Wypożyczeni rozpoczynają wiosnę

W najbliższy weekend na szczeblu I i II-ligi rozpocznie się runda wiosenna sezonu 2018/2019. Tym samym tegoroczne zmagania o stawkę rozpoczną wypożyczeni z Lecha Poznań młodzi piłkarze. Na wypożyczeniach w I oraz w II-lidze przebywa obecnie aż 9 zawodników. Jest też Paweł Tomczyk w ekstraklasowym Piaście Gliwice oraz Dawid Kurminowski na Słowacji.



20-letni napastnik Dawid Kurminowski został wypożyczony na rok do Ziliny z opcją pierwokupu. Zilina to klub dużo mocniejszy od Zemplina Michalovce. „Kurmin” występując w nowym zespole zdążył już nawet strzelić gola w sparingu. Wiosna 2019 na Słowacji już ruszyła, a napastnik Lecha Poznań będzie miał podczas niej szansę powalczyć o awans do europejskich pucharów. Na razie w nowej drużynie nie zadebiutował także Paweł Tomczyk wypożyczony do końca sezonu do Piasta Gliwice z opcją przedłużenia.

Jednym z dwóch lechitów wypożyczonych do II-ligi polskiej jest za to bramkarz Bartosz Mrozek, który jesienią był rezerwowym notując tylko 9 spotkań. Elana Toruń tej zimy rozegrała aż 11 meczów sparingowych wygrywając 10 z nich. Po jesieni jest trzecia, więc jej celem wiosną będzie awans do I-ligi. Ten sam cel ma również Górnik Łęczna szkolony przez Franciszka Smudę do którego wypożyczono zimą na rok Macieja Orłowskiego. Górnik po rundzie jesiennej plasuje się na 5. pozycji ze stratą 2 oczek do Elany.

Tej zimy do I-ligi klub wypożyczył napastnika Huberta Sobola (na rok do Warty Poznań) oraz bramkarza Bartosza Przybysza (aż na 1,5 roku do Puszczy Niepołomice). Ten drugi przez najbliższe pół roku ma być zmiennikiem innego wypożyczonego golkipera, Miłosza Mleczki. 20-latek zaliczył jesienią 23 występy. Jego drużyna nieźle radzi sobie w I-lidze i wkrótce zagra jeszcze w Pucharze Polski z Miedzią Legnica. Nadal o krajowy puchar walczy też klub Jakuba Modera – Odra Opole, którą w marcu czeka bój z Jagiellonią Białystok. Moder jesienią w 23 meczach strzelił 3 gole i zanotował 2 asysty.

Wiosną o miejsce w czołówce I-ligi powalczy na pewno Termalica Nieciecza, a o uniknięcie spadku GKS Katowice. W tych klubach występują prawy pomocnik Michał Skóraś (jesienią 17 spotkań, 1 gol, 1 asysta) oraz lewy defensor Tymoteusz Puchacz (jesienią 15 meczów). Zimą klub na zapleczu Ekstraklasy zmienił natomiast środkowy pomocnik Marek Mróz. 20-latek jesienią rozegrał w Termalice tylko 3 mecze notując raptem 99 minut. Wiosną powalczy o skład w GKS-ie Jastrzębie, który w I-lidze jest na razie na 7. pozycji.

Runda wiosenna 2018/2019 na zapleczu Ekstraklasy ruszy już w ten weekend identycznie jak wiosna w II-lidze. Co 2 tygodnie na KKSLECH.com będziemy przyglądać się temu, jak aż 11 wypożyczonym zawodnikom wiedzie się poza Lechem Poznań. Pierwszy raport w 2 tygodniu marca.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







24 komentarze

  1. Bart pisze:

    Czyli Kurminowski odpalony skoro wypożyczyli go z opcją pierwokupu

  2. Ostu pisze:

    No i właśnie… Chłopak się załamie i pomyśli, że z tego już nic nie będzie czy jednak zawezmie się i pomyśli – ja wam jeszcze pokażę…
    Biorąc pod uwagę ile talentów wypuściliśmy – w porównaniu z iloma beztalenciami sprowadzonymi musieliśmy grać – to ja chłopaka bym raczej namawiał na to drugie rozwiązanie…

  3. Jakub Stanecki pisze:

    A to nie jest tak, że przy opcji pierwokupu nie ma obowiązku sprzedaży? Tylko w przypadku gdyby ktoś inny chciał kupić – to oni mają pierwszeństwo?

