Bardzo słaba sprzedaż karnetów. 10 dni do wiosny

Za 10 dni Lech Poznań rozpocznie w swoim wykonaniu rundę wiosenną piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2018/2019. Jak na razie zainteresowanie meczami Kolejorza i tym co pokaże zespół Adama Nawałki jest słabe. Dotąd kibice kupili bardzo mało karnetów, choć ich sprzedaż trwa od grudnia. Wynik sprzedanych karnetów jak na możliwości Lecha Poznań jest wręcz fatalny.



10 dni przed startem wiosny 2019 poznański Lech sprzedał niespełna 1500 karnetów. W porównaniu z innymi klubami LOTTO Ekstraklasy to słaby wynik. Dla porównania Wisła Kraków tej zimy sprzedała już prawie 5800 karnetów, a II-ligowy Widzew Łódź, którego mecze na nowym stadionie od początku cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem rozprowadził wśród swoich kibiców ponad 15,5 tys. karnetów.

Powodów niskiego zainteresowania kibiców karnetami na mecze Kolejorza jest kilka. Są to m.in. brak poważnych zmian w klubie, brak pomysłu co dalej, brak rewolucji kadrowej i słabe zimowe okienko transferowe, którego nie poprawiło przyjście nowego napastnika będącego przecież priorytetem. W dodatku wiara wśród kibiców Lecha Poznań na zdobycie trofeum w maju jest bardzo mała, natomiast zaufanie do osób odpowiedzialnych za sportowy rozwój klubu niewielkie.

Warto dodać, że jesienią ligowa średnia Lecha Poznań była na poziomie tylko 11522 widzów na mecz co dało Kolejorzowi dopiero 5. miejsce w LOTTO Ekstraklasie 2018/2019 za Górnikiem Zabrze, Wisłą Kraków, Lechią Gdańsk oraz Legią Warszawa.

Aktualnie w sprzedaży są bilety na pierwsze wiosenne spotkanie Kolejorza z Zagłębiem Lubin (piątek, 8 lutego, godz. 20:30), a także 2 rodzaje karnetów. Karnet „Wiosna 2019” obejmuje 6 domowych meczów jakie Lech Poznań rozegra w sezonie zasadniczym 2018/2019, a karnet „Wiosna 2019 + faza finałowa” zawiera 6 spotkań przy Bułgarskiej do 30 kolejki oraz 3 lub 4 pojedynki w grupie mistrzowskiej LOTTO Ekstraklasy 2018/2019.

Bilety i karnety na mecze Lecha Poznań rozgrywane przy Bułgarskiej można kupować przez internet, w stacji Kolejorz (w dni poza meczowe), sklepie klubowym w Pestce, Kupcu Poznańskim czy we wszystkich stałych punktach partnerskich na terenie Wielkopolski. Przy zakupie biletów nie jest wymagana karta kibica. Wejściówki do Kotła osobom poniżej 13 lat nie są sprzedawane. W dniu meczowym bilety w kasach (czynne od 10:00) są droższe o 5 zł, zatem lepiej wcześniej zaopatrzyć się w wejściówkę.

>> Dołącz do programu frekwencyjnego „Lechici” – załóż konto, przychodź na mecze, zbieraj punkty i wymieniaj je na nagrody



Rabaty biletowe i karnetowe:

– Ulgowy (-20% dla uczniów i studentów w wieku od 13. do 26. roku życia oraz seniorów powyżej 65. roku życia)
– Dziecko (-20% do 13. roku życia)
– Dziecko do lat 5 wraz z opiekunem wchodzi za darmo

Godziny otwarcia punktu biletowego w Stacji Kolejorz:

Poniedziałek-piątek: 9:00-17:00
Soboty: 10:00-15:00
Niedziele i święta: nieczynne

Karnety „Wiosna 2019”

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 260 zł
Ulgowy: 208 zł
Dziecko: 60 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 175 zł
Ulgowy: 140 zł
Dziecko: 60 zł

Karnety „Wiosna 2019 + faza finałowa”

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 375 zł
Ulgowy: 300 zł
Dziecko: 100 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 255 zł
Ulgowy: 204 zł
Dziecko: 100 zł

Bilety na mecz Lech – Zagłębie (piątek, 8 lutego, godz. 20:30)

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 45 zł
Ulgowy: 36 zł
Dziecko: 10 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 30 zł
Ulgowy: 24 zł
Dziecko: 10 zł

