Ogrom minusów

Piątkowy mecz Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin był kontynuacją boiskowego chaosu jaki zespół Adama Nawałka demonstrował podczas sparingów w Turcji. Inauguracja wiosny 2019 w wykonaniu Kolejorza wypadła fatalnie. Drużyna przegrała z „Miedziowymi” w pełni zasłużenie i tylko 1:2. Gdyby nie bramkarz Jasmin Burić, to Lech Poznań zszedłby z boiska rozgromiony.



W piątek było dużo więcej minusów niż plusów od których należy zacząć. Ciekawie wyglądały na pewno ofensywne stałe fragmenty gry w wykonaniu Lecha Poznań. Aż 3 razy groźnie na piłkę nabiegał Vernon De Marco, który 2-krotnie mógł zaskoczyć bramkarza rywala uderzeniami głową po dośrodkowaniu odpowiednio z rzut wolnego oraz rożnego. Drugim plusem była postawa Jasmina Buricia uznanego przez internautów KKSLECH.com za gracza piątkowych zawodów. Bośniak obronił rzut karny interweniując jeszcze kilka razy. W II połowie wybronił aż 4 groźne uderzenia. Gdyby nie on, to Kolejorz zostałby rozbity na swoim boisku różnicą paru bramek.

Piątkowych minusów było już dużo, dużo więcej. Największą jest 8 w sezonie ligowym i 3 u siebie porażka Kolejorza, która była w pełni zasłużona. Zagłębie dominowało nad Lechem, był okres w których miało aż 70% posiadania piłki, zaliczyło lepsze statystyki będąc zespołem co najmniej o klasę lepszym, który w Poznaniu oddał aż 20 strzałów. Lech mimo słabej gry dość niespodziewanie wyszedł na prowadzenie przy którym i tak przegrał. To zdarza się niezwykle rzadko. Wliczając wszystkie fronty Kolejorz dopiero 5 raz od sezonu 2015/2016 poległ prowadząc 1:0.

Przykra, choć zasłużona porażka zepchnęła Lecha Poznań z podium, który spadł na 4. miejsce mogące nie dać 19 maja awansu do europejskich pucharów. Na dodatek po 21. kolejce gracze Adama Nawałki mogą spaść jeszcze niżej. Kolejny raz drużyna fatalnie wyglądała w defensywie przy okazji stałych fragmentów gry. Właśnie po nim „Miedziowi” zdobyli zwycięskiego gola. Wcześniej mieli wiele innych groźnych sytuacji głownie po rzutach rożnych, których wykonali aż 15. Lech zagrał w piątek 4 nominalnymi stoperami dzięki czemu miał przewagę wzrostu, której przy okazji stałych fragmentów gry w defensywie nie było widać.

W piątek Lech kontynuował grę, którą demonstrował w Turcji. Na boisku panował chaos w każdej formacji, nikt nie wiedział jak bronić, jak atakować, jak się ustawiać, w jaki sposób rozegrać piłkę, stosować pressing czy odbiór w środku pola. Lech wyglądał na zlepek piłkarzy, którzy przespali całą zimę spotykając się 8 lutego na boisku po dłużej przerwie. Już w sparingach było widać, że w zespole nie funkcjonuje zupełnie nic, nie ma żadnych mechanizmów ani schematów. Drużyna Kolejorza w grach kontrolnych sprawiała wrażenie jakby w Turcji była na wakacjach. W meczu o stawkę oczywiście nie mogło być inaczej. Lech na murawie nie istniał, dał się zdominować będąc tłem dla lepszego o klasę, lepiej zorganizowanego Zagłębia.

Kolejny raz w oczy rzucało się również słabe przygotowanie zespołu. Kolejny rywal pokonał podczas 90 minut więcej kilometrów od Kolejorza. Tym razem Zagłębie przebiegło o 4 kilometry więcej od lechitów, którzy nie dawali sobie często rady w pojedynkach 1 na 1. Poznaniacy zanotowali w piątek uwaga! Raptem 41% wygranych starć z przeciwnikiem. Prezentowali się słabo zarówno biegowo jak i fizycznie co także nie powinno być niespodzianką, gdyż Lech Poznań najpóźniej spośród wszystkich ekip LOTTO Ekstraklasy rozpoczął zimowe przygotowania. Obecnie nadal jest w ich trakcie.



