Reklama

Dwa dłuższe mikrocykle

Piłkarze Lecha Poznań mają za sobą drugi tej wiosny okres grania co 3-4 dni. W ciągu ostatniego tygodnia Kolejorz ugrał 5 oczek na 9 możliwych awansując z 8 na 7. miejsce. W przypadku Kolejorza niewiele to zmienia, ponieważ na podium nie ma już szans, a 4. lokata może nie dawać awansu do europejskich pucharów. Czy tak się stanie okaże się już pojutrze około godziny 18:00, kiedy zakończy się finał Puchar Polski z udziałem Jagiellonii Białystok.



W czwartek będzie już wiadomo o co w końcówce sezonu 2018/2019 powalczy Lech Poznań. Jeśli po krajowy puchar sięgnie Lechia Gdańsk wtedy 4. miejsce w LOTTO Ekstraklasie po 37. kolejce będzie premiowało startem w eliminacjach Ligi Europy, natomiast jeżeli trofeum 2 maja zdobędzie Jagiellonia Białystok wówczas Kolejorz od 4 do 19 maja w 4 ostatnich meczach ligowych będzie już rywalizował bardziej towarzysko niż o stawkę.

Na razie po remisie z Pogonią w Szczecinie 1:1 zawodnicy Lecha Poznań otrzymali od sztabu szkoleniowego 2 dni wolnego. Lechici do zajęć powrócą dzisiaj i tym samym rozpoczną mikrocykl treningowy przygotowujący ich do starcia z Zagłębiem Lubin, które odbędzie się w sobotę, 4 maja, o godzinie 18:00 przy Bułgarskiej. Już wiadomo, że przeciwko „Miedziowym” na pewno nie zagrają pauzujący za kartki Maciej Makuszewski oraz Rafał Janicki. Pauzować ma też Robert Gumny, aczkolwiek klub w sprawie jego kartki złożył odwołanie.

W ciągu najbliższych 2 tygodni Ekstraklasa będzie grała tylko w weekendy dzięki czemu na ostatnie mecze mają szanse powrócić ofensywni zawodnicy, którzy ostatnio byli kontuzjowani. Każdy dzień pracuje na korzyść Christiana Gytkjaera zmagającego się dotąd z urazem stopy. Do soboty powinien wykurować się Joao Amaral, który już przed meczem z Legią Warszawa miał problem z barkiem. W ostatnich dniach nie trenował jeszcze Darko Jevtić narzekający na kontuzję mięśnia, jednak w tym tygodniu Szwajcar ma już wrócić do zajęć.

Z zespołem już wcześniej ćwiczył rekonwalescent Juliusz Letniowski. 21-latek jest gotowy do gry, jednak zanim wystąpi w pierwszym zespole szykowany jest do grania w rezerwach. Najgorzej w tym momencie wygląda sytuacja Tomasza Cywki, który w tym sezonie może już nie pojawić się na boisku oraz Timura Zhamaletdinova. Rosjanin w starciu z Legią Warszawa złapał uraz. Na razie nie wiadomo, ile czasu potrwa przerwa tego zawodnika w treningach.

Dodajmy, że po sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin u siebie potem w sobotę, 11 maja, o godzinie 20:30 ekipa Kolejorza pojedzie do Krakowa na bój z tamtejszą Cracovią. Tym samym zarówno w tym jak i w przyszłym tygodniu Dariusz Żuraw odbędzie wraz z piłkarzami pełny mikrocykl treningowy.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. J5 pisze:

    Wydaje mi się że nawet w przypadku zwycięstwa Lechii w finale PP szanse Lecha na czwarte miejsce i eliminacje LE są niewielkie, a te trzy punkty straty do Jagiellonii to będą aż trzy punkty. Lecha przede wszystkim będą czekały dwa mecze z drużynami rywalizującymi o tytuł MP, a nawet jeśli by nie udało się im wyprzedzić faworyzowanej przez centralę Legii, to i tak tytuł wicemistrza Polski będzie dla Lechii bądź Piasta łakomym kąskiem, z którego będą się cieszyć zarówno kluby jak i kibice, w odróżnieniu od Lecha. Natomiast przegrana w finale Jagiellonia powalczy właśnie chociaż o puchary dla swoich kibiców, jako rekompensata za potencjalnie stracone puchar bądź miejsce na podium. Tak samo walki o czwarte miejsce nie odpuści Zagłębie będące w rundzie finałowej w dobrej formie, i w zasadzie porażka z Lubinianami zakończyłaby nawet emocje związane z walką o puchary. Czeka jeszcze Lecha mecz na niewygodnym terenie w Krakowie z tamtejszą Cracovią. Lech chcąc zająć czwarte miejsce musiałby w tych czterech meczach wykazać się niesamowitą formą, wygrać wszystkie mecze i liczyć na to, że Jagiellonia w tym samym czasie straci co najmniej cztery punkty. Wydaje się to niemożliwe, a co najmniej graniczące z cudem

    • Ostu pisze:

      Ależ oczywiście…!
      Dlatego w 4 najbliższych kolejkach będziemy grać towarzysko…
      No ale…
      Zarządzający nakażą grać Żurawiowi o każdy punkt mogący dać choć jedno „oczko” wyżej – by choć zarobić z pól mln więcej…
      Co tam budowa zespołu na kolejne sezony…
      Co tam ogrywanie Młodych…