Chcąc powiększyć mapkę otwórz ją w nowej karcie
mapka2016

Przydatne numery i adresy:

tel. 602-368-268 lub 602-368-369 (pn-pt. 9:00-17:00)
bilety.lechpoznan.pl
bok.lechpoznan.pl

46 komentarzy

  1. Ostu pisze:

    No to z opóźnieniem ale chyba jednak większość kiboli się naprawdę pogniewala z klubem…
    Na pierwszych meczach wiosennych może być prawdziwa, frekwencyjna katastrofa…

    • MaPA pisze:

      No bo tylko poprzez brak kasy można dotrzeć do tego zakutego łba PR.Schował się bidula do schronu a jeszcze niedawno nadstawiał klatę i obiecywał walkę.Jak jest każdy widzi.Naród taki ciemny nie jest jak to się niektórym wydaje.Jesienny spadek frekwencji średnio ok 5 tys powoduje że 2 mecze z niską frekwencją = 1 wymiana murawy.Rozumie że właściciel jest w niezręcznej sytuacji,no bo jak wypieprzyć syna z roboty?.Dlatego sądzę że jeszcze długo będziemy skazani na bylejakość i oglądanie spotkań w kapciach w TV.

  2. piotrx pisze:

    1500 karnetów, na niecałe 2 tygodnie przed startem rundy, w dodatku rundy w której teoretycznie najmocniejszych rywali mamy u siebie… To jest jakaś gruba katastrofa. To jest właśnie zwieńczenie „pracy” dyletantów w klubie. Płakać się chce jak człowiek patrzy na to jaki zjazd na każdym polu zanotował Kolejorz, jaki potencjał jest tutaj marnowany tylko dlatego, żeby synuś właściciela mógł się dalej bawić w prezesa. NIEWIARYGODNE.

    • Grimmy pisze:

      Będę to powtarzać jak mantrę. To nie brak mistrzostw i tytułów (przynajmniej nie bezprośrednio) zniechęcają do Lecha. To brak rozwoju klubu, a wręcz cofanie się w nim powoduje wszechorganiający marazm. Kiedyś dałbym się pokroić za dobre wyniki Lecha, dziś jestem tylko o krok, może dwa, od zniechęcenia.

  3. Didavi pisze:

    Chciałbym, żeby frekwencja na meczu z Zagłębiem nie przekroczyła 5000 tysięcy. Pusty stadion na inaugurację rundy, gdzie zawsze każdy głodny piłki, stęskniony za Lechem to byłby idealny przekaz. Niech widzą, że to koniec tolerowania ich nieudolności i minimalizmu, a hasło z maja na serio aktualne. Nowy napastnik nic nie zmienia, zarządowi do widzenia.

    • Siodmy majster pisze:

      5000 tysięcy jak piszesz to 5 milionów . Gwarantuję Ci ,że Twoje marzenia na pewno się spełni :)))

  4. Rojber Winiary pisze:

    i bardzo dobrze tylko i wyłącznie bicie po kieszeni tych kłamliwych zarządzających może coś zmienić.

  5. Pawel68 pisze:

    Szkoda tego potencjału całej Wielkopolski,jaki zmarnowali Rutkowscy!Dopiero po pół roku dotarło do większości,że tylko puste trybuny wymuszą na nich zmianę w strategii prowadzenia klubu!I dopuki ci ignoranci nie dokonają poważnych zmian,nie sądzę żebym ja,a także większość z forumowiczów odwiedziło na żywo ul.Bułgarską.Mimo tego,że tęsknię za pełnym stadionem wezmę to na klatę i nie poddam się!

  6. Grimmy pisze:

    Kup karned, mam horom frekfencje

  7. Pawel1972 pisze:

    I bardzo dobrze – tylko strzał po kieszeni ruszy Papę i może wreszcie zabierze stąd Piothusia Upośledzonego – otworzy mu lumpeks czy cuś.

    • inowroclawianin pisze:

      Zagubilby się, to za duży biznes dla niego. Co najwyżej stoisko z watą cukrową albo saturator 😉

  8. Pawelinho pisze:

    Pamiętam, że bodajże w lidze+extra było kiedyś o tym jakoby w Lechu nie ma nepotyzmu? Jak nie ma jak jest i przykład piotrusia, który nigdy się nie podda, jest tego najlepszym przykładem do czego może doprowadzić taka sytuacja, gdzie nieomylny synuś poraża swoją nieudolnością taki klub jakim jest Lech Poznań o takim potencjale. Oczywiście potencjał kibicowski/kibolski jest ogromny w dalszym ciągu, natomiast ten sportowy leci w dół od kiedy ten nieomylny pan nigdy się nie podam siedzi na stołku rujnując ogromny potencjał tego klubu w obu tych aspektach.

