Piłkarze, których sytuacja się nie zmienia

Przyjście Adama Nawałki do Lecha Poznań dało „nowe życie” w Kolejorzu takim zawodnikom jak m.in. Darko Jevtić, Nikola Vujadinović, Vernon De Marco, Maciej Gajos czy Rafał Janicki, który zalicza się do ulubieńców nowego szkoleniowca. Przy Bułgarskiej wciąż są jednak piłkarze, którzy „czystej karty” nie dostali lub ich sytuacja w zespole po zmianie trenera nie zmieniła się.

Graczem, którego Adam Nawałka skreślił oficjalnie jest Dimitris Goutas. Trzej inni zawodnicy na grę mają niewielkie szanse, a 2 piłkarzy nie łapie się tej wiosny nawet do kadry meczowej. O kim mowa? więcej o tym poniżej.



Matus Putnocky – Słowak za kadencji Adama Nawałki rozegrał tylko 2 mecze. W Sosnowcu zmienił kontuzjowanego Jasmina Buricia już w 9 minucie oraz zaliczył całe spotkanie przeciwko Wiśle. Zimą przegrał rywalizację z Bośniakiem, który na razie wydaje się być nie do wygryzienia. Kontrakt Matusa Putnockiego wygasa 30 czerwca i póki co dosłownie wszystko wskazuje na to, że nie zostanie przedłużony.

Dimitris Goutas – Grek został skreślony przez Adama Nawałkę już po pierwszym tygodniu treningów. Zimą podczas pierwszej konferencji prasowej trener oznajmił wprost, że ma on sobie szukać nowego klubu. Olympiakos nie zgodził się jednak na wcześniejszy powrót tego zawodnika, którego nie widzi w składzie i któremu nie chciał płacić pensji. Agencja managerska także nie znalazła 25-latkowi żadnego klubu. Dimitris Goutas w oficjalnym meczu Kolejorza za kadencji Adama Nawałki jeszcze nie zagrał. Słabszy od Rafała Janickiego oraz Nikoli Vujadinovicia nigdy nie był, lecz nowy trener ubzdurał sobie co innego i nie chce stawiać na tego zawodnika.

Piotr Tomasik – Kibice mogą sobie zadać pytanie – co on tu jeszcze robi? Na 7 meczów za kadencji Adama Nawałki lewy obrońca aż 5 razy znalazł się poza kadrą. 1 raz był na ławce i 1 raz zagrał przez 7 minut. W zimowych sparingach nie pokazał nic ciekawego. Obecnie Piotr Tomasik cały czas trenuje, lecz jeszcze ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej. Popisanie rok temu kontraktu z tym zawodnikiem na 3,5 roku było szczytem głupoty zarządu. Ciężko będzie pozbyć się go z klubu jeśli sam piłkarz nie zechce zrezygnować z pensji, którą tutaj ma.

Mihai Radut – Według trenera „Mihai Radut jest piłkarzem bardzo wszechstronnym, o wysokich umiejętnościach piłkarskich”. W rzeczywistości jest trochę inaczej. Zawodnik bez żadnych atutów żyjący sobie beztrosko w Poznaniu ma wysoką pensję i ważny kontrakt aż do 30 czerwca 2020 roku. Takiej kasy jaką ma w Lechu nigdzie już nie dostanie, więc trudno liczyć, że sam będzie chciał wrócić do Rumunii. 29-latek za kadencji Adama Nawałki tylko 1 raz znalazł się w „18” notując 30 minut przeciwko Śląskowi. Obecnie od kilkunastu dni trenuje na pełnych obrotach, jednak nie potrafi wywalczyć sobie miejsca choćby na ławce rezerwowych.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







15 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Dudka, Radut, N.B.N., Tomasik, czym jeszcze Nas Piotrek zaskoczy?

    • Ostu pisze:

      Tym, że zacznnie podejmować dobre decyzje…?
      Choć w jego przypadku ilość złych decyzji wydaje się być nieograniczona…

  2. Grossadmiral pisze:

    Tomasik jest jałowy strasznie ale z drugiej strony kogoś w razie czego trzeba mieć i zawsze to Polak a nie obcokrajowiec a wszystkich pozycji się juniorami nie wypełni w dodatku lepiej niech Puchacz się ogrywa i Tomasik był w razie czego niż Puchacz na ławce z ekstraklasy lewego obrońcy i tak się lepszego nie ściągnie niż Tomasik ewentualnie może Pietrzak ale to szkoda pieniędzy żeby robić zmianę dla samej zmiany.

    • Ostu pisze:

      Wyjaśnienia są proste – kimś Lech musi grać…
      Ci, którzy mają odejść odejdą – zejdą z listy plac…
      kilku przedłuży się kontrakty – na nowych grajków nie ma kasy…
      A wzmocnienia może będą – jak uda się sprzedać Gumnego – ale niezbyt duże bo kasa musi pójść na bieżące funkcjonowanie klubi

  3. arek z Debca pisze:

    W czym jest Janicki lepszy od Goutasa? –Mówi po polsku.

    • Ostu pisze:

      Janicki ocierał się o kadrę – za wczesnego Nawalki…
      A skoro wtedy – choćby przez krótki czas – był w stanie grać na wysokim poziomie to Nawalka zakłada, że go odbuduje…

    • zoto pisze:

      bardziej tu o język chodzi w mojej ocenie

    • Michu87 pisze:

      W tym, że wali głupie szneki, a Nawałka to łyka ;P

  4. Ostu pisze:

    Nie zmienia się też sytuacja Gajosa – ciągle go odbudowują i wystawiają a On ciągle nie chce przedłużyć umowy bo ciągle chce odejść po zakończeniu sezonu …

  5. John pisze:

    Trochę martwi mnie,że zmienia się sytuacja Janickiego czy Vujadinovicia i Nawałka chciałby ich zatrzymać.Muszą odejść i w ich miejsce przyjść lepsi zawodnicy,o lepszych i tańszych w utrzymaniu nie trudno.Gajos z Trałką też out.
    Choć z całej rewolucji ch*ja wyjdzie tak podejrzewam ,skoro Nawałka tak zachwala tych zawodników.

    • Grimmy pisze:

      Jeden z nich na pewno u nas zostanie. Być może obydwaj, jeśli zaliczą dobrą rundę. Mówmy o tym głośno, wtedy unikniemy rozczarowania przed przyszłym sezonem.

    • Grossadmiral pisze:

      Tylko skąd brać tych lepszych i tańszych wszystkie kluby by tak chciały nie ma zmiłuj nie zawsze się robi dobre interesy

  6. J5 pisze:

    Radut miał przyjść do Lecha w owym czasie chyba latem, ale wybrał petrodolary i olał propozycje naszego klubu. Po tym jakiekolwiek zatrudnienie takiego zawodnika było czystą głupotą, ponieważ podpisując kontrakt z bogatymi arabskimi cieniasami będąc w najlepszym wieku do gry i robienia kariery, pokazał cały swoj charakter. Niestety nasz głupkowaty zarząd połasił się na okazję, skruszonego piłkarzyka z kartą na ręku, i zamiast pogonić tego pasożyta, podpisał z nim lukratywny, długoterminowy kontrakt. Sam Radut nawet nie pochańbił się choć paroma dobrymi meczami, mając co jedynie jakieś przebłyski. Taki nierób dla przykladu powinien tylko cały dzień biegać wokół boiska, żeby chociaż zmęczyć się za tak wysoką pensję. Ale w tym klubie to niemożliwe. Bo za taką durnotę i debilizm jakim było zatrudnienie piłkarza z tak spaczonym charakterem, ci dwaj pajace z zarządu codziennie powinni być biczowani pod pręgierzem. Zresztą, powodów do tej kary jest przeogromna ilość. Ale tak to już jest, kiedy duraka posadowi się na wysokim stołku. Chyba już mu dupa do tego stołka przyrosła, bo wedlug przysłowia już dawno powinien z hukiem z niego spaść

  7. Pawel1972 pisze:

    >Słabszy od Rafała Janickiego oraz Nikoli Vujadinovicia nigdy nie był, lecz nowy trener ubzdurał sobie co innego i nie chce stawiać na tego zawodnika<

    To tylko potwierdza, że ta runda jest na ewentualne ożywienie zombie – ożywiony Vuja będzie za darmo, a Goutas jest tylko wypożyczony, więc za darmo nie będzie, nawet gdyby wrócił do życia. Lepiej położyć na niego lachę i latem ściągnąć kogoś lepszego.

  8. Tadeo pisze:

    Tak się właśnie w Lechu dzieje z tymi wyborami piłkarzy. Niektórzy dostają bardzo mało szans na sprawdzenie się , lub w ogóle. Drudzy natomiast okazują się zwykłymi beztalenciami , a regularnie na nich się stawia , i płaci się im lukratywne , wczesniej podpisane kontrakty.