Top 10 (10-16.01)

Top 10 (w sierpniu 2018 zastąpił Top 7) jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: John do newsa: Pięć najważniejszyh zadań na zimę

„Wiele rzeczy poprzez fachowość Nawałki,warsztat jest do zrobienia. Scalenie szatni. Jak ktoś nie będzie potrafił się w tej szatni odnaleźć, to po prostu zostanie odstrzelony. Może kilka słabych ogniw, opuści jeszcze Lecha. Wybór obrońców – Tu też sprawa wydaje się być prosta,wystarczy wybrać partnera dla Rogne. Tylko w przypadku tego zawodnika, istnieje duże ryzyko kontuzji. Poprawa najważniejszych elementów. Tu spodziewam się wyraźnej poprawy. Zaczynając od dobrego przygotowania fizycznego, to krok pierwszy. Dwa, zawodnicy wiedzą już, jak pracuje i czego wymaga Nawałka, powinno być łatwiej. Zamknięcie kadry. Tu z tego co słychać,bazujemy na tym co mamy. Letniowski plus zmiennik dla Gytkjeara, i jakiś skrzydłowy do rywalizacji. Można poczekać trochę i wybrać najlepszą opcję, może pojawi się jakaś okazja. Nie powiem, jestem trochę w szoku, że po raz kolejny dwie pozycje które powinny być priorytetem nie zostaną wzmocnione, że nie ma takich planów nawet. W zasadzie 90 % użytkowników powtarzało, że do Lecha tej zimy musi trafić klasowy ŚO i defensywny pomocnik, to powinny być cele Lecha, nic z tego. Wszyscy wiemy, że do gry jako tako na ŚO nadaje się Rogne, kiedy jest zdrowy, reszta jest to pożegnania. Wielka szkoda. Ja rozumiem, że ci obrońcy jacyś są, i te pół roku można próbować z nimi dograć, a ewentualne wzmocnienia na tych pozycjach przesunąć na lato. Tylko tu pojawia się inny problem. Latem tych priorytetów może być znacznie więcej. Nieunikniona jest strata Gumnego, nie wiadomo co będzie z Gytkjearem, może pojawią się chętni na Jóźwiaka, i nie sądzę, żeby Lechowi się udało wzmocnić na tak wielu pozycjach. Zobaczymy. Tak będziemy niektóre braki kadrowe i potrzebę wzmocnień odsuwać w czasie, że będą pojawiać się co pół roku inne priorytety i tak w kółko.

Nawałka wiele może osiągnąć, dzięki odpowiednim przygotowaniu fizycznym, taktyce, odpowiedzialności graczy na boisku, ale pewnych rzeczy z tymi zawodnikami, nie będzie w stanie przeskoczyć. Braki jakości na ŚO i w środku pola, brak klasowej 6, prędzej czy później dadzą o sobie znać, a wtedy po raz kolejny, wszyscy będziemy narzekać, że Vuja, Janicki, że Trałka w środku pola. Odpukać w niemalowane, ale coś czuje, że tak będzie. I jak zwykle okaże się, że racje mieli wszyscy, którzy dostrzegali potrzebę wzmocnień na ŚO i środku pomocy, tylko nie władze Lecha, ale za pół roku to na pewno dojdzie do zmian.;-)”

Autor wpisu: Cinek do newsa: Juliusz Letniowski w Lechu Poznań

„Alcatraz
Napisałeś, że Letniowski nic nie musi. Racja on nic nie musi, ale to Lech musi zdobyć tytuł. Samą idee transferu oceniam pozytywnie. Młody polak, chodliwy towar, kupiony za paczkę fajek, nawet jak nie wypali to i tak znajdzie się jakiś klub, który zapłaci więcej niż Lech, a być może jak pisze większość okaże się bardzo uzdolniony i wyciągniemy za niego miliony. Z finansowego punktu widzenia ten transfer broni się w 100%. Powiem Ci więcej, jakbym to Ja odpowiadał za transfery w Lechu to też bym opiniował za tym zawodnikiem. Jedyną różnicą jest to, że Letniowski przyszedłby w cieniu innego klasowego środkowego pomocnika. Od dobrych kilku miesięcy, o ile nie jeszcze później niemal każdy na tym forum jest zdania, że Lechowi brakuje gracza na pozycję nr 8 lub nr 6 (zależy jak ustawisz Tibę). Odpowiedz mi, czy Letniowski to ten klasowy piłkarz, który ma załatać tą dziurę, którą wszyscy od roku widzimy? Ja tego nie widzę, choć nie skreślam, bo może się okazać, że zamknie mi koncertowo mordę i odszczekam to w maju. Chciałbym, żeby tak było. Dla mnie jest to identyczna sytuacja jaka była rok temu w zimowym oknie transferowym. Każdy domagał się ŚP na miarę mistrza Polski, a dostaliśmy wówczas 21 letniego Serafina. Dziś ta sytuacja się powtarza i dostajemy również 21- letniego Juliana. W tym mam największy problem.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Sonda: Obawy w 2019 roku