    • Grimmy pisze:

      Tak jest. A może inaczej: w przypadku opcji pierwokupu ostateczne słowo należy…do piłkarza. Hipotetyczna sytuacja. Piłkarz A zostaje wypożyczony z opcją pierwokupu z klubu X do klubu Y. Nigdy jednak nie chciał zostawać w klubie Y na dłużej, traktował go raczej jako szansę na zdynamizowanie swojej kariery. Przez rok wypożyczenia zaliczył bardzo dobry sezon i jego sytuacja w klubie macierzystym uległa zmianie. Klub Y chce skorzystać z prawa pierwokupu, jednak piłkarz nie wyraża zgody na proponowany kontrakt. Klub macierzysty dokonuje rewaluacji sytuacji kadrowej i dochodzi do wniosku, że z chęcią daliby szansę swojemu piłkarzowi po powrocie z wypożyczenia. Jako że plany kadrowe klubu macierzystego są w zgodzie z planami zawodowymi piłkarza, piłkarz decyduje się na zablokowanie transferu i kontynuacje kariery w swoim poprzednim klubie. Opcja pierwokupu chroni jedynie klub wypożyczający przed ofertami z klubów trzecich. Ostateczne słowo w takiej sytuacji będzie należeć do
      samego piłkarza.

  4. inowroclawianin pisze:

    Puchacza można by ściągnąć do rywalizacji z Kostiewiczem, a pożegnać Tomasika. Modera też by można latem ściągnąć. Mam nadzieję, że obaj zrobią jeszcze jakieś liczby w tej rundzie i będą mocnymi punktami w tych zespołach.

    • leftt pisze:

      Pożegnanie Tomasika to nie jest bułka z masłem.

    • inowroclawianin pisze:

      Ile ma jeszcze kontraktu?

    • Grimmy pisze:

      2,5 roku. W dodatku, gdzieś tam przeczytałem, że pobiera spore apanaże za swoje usługi. Jeden z najbardziej absurdalnych ruchów transferowych w Lechu ostatnich lat. Ze względu na wiek piłkarza w momencie podpisywania kontraktu, długość kontraktu, jak i jego wysokość. Wydaje mi się, że zimą 2018 zarząd przygotowywał się na spieniężenie latem 2018 Kostevycha, z czego później nic nie wynikło, stąd było sprowadzenie Tomasika.

    • inowroclawianin pisze:

      @Grimmy, za swoje usługi to zbyt duże nadużycie w tym przypadku. Raczej za pobyt w Klubie Lech Poznań. No to tragedia skoro 2,5 roku. Ja bym proponował Phiotrusiowi spotkanie z Tomasikiem w biurze i próbę dogadania rozwiązania umowy za porozumieniem stron. A jeśli Tomasik nie chciałby się zgodzić to wtedy postraszyć grą do końca kontraktu w rezerwach Kolejorza.

    • Grimmy pisze:

      Z Tomasikiem to jest beznadziejna sprawa. Facet ma już prawie 32 lata. Jest na bardzo dobrym kontrakcie przez następne 2,5 roku. Jeśli się uprze, to będzie tutaj siedzieć do 35 roku życia. Lech mu zapewnił emeryturę. Nawet straszenie rezerwami nic nie da. Żeby coś takiego poskutkowało, to piłkarz musi mieć jeszcze jakieś ambicje zawodowe, a Tomasik pewnie bardziej myślami już jest przy tym, co będzie robić po skończeniu kariery. Jedyna opcja jest taka, że ktoś go będzie chciał od nas odkupić, względnie wypożyczyć w przyszłym sezonie, zgadzając się opłacać mu pensję. Lech być może będzie zmuszony partycypować w kosztach, żeby ktoś go chciał na wypożyczenie wziąć. Jesteśmy w patowej sytuacji z Tomasikiem 🙂

    • inowroclawianin pisze:

      No tak, racja, już nigdzie nie pogra bo to końcówka kariery. Po prostu Phiotrus umów nadal nie potrafi konstruować. I jesteśmy na niego skazani.

    • Bart pisze:

      Jak negocjowali transfer Tomasika to nikt nie rozumiał dlaczego Piotruś się tak uparł na tego piłkarza i każdy pukał się w głowę na myśl o podpisaniu tak długiego kontraktu z piłkarzem po 30 który w całej karierze zagrał jeden dobry sezon. Piotruś jak zwykle musiał być mądrzejszy od wszystkich i jak zwykle się boleśnie pomylił. Szkoda że nie ma jakiegoś plebiscytu na największego dzbana roku, to chociaż Piotruś by regularnie jakieś trofea dostawał. Statuetka Złotego dzbana pięknie komponowałaby się z resztą gabinetu.

  5. Alcatraz pisze:

    Kurminowski mógłby się chociaż przez pół roku próbować przebić, mnie wydawał się ciekawym graczem. Szkoda ,że go odpalili.

    • inowroclawianin pisze:

      Przebić, ale gdzie, w Lechu czy na Słowacji? W Kolejorzu nie ma co bo jest Gytkjaer, Timur i jeszcze ewentualnie Amaral. Niedługo może dołączyć Sobol albo Tomczyk(bardziej wątpliwe moim zdaniem). Zarząd powinien się skupić na wzmocnieniu pomocy i obrony przede wszystkim. No i bramkarz do pierwszej „11” by się przydał.

    • Grimmy pisze:

      Wszystko zanosi się na to, że w przyszłym sezonie o pozycję bramkarza będzie rywalizować Burić i Mleczko. Nie oczekiwałbym żadnych poważnych ruchów transferowych na tej pozycji. Moim zdaniem…W sumie właściwie. Pod warunkiem oczywiście, że solidnie wzmocniona zostanie obrona. Dobra obrona, to mało pracy dla bramkarza. Sa inne pozycje bardziej potrzebujące wzmocnienia, no i warto by dać szansę Mleczce, który zbiera bardzo dobre opinie w I lidze. Wie ktoś jak wygląda u niego gra nogami? W nowoczesnej piłce to powinien być warunek konieczny stawiany przed rozpatrywaniem kandydatury poszczególnego bramkarza do gry w Lechu. No chyba, że my chcemy dalej grać archaiczny futbol, wtedy dalej brać bramkarzy pokroju Jasia czy Matusa.

    • inowroclawianin pisze:

      Grimmy, ja tylko nadmienilem zyczeniowo co bym chciał. Wiadomo, są ważniejsze pozycję do obsadzenia. Choćby środkowy obrońca, potem defensywny pomocnik, potem jakiś skrzydłowy itd itd.

    • Grimmy pisze:

      Proszę nie traktuj mojej wypowiedzi jako jakiejś szpileczki czy krytyki. Nie takie były moje intencje. Zwyczajnie odpisałem jak ja widzę sytuację z obsadą bramki w przyszłym sezonie, nie miałem zamiaru krytykować nikogo tutaj 🙂

    • inowroclawianin pisze:

      Tak tak, @Grimmy, wszystko gra, dobrze zrozumiałem 🙂

    • Ostu pisze:

      @inowroclawianin – Timur raczej nie…

    • inowroclawianin pisze:

      @Ostu, dajmy szansę chłopakowi, tzn. niech Nawalka da mu szansę. Choćby teraz z Arką.

  6. Przemo33 pisze:

    Ciekawe, co pokażą młodzi na wiosnę. Bardzo bym chciał, żeby chociaż Puchacz, Moder i Mleczko wrócili i od nowego sezonu już rozwijali się i grali u nas. Grali, a nie siedzieli na ławce. No zobaczymy jaka będzie wiosna w ich wykonaniu i reszty młodych.

  7. 07 pisze:

    Najważniejsze jest to żeby grali. Najlepiej wszyscy. Latem jak wrócą będzie z kogo montować skład. Oni plus 3-4 z doświadczeniem do max 26 lat do I 11-ki może nam dać mega power.

    • inowroclawianin pisze:

      To prawda, pod warunkiem, że tych 4 będzie pokroju Tiby czy Gytkjaera i jeśli pogonią z Klubu 7-10 najsłabszych, hamulcowych. No i żeby jeszcze wtedy trener potrafił to dobrze poukładać i wyciągnąć maxa.

    • Ostu pisze:

      Na nowych bym nie liczył…
      Z paroma się przedłuży umowy – przyczyny wyjaśniłem kilka tygodni temu…
      Młodzi jak DOBRZE przepracują rundę wiosenną to za pół roku będą mogli ZACZĄĆ się starać grać w 1 drużynie – przyczyny wyjaśniłem tydzień temu…
      I będą mogli walczyć o miejsce w 1 składzie…