Warto wiedzieć: Lech – Korona

Stały i przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami, informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze znajduje się po prostu w jednym miejscu.


Warto wiedzieć: Lech Poznań – Korona Kielce (20.10.2018):

O polepszenie bilansu – Dziś Lecha zagra z Koroną 29 raz w historii i 27 w Ekstraklasie. W lidze poznaniacy przegrali u siebie tylko 1 raz tracąc łącznie raptem 4 gole. Mimo kwietniowej porażki 0:1 zespół „Koroniarzy” zawsze leżał Lechowi przy Bułgarskiej.

O wygraną po 2 porażkach – W ubiegłym sezonie w 3 meczach z Koroną padły tylko 3 gole. Lech wygrał 1:0 i 2 razy przegrał wynikiem 0:1. W obu spotkaniach po karnym zmarnowali Christian Gytkjaer oraz Darko Jevtić.

Zwycięstwo da awans – W razie dzisiejszego zwycięstwa Lech przeskoczy Koronę i będzie po tym weekendzie co najmniej szósty. Strach pomyśleć, co stanie się jeśli poznaniacy nie zdobędą kompletu oczek. Najgroźniejsi rywale w walce o główne trofeum cały czas nie będą za Kolejorzem czekać.

Mogą wrócić wspomnienia – Mecz z Koroną dla Ivana Djurdjevicia będzie ciekawym spotkaniem. 2 czerwca 2013 roku obecny trener Kolejorza właśnie po pojedynku z Koroną zakończył piłkarską karierę i w starciu z tym rywalem zdobył swojego ostatniego gola.

Sentymentalny powrót – Wieczorem szansę gry przeciwko Kolejorzowi może dostać były zawodnik Lecha, Mateusz Możdżeń, który wiosną 2017 roku występując w Koronie strzelił nawet gola w Poznaniu.

Tylko 1 punkt – W tym sezonie Lechowi nie idzie w rywalizacji z górną ósemką. Poznaniacy potrafili zremisować tylko z Piastem 1:1. Korona jest na razie szósta, więc dziś wieczorem Kolejorz może poprawić ten bilans.

Różnie po kadrach – Bilans Lecha po październikowych przerwach na kadrę od 2009 roku jest średni – 4-4-1. Po 4 ostatnich październikowych przerwach na kadrę lechici remisowali. Ostatni raz zwyciężyli w 2013 roku, natomiast u siebie 7 lat temu. Wtedy Kolejorz ograł przy Bułgarskiej właśnie Koronę.

Dużo straconych goli – Lech w każdym z 7 ostatnich meczów ligowych stracił co najmniej 1 gola. Kolejorz ostatni raz zagrał w Ekstraklasie na 0 z tyłu ponad 2 miesiące temu dnia 12 sierpnia.

Rywal poważnie osłabiony – Korona zagra w Poznaniu poważnie osłabiona. Z powodu kartek zabraknie podstawowych bocznych obrońców – Rymaniaka i Gardawskiego. Nie wiadomo w jakiej formie z Afryki wrócił Diaw przebywający ostatnio na obozie kadry Senegalu.

Lech wyjdzie z kryzysu? – Ewentualne zwycięstwo sprawi, że Lech zacznie powoli wychodzić z kryzysu. Przed przerwą na kadrę zremisował z Górnikiem, choć przegrywał 0:2, a także szczęśliwie pokonał Miedź oraz ŁKS. Ogranie Korony byłoby małym krokiem naprzód.

Jeden zagrożony – Zagrożony pauzą jest dziś Mihai Radut, który ma na swoim koncie już 3 żółte kartki. Jeśli po 20:30 zagra i dostanie kolejną wtedy nie wystąpi przeciwko Pogoni.

Małe zainteresowanie – Zainteresowanie wieczornym meczem jest małe. Na trybunach zjawi się w okolicach 10 tysięcy widzów. Mimo zapowiedzi zorganizowanego dopingu kibice nie ruszyli po bilety.

Musiał rozjemcą – Dziś arbitrem meczu będzie Tomasz Musiał z Krakowa. W tym sezonie prowadził Lechowi spotkanie w Lubinie przegrane przez poznaniaków 1:2.

Lech faworytem – W firmach bukmacherskich faworytem do wygranej dzisiaj jest Lech. Średni kurs na zwycięstwo Kolejorza wynosi 1.80, na remis 3.60 a na triumf Korony 4.65. Do wieczora kursy na pewno jeszcze się zmienią.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. J5 pisze:

    Ewentualnego braku Raduta w sytuacji , kiedy ten dostałby wieczorem czwartą żółtą kartkę nie nazwałbym osłabieniem. Wprost przeciwnie, brak tego pozoranta ….. no tak , nie ma nikogo sensownego na zmianę w środku pola. Jeden Tiba tylko daje radę. Reszta bez formy, czy to Tralka, Gajos, Jevtić