziomu Lecha, pięknie! Grajki oczywiście szybko uciekły do szatni. Nikt nie przeprosił.
Zarząd, grajki, czy wy k…. do ch… macie jakiś honor?!!!! Ivan, chociaż Ty podaj się do dymisji.