    • Rojber Winiary pisze:

      Bo Papa kupił zabawkę dla syna by na żywym organizmie uczyć to jak zarządzać przedsiębiorstwem.No cóż jeśli Phiotr tak samo poprowadzi Amice jak prowadzi Kolejorza to módlmy się aby pan Jacek żył w zdrowiu jak najdłużej bo pp nim koniec bedzoe szybki

  9. robrob pisze:

    Przy budżecie Lecha te ceny za karnety i bilety to dla Klubu chipsy. W związku z tym nie wierzę, aby puste trybuny były w stanie nawrócić zarząd z obranej ścieżki (tj. sprzedaż wychowanków, miejsca 1-3 dające gwarancję gry w pucharach, przez to dalsza promocja i sprzedaż kolejnych wychowanków).
    Puste trybuny same w sobie oczywiście źle się komponują w telewizji i pewnie piłkarzom też się gorzej gra ze świadomością, że nikogo ich postawa nie interesuje, ale sposoby na zaradzenie temu drobnemu problemowi też się znajdą (jakieś dodatkowe promocje, Kibicuj z Klasą, może Panie za darmo albo uczniowie i studenci za 2 zł).
    Błędne koło, niestety.

    • Rojber Winiary pisze:

      CHIPSY powiadasz hmmm….25 tys ludzi srednio razy 50 zł to daje 1.250.000 z dnia meczowego .Przy hitach jeszcze wiecej .W rundzie 8 meczy daje ponad 10 baniek .Odejmij koszty to i tak suma bardzo ładna.Uwierz mi – to tych dusigroszy boli

  10. Slawek1978 pisze:

    O 1500 szt . za dużo , kto daje się kiwać na kasę w biały dzień lecz Polska to wolny kraj więc każdy może wydać pieniądze na co chce .Więcej takich asów jak :Trałka, Radut,Gajos i inni pozoranci w obronie to ludzie będę kupować karnety, bilety .

  11. El Companero pisze:

    kibice chyba obawiają się powtórki z poprzedniej wiosny, wolą poczekać na formę Lecha i wydawać jednorazowo kasę na bilet. Wydadzą nawet więcej będąc przekonani, ze drużyna powalczy.

  12. arek z Debca pisze:

    Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że funkcjonowanie klubu opiera się na działaniach pozorowanych. Zarząd ma inne cele a kibic wiadomo, chce chwały i dumy. Będę powtarzał to do złudzenia, że mnie nie podnieca do jakiego klubu trafi Gumny czy inny Jóźwiak bo ja z tego nic nie mam. No, gdyby jeszcze te pieniądze były inwestowane po części w konkretne wzmocnienia to kibicowalbym gorąco aby taki Gumny poszedł za jak najwyższą kwotę. Minimalizmu, bylejakości i cwaniactwa, które praktykowane jest przez zarząd i niektórych piłkarzy od wielu lat, ja wspierać finansowo nie będę.

  13. inowroclawianin pisze:

    Chytry dwa razy traci, ale oni tego nie kumaja albo mają wywalone na frekwencję i ogólną sprzedaż tego co lechowe(oprócz grajków oczywiście). Ja po raz kolejny nie zamierzam kupić karnetu mimo iż miałbym go bardzo tanio jako członek fc.
    Brak wizji u właściciela powoli, ale niszczy Lecha i atmosferę wokół Niego. Szkoda, Wielka szkoda bo potencjał jest bardzo duży i mogłoby być naprawdę pięknie. Kiedyś Lech sprzedawał ponad 11 tysięcy karnetów, były widoki na poprawianie tego wyniku, ale niestety amatorskie zarządzanie spowodowało, że jest problem by sprzedać nawet 2000 karnetów. Wstyd i hańba.

  14. smigol pisze:

    Bardzo dobrze, to jest jasny sygnał dla zarządu. Proszę bardzo oto nasz środkowy palec w odpowiedzi na wasz, który oglądamy od ładnych kilku lat.

