Jeszcze raz: Lech – Śląsk

„Jeszcze raz” to cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.


Najlepsza akcja meczu:

90+9 minuta – Przy stanie 1:0 ekipa Śląska postawiła wszystko na jedną kartkę. Na murawie zrobiło się dużo miejsca, boisko było jeszcze zadymione, obie drużyny rozluźnione co skutkowało 2 golem dla Lecha po kontrze. W tamtej sytuacji doskonałą robotę zrobił Radut z Trałką. Rumun najpierw zaatakował w środku pola będącego przy piłce Tarasovsa, a potem dalej powalczył o nią Trałka. Boiskowym cwaniactwem zastawił piłkę pozwalając przejąć ją Janickiemu. Ten zachował się przytomnie, momentalnie podał płasko do Gytkjaera, który w tej sytuacji wyprowadził kontrę uderzając celnie po krótkim rogu. Duńczyk w 99 minucie nie był na spalonym co świetnie widać na 2 ostatnich screenach. Lewy defensor Śląska zaspał i nie wyszedł na czas do przodu. Sam Gytkjaer zasługuje na spore słowa uznania przy tym golu. Wielu napastników w takiej sytuacji uderzałoby po długim rogu podczas gdy snajper Kolejorza idealnie zmieścił futbolówkę przy prawym słupku Słowika.

null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

Tym razem żadna akcja rywala nie zagroziła poważnie bramce Lecha. Śląsk nie potrafił stworzyć sobie nic ciekawego z przodu. Jedyne i małe zagrożenie stanowił aktywny Robak oraz 2 uderzenia Chrapka z daleka. Piątkowy rywal Kolejorza był jednym z najsłabiej grających przeciwników w ofensywie w tym sezonie. Głównie dzięki temu obrona zagrała na 0 z tyłu po raz pierwszy od 12 sierpnia.

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

Makuszewski – 32,51 km/h

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,51 km – Tiba
11,36 km – Kostevych
11,29 km – Trałka
10,51 km – Gytkjaer
10,49 km – Janicki
10,42 km – Vujadinović
10,43 km – Gumny
9,89 km – Amaral
7,00 km – Makuszewski
6,65 km – Jóźwiak
4,52 km – Klupś
4,39 km – Radut
4,18 km – Burić
0,62 km – Rogne

> źródło danych


Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

4 – Pedro Tiba. Nasz wybór jest trochę inny od kibiców, którzy najlepszym piłkarzem uznali Joao Amarala. Jego rodak też zasługuje na wyróżnienie. Tiba miał najwięcej wykonanych podań spośród wszystkich pomocników (63 i 54 celne). Grając na pozycji numer „6” zaliczył blisko o połowę więcej podań do Trałki, który był w cieniu Portugalczyka aktywnego zarówno z przodu jak i z tyłu. 30-latek zanotował również najwięcej udanych pojedynków 1 na 1 (77%).

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

1 – Maciej Makuszewski. Nasz wybór jest taki sam jak Wasz, bo nie mógł być inny. Jego piątkowy występ był poniżej skali tak samo, jak liczby, które zanotował w starciu ze Śląskiem. Grę „Makiego” szerzej opisaliśmy wcześniej w materiale z cyklu „Oko na grę”. Więcej -> TUTAJ

Ocena pracy trenera:

3 – W starciu z przeciętnym rywalem Lech grał przeciętnie. Nie było widać nad czym zespół pracował w tygodniu co akurat nie dziwi. Adam Nawałka pracuje z drużyną dopiero od 2 tygodni, dlatego trudno wymagać jakiś nowości w grze Lecha. Do trójki można dopisać plusik za zmiany. Adam Nawałka reagował na to co się dzieje szybko zmieniając po przerwie Macieja Makuszewskiego. Jego zmiennik Tymoteusz Klupś oraz kolejny wprowadzony piłkarz Mihai Radut po wejściu z ławki nie osłabili zespołu. To były dobre decyzje Nawałki.

Ocena pracy sędziego:

4 – Bartosz Frankowski z Torunia pokazał w piątek łącznie 6 kartek w tym 3 piłkarzom Lecha. Trudno mieć do niego pretensje. Fauli było sporo, spotkanie było dość ostre, dlatego arbiter musiał reagować. Nie popełnił przedwczoraj większych błędów. Panował za to nad wydarzeniami na boisku.