Plusy meczu z Zagłębiem 1:2

– Stałe fragmenty w ofensywie
– Jasmin Burić

Minusy meczu z Zagłębiem 1:2

– Kolejna porażka i to zasłużona
– Porażka przy prowadzeniu
– Utrata miejsca na podium
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Fatalna gra w każdej formacji
– Słabe przygotowanie fizyczne

Plusy meczu z Wisłą 1:0

– 3 z rzędu wygrana dająca 3. miejsce
– Konsekwencja w grze i jedność drużyny
– Skuteczność
– Lepsza gra defensywy

Minusy meczu z Wisłą 1:0

– Pressing i odbiór piłki
– Słaba optycznie gra

Plusy meczu z Zagłębiem S. 6:0

– Historyczna wygrana
– Wyjazdowe przełamanie i awans w tabeli
– Wysoka skuteczność Lecha i szybkie kontry
– Liczby wychowanków
– Dwie interwencje Buricia na początku spotkania

Minusy meczu z Zagłębiem S. 6:0

– Kontuzja Buricia
– Niezdarna gra defensywy
– Fatalna gra w I połowie

Plusy meczu ze Śląskiem 2:0

– Wyszarpane zwycięstwo
– Utrzymane miejsce w górnej ósemce
– Indywidualna postawa obcokrajowców
– W końcu na 0 z tyłu

Minusy meczu ze Śląskiem 2:0

– Stałe fragmenty gry
– Nieporadność w ataku pozycyjnym
– Gra skrzydłowych
– Kontuzja Jóźwiaka

Plusy meczu z Cracovią Kraków 0:1

(brak)

Minusy meczu z Cracovią Kraków 0:1

– Kolejna porażka
– Coraz większa strata do najlepszych
– Stałe fragmenty gry
– Słaba optycznie gra w każdej formacji
– Przygotowanie fizyczne

Plusy meczu z Wisłą Płock 2:1

– Zwycięstwo
– Wygrana mimo wyniku 0:1
– Bardzo udany występ Gytkjaera

Minusy meczu z Wisłą Płock 2:1

– Defensywne stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Jagiellonią 2:2

– Niezła pierwsza połowa

Minusy meczu z Jagiellonią 2:2

– Kolejna strata punktów
– Znów stracony gol, znów bez wygranej w Białymstoku
– Słaba gra w środku pola w defensywie
– Słabe przygotowanie motoryczne i fizyczne

Plusy meczu z Lechią 0:1

(brak)

Minusy meczu z Lechią 0:1

– Porażka z Lechią w Poznaniu po 56 latach
– Powiększona strata do lidera
– Przygnębiająca postawa, brak wiary i ambicji
– Brak schematów w każdej formacji
– Słaba przygotowanie fizyczne

Plusy meczu z Rakowem 0:1

(brak)

Minusy meczu z Rakowem 0:1

– Odpadnięcie z rozgrywek
– Kolejny słaby początek spotkania
– Słaby styl gry i gra w każdej formacji
– Stałe fragmenty gry
– Słabe przygotowanie fizyczne

Plusy meczu z Pogonią 0:3

(brak)

Minusy meczu z Pogonią 0:3

– Hańbiąca porażka
– Niewykorzystana szansa na dogonienie czołówki
– Pogłębienie kryzysu
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Brak pomysłu na grę w ofensywie
– Poddanie się w przerwie
– Przygotowanie motoryczne

Plusy meczu z Koroną 2:1

– Wyszarpane zwycięstwo
– Kolejny krok w kierunku wyjścia z kryzys
– Postawa Christiana Gytkjaera

Minusy meczu z Koroną 2:1

– Dominacja Korony od 30 minuty
– Defensywne stałe fragmenty gry
– Gra zmienników