„Największą obawą jest dla mnie to, co może jeszcze wywinąć zarząd. Oni nie mają pomysłu na rozwój klubu, a ich jedyny cel to sprzedaż młodych wychowanków i max miejsce na podium oraz stabilna sytuacja finansowa. Im nie zależy na sukcesach sportowych, tylko na kasie. Przez taką a nie inną postawę rodzą się kolejne obawy, których by nie było, gdyby postawa zarządu była zupełnie inna i byliby nastawieni na sukces sportowy. W dodatku na to wszystko zgadza się i akceptuje właściciel, co dla mnie, ale oczywiście nie dla zarządu i samego Rutkowskiego, jest niepojęte i chore. Gdzieś było już wcześniej napisane, że gorzej być nie może i że my kibice po ostatnich latach, a już zwłaszcza po ostatnim roku, jesteśmy przygotowani na wszystko. Fakt, jesteśmy przygotowani na wiele, ale według mnie oni nas mogą jeszcze nie raz jeszcze bardzie rozczarować i wkurzyć. Po kompromitacji ze Stjarnanem też myślałem, że gorzej być nie może. Cóż, ostatni rok pokazał, że jednak może. Obecna sytuacja będzie trwać pewnie dopóki Rutkowski będzie właścicielem. Po jego śmierci młody obejmie rządy, a wtedy to wszystko może paść raz-dwa. Dlatego według mnie jedyna nadzieja w trenerze. Jeśli on będzie tu robił swoje i zarząd nie będzie mu się co chwilę wtrącał w robotę, to jest jakaś szansa na choćby małą zmianę na lepsze. Co będzie pokaże przyszłość. Niech w końcu coś się zmieni na lepsze w tym klubie.”

Autor wpisu: kksjanek do newsa: Na chłodno: Tylko spokojnie

„Frajerstwo tego zarządu jest niepojęte. Nie potrafią wykorzystywać okazji, jest do wyciągnięcia Arsenić czy Imaz to nawet palcem nie ruszą. Do tego trzymają tyle czasu w drużynie takiego Raduta, który siedzi u nas już chyba 3 lata a nic nie pokazał. W Legii są sukcesy bo się nie patyczkują, czy to z Pazdanem, Malarzem, Jędrzejczykiem czy kimkolwiek innym. Nie mają znaczenia ich pensje czy zasługi. U nas natomiast głaskanie piłkarzyków i mamy efekty. Nic mnie tak nie denerwuje jak ta ich obsesyjna oszczędność, a do tego debilne decyzje->podpisanie 30-letniego Tomasika na 3,5 roku, któremu wyszedł jeden sezon. Zresztą można spojrzeć na transfery z ostatnich okienek:
Ściągnięci zawodnicy na plus: Amaral, Tiba, Makuszewski, Rogne, Dilaver, Gytkjaer (6) oraz na Minus: Goutas, Cywka, Dioni, Barkroth, Tomasik, Khoblenko, Koljić, Janicki, Rakels, De Marco, Vujadinović, Situm (12). Przerażające jest to porównanie. Mam nadzieję, że przy Nawałce wielu zawodników wskoczy na wyższy level, to nic to nie da jeśli na obronie biegać będą takie pokraki jak Janicki, Goutas czy Vujadinović oraz w środku pola Trałka i Gajos.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Na chłodno: Tylko spokojnie

