97 lat Lecha Poznań

Mamy dziś datę 19 marca 2019 roku. To właśnie 19 marca 97 lat temu oficjalnie został założony dzisiejszy Lech Poznań będący od 1922 roku dumą całej Wielkopolski i nie tylko. Za Kolejorzem jest wiele pięknych lat, ale też trudnych chwil, które zawsze udawało się przetrwać. Obecnie kibice na własnej skórze mogą się przekonać, że czasami pieniądze szczęścia nie dają. Mocny finansowo Kolejorz przez działania zarządu mającego inne priorytety mocno cierpi.



99 lat temu na terenie całego kraju działało wiele Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży, które wcale nie miały za zadanie popularyzować sportu wśród dzieci i młodzieży. Młodzi poznaniacy postanowili jednak uprawiać sport chcąc grać w piłkę nożną. W 1920 roku na terenie Dębca, który nie należał wtedy do Poznania osoby z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży postanowiły założyć swój klub. Nie był on co prawda nigdzie zarejestrowany, ale miał władze i nazwę – Lutnia Dębiec. Według historii do rejestracji drużyny piłkarskiej doszło dopiero 2 lata później, a konkretnie dnia 19 marca 1922 roku i do dziś jest to oficjalna data powstania obecnego Lecha Poznań. To oznacza, że we wtorek, 19 marca 2019 roku to dzień szczególny, ponieważ nasz klub właśnie teraz ma 97 lat.

Lech Poznań jest klubem, który od początku swego istnienia sprawił wiele radości wszystkim Wielkopolanom, a nie tak dawno dzięki występom na arenie międzynarodowej – nawet wielu Polakom. Kolejorz od początku swojego istnienia miał już w sumie 13 oficjalnych nazw. Pierwszą z nich była oczywiście TS Lutnia Dębiec, zaś od 2006 roku klub zwie się KKS Lech Poznań SA. W całej dotychczasowej historii Kolejorz zdobył 15 medali Mistrzostw Polski w tym 7 złotych oraz aż 19 medali pucharowych sięgając łącznie po 5 krajowych pucharów i po 6 Superpucharów Polski.

W ostatnich sezonach poznański Lech zapisał się też na kartach europejskiej piłki. W 2008 roku po wygraniu z Feyenoordem Rotterdam 1:0 awansował do 1/16 Pucharu UEFA, natomiast w 2010 roku po m.in. wielkim meczu z Manchesterem City 3:1 oraz zwycięskich remisach z Juventusem Turyn 3:3 i 1:1 dostał się do 1/16 Ligi Europy w której do wyeliminowania Bragi (późniejszego finalisty rozgrywek) zabrakło niewiele. Za to 3 sezony temu Kolejorz po 5 latach wrócił do Europy przypominając się jej sensacyjnym triumfem nad Fiorentiną we Florencji.

Dziś w dniu 97. urodzin Lecha Poznań jesteśmy w fatalnej sytuacji obserwując rozkład naszego klubu na wszystkich polach. Wyniki przy takim budżecie, którego w ogóle nie widać są ważne tak samo jak ważna jest wiara, entuzjazm, chęć bycia lepszym czego w obecnym Lechu Poznań nie ma. Zarząd przez ostatnie lata dokonał wielkiej rzeczy. Ciężką pracą zatłukł wiarę, entuzjazm, doprowadził do obojętności, znużenia oraz zniechęcania wielu kibiców Kolejorza, którzy nie przychodzą już na stadion tak chętnie jak kiedyś i to z różnych powodów. Doszło tak naprawdę do sytuacji, która nigdy nie powinna mieć miejsca, ale wydarzyła się, dlatego 97. rocznica powstania Kolejorza wygląda tak a nie inaczej.