Plusy meczu z Górnikiem 2:2

– Z 0:2 na 2:2
– Gra w systemie 3-5-2 od 60 minuty

Minusy meczu z Górnikiem 2:2

– Kolejny mecz bez wygranej, kryzys nadal trwa
– Przespany pierwszy kwadrans
– Stałe fragmenty gry
– Nieskuteczność

Plusy meczu z Miedzią 2:1

– Zwycięstwo przerywające złe serie
– Szybsza gra w środku pola

Minusy meczu z Miedzią 2:1

– Brak chłodnej głowy na połowie rywala
– Nieskuteczność
– Paraliż po stracie gola
– Postawa defensywy w końcówce

Plusy meczu z ŁKS-em 1:0 d.

– Awans przed rzutami karnymi

Minusy meczu z ŁKS-em 1:0 d.

– Pogłębienie kryzysu
– Męczarnie z rezerwami I-ligowca
– Słaba postawa w defensywie
– Brak schematów w ofensywie
– Nieefektywna gra skrzydłowych
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Arką 0:1

(brak)

Minusy meczu z Arką 0:1

– Kolejna porażka i 6 mecz z rzędu bez wygranej
– Brak ambicji, woli walki i determinacji
– Gra w defensywie
– Gra w ataku pozycyjnym
– Stałe fragmenty

Plusy meczu z Legią 0:1

(brak)

Minusy meczu z Legią 0:1

– Kolejna porażka i 5 mecz z rzędu bez wygranej
– Mało ofensywna gra
– Brak ambicji, woli walki i determinacji
– Słaba gra w defensywie
– Gra w ataku pozycyjnym
– Przygotowanie fizyczne

Plusy meczu z Piastem 1:1

– Postawa Jóźwiaka

Minusy meczu z Piastem 1:1

– 4 mecz z rzędu bez wygranej
– Słabe spotkanie z przeciętnym rywalem
– Gra obrony
– Przygotowanie fizyczne
– Kolejne kontuzje

Plusy meczu z Zagłębiem 1:2

(brak)

Minusy meczu z Zagłębiem 1:2

– Utrata 1. miejsca i 2 z rzędu porażka
– Nietrafiona taktyka, nietrafione zmiany
– Gra wahadłowych
– Bardzo słaba gra obrony
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Wisłą 2:5

– Gra w ofensywie

Minusy meczu z Wisłą 2:5

– Wstydliwa porażka 2:5
– Roztrwonienie prowadzenia 2:0
– Brak pressingu w środku pola i słaby odbiór piłki
– Ustawianie się obrońców
– Gra wahadłowych
– Brak sił w drugiej połowie
– Roztrwonienie przewagi w tabeli

Plusy meczu z KRC Genk 1:2

– Momentami równorzędna gra z silniejszym rywalem
– Postawa Jasmina Buricia

Minusy meczu z KRC Genk 1:2

– Druga porażka
– Gra obrony
– Kolejne dwie kontuzje

Plusy meczu z Zagłębiem S. 4:0

– Wysokie zwycięstwo dające lidera
– Ofensywna gra w nowym ustawieniu
– Skuteczność
– Dobra gra zmienników

Minusy meczu z Zagłębiem S. 4:0

– Ustawianie się obrońców

Plusy meczu z Genkiem 0:2

(brak)

Minusy meczu z Genkiem 0:2

– Porażka, której raczej nie da się odrobić
– Fatalna gra obrony
– Liczba stworzonych sytuacji
– Brak ambicji, woli walki i determinacji w II połowie

Plusy meczu ze Śląskiem 1:0

– Wyszarpane zwycięstwo
– Historyczna wygrana w eksperymentalnym składzie
– Pułapki ofsajdowe
– Inteligentna gra w końcówce

Minusy meczu ze Śląskiem 1:0

– Słaba optycznie gra i brak boiskowej kontroli
– Stałe fragmenty gry
– Mała liczba wygranych pojedynków przez pomocników

Plusy meczu z Szachtiorem 3:1 d.

