Trener chce poprawić defensywę
Jutro o godzinie 20:30 w klasyku polskiej ligi Lech Poznań zmierzy się przy Bułgarskiej z Legią Warszawa. Tymczasowy trener Kolejorza, Dariusz Żuraw uważa przed tym spotkaniem, że kluczem do wygrania może okazać się gra w obronie. Żuraw docenia ofensywną siłę rywala stąd jego zespół może jutro zagrać trochę bardziej defensywnie.
O meczu z Jagiellonią
– „Czujemy trochę niedosytu. Prowadziliśmy 2:0, potem było 2:3, wyrównaliśmy, więc nie było źle, aczkolwiek mogło być lepiej. Na pewno fajnie momentami graliśmy w piłkę. Chcemy atakować, chcemy grać ofensywie, ale do poprawy są jeszcze poszczególne fazy. W defensywie musimy być za to bardziej konsekwentni i nie popełniać tylu błędów w obronie. Często zaraz po stracie bramki wkrada się nerwowość.”
O młodzieży w zespole
– „Wszyscy domagają się grania zawodnikami z rezerw oraz jednocześnie dobrych wyników zespołu. Ja muszę to pogodzić. Jeśli tylko będzie możliwość, to będę wprowadzał kolejnych młodych piłkarzy tak jak w ostatnią sobotę.”
O kolejnym meczu
– „Legia to doświadczony zespół mający dobrych zawodników. Legia tak jak my – zagra jutro o zwycięstwo. Spodziewam się otwartego meczu. Mam nadzieję, że z happy-endem dla nas.”
O sposobie na Legię
– „Zespół Legii ma duży potencjał w ofensywie. Kluczem do wygrania będzie nasza dobra gra w defensywie. Jeśli nie będziemy popełniać błędów w obronie, to myślę, że będzie szansa zaliczyć dobry wynik. Coś wymyślimy. Mówię chłopakom cały czas, że gramy dla siebie, dla klubu i każdy gra o swoją przyszłość. W Białymstoku były przebłyski dobrej gry i oby w kolejnych meczach było tak samo.”
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Trudno się nie zgodzić z naszym trenerem. Tylko pytanie kim On chcę grać w obronie skoro zarząd tak olewał sprawę defensywy od czasu odejścia najpierw Teteha a potem Dilavera. A może by tak wuja zdjąć z obrony i wysłać do ataku? Co jak co ale głową grać umie
za tetteha przyszedł cywka który grał dośc dobrze jak był zdolny do gry abdul technike miał dobrą ale nie chciało mu się biegać i odłączało mu mózg Dilavera szkoda ale to też taki niefortunny zbieg okoliczności bo stoperów 6 to trudno żeby kolejnego jeszcze brali Ivan chciał De Marco wiec został Goutasa wzieli Rogne się wyleczył Janicki który na tą śmieszną lige zły nie jest ale w tym sezonie mega zjazd zaliczył każdy po szkodzie mądry ocenić można latem co za lebiegi zostały zakontraktowane skoro teraz odejdzie 4 i przynajmniej 2 to muszą być zawodnicy bardzo dobrzy
Cywka przyszedł pół roku po Azizie
Rogne?
Przyszedł pół roku póżniej bo przyszedł za niego na ławkę serafin awaryjnie ale generalnie cywka jest następcą abdula
Niestety Serafin niewiele pokazał. Dlatego rozpad zaczął się od odejścia Teteteha. Była wtedy jeszcze szansa na mistrza. Ale nasz zarządzik miał gdzieś wzmocnienia wolał uzupełnić tą lukę młodym a nuż się uda
A mnie interesuje coś zupełnie innego…
Jeśli z rozpędzająca się legią wygramy – grając świetny mecz – to co pomyślimy o grajkach…?
Co pomyślimy o Żurawiu – że wystarczyło mu parę tygodni by z „dennej” drużyny stworzyć zespół, który oklepuje ciagle jeszcze obecnego mistrza…?
I co pomyślimy o przygotowaniach Nawalki – że WRESZCIE chłopaki odpaliły…?
Tak jak teraz vukowic twierdzi, że jedzie na przygotowaniach Pinto – bo one dopiero teraz wychodzą…
Dlatego uważam, że dostaniemy wpierdol…
A jeśli jednak wygramy to wobec tego co napisałem powyzej, uznam, że w klubie panuje jedną, wielka ustawka a zarząd już kompletnie nad niczym nie panuje – a ponadto nie ma widoków by kiedykolwiek w przyszłości nad czymkolwiek zapanował…
I mogę powtórzyć swoj post z wczoraj że śmietnika…
Nawałka też wygrał z ległą :))
Przyznam że jestem nadal w dość „swiatecznym” nastroju I myślę sobie ze: „Kaczka to maks co może z tego być”
😀 dobre
Panie trenerze – cała wasza gra to przebłyski. Na nic was innego nie stać. 2 budżet w lidze i 8 miejsce…. My już nie chcemy koniecznie dobrych wyników, my chcemy sprawdzenia kilku młodych zawodników w Ekstraklasie w dłuższym wymiarze czasowym, aby zobaczyć gdzie są i czy w sezonie 19/20 na nich stawiać. Nie ma lepszego momentu. Stawianie na defensywę z Vujadinowiciem to podpalenie lontu. 0-1 na dzień dobry.
@07 układ jest prosty i obawiam się, że nie ma szansy go zmienić. Przegrywy muszą grać, żeby ich w ogóle ktoś chciał po sezonie. Żeby ich managerowie mogli zarobić na prowizji. Żeby dalej chcieli robić interesy z nieudacznikiem PR. Zatem Żuraw nie ma tu ni do gadania, tak jak nie miał Bielica, Ivan, (na)wałek i ich poprzednicy. Maszyna musi się toczyć, kibic ma tylko płacić na ten burdel.
No tak… czytam… wygrają to znaczy że dotychczas lecieli sobie w gumę i pozorowali grę ( sorry Guma)… przegrają… znaczy że są rozpaczliwie słabi i w sumie musieli przegrać.
Zatem… będzie REMIS !
I wilk syty i owca cała.
Ostu Strasznie lubię te Twoje filozoficzne dywagacje nad stanem Lecha Poznań 🙂 Logika wskazuje, że Lech musi przegrać. Gra piach, nasze x-ksy już powoli się zwijają. A Legia na fali, potrafi coś wcisnąć choćby z rzutu karnego w 95 minucie. Tylko to jest Lotto Ekstraklasa – wynik może być jak najbardziej losowy. Carlitos potknie się o kępkę trawy i nie trafi do bramki, Buric dalekim kopem piłkę wybije, trafi do Ruska a temu wyjdzie kolejny centrostrzał. Oczywiście Vuja nie byłby sobą gdyby nie podał piłki do jakiegoś Kucharczyka czy innej cholery… Tak więc możemy się wszystkiego spodziewać.
Jedna jest tylko prawda absolutna – „Zarząd już kompletnie nad niczym nie panuje – a ponadto nie ma widoków by kiedykolwiek w przyszłości nad czymkolwiek zapanował…” A może nie absolutna? Bo jednak Gargamel finanse jakoś ogarnia 🙂
Nie idziesz na mecz z Legią? Podaruj swój bilet Okoniowi! Zrzutka wiara-dla-okonia