„Patrząc na to wszystko, dziwię się po co oni zatrudnili Nawałkę!? Płacą jemu i całemu sztabowi duże pieniądze, mają „na utrzymaniu” tez wcześniejszy sztab i Djukę. Celem jest wyłącznie 3 miejsce, a skład zostaje ten sam. Bez ambicji i umiejętności. Żadnych wzmocnień. W takim razie po cholerę im ten Nawałka? Przecież mogli tanim kosztem Urbana, czy innego Ojrzyńskiego zatrudnić i też walczyć o 3 miejsce, a gdyby się nie udało, no cóż, taka piłka. Raz się przegrywa, raz się przegrywa. Co was to obchodzi, nie psujcie atmosfery! Jeżeli była to próba wyłącznie przyciągnięcia ludzi na stadion selekcjonerem, no to się nie powiedzie, bo nikt nie jest tak głupi, żeby tolerować ten rozkład Lecha jaki nam proponują. Dziwię się też Nawałce. Oczywiście kasę zarobi dobrą, ale z tym składem niczego nie osiągnie. Zgadzając się na warunki Rutka, sam kopie pod sobą dołek, a na koniec straci twarz i czar najlepszego polskiego trenera pryśnie, bo z tymi przegrywami niczego w Lechu nie osiągnie. A opowieści o odbudowywaniu Gajosów, Radutów, Vujadinoviców mogą sobie wsadzić.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Na chłodno: Tylko spokojnie

„Nawałka przyjściem do Lecha w zasadzie niczego nie traci. Nie powstanie nawet żadna rysa na wizerunku. Może to być nawet przemyślany ruch. Politykę naszego zarządu rozszyfruje nawet dziecko, a co dopiero doświadczony trener zwłaszcza po trzytygodniowych negocjacjach. O tym że nic Nawałka w Lechu nie zmieni stało się całkiem jasne po ostatniej konferencji. Nie będzie wzmocnień ani zimą, ani latem oprócz kosmetycznych. W razie niepowodzenia w lidze, corocznego jesiennego kryzysu i corocznego jesiennego zwolnienia trenera, Nawałka wszystkie niepowodzenia będzie mógł z całkiem swoim autorytetem zrzucić na zarząd, brak wzmocnień i grę tymi samymi papudrokami, którzy przegrali już niejeden sezon. Światek piłkarski w Polsce zapewne znając bezjajeczny zarząd Lecha uwierzy trenerowi, co wydaje się logiczne. Nawałka pierwsze przetarcie w Ekstraklasie po kilkuletniej przerwie będzie miał za sobą, a standardy finansowe wyznaczone na poziomie 150 tys złotych odstraszą co biedniejsze kluby z E- klapy. I wystarczy tylko poczekać na potknięcie Sa Pinto…. To tylko dywagacje i przygoda Nawałki z Lechem nie musi się tak skończyć. Ale wszystko wskazuje na to, że trener dobrze przemyślał ten ruch.”

Autor wpisu: ryszbar do newsa: Śmietnik Kibica

„Po przeczytaniu ostatnich wypowiedzi na forum oraz po wysłuchaniu konferencji AN i wywiadu z TRz należy uznać, że słowem tygodnia należy uznać słowo „odbudowa”. Piszą i mówią o niej wszyscy. A to o odbudowaniu Lecha, a to o odbudowaniu formy poszczególnych piłkarzy, no i o odbudowaniu zaufania kibiców. Osobiście najbardziej zastanawia mnie dlaczego trzeba odbudowywać piłkarzy? Czy kiedy przychodzili do Lecha byli jak auta po stłuczce? Moja pamięć jest zawodna a nie mam czasu grzebać i szukać kto kiedy przychodził do Lecha ale wydaje mi się, że w ostatnich latach pięciu latach /czyli w okresie gdzie prawie wszyscy trafili tu do Lecha/ takich piłkarzy po przejściach było niewielu. Przychodzi mi do głowy Radut, i Sisi co do których były większe wątpliwości co do tego czy mogą się przydać Lechowi. Cała reszta to były w przeważającej ilości opinie pozytywne bądź nawet entuzjastyczne /Chobłenko/. Pytanie jest takie Co się z nimi stało, że są to niewypały transferowe bądź obniżyli tak loty, że trzeba ich odbudowywać? Wypowiedzi Nawałki i Rząsy nie mówią tego wprost ale sugerują, że to wina poprzednich trenerów /za wyjątkiem Żurawia/. Jeśli tak rzeczywiście jest to wiosną po przygotowaniach do sezonu nasi grajkowie powinni w końcu odpalić!!!. Taka sytuacja i takie postawienie sprawny to też egzamin dla Nawałki i jego umiejętności trenerskich oraz charakteru. Co o tym sądzicie?”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Śmietnik Kibica