  15. deel pisze:

    Teraz tylko garstka 1500 ludzi wierzy w cuda. Reszta, słusznie moim zdaniem, czeka na rozwój sytuacji. Zdaję sobie sprawę, że wpływy z karnetów i biletów są tylko częścią dochodu klubu. Ale brak kibiców to brak sponsorów (to jak ten nasz stadion się teraz nazywa?) albo mniejsze kwoty sponsoringu. Był „złoty strzał” z Bednarkiem i Zarząd odjechał w kosmos. Czy oni na prawdę myślą, że będą mieli takie wpływy co rok? Wątpię. Na dzisiaj tylko Gumny może być „wsparciem finansowym”. Jóźwiak słabo, Klupś nie a Tomczyk na pewno nie. No chyba, że będą zdolną młodzież odsprzedawać na zachód, po 100 tys. za „głowę”. Jak długo? Nie neguję bynajmniej całkowicie wizji Piotra Rutkowskiego. Tanio wyszkolić/kupić, drogo sprzedać. To jest „biznesowe” podejście. Tyle tylko, że Lech Poznań to nie jest lombard. To jest klub piłkarski z blisko stuletnią tradycją. Różne bywały czasy. Graliśmy o mistrzostwo i walczyliśmy o awans do najwyższej elity polskiej piłki. I zawsze na trybunach zasiadali kibole. Gromadnie. Może te 1500 karnetów nie robi dzisiaj wrażenia na Zarządzie. W perspektywie długofalowej to jest jednak gwóźdź do trumny obecnego właściciela. Mała frekwencja to słabi sponsorzy, młodych możemy sprzedać ale tylko wtedy kiedy ktoś chce ich kupić. Piotrze Rutkowski, jak mantrę powtarzam, że budowanie zespołu MUSI się odbywać zimą, bo biorąc udział w pucharach, w lecie, nie można wydobyć z nowych zawodników maksimum. Muszą się wcześniej zgrać z ekipą, dojść fizycznie do swoich możliwości. Wtedy, i tylko wtedy można myśleć realistycznie o europejskich pucharach. Wierzyć, że jest możliwość dotrzeć do fazy grupowej LM lub LE. Ale nie. Piotruś kupuje Letniowskiego i Timura. Fajnie. Tylko, że są to zawodnicy po pierwsze niepewni (mam na myśli wkomponowanie w taktykę AN), a po drugie nie na tych pozycjach (może z wyjęciem Timura) mamy wakat! Do wyrzygu powtarzane jest, że nie mamy zastępcy Trałki, że kuleje obrona, a nasi bramkarze są od roku na wczasach. A teraz na grubo, wiersz trochę przerobiłem: „1500 karnetów? Ja bym dwakroć łożył. Gdyby Piothruś skamieniał, a Kadziński odżył”.

  16. krom pisze:

    Nieźle manipulujecie. W przypadku Lecha podajecie liczbę sprzedanych karnetów na wiosnę nie wspominając o karnetach całorocznych. A już pisząc o Wiśle podajecie łączną liczbę sprzedanych karnetów. Nieładne zachowanie.

  17. 07 pisze:

    Myślę,że Wiara poszła po rozum do głowy i już nie jest naiwna. Pisałem już wcześniej – Poznań był sportową potęgą – kosz męski z Kijewskim, Torgowskim, żeński – Olimpia z Małgorzatą Dydek, w hokeju na trawie Poznań (Wielkopolska) był potęgą – Grunwald, Pocztowiec. 4 drużyny w ówczesnej 1 lidze – Pniewy, Olimpia, Warta, Lech, boks. Co dziś mamy – Lech w Ekstraklasie, i co jeszcze z czego moglibyśmy być dumni? W Poznaniu sport na najwyższym poziomie to coś unikatowego. Dlatego na Bułgarskiej powinny być tłumy, a nie ma. Dlaczego? No dlatego, że działacze nie nauczyli się szanować kibica. Była okazja odskoczyć całej lidze na lata. Niestety pan Jacek Rutkowski zamiast pozostawić ludzi którzy robili dobrą robotę – Kadziński, Kasprzak, Pogorzelczyk zwyczajnie ich pogonił i dał w zarządzanie klub totalnemu amatorowi – swojemu synowi który aż 3 razy z rzędu przegrał finał P.P. w Warszawie i M.P. w ostatnim sezonie mając lidera po rundzie zasadniczej, 4 mecze u siebie z najważniejszymi…. po czymś takim sam dałbym wypowiedzenie i przeprosił. Tymczasem Piotr nadal robi swoje….. problem w tym, że Wiara nie widzi w nim gościa który potrafiłby poprowadzić Lecha tam gdzie tego kibice chcą. Jest stagnacja i nie sądzę, aby sezon 18/19 był przełomem. Brak kadrowej rewolucji tylko taki stan pogłębił. Ludzi są rozczarowani, dlatego nie kupują karnetów.