– Wiara w awans do samego końca
– Gra w ataku pozycyjnym
– Indywidualna postawa Kostevycha
– Zmiana Amarala i ustawianie się Gytkjaera w polu karnym
– Dogrywka pod pełną kontrolą

Minusy meczu z Szachtiorem 3:1 d.

– Elektryczna gra obrony + debiut Orłowskiego
– Druga połowa

Plusy meczu z Cracovia 2:0

– Kontrola boiskowa i pewne zwycięstwo
– Postęp w grze w ataku pozycyjnym
– Ofensywne stałe fragmenty
– Coraz lepsza gra obrony

Minusy meczu z Cracovia 2:0

– Defensywne stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Szachiorem 1:1

– Gol strzelony na wyjeździe liczący się podwójnie
– Dobry wynik przed rewanżem
– Trzeci z rzędu gol zdobyty w końcówce
– Jakość Portugalczyków

Minusy meczu z Szachtiorem 1:1

– Fatalna postawa Buricia
– Stałe fragmenty gry
– Gra w ataku pozycyjnym (wiele niepotrzebnych i złych dośrodkowań)

Plusy meczu z Wisłą P. 2:1

– Cenne zwycięstwo
– Lepsza defensywna gra w systemie z 3 obrońcami
– Skuteczność
– Postawa Pedro Tiby

Minusy meczu z Wisłą P. 2:1

– Defensywne stałe fragmenty
– Gra w ataku pozycyjnym

Plusy meczu z Gandzasarem 1:2

(brak)

Minusy meczu z Gandzasarem 1:2

– Kompromitujący wynik
– Haniebna postawa (brak woli walki, ambicji, determinacji i chęci gry w piłkę)
– Gra linii obrony
– Dziecinne błędy w środku pola
– Słabe przygotowanie taktyczne i motoryczne

Plusy meczu Gandzasarem 2:0

– Zwycięstwo na początku meczu
– Efektowny kwadrans
– Skuteczność Gytkjaera
– Postawa Buricia

Minusy meczu z Gandzasarem 2:0

– Niskie zwycięstwo nad słabym rywalem
– Bardzo słaba defensywa
– Przeciętna optyczna gra w 2 różnych systemach
– Wejście Tomczyka

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







27 komentarzy

  1. selda pisze:

    Mamy mega słaby zespół. Nie wiem, na jakiej podstawie niektórzy twierdzą, że „na papierze” mamy mocną ekipę. 3/4 zawodników prezentuje poziom I ligowy. Ten sezon jest stracony i to było wiadomo już we wrześniu 2018. Co gorsze, przyszły sezon zapewne też będzie w plecy, bo będzie trzeba wymienić połowę składu (stary szrot na nowy szrot). Nawet, gdyby jakimś cudem przyszli jacyś wartościowi zawodnicy, to mało prawdopodobne jest, że coś ugrają od razu w pierwszym sezonie.

    Po co to wszystko? Mierną drużynę środka tabeli można mieć za znacznie mniejsze pieniądze niż robi to Lech. Do tego nie trzeba 2 budżetu w e-klapie, Amarala za (podobno) 1,5 mln EUR i najdroższego trenera. Lepiej by było, gdyby Lech przeniósł się do Wronek, zamiast Nawałki zatrudnił np. Baniaka i wtedy mogą grać Gajosami, Vujacośtami i im podobnymi miernotami. Efekt będzie taki sam, a będzie znacznie taniej.

    • arek z Debca pisze:

      Dużo w tym prawdy. Rutek stworzył sobie Amice bis w Poznaniu. We Wronkach miałby co najwyżej 2-3 tys naiwniaków w porywach a także ciężej by mu było wypromować i sprzedać jakiegoś młodego. Chodzi też o medialność. Amica nie przyciągnęłaby żadnych sponsorów. Rutek wiedział co robić instalując tu swoją Amice.

