Lech wciąż biega mało

W trwającym sezonie 2018/2019 zespół Lecha Poznań od początku rozgrywek ligowych i bez względu na osiągane wyniki ustępuje przeciwnikom w statystykach fitness. W Kolejorzu niewielu mamy sprinterów czy piłkarzy wybieganych, których sporym atutem jest bardzo dobre przygotowanie fizyczne. Bez względu na to, kto prowadzi drużynę Lech Poznań cały czas ma ten sam problem.



W dotychczasowych 33 kolejkach LOTTO Ekstraklasy 2018/2019 zespół Kolejorza tylko w 4 meczach pokonał więcej kilometrów niż piłkarze drużyny przeciwnej. Pierwszy raz Lech był pod tym względem lepszy od rywala latem w upale i po godzinie 15:30, kiedy po rewanżu z Szachtiorem Soligorsk trwającym 120 minut pokonał we Wrocławiu dystans 104,19 przy dystansie 102,81 Śląska Wrocław. Drugi raz Lech przebiegł więcej kilometrów niż rywal w Sosnowcu w meczu z Zagłębiem (116,77 do 114,77 km).

Tej wiosny poznaniacy tylko 2 razy w meczach akurat z Legią Warszawa pokonali podczas 90 minut więcej kilometrów. Nic więc dziwnego, że w tabeli średniego dystansu pokonywanego przez kluby Ekstraklasy 2018/2019 w ciągu 90 minut przygotowanej przez firmę ChyronHego nasz klub jest dopiero na 12. miejscu. Lech Poznań pokonuje na mecz średnio 111,78 km, ale zawsze kiedy biegał więcej niż przeciwnik zwyciężał i to bez straty gola. Gorsza w tym zestawieniu, które mimo wszystko nie ma większego przełożenia na osiągane wyniki jest tylko Legia Warszawa, Śląsk Wrocław, Korona Kielce i ostatnia Wisła Płock.

W tabeli średniego dystansu pokonywanego przez ekstraklasowiczów na podium znajduje się na razie Cracovia, Pogoń Szczecin oraz Górnik Zabrze, którego zawodnicy w ciągu 90 minut pokonują średnio 116,13 km. Nie tak dawno górnicy wygrywając w Poznaniu pewnie 3:0 przebiegli prawie 9 kilometrów więcej od lechitów, a w kwietniu w Białymstoku ekipa Jagi niewiele mniej – 7 kilometrów. W Kolejorzu najdłuższe dystanse podczas meczów ligowych regularnie pokonuje Pedro Tiba, jednak Portugalczyka nie ma nawet w najlepszej setce LOTTO Ekstraklasy 2018/2019.

Na ten moment w tej klasyfikacji prowadzi Żarko Udovicić, który w meczu Zagłębie Sosnowiec – Legia Warszawa przebiegł aż 13,34 kilometrów. Na szczęście w Lechu Poznań są piłkarze, którzy biegowo chociaż nie odstają od zawodników innych zespołów. Marcin Wasielewski występując notował średnio 15 sprintów na mecz co daje mu na razie 12. miejsce w tym zestawieniu. 46 ze średnią 11 sprintów na mecz jest Robert Gumny, a na 64. pozycji Piotr Tomasik.

Sam Lech Poznań głównie dzięki tej trójce jak i choćby Maciejowi Makuszewskiemu czy Kamilowi Jóźwiakowi w tabeli średniej sprintów na mecz jest ósmy (średnio 94 sprinty w ciągu 90 minut). Najlepsze pod tym względem jest Zagłębie Sosnowiec, któremu jesienią statystyki nabił głównie Konrad Wrzesiński, natomiast druga Legia Warszawa mająca w swoich szeregach wielu sprinterów i dynamicznych zawodników potrafiących zrobić różnicę w pojedynkach 1 na 1.



Mecze Lecha Poznań w LOTTO Ekstraklasie 2018/2019 w których zawodnicy Kolejorza pokonali więcej kilometrów od rywala:

Lech – Legia 1:0
113,69 km do 112,86 km

Lech – Legia 2:0
113,15 km do 111,83 km

Zagłębie S. – Lech 0:6
114,77 km do 116,77 km

Śląsk – Lech 0:1
102,81 km do 104,19 km

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. Pawelinho pisze:

    Nie da się wygrać meczu w chodzenego tak jak próbują to robić obecni piłkarze Lecha, którzy chcą się jak najmniej zmęczyć albo inaczej nie chcą się zbytnio przepracować.

  2. John pisze:

    Biorąc pod uwagę średnią przebiegniętych km Lech zajmuje 13 miejsce.
    To,że Tiba biega najwięcej a nie ma go w pierwszej 100 też ciekawe.
    Ja to się zastanawiam,czy problem faktycznie leży w słabym przygotowaniu fizycznym,czy po prostu jak im się chce to biegają ,a jak nie to dreptają.Więcej pewnie wynika z nastawienia,mało który daje z siebie maksa,charakter i profesjonalizm.

  3. John pisze:

    Przecież ,żeby przebiec 11-12 km w meczu nie trzeba szczególnie wielkiego przygotowania, raz w tygodniu czy dwa szczególnie dla kogoś kto regularnie się porusza ,już nie mówię o wielkim treningu.