Bez względu na końcówce rozstrzygnięcia tego sezonu w dniu 97. rocznicy wszyscy kibice Lecha Poznań mogą być dumni ze swojego klubu, bo to w końcu nasz Lech, nasz poznański. To nie jest Lech obecnego zarządu o którym kiedyś ludzie zapomną. To jest nasz Lech, Lech wielkopolski i Lech kolejowy! To nasz ukochany Kolejorz, a także klub, który nigdy nie miał nic wspólnego z milicją czy z kradzieżą zawodników z innych drużyn. To Lech z legendami, zasłużonymi postaciami, Lech mający wiele wzlotów, wiele upadków i piękną historię, której nikt nie wymaże.

Lech Poznań to klub kibiców dla których liczy się duma, honor i tradycja. Lech jest po prostu dla kibica będącego z klubem na dobre i na złe mającego żelazne zasady, który wymaga oraz nie zgadza się niszczenie go, na psucie opinii o nim przez osoby tymczasowo zarządzające klubem mające swoje marzenia, cele i priorytety inne niż kibice. „Niebiesko-białe” barwy oraz kolejowy herb to świętość czczona przez fanatyków Kolejorza, którzy od wielu, wielu lat są główną siłą Lecha Poznań.

Niech zwycięża Lech, wielki Kolejorz KKS!



LECH POZNAŃ – 97 lat dumy i tradycji, a historia nadal trwa!

Największe sukcesy piłkarskiego Lecha Poznań

Mistrzostwo Polski: 1983, 1984, 1990, 1992, 1993, 2010, 2015
Wicemistrzostwo Polski: 2013, 2014
3. miejsce: 1949, 1950, 1978, 2009, 2017, 2018
Zdobywca Pucharu Polski: 1982, 1984, 1988, 2004, 2009
Finalista Pucharu Polski: 1980, 2011, 2015, 2016, 2017
Zdobywca Superpucharu Polski: 1990, 1992, 2004, 2009, 2015, 2016
Finalista Superpucharu Polski: 1983, 1988, 2010
1/16 Pucharu UEFA: 2008
1/16 Ligi Europy: 2010
Faza grupowa Ligi Europy: 2015
1/8 PZP: 1982, 1988

Największe sukcesy Lecha Poznań – juniorzy

Wicemistrz Młodej Ekstraklasy: 2013
3. miejsce Młodej Ekstraklasy: 2010
Mistrz Polski Juniorów Starszych: 1987, 1995, 2018
Wicemistrz Polski Juniorów Starszych: 1998, 2009, 2010, 2012, 2015
3-4. miejsce Mistrzostw Polski Juniorów Starszych: 1937, 1985, 1992, 1994, 2014, 2016, 2017
Mistrz Polski Juniorów Młodszych: 2009, 2014, 2015, 2016, 2017
Wicemistrz Polski Juniorów Młodszych: 2012

LECH POZNAŃ – Mistrz Polski 2014/2015 – Przeżyj to jeszcze raz! (Specjalny Materiał KKSLECH.com – 9:40):

Lech Poznań – Mistrz Polski 2009/2010 (Specjalny Materiał KKSLECH.com – 7:58):

Przeżyjmy to jeszcze raz! Część I – Finał Pucharu Polski 2009 (Specjalny Materiał KKSLECH.com – 5:31):

Przeżyjmy to jeszcze raz! Część II – Finał Pucharu Polski 2009 (Specjalny Materiał KKSLECH.com – 4:48):

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







12 komentarzy

  1. Mary pisze:

    Urodziny rzecz święta! Wypracowałam niebiesko-białe ciuchy i żaden Rutek nie będzie mi tego dnia psuł. O wszystkich nieszczęściach pomyślimy jutro. Dziś w górę serca! Należą się staruszkowi Kolejorzowi najserdeczniejsze życzenia. Dwieście lat i jeszcze dłużej! Teraz jest noc, ale za chwile wstanie słońce.