    • Jakub Stanecki pisze:

      Pamiętam Baniaka i Lecha w 2-giej lidze – i wiesz co – tęsknie za takim Lechem – z Arturem Bugajem w ataku, z Ryszardem Remieniem na skrzydle, z Waldkiem Krygerem na obronie, Norbertem Tyrajskim na bramce – i przede wszystkim WALKĄ!!! I niesamowitą atmosferą!!! A mecze z Amicą i Pogonią w pucharach – niezapomniane do dziś – chyba tylko MC i Juve są porównywalne!!!

    • anonimus pisze:

      w sumie to masz rację. Też się dziwię Papie Rutkowskiemu. O wiele mniejszym kosztem można osiągać takie same wyniki.

  2. tylkoLech pisze:

    Mam wątpliwości, czy dobre, drogie transfery zmieniłyby poziom sportowy Lecha. Za chwilę Tiba i Amaral staną się ligowymi przeciętniakami. W Poznaniu piłkarze się nie rozwijają, przeciwnie tracą swoje walory. Z czego to wynika? Jednym z powodów jest fakt nieustawiania ich na nominalnych pozycjach. Ciągle kolejni trenerzy szukają kwadratowych jaj. Zmarnowali potencjał Gajosa, teraz to samo dzieje się z Tiba. Każdy stara się być najmądrzejszy, a przecież piłka nożna to podobno prosta gra.

  3. Tadeo pisze:

    Moim zdaniem największym przegranym w tym meczu był sam Nawałka. Ten mecz uwydatnił jego braki w słabym przygotowaniu podczas zgrupowania , i powielania błędów które tam popełnił .Trudno będzie po kolejnej porażce w Gliwicach , zdobyć zaufanie kibiców, które już teraz jest mocno nadszarpnięte.Kolejna porażka może pozbawić Lecha nawet 4 miejsca i szans na puchary.

    • inowroclawianin pisze:

      Dokładnie, to samo pisałem w innych artykułach po tym meczu, że głównym winowajcą tej porażki jest właśnie Nawalka, który wszystko spier….ł

  4. inowroclawianin pisze:

    Minusów było całe mnóstwo. Przede wszystkim zespół nie jest przygotowany do wiosny pod względem taktycznym i wolicjonalnym. Obrona była bardzo słaba w piątek. Zawodnicy nie grali na swoich nominalnych pozycjach. Środek pola nie istniał, skrzydła słabe. Niby Amaral coś tam szarpał i Jozwiak, ale nic z tego nie wynikało. Nie było widać zgrania. Gajos zagrał masakrycznie słabo, nic ta przerwa w nim nie odmieniła. Buric co prawda karnego wybronil, ale nie grał zbyt pewnie. Brak koncepcji gry, mało rzutów rożnych, brak pilki w posiadaniu. Z plusów to gol Gytkjaera, który znalazł się tam gdzie powinien oraz gra w ofensywie De Marco. Do minusów należy dodać postawę Nawalki za dobrą minę do złej gry oraz jego chore dycyzje personalne odnośnie zestawienia obrony, Gajosa w 18 meczowej , a nawet 11, za nisko ustawiony Tiba oraz zbyt późne wpuszczenie Timura i to w dodatku kosztem nie tego zawodnika co trzeba. Nawalka popełnia poniekąd te same błędy co w Reprezentacji, czyli stawia ciągle na tych samych mimo iz zawiedli oraz brak szczypty ryzyka, które w Reprezentacji pozbawiło nas mistrzostwa Europy, które było w naszym zasięgu w tamtym czasie. A tak poza tym to tak jak napisali poprzednicy, za mało u nas zawodników na dobrym poziomie, by walczyć z powodzeniem o MP i godną grę w Europie.

  5. Pawel1972 pisze:

    Jak wy nic nie rozumiecie, no ale to zrozumiałe, w końcu geniusz naszego zarządu i trenera jest ponad możliwości ogarnięcia przez przeciętnego zjadacza chleba. Już wyjaśniam o co chodzi.