    • arek z Debca pisze:

      Tak, kiedyś Poznań był sportową potęgą, a teraz? Tragedia. Ale tak to jest jak władze miasta mają zupełnie inne priorytety.

    • Pawel1972 pisze:

      Arek
      Miasto może i mało robi dla większości dyscyplin i klubów. Ale dla Kolejorza jednak nie tak mało – same sprawy związane ze stadionem zostały ustawione bardzo korzystnie dla Rutków. Może niepotrzebnie, bo i tak gówno z tego wynika – Rutki to nie są ludzie, których można wspierać, bo zrobią coś fajnego. Oni po prostu odnotują kolejny + w budżecie, a sportowo nic nie zrobią.

    • 07 pisze:

      Aha – dodam tylko – jak za bilet na mecz dla mnie i syna kosztuje łącznie 81 zł i mam oglądać człapiących Gajosa czy Jevticia przez 30 minut to wolę pojechać na gokarty na tor Poznań i chociaż cieciak będzie miał frajde…. Abym przyszedł na stadion Lech musi mnie czymś zachęcić. Na razie nie dał mi argumentów, abym się wybrał na ciekawy mecz. Poczekam, bacznie będę obserwował co zrobią sternicy….

  18. J5 pisze:

    To było do przewidzenia. Brak wizji funkcjonowania klubu, niesportowe cele właściciela doprowadziły do tego, że kibol- teraz klient, nie jest zainteresowany zakupem kiepskiego produktu. Mało tego, niewzmocniona drużyna może zawalić kolejny sezon, i wtedy wroniarze nie sprzedadzą nawet tych 1500 karnetów. Klopoty finansowe głównego sponsora, brak sponsora nazwy stadionu plus coraz mniejsza liczba widzów na meczach spowoduje kolejne straty finansowe dla klubu. Dalsza taka polityka zarządu spowoduje coraz większe oslabianie sily drużyny, popadanie w coraz większą przeciętność i średniactwo w lidze. Lech stanie się klubem nieatrakcyjnym dla inwestorów, i pewnie coraz trudniej będzie sprzedać drogo wychowanka z klubu który nic nie znaczy w słabej, polskiej lidze, a występy z ostatnich lat w rozgrywkach europejskich kończą się na eliminacjach. Szkoda potencjalu klubu bezmyślnie marnowanego przez wlodarzy

  19. Przemo33 pisze:

    I bardzo dobrze. To było do przewidzenia, że ludzie nie dadzą się kolejny już raz nabrać Rutkom i spadnie frekwencja. Oni muszą dostać po kieszeni, bo nie zasługują przez swoją postawę i działania na nas kibiców. Może to coś da i w końcu zmieni.

  20. kibol z IV pisze:

    Mamy kurwa dosyć…wciąż aktualne. Nic się nie zmieniło. Lechowy lud od lat robiony w bambuko przez dwójkę nieudaczników wreszcie pokazał im środkowy palec . Lata żerowania na miłosci do Lecha osiągneły własnie apogeum. To jest wręcz niewyobrażalne aby klub z taką rzeszą kiboli sprzedawał tak małą ilość karnetów. Trzeba mieć nie lada „talent” aby do tego doprowadzić. Trzeba być geniuszem nieudolności by w regionie z takim kibicowskim potencjałem sprzedać…1,5 tys karnetów ! To po prostu trzeba umieć !!! Zatrważające liczby nijak mają się jednak do samopoczucia zarządu….oni ciągle idą ma majstra , są mocni razem i o zgrozo nigdy się nie poddadzą. Za chwilę zaczyna się tu sezon , obrażony na wszystkich zarząd , wciąż marzy…marzy o pełnym stadionie , o milionach z transferów , o sponsorze stadionu i sprzedanym szaliku….klientowi. Jednak tu w tym naszym wielkopolskim fyrtlu…nigdy kibol nie będzie klientem 🙂 Oni ciągle tego nie pojmują…ale to akurat da się wytłumaczyć. To jest wręcz dziecinnie proste…to codzienni klienci , nigdy nie będący KIBOLAMI….a to bardzo duża różnica…

  21. bezjimienny pisze:

    Tylko pusty stadion! Tylko pusta rubryka „przyszli” w sierpniu na Transfermarktcie! Tylko pusta gablota!

    • kibol z IV pisze:

      A czym PRZY TAK WIELKIM POTENCJALE KIBICOWSKIM i FINANSOWYM zapełniła się ta gablota przez ponad 7 lat zarzadzania klubem przez tych dwóch „speców”….???
      Nie martw się zrobią ci fetę ….za 4 lub niższe miejsce. Będzie git…Idziemy na majstra, mocni razem…nie zapomnij kupic koszulki za 3 stówy…aby gablota była pełna i rubryki (słowo klucz tego zarządu)

    • Pszczolka pisze:

      ja tu liczyłem na to że już poszedłeś po rozum do głowy bezjimienny. i co? i się kurw… przeliczyłem.
      Nie będę Ci tego tłumaczył, bo najzwyczajniej szkoda mi już czasu. Gdzie te trofea w gablocie, kiedy za czasów tego nieudacznika Piotrka przychodziły tłumy?? No gdzie te trofea?

    • bezjimienny pisze:

      Ja po prostu dalej mam wrażenie, że rozumu do głowy nie znajdę tam gdzie się twierdzi, że „im mniej będzie pieniędzy tym więcej będą wydawać i tym będzie lepiej”.

    • Pszczolka pisze:

      a wydawali więcej jak Bułgarska zapełniała się niemal do pełna? Mówię o czasach Piotrka. Gówno wydawali tylko bilans, bilans i bilans.Kupowanie szrotu za grosze, wypożyczanie bo za darmo i co??Wszystko kupowałem karnety, gadżety, koszulki itd itd i co?? Lech miał taki potencjał w pewnym momencie że wszyscy wróżyli nam same sukcesy.Przyszedł nieudacznik ze swoim księgowym i rozjebał wszystko.A wiesz dlaczego?? Bo nie wynik sportowy go interesuje tylko kasa. Myślisz że akademia jest po to aby najzdolniejsi grali w Kolejorzu i wygrywali z nim trofea jak to mówisz.Niee! To jest żywy towar nic więcej.dziękuję

    • bezjimienny pisze:

      Kiedy za obecnego zarządu się wypełniała niemal do pełna? Masz na myśli te 3 mecze przed mistrzostwem? Ale i tak były latem transfery za ponad milion zrobione. I co? I nic. Potencjał pogardził. Może rzeczywiście był to empiryczny dowód na tę mityczną koncepcję, że „mistrzostwo się klubowi nie opłaca”?
      Teraz latem było jeszcze drożej. I co? I potencjał sobie znalazł kolejne wymówki. Tak w kółko.

    • anonimus pisze:

      Bezjimienny ale w sumie o co Ci chodzi i z czym i kim walczysz????

    • bezjimienny pisze:

      Z kanapowymi męczennikami, twierdzącymi, że niepójście w mrozie na słaby mecz z jakąś przykładową Legnicą (strzelam-nie patrzyłem w terminarz) jest z ich strony wielkim poświęceniem, które prowadzi do zbawienia klubu (inny właściciel/zarząd/polityka).
      A niepójście na mecz z przykładową Legnicą i nierobienie nic poza tym jest po prostu bardzo, bardzo wygodne. Tyle.

    • anonimus pisze:

      a to spoko..

  22. Kumoter pisze:

    Przy profesjonalnym zarządzaniu w każdym aspekcie funkcjonowania klubu, połączonym z ambicją i dodatkiem „serducha”, potencjał karnetowy Lecha to z palcem w… nosie 20 tys. Myślę, że przy regularnym zdobywaniu trofeów (a przynajmniej realnej walce o nie), startach w europejskich pucharach i dobrze skonstruowanej ofercie dotyczącej wejściówek, to może nawet i docelowo 30 tys. Ale do tego, to trzeba mieć wizję… i krok po kroku wspinać się wyżej. Na obecną chwilę mamy marsz dokładnie w odwrotnym kierunku. Bo kto tak myśli z osób decyzyjnych w Lechu…? Kibole? – jak są za bardzo marudzący, to niech się zajmą czym innym… Nie jesteśmy jak widać do szczęścia potrzebni. Najwyżej w komitywie z Legią wyciągniemy (nasi włodarze) więcej z kasy z praw telewizyjnych, przy okazji grabiąc tych „mniej medialnych”, bo przecież nas „możnych” z pustawymi trybunami, kartofliskiem zamiast murawy i padaką zamiast gry będzie oglądać cały świat i pół kosmosu…

  23. anonimus pisze:

    wydać min 175 zł swojej ciężko zarobionej kasy żeby obejrzeć Burica, De Marco Janickiego, Vujacośtam, Trałkę, Gajosa, człapaka Jevtica, Raduta i tak jeszcze ze 3 nazwiska. Sorry ale nie ma takiej opcji Panie Rutkowski. Skoro właściciele mnie traktują z pozycji korpo klient to ja oczekuję tego samego. Zapłacę ale w zamian oczekują stosownych wzmocnień i konkretnych nazwisk.

  24. Kolejorz1922 pisze:

    Nie chce się nic komentować widząc ten syf w Lechu… ja po wielu latach zrezygnowałem po raz pierwszy z 3 karnetów i mam w dupie że stracę miejsca oraz zniżki które miałem tak długo… w dupę sobie też moga wsadzić te wszystkie niby przywileje ! ….dopóki tacy parodyści jak Janicki, Vujadinovic, Radut, De Marco, Tomasik, Makuszewski, Trałka, Jevtic … możecie mnie pocałować … ani złotówki już nie zapłacę za tę bandę darmozjadów !!! Miarka się przebrała i wielu moich znajomych myśli podobnie. Piotr Rutkowski niszczy ten klub ciekawe którą fabrykę powierzył by mu Ojciec bo na pewno żadnej dlatego kupił mu zabawkę i trzyma z dala od poważnego biznesu kosztem tysięcy kibiców Lecha Poznań… kur…mać…

    • inowroclawianin pisze:

      I bardzo dobrze, Oby była jak najniższa frekwencja wiosną, niech będzie nawet poniżej 5000. Piotruś to do fabryki nieudaczników niech idzie, bo nawet młodszy od niego Midak z Arki(21 lat) potrafi zdobywać trofea z dużo niższym budżetem.

  25. Piknik pisze:

    Kiedy czytam wpisy widzę tylko złość i negatywne emocje związane z zarządem i w pewnym sensie to rozumiem, że zarząd popełnił wiele błędów. Kolejną pomyłką może być przespane zimowe okno transferowe (dwa na papierze dobre transfery to dużo za mało aby pod wodzą Nawałki Lech walczył o majstra). Jednak pod tymi emocjami nie potrzebnie tworzy się historie spiskowe. Nie wierze na przykład, że
    władze Kolejorza świadomie dążą do tego, aby klub nie osiągał odpowiednich celów sportowych. Jeśli zakładamy że panom Rutkowskim zależy bardzo na kasie to drogą do zdobycia poważnych pieniędzy jest właśnie sukces sportowy MP, PP i gra w europejskich pucharach. I wierze, że właściciel , zarząd klubu chcą to osiągnąć problem w tym, że próbują to osiągnąć maksymalnie minimalizując koszty, w ich działaniach brakuje pewnego ryzyka w inwestowanie w klub. Właściciel chce zarządzać klubem na modłę Bundesligi, czyli nie ryzykuje przesadnie finansowo liczy się zbilansowany budżet kosztem nawet wyników sportowych, dodatkowo zarząd często nie podejmuje właściwych decyzji, co chwile zmienia taktykę swoich działań. I tak mamy drugi budżet w lidze, mamy najlepszą piłkarską akademie w kraju, a na zdobycie MP w naszej przeciętnej lidze czekamy już 4 lata. Nie zgadzam się też z porównaniem sprzedaży karnetów w Lechu z takimi drużynami jak widzew, czy wisła. Sytuacja Kolejorza i dwóch wyżej wymienionych klubów nie jest sytuacją jeden do jednego. wisła znalazła się nad przepaścią i wśród jej kibiców panuje olbrzymia mobilizacja, aby kupić jak największą ilość karnetów. Jeśli Lech by się znalazł w podobnej sytuacji finansowej i każda złotówka liczyła by się w walce o przetrwanie klubu to wierze, że Kolejorz sprzedałby pełną pule karnetów. Co do widzewa klub ma nowy obiekt to zawsze przyciąga kibiców po za tym, widzewiacy też są bardzo zmobilizowani, ponieważ chcą aby ich klub powrócił po latach do ekstraklasy.