Poziom meczu:

3 – Nie był to wielki mecz. Na fatalnym, grząskim i nierównym boisku spotkały się 2 zespoły będące w słabej formie, które walczyły, ale stworzyły mało dobrych sytuacji do zdobycia gola. Lech ma lepszych zawodników, miał indywidualności w postaci Tiby, Amarala oraz Gytkjaera, którzy przesądzili o wygranej poznaniaków. W mocno przeciętnym spotkaniu Kolejorz był lepszy od Śląska w pełni zasłużenie zdobywając 3 punkty w meczu o którym można już zapomnieć.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. Grimmy pisze:

    To zdanie zabrzmi dziwnie, ale z ofensywnych piłkarzy naszej ligi, Radut jest najlepszym defensywnym. Szkoda, że w ataku jest jednym z najsłabszych. Pozycja boiskowa: Defensywny skrzydłowy. A już na poważnie, to przy mizerii naszych podstawowych skrzydłowych, już nawet Radut może okazać się bardziej przydatny dla zespołu. To tylko obrazuje skalę nędzy jaką mamy na skrzydłach w tym momencie. Szkoda, bo przecież potencjał jest. Makuszewski i Jóźwiak mają wszystko, aby tworzyć duet najlepszych skrzydłowych ligi. Może popracują w zimie i na wiosnę będziemy mówić, że odnowieni Makuszewski i Jóźwiak to dwa najlepsze zimowe transfery.

    • robson pisze:

      Według mnie Makuszewski i Jóźwiak to piłkarze, którzy najbardziej stracili na tym nieszczęsnym „przygotowaniu” Ivana. A wiadomo jak bardzo ważna dla skrzydłowego jest motoryka i dynamika. Jeśli nowy sztab ich odpowiednio przygotuje do wiosny, to forma powinna powrócić. Nie zmienia to jednak faktu, że przydałaby się im jakaś konkurencja, bo Klupś to jak na razie jeszcze nie ten poziom, a Radut raczej sprawdza się w innych zadaniach na boisku. Dlatego fajnie by było jakby się udało pozyskać Imaza.

      A co do Raduta, to być może sprawdziłby się jako taka dobra technicznie szóstka.

    • Ostu pisze:

      Taaaaaa… Raduc zamiast Tralki…
      Ja raczej popatrzę że spokojnoscia na dwa ostatnie mecze a potem na ruchy Nawalki… A jak będzie wyglądać przygotowanie fizyczne po zimie zobaczymy – czy uda się wykrzesać więcej z organizmow naszych kopaczy…
      Chyba że będziemy znowu gadać o Kasprzaku…

  2. Peterson pisze:

    Radut to najlepszy defensywny skrzydłowy ligi szkoda tylko że futbol nie zna takiej funkcji

  3. Marecki60 pisze:

    Taka mała pozytywna uwaga po meczu ze Śląskiem. Jak to przed jednym z meczy reprezentacji powiedział nie zapomniany selekcjoner p. Kazimierz Górski „chcecie wygrać, to strzelajcie”. W drugiej połowie meczu było więcej strzałów z dystansu po stronie Lecha, piłkarze rzadziej próbowali wejść z piłką do bramki. Do zadowolenia z poziomu gry jeszcze jest daleka droga, ale jest promyczek nadziei.
    Przed piłkarzami jest jeszcze długa droga do grania na wynik, a nie na alibi. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Ja chcę widzieć Lecha walczącego o wynik, pokazującego jakość, którą niewątpliwie ma, tylko niestety jej nie pokazuje.
    Nie wiem, czy trener Nawałka da radę w Lechu, ale ma moje poparcie do końca sezonu 20/21. Ten sezon uważam za stracony, miejsce w pierwszej trójce uważam, że będzie miejscem po za aktualny stan przygotowania, ale nie niemożliwy do osiągnięcia.
    Póki piłka w grze wszystko jest ,możliwe. To jest Polska Ekstraklasa, czyli brak klasy, dużo przypadku, mało jakości…wygrywa ten, któremu bardziej się chce biegać walczyć i się starać.
    Nadzieja umiera ostatnia, może wreszcie się pomylę w ocenie jakości piłkarzy Lecha i przede wszystkim w ocenie działalności naszego zarządu.

  4. Marecki60 pisze:

    Trochę się zagalopowałem, poparcie do sezonu 2019/2020.