    Otóż nasz Piothuś (Oby Kierował Kolejorzem Wiecznie) i Adaś ustalili, że mecze z Zagłębiem i Piastem to zasłona dymna – chodzi o uśpienie Panny z Toaletowej. A jak już nadejdzie ten dzień – spotkanie z Panną, nasze orzły rzucą się do ataku jak lwy i tygrysy, zeżrą Pinto i jego bandę najemników z papciami. A potem już poleci z górki – majster, liga mistrzów.

    ps.
    Wypiłem tylko dwa piwa 😀

  6. 07 pisze:

    Lech sam się ugotował. 0 świeżej krwi. Te same pierdoły. Okazuje się, że forma ze sparingów jest utrzymana. Nawałka ze sztabem kasuje sporo kasy,a grojki grają tak jakby ich trenował nauczyciel w-f.

  7. Pawel68 pisze:

    Napijmy się!Zdrowie!

  8. Pawel68 pisze:

    Korona nas wyprzedziła i nie odpuści!!!

  9. Grimmy pisze:

    Serio byli tacy, którzy sądzili, że z tego gówna co grali w sparingach, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki, w meczach o stawkę nasi zaczną serwować pyszną mleczną czeokoladę? Naprawdę to było naiwne. Nasi nawet 5 podań nie potrafili wymienić między sobą, nie potrafiliśmy stworzyć sobie z 4-5 dogodnych sytuacji, wszystko leżało, od stałych fragmentów gry po atak pozycyjny, a graliśmy z drużynami, które pewnie miałyby problemy z utrzymaniem się w ekstraklasie (poza Sturmem i Szachtarem). Niech to wreszcie dotrze do niektórych – forma i to jak zespół się prezentuje w sparingach ma znaczenie. Wynik nie ma. Ja mam wbite w obecny sezon. Nie będę grillować Nawałki. Nie chciałem go tutaj, ale skoro jest, to dam mu szansę. Nie ma co się zachowywać, jak emocjonalny dwulatek. Zacznę go „rozliczać” bliżej końca sezonu.

    • anonimus pisze:

      Grimmy to dziadostwo trzeba i należy rozliczać od 1 meczu. Nawałka jest trenerem charytatywnie czy kosi grubą kasę?? Kto normalny ustawia jednego z najgorszych ŚO na prawej pomocy?? Kto normalny ustawia w środku pomocy zawodnika który odchodzi za kilka miesięcy z klubu i przesuwa na klasyczną 6 Tibę? Ja tam ten badziew będę piętnował i powiem więcej nie rozumiem Rutkowskich i ich decyzji…

    • arek z Debca pisze:

      Grimmy, o czym ty mówisz. To co Lech gra to skandal, a to co wyprawia sztab szkoleniowy to jest przebicie słynnego duetu Libor-Pala. Nawet laik piłkarski by powiedział najdroższemu trenerowi w Polsce nie rób tego, nie wystawiaj tych pokrak w ogóle. A on ich wystawił i jeszcze nie na swoich pozycjach! Co to ku…. jest kabaret za 300 tys złotych miesięcznie??

    • Siodmy majster pisze:

      @arek -fajnie napisałeś ale Libor Pala to nie duet tylko JEDEN facet 😉

    • arek z Debca pisze:

      Siódmy majster, rzeczywiście, to już tak dawno było, tam był duet. Tego drugiego nie spamietalem.

  10. Tadeo pisze:

    @anonimus.Nic dodać nic ująć, tych darmozjadów i trenera z taką kasą trzeba rozliczać od pierwszych meczy.Chyba większość z nas przestała już się łudzić, że z tymi gwiazdami , gwiazdorskim trenerem i jego śmiesznymi decyzjami, Lech cokolwiek ugra w tym sezonie.

