Dłuższy mikrocykl treningowy
Dziś rano piłkarze Lecha Poznań rozpoczną przedostatni w tym roku kalendarzowym mikrocykl treningowy przygotowujący ich do meczu ligowego. Ten tydzień dla Kolejorza będzie dość długi. Ostatnie spotkanie odbyło się w piątek, natomiast kolejne zostanie rozegrane dopiero w niedzielę, 16 grudnia, o godzinie 18:00. Do końca rundy jesiennej pozostały jeszcze 2 mecze.
Trwająca jeszcze 18. kolejka LOTTO Ekstraklasy 2018/2019 była dobra dla Lecha. Poznaniacy pozostali w górnej ósemce, poprawili swoją pozycję o jedną lokatę, a także odrobili 2 oczka do wyprzedzającej nas Korony Kielce, Piasta Gliwice, Jagiellonii Białystok, Legii Warszawa oraz Lechii Gdańsk. Kolejorz 22 z 27 punktów zdobył w starciach z ekipami z miejsc 9-16. Za parę dni może powiększyć dorobek rywalizując na wyjeździe z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec.
16 grudnia „niebiesko-biali” powalczą o uniknięcie kompromitacji. Beniaminek z Sosnowca to outsider ligi, który ugrał dotąd tylko 12 oczek i do bezpiecznego 14. miejsca traci już 5 punktów. Zagłębie do tej pory najmniej meczów wygrało ponosząc przy okazji najwięcej porażek. Na dodatek przeciwko Lechowi Poznań może nie wystąpić najlepszy strzelec tej drużyny, Vamara Sanogo, który w Szczecinie doznał urazu. Za czerwoną kartkę będzie pauzował inny napastnik Alexandre Cristovao, więc niewykluczone, że na szpicy zagra Szymon Pawłowski.
Lech Poznań ma 6 dni na odpowiednie przygotowanie się do meczu z sosnowiczanami, zatem wystarczająco dużo czasu, aby popracować nad różnymi elementami. Za I trybuną stoi już balon dzięki któremu razie nadejścia mrozu i zmrożenia płyt treningowych z naturalną nawierzchnią lechici będą mogli trenować na sztucznej trawie. Za kadencji Adama Nawałki poznaniacy ćwiczyli nawet na głównej płycie. 27 grudnia odbędzie się wspominamy już przez nas koncert na stadionie, dlatego murawa może być bardziej eksploatowana.
Przeciwko Zagłębiu 16 grudnia raczej nie wystąpi Tomasz Cywka, któremu niedawno odnowił się uraz kolana oraz Darko Jevtić, który ma problem z kręgosłupem. Na szczęście tylko lekkiej kontuzji doznał Kamil Jóźwiak, który w tym tygodniu powinien powrócić do zajęć. Szkoleniowiec Lecha Poznań będzie musiał zdecydować, czy wracający do pełni sił Thomas Rogne zastąpi w składzie Rafała Janickiego? czy Nikolę Vujadinovicia? a być może obaj stoperzy po raz 3 zagrają od pierwszej minuty? 6 dni treningów to także wystarczająco wiele czasu, by pomyśleć nad obsadą skrzydeł w tym nad posadzeniem na ławkę Macieja Makuszewskiego. Na innych pozycjach zmian raczej nie należy się spodziewać.
16 grudnia Kolejorz powalczy o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 5 sierpnia. W razie uniknięcia kompromitacji dobije do granicy 30 zdobytych oczek. Po starciu w Sosnowcu gracze Nawałki zakończą jesień drugim grudniowym wyjazdem do Krakowa. Mecz z Wisłą zaplanowany jest na piątek, 21 grudnia na godzinę 20:30, zatem w przyszłym tygodniu mikrocykl treningowy będzie dużo krótszy od tego, który rozpocznie się dziś.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
MECZE KOLEJORZA:
Na razie gramy praktycznie z drugą 8… Może obecny stan drużyny będzie wystarczający…
Od samoego początku bytności Darko w Lechu mówi się o jego problemach z kręgosłupem. O ile pamiętam, miał to być jakiś rodzaj przepukliny i jest to rzecz nie do wyleczenia, a co najwyżej do tymczasowego zaleczenia.
To fakt. Ja też to mam. Są operacje laserem na przepuklinę. Jednym to pomaga ale w większości przypadków jest jeszcze gorzej po tym, więc gra nie jest warta świeczki.
@astorino wspominał coś o dyskopatii i nie wiem czy przypadkiem kiedyś nie potwierdził z którychś poznańskich dziennikarzy to.
Panowie ja troche z unnej beczki. Dlaczego nie moge pisac w „Smietniku”? Co musze zrobic? Dawno nie bylem na tych stronach i nie wszystko wiem o nowosciach.
Dziś nikt nie może – napisałem już w tej kwestii do Redakcji…
Odblokowało.
Dziekuje
Żaby było zabawniej. Misja Futbol – Tomasz Smokowski umieścił Janickiego w 11.
Może nie zagrał słabo ale pierwsza 11.
Szkoda, że Darko kontuzja. Widziałbym jego na 10 i Amaral na skrzydle. Teraz na prawą stronę niech idzie Kamil a Radut na lewe, bo Klupś słabo a Makuszewski tragedia.