Jeszcze raz: Jagiellonia – Lech

„Jeszcze raz” to cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

21 minuta – Szybka, ciekawa akcja bez zbędnego myślenia i kombinowania. Długie podanie Tiby ze środka na prawą pomoc do Makuszewskiego. Wstrzelenie piłki w pole karne, strzał Amarala z paru metrów i gol. Lech bardzo szybko rozmontował defensywę Jagiellonii za pomocą 3 zawodników. Każdy z nich wykazał się sporą jakością. Najprzytomniej zachował się Makuszewski, który poprzez wstrzelenie piłki w pole karne tuż nad ziemią dał Lechowi gola. W tej sytuacji warto jeszcze zwrócić uwagę, jak Amaral zdobył bramkę na 2:0 (ostatni screen). Oprócz instynktu snajpera wykazał się również techniką.

null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

53 minuta – Bierność już pomocników a nie obrońców Lecha dała Jagiellonii gola na 2:2. Arsenić zbyt łatwo zagrał piłkę do ustawionego po lewej stronie Bodvarssona. Już stopera gospodarzy śmielej powinien zaatakować Makuszewski, który w pewnej chwili odpuścił atak na futbolówkę umożliwiając Arseniciowi wykonanie efektownego podania. Dobre doświadczenie Islandczyka, złe wybicie piłki przez Vujadinovicia i mocny strzał niepilnowanego Kadleca dał białostoczanom bardzo ładną bramkę. Tego gola nie byłoby gdyby nie także spóźniony Jóźwiak, któremu rywal uciekł i równie spóźniona interwencja Tiby. Żaden z tych pomocników niestety nie dał rady w porę dojść do przeciwnika, który bez namysłu mocną bombą umieścił piłkę w siatce. W 52 minucie za dużo było indywidualnych błędów w tym spóźnionych interwencji naszych piłkarzy.

null
null
null
null
null
null
null

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

32,70 km/h – Gumny

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,80 km – Tiba
11,54 km – Trałka
11,38 km – Kostevych
11,32 km – Makuszewski
11,29 km – Jóźwiak
10,82 km – Vujadinović
10,80 km – Gumny
10,42 km – Rogne
8,43 km – Amaral
6,85 km – Zhamaletdinov
5,59 km – Jevtić
5,34 km – Marchwiński
5,31 km – Burić
0,73 km – Skrzypczak

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

4 – Pedro Tiba. Portugalczyk to cichy bohater meczu z Jagiellonią. Jego praca może nie była widoczna gołym okiem, ale dopiero liczby pokazują efektywność tego zawodnika grającego wczoraj na pozycji numer „8”. Tiba wykonał najwięcej podań spośród pomocników (62 i aż 57 celnych). Miał 1 kluczowe zagranie, wygrał 78% pojedynków 1 na 1 notując także najwięcej zwodów w zespole (6). Piłkarska jakość Pedro Tiby stała w sobotę na wysokim poziomie. Portugalczyk w środku pola był prawdziwym liderem Kolejorza, który przy okazji pokonał najwięcej kilometrów. Wrócił stary, dobry Tiba.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

2 – I po co pokazywał X po zdobyciu gola skoro jest słaby? Mecz nie trwa 5 minut tylko czasem nawet ponad 90. Nikola Vujadinović znów o tym zapomniał popełniając kilka prostych błędów. Czarnogórzec poprzez złe wybicie piłki zaliczył asystę przy golu Jagiellonii na 2:2. Wygrał uwaga! tylko 30% pojedynków 1 na 1, 43% w powietrzu przegrywając na ziemi wszystkie starcia z przeciwnikiem! Żaden z innych piłkarzy Lecha Poznań nie miał wczoraj tak słabych liczb, jak Nikola Vujadinović. Niech już da sobie spokój z jakimiś demonstracjami rękoma i skupi się na grze obronnej. Wczoraj kolejny raz zawiódł wprowadzając tylko chaos w linii defensywnej.

Ocena pracy trenera:

3 – Progres w ofensywie był, w defensywie niewiele się zmieniło. Dariusz Żuraw w pierwszej kolejności chciał, aby Lech grał lepiej w ofensywie, więcej atakował i strzelał więcej bramek. Wczoraj w ataku jego zespół zaprezentował się naprawdę dobrze, skład wyjściowy był trafiony co zaowocowało nawet prowadzeniem 2:0. Niestety drużyna Kolejorza nadal ma problemy w grze defensywnej gubiąc się przede wszystkim przy stałych fragmentach gry. Ten element szwankuje w każdym kolejnym spotkaniu Lecha pod wodzą Żurawia.

Ocena pracy sędziego:

2 – Daniel Stefański nie poradził sobie z tym meczem. Dość szybkie, agresywne spotkanie w którym zawodnicy dużo biegali momentami było dla Stefańskiego zbyt trudne do prowadzenia. 2 rzut karny dla Jagiellonii był podyktowany chyba trochę na siłę i zbyt pochopnie. Innego dnia ten sam arbiter mógł zinterpretować taką sytuację zupełnie inaczej. Cóż. Sędzia z Bydgoszczy dał 2 rzut karny Jagiellonii, który ponownie został wykorzystany. Arbiter przez 90 minut pokazał aż 10 żółtych kartek w tym 6 piłkarzom Kolejorza. To nowy antyrekord Lechowy w tych rozgrywkach ligowych.

Poziom meczu:

3 – Mecz Jagiellonia – Lech rozegrany 20 kwietnia był dużo lepszy od tego 13 kwietnia. Obie drużyny grały szybciej, składniej, milej dla oko, mniej było taktyki, więcej gry w piłkę, dużo walki i biegania. Lech był w tym meczu optycznie trochę lepszy od Jagiellonii, która pokonała dystans o prawie 7 kilometrów dłuższy. Kolejorz na Podlasiu stworzył większe zagrożenie pod bramką niż gospodarze, oddał więcej strzałów (16/7) co jest wynikiem powyżej Lechowej średniej w tym sezonie i na pewno nie powinien pozwolić sobie wyrwać punktów prowadząc 2:0 po 21 minutach. To wielka rysa na wczorajszym spotkaniu, która ma przełożenie na ocenę sobotniego meczu. Atak zagrał dobrze, obrona źle. Większej oceny niż 3 nie można dać skoro po 21 minutach prowadziło się na wyjeździe 2:0. Lech stracił wczoraj 2 punkty a nie zyskał 1 oczko.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. Michu73 pisze:

    Mecz był niezły i spokojnie do wygrania ale potrzebujemy w zespole jakości w defensywie (oczywista, oczywistość). Można powiedzieć, ze ten mecz był odbiciem całego sezonu. Jak jest chęć gry w zespole i trener nie przeszkadza, ten zespół jest w stanie pokazać coś interesującego z przodu, ale tak jak w wielu wcześniejszych meczach, ten wysiłek zostaje niweczony błędami w obronie. Bramkarz, obrońca, def pom, priorytetami na najbliższy okres transferowy. Zobaczymy jak skończy się historia z Christianem. Jeżeli negatywnie, napastnik tez będzie potrzebny. Ciekawe jak to wszystko się poukłada i jak zespół będzie wyglądał na początku nowego sezonu.

  2. Sonia_Pawel pisze:

    Ten karny to kompromitacja. 8 na 10 sędziów by pozostało przy żółtej dla nurka.

  3. J5 pisze:

    Bez stopera z prawdziwego zdarzenia ciężko będzie uchronić się przed taką masą kiksów. Sam Rogne wszystkiego nie ogarnie. Marchwiński w 24 minuty przebiegł ponad 5 km.