  11. J5 pisze:

    Do plusów tego meczu należy dodać to, że ani w następnym, kolejnym po nim, ostatnim sezonu zasadniczego i ostatnim rundy finalowej meczu nie zostaniemy już rozczarowani. Wiemy na czym stoimy, wiemy że tego chaosu, zaniedbań, braku przygotowania mentalnego i fizycznego, braku schematów i wiedzy zawodników o tym co mają robić na boisku, nie da się poprawić ani w tydzień, ani w dwa. Niektórzy koledzy przewidywali że Lech raczej będzie walczyć o górną ósemkę niż o puchary, i za parę kolejek będzie trzeba ich pochwalić za wizjonerstwo. Minusem było nie danie szansy trenerowi Żurawiowi, i jak się okazalo zatrudnienie Nawałki. Dużym minusem jest zarząd w obecnym składzie, który na przestrzeni kilku lat zatrudniał w większości kiepskich trenerów, zniszczył skauting i zmarnował wielki potencjał wielkopolskich kiboli. A największym minusem jest to, że naście lat temu właścicielem Lecha został niebezpieczny pasożyt który systematycznie podgryza Lecha. Mam nadzieję że kiedyś plusem będzie pozbycie się z Kolejorza tego pasożyta wraz z całym arsenałem gnid żerujących na największej świętości wielkopolskich kiboli. Oby jak najszybciej

  12. leftt pisze:

    W tej chwili skład jest dla mnie ważniejszy niż wyniki. Sezon i tak stracony (12pkt do Lechii, tak, wiem, że można zdobyć 48) więc nie ma potrzeby grania zawodnikami, których i tak w lipcu tu nie będzie i na których Lech nie zarobi. Jeżeli padnie komunikat że strony zarządu, że ten sezon jest przejściowy i ogrywamy młodych to ja to zrozumiem,to będzie uczciwe postawienie sprawy, chociaż spóźnione. Ale nie padnie.

    • Siodmy majster pisze:

      @leftt – można pogodzić się czasami ,że jakiś sezon nie wyjdzie i jest stracony . Może trafic się sezon ,że nie wypali naraz zbyt wiele transferów ,że liczba urazów jest nienaturalnie duża ,że wyjątkowy pech w wielu meczach lub wałki czarnej mafii okradają klub z punktów . Czasem wprowadzi się do zespołu całą masę świeżej młodzieży bo stara generacja odchodzi i wtedy taki sezon też jest stracony . I trzeba to akceptować jeśli się jest normalnym człowiekiem . My w Kolejorzu mamy jednak inny problem : u nas CO ROKU z całej masy powodów nieznanych w innych normalnych klubach mamy stracony sezon !!! Kto z nas i jak długo to kurwa wytrzyma ? Ja już nie wytrzymuję i na bank popuszczę i się zesram !

    • Pawel68 pisze:

      Napijmy się.Zdrowie!

    • leftt pisze:

      @Siódmy majster

      Oczywiście masz rację. Nie zmienia to faktu, że sezon i tak jest stracony. To uratujmy chociaż to, co się da. Skład Lecha, który widziałbym aktualnie: Burić – Gumny, Rogne, Pleśnierowicz, Kostevych – Cywka, Tiba, Klupś, Jóźwiak, Amaral – Gytkjaer. Na ławce Putnocky, Skrzypczak, Wasielewski, Marchwiński, Timur, Letniowski i pewnie jeszcze jakiś młodzieżowiec. Spaść nie spadniemy, puchary naprawdę nie są potrzebne, bo lepiej porządnie przygotować się do nowego sezonu niż latać na jakieś pastwiska (chociaż teraz niby też się przygotowywaliśmy). Ale dobrze wiem, że to nie wyczerpuje problemu. Problemem jest to, że od dawna nikt w tym klubie nie wykonuje porządnie tego, za co mu płacą.

  13. Pawel68 pisze:

    To nie ma wszystko sensu…O co tu chodzi nikt tego nie wytłumaczy co się dzieje w tym pseudo zawodowym klubie Rutkowskiego J.???????????

    • arek z Debca pisze:

      Jak to co się dzieje? Pozoranctwo, sciemnianie, minimalizm, głupota i tak od lat na okrągło…

    • leftt pisze:

      Jeżeli coś w chacie Ci się zepsuje, to można oczywiście podwiązać sznurkiem, skleić prowizorycznie kropelką, spłukiwać kibel wiadrem, wystawiać mięso na balkon zamiast trzymać w lodówce. Ale kiedyś to pierdalnie i nie da się mieszkać.