„Dużo zostało powiedziane tutaj o braku odpowiednich transferów. W sumie braku jakichkolwiek transferów, oprócz młodego Letniowskiego, który siłą rzeczy zbawcą Lecha nie będzie. Przynajmniej nie od razu. Chyba, że aż tak wielki to talent. Jednak nie ma sensu nastawiać się na taką kolej rzeczy. Wiemy ile kosztuje nasz obecny sztab trenerski. Wiemy też jaki jest nasz zarząd. Działa mniej więcej tak, że w każdym okienku musi wyjść na plus. Ewentualnie delikatnie na minus, ale bez szaleństw. Chyba jedynie poprzednie okienko było anomalią, gdzie wydali znacznie więcej niż zarobili. Pewnie nie tylko anomalią, ale i również efemerydą i następne takie pojawi się za kilka lat. Z drugiej strony, sumy wydane na Pedro Tibę i Amarala zostały zapewne podkoloryzowane. Dzięki temu pokazali „siłę” finansową Lecha, zrobili sobie pijar, a i kibice przestali męczyć bułę, że kiszą kabonę. Z rekordowego zarobku (12 mln) euro z lata 2017, klub mimochodem próbuje teraz puścić przekaz, że nie zostało nic. Nie mówiąc już o poprzednich okienkach. Nawet zimą 2017 przytulili 800 tysięcy euro, mówiąc, że pieniądze zostaną odłożone na później, aby latem wykupić Mario Situma lub na innego skrzydłowego. Może i tak faktycznie jest, że w kasie jest pusto – nie mniej jednak jest to trochę frustrujące, bo kibic ma takie wrażenie, że pomimo rekordowych sprzedaży, fundusze nie są reinwestowane w pierwszą drużynę. Zawsze są odkładane na później. A później jest później i większość kiboli zapomina o wcześniejszych zarobionych pieniądzach ze sprzedaży. Może pchają te pieniądze w rozwój akademii, może są przejadane – no na pewno obecna runda nie była dobra dla Lecha finansowo. Kibicowski bojkot meczów, gadżetów, koszulek, opłacanie dwóch sztabów szkoleniowych, w tym jeden bardzo kosztowny, itp na pewno uderzyło to wszystko w finanse. Z drugiej jednak strony, wcześniej kibice ślepo szli za klubem, frekwencja była dużo wyższa, nie żałowali pieniędzy na gadżety klubowe, a transfery gotówkowe były równie nieprzekonywujące jak teraz – vide zimowe okienko 2017. W klubie do perfekcji opanowali wynajdowanie wymówek. A to nie ma piłkarzy odpowiednich na rynku – lepiej poczekać na letnie okienko, a to najlepsi z listy wybrali inne kluby, więc trzeba było ściągnąć gracza nr 8. Ale tylko na wypożyczenie, bo trzeba minimalizować ryzyko. Sami powiedzcie, czy ktoś normalny ściągnąłby piłkarza nr 8 z listy jako definitywny transfer? No nie. Cóż, logiki zarządowi odmówić nie można. To wszystko znane nam problemy. Nic nowego. Było się przyzwyczaić. I chyba każdy z nas to zrobił, bo nie widać wielkiego poruszenia.