  2. kibol z IV pisze:

    Tak to Nasz Kolejorz. Klub któremu każdy z Nas oddał serce . Któremu każdy z Nas pozostanie wierny do smierci. Jeden jedyny…wybrany z tysięcy innych.
    Nie na siłę , na rozkaz…ale z własnej nieprzymuszonej woli. Każdy widzi ten klub inaczej. Jedne jedyne niebiesko białe barwy tlą się w każdym z nas w rożnych kadrach ich dostrzegania. Przeważnie zetkneliśmy się z nimi juz jako dzieci. Kiełkowały z każdym meczem , okrzykiem na chwałę Lecha…z każdym golem…zwycięstwem ale też porażką…W takich mometach niebiesko białe barwy tworzyły magię…coś niewyobrażalnie trwałego… coś co napawało nas dumą że jesteśmy ich częscią…Że gdzieś w środku w naszym wnętrzu możemy sobie tatuować słowo Lech Poznań… Cos czego nie da się wymazać ani uciec od tego…Tatuaż z którego jesteśmy dumni !
    Kolejowy herb , Niebiesko Białe barwy , piekna historia…Jaki byłby ten świat bez tego tatuażu ?…Dla mnie jakiś mniejszy , mniej barwny i mniej szalony…
    Trwaj nam Kolejorzu . Trwaj w chwale , w blasku swej tradycji i pieknej historii…Trwaj i daj poczuć swój fenomen kolejnym pokoleniom. Nigdy nie żałowałem swego wyboru , nigdy nie zdradziłem , nigdy nie opuszczę…Dumny z bycia Lechitą !

  3. 07 pisze:

    Klubowi życzę 200 lat i zmianę właściciela.

  4. J5 pisze:

    Mojemu Kolejorzowi , wszystkim mającym w żyłach niebiesko bialą krew życzę wszystkiego najlepszego, wykopania z Lecha wronieckiego okupanta, wielkiej fety na obrzydlym cielsku wroniarskiego pasożyta i wielu, wielu sukcesów i niezapomnianych chwil z naszym klubem w dniu jego 97 urodzin. Mistrz, Mistrz KOLEJORZ!!!

  5. Ostu pisze:

    I ja też…
    Ale powiem Wam siostry i bracia po szału – proces, o którym tu marzymy już się rozpoczął…
    Trzeba wykazać jedynie cierpliwość…
    I nie przejmować się ignorantami…
    I pamiętajmy – „to co zrobiliście moim braciom najmniejszym wróci do was”

  6. leftt pisze:

    Raz państewko mi się przyśniło
    otoczone górami wkoło,
    co od innych tym się różniło,
    że w nim strasznie było wesoło.

    Żarty brzmiały na każdym kroku,
    żartowali duzi i mali,
    ludzie całkiem nie mieli boków,
    bo ze śmiechu je pozrywali.

    Aż szef państwa rzekł do ministrów,
    co tych żartów słuchali bladzi:
    „Szkodliwemu temu zjawisku
    jakoś, wiecie, trzeba zaradzić”.

    Do państewka tego stolicy,
    co leżała nad krętą rzeczką,
    sprowadzono więc zza granicy
    Objazdowe Smutne Miasteczko.

    Karuzela się nie kręciła,
    a mechanik na pryszcze chory
    ludziom w uszy wciskał na siłę
    swój jedynie słuszny życiorys.

    Dostrzec można było tam bubka
    w oprychówie i ocieplaczu,
    co zachwalał widzom przeróbkę
    beczki śmiechu na beczkę płaczu.

    Śmiech istotnie przygasł w narodzie,
    a radosna ministrów rada
    zakrzyknęła: „Oto nam chodzi!
    Ta koncepcja nam odpowiada!”

    A widz pewien pod płaczu beczką
    do sąsiada szepnął: „Sąsiedzie,
    to jest tylko smutne miasteczko,
    ono sobie kiedyś pojedzie…”

    Lecz znał widać życie za mało
    albo patrzył na świat za prosto,
    bo miasteczko nie pojechało,
    lecz zostało i się rozrosło!

    Rozpaczliwi nieudacznicy
    i cynicy o wrednych pyskach
    na miasteczka głównej ulicy
    otwierali swoje stoiska.

    Starcy wstrętni i niewyżyci
    i przygłupy z mózgu chlupotem
    w tym miasteczku, w pełnym zachwycie,
    zabierali się do roboty.

    I od stoczni do ciemnych sztolni
    śpiew chóralny dzień rozpoczynał:
    „Dalej głupki! Naprzód niezdolni!
    Przyszła nasza piękna godzina!”

    I Miasteczko rosło, i rosło,
    i Miasteczko większe wciąż było,
    przyjechało zimą, a wiosną
    kraj calutki sobą pokryło.

    Aż śmiech całkiem zamarł w narodzie,
    a radosna ministrów rada
    powtarzała: „O to nam chodzi!
    Ta koncepcja nam odpowiada!”

    A kto zdrowy rozsądek cenił,
    ten ponury przeżywał dramat,
    tylko jeden widz się nie zmienił
    i nie zwątpił, i się nie złamał.

    I do dzisiaj pod płaczu beczką
    wciąż powtarza: „Nie, nie, sąsiedzie,
    to jest tylko smutne miasteczko,
    ono sobie kiedyś pojedzie…”

    I nie mylił się facet miły –
    pierwsze wozy jakby ruszyły?…

    I niemało już odjechało,
    ale drugie tyle zostało…

    (W. Młynarski)

    Życzę, żeby pojechało jak najprędzej i jak najdalej. To jest mój Lech i innego nie ma.

  7. Tadeo pisze:

    Łzy kręcą się w oku że to już tyle lat , bo ponad 50 spędziłem z moim ukochanym Lechem.Myślę że jeszcze uda się przeżyć następne lata , ale już bez tych Wronieckich okupantów. Myślę że jeszcze nastaną dobre dni dla Lecha , a ich barw i herbu , nie splami żadna zaraza , ktora w tej chwili drąży go od srodka.Nasza krew zawsze pozostanie niebieska , bo Lech to my , cała kibicowska rodzina .W górę serca , precz z wichrzycielami !!!

  8. arek z Debca pisze:

    Żal, że prywata, chciwość i cwaniactwo tak zniszczyło i niszczy nasz wielki klub. Pozostaje już yylko modlitwa, że kiedyś przyjdą lepsze czasy dla Kolejorza, oczywiście bez Rutkow i ich gangu.

  9. piotrx pisze:

    Dziś napisze tylko, kochany Lechu, w dniu Twojego święta wszystkiego najlepszego dla Ciebie i dla wszystkich prawdziwych kiboli, którzy mają Cię w kibicowskich serduchach. Jeszcze wspólnie będziemy zapisywać karty historii, świętować i cieszyć się z sukcesów i trofeów!

  10. Didavi pisze:

    Każdy z nas, kto przeżył wielkie świętowanie Majstra w 2010 i 2015 roku nigdy tego nie zapomni i oddałby wiele, żeby móc kolejny raz to przeżyć. Wielka duma, wielkie emocje, radość, morze rac i śpiewy na ulicach. Nie potrafię zrozumieć, że zawodnicy wiedząc jak świętuje się mistrzostwo w Poznaniu nie chcą tego przeżyć, że ludzie pracujący w klubie, no i zarząd nie chcą znowu być w centrum tych magicznych chwil. To niepojęte.
    Życzenia? Kolejnego Majstra świętujmy bez nich!

  11. inowroclawianin pisze:

    1000 lat, super właściciela, ambitnych zawodników, trenerów i zarządów. To bardzo smutna rocznica niestety. Miało być inaczej o tej porze, miało być w glorii i wysoko. Mam nadzieję, że z tymi Rutkami sprawa się rozstrzygnie już niedługo i oby z korzyścią dla Lecha.

  12. anonimus pisze:

    Wszystkiego dobrego dla Klubu któremu kibicuję od małego dzieciaka i kolejnych 97 lat sukcesów zarówno sportowych jak i finansowych. Nam kibicom życzę żeby Nasz głos był bardziej słyszany i brany pod uwagę przez ludzi rządzących Kolejorzem bo jest to Nasza pasja i sposób życia.