Szukając pozytywów w obecnej sytuacji. Sztab Nawałki kosztuje krocie. Został zatrudniony kosztem, jednego czy dwóch nowych piłkarzy. Można napisać, że w miejsce Imaza czy Arsenicia będzie Nawałka ze sztabem. Ja akurat nie rozpaczałbym z tego powodu. Uważam, że jeden czy dwóch dobrych dodatkowych piłkarzy – oczywiście nie zaszkodziłoby, a nawet pomogło – jednak nie dokonałoby transformacji drużyny z przegranej w zwycięską. Akurat sztab szkoleniowy – dobry i profesjonalny – jest w stanie tego dokonać. Przy dobrym sztabie szkoleniowym, oczekuję że większość piłkarzy wejdzie na wyższy poziom. Dobre przygotowanie taktyczne, mentalne i techniczne w obecnym futbolu potrafi zrobić różnicę na boisku większą niż poszczególne indywidualności. Tutaj zachodzą u mnie dwie obawy. Obawa nr 1 dotyczy piłkarzy. Aby sztab szkoleniowy mógł skutecznie wprowadzać „nowe” wszyscy muszą pchać wózek w jednym kierunku. Jak z tym było w u nas w poprzednich latach każdy wie. Dlatego martwi trochę brak odstrzeleń ryjących dzików (temat na czasie). Jednak i to da się wytłumaczyć w logiczny sposób – brak chętnych, obowiązujące kontrakty, brak chęci samych zainteresowanych na rozwiązanie umowy. Obawa nr 2 – dotyczy samego sztabu i osoby Adama Nawałki. Nigdy nie byłem fanem, wciąż nie jestem przekonany do niego. Moim zdaniem, jest to trener przepłacony i przehajpowany. No, ale mam nadzieję, że zwyczajnie mylę się co do niego i pozytywnie mnie zaskoczy w krótszej i dalszej perspektywie.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Lechowy Flesz (22.12-13.01)

„Rogne jako jedyny z naszych stoperów ma papiery na grę na solidnym poziomie i jest w najlepszym wieku dla obrońcy. Nic tylko mieć nadzieję, że przepracuje w całości zimowy obóz po którym będzie dobrze przygotowany a kontuzje przestaną mu tak dokuczać. Przydałoby się mimo wszystko podziękować komuś z dwójki Janicki/Vujadinović i w wolne miejsce sprowadzić stopera na poziomie Rogne (najlepiej kogoś typu Dilavera – czyli kozaka który od początku zacznie dobrze grać a gdy będzie trzeba to załata dziurę na każdej pozycji w obronie), tak aby Rogne miał ogarniętego partnera i aby przy ewentualnej kontuzji Rogne zostawało się chociaż z jednym porządnym stoperem.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Tylko spokojnie

„Z tym brakiem rewolucji to było w sumie do przewidzenia od samego początku, a mimo to dużo z nas pisało, kogo i na jakie pozycje trzeba kupić. Dlaczego? Bo kibic zawsze ma nadzieję i chce dla swojego klubu jak najlepiej, w przeciwieństwie do wielu osób pracujących lub rządzących w Lechu. Każdy z nas kibiców chce jak najlepiej dla Lecha. Niestety, z tym zarządem to było do przewidzenia, bo to sknery i biznesmeni, co tylko kasę chcą zarobić, a tak to mamią pięknymi słówkami i obiecują gruszki na wierzbie. Po raz kolejny i pewnie nie ostatni widzimy, że dopóki nie zmieni się zarząd i właściciel nie przestanie akceptować obecnej sytuacji, nic się tu raczej nie zmieni na lepsze. Dlatego jedyna mała nadzieja w Nawałce, że faktycznie postara się i odbuduje chociaż część piłkarzy i odpowiednio ich będzie przygotowywał. Kiedy przegraliśmy kilka lat temu ze Stjarnanem, ciężko było sobie wyobrazić Lecha silnego, który pokazuje wszystkim, że potrafi się podnieść. A w tym samym sezonie udało nam się zdobyć majstra. Przyszedł Skorża i w sumie praktycznie z tą samą kadrą zdobył MP bez większych transferów. Chyba każdy z nas chciałby, żeby teraz było podobnie. Mamy bardzo dobrą na papierze kadrę, tylko tej kadrze musi się chcieć. Jeśli Nawałka do nich dotrze i będzie stawiał na młodzież, może coś z tego będzie. Czas pokaże co będzie. Ja będę się wszystkiemu przyglądał w dalszej części sezonu i potem na spokojnie to ocenię. I mam nadzieję, że chociaż będzie walka boisku, bo przegrywać można, ale przynajmniej trzeba walczyć.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <