Warto wiedzieć: Lech – Lechia

Stały i przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami, informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze znajduje się po prostu w jednym miejscu.



Warto wiedzieć: Lech Poznań – Lechia Gdańsk (15.05.2019):

70 raz – Wliczając wszystkie fronty Lech zagra w środę z Lechią 70 raz. Ma szansę na 32 zwycięstwo i 27 ligowe.

Wrócić na zwycięską ścieżkę – Lech od 1966 roku przegrał z Lechią u siebie raptem 1 mecz (w ostatnim spotkaniu 4 listopada 2018 wynikiem 0:1). Pora wrócić na zwycięską ścieżkę, a tym bardziej, że poznaniacy wygrali aż 12 z 15 ostatnich pojedynków z lechistami przy Bułgarskiej.

Strzelić gola i w końcu wygrać – Lechia w tym sezonie ma patent na Lecha. Zwyciężyła w obu wyrównanych spotkaniach 1:0. Czas się odegrać.

Średni bilans Stokowca – Piotr Stokowiec stanie dziś po raz 16 na drodze Lecha. Dotąd zaliczył równy bilans z Kolejorzem – 7-1-7, 15:20.

Starcie dwóch słabych – W fazie finałowej Lech i Lechia nie błyszczą. Oba zespoły w grupie mistrzowskiej wygrały tylko 1 raz. Lechiści zdobyli nawet 2 oczka mniej od poznaniaków.

Lechici przeciwko byłemu klubowi – Wieczorem przeciwko Lechii mogą zagrać byli lechiści, a więc Łukasz Trałka, Maciej Makuszewski, a przede wszystkim wypożyczony z Gdańska obrońca Rafał Janicki. Dla 27-latka byłby to wyjątkowy mecz. Janicki grał w Lechii przez kilka lat notując ponad 160 oficjalnych meczów. Po tym sezonie ma wrócić do Gdańska.

Mecz w dniu mistrzowskiej rocznicy – Mecz Lech – Lechia zostanie rozegrany 15 maja 2019. To ważny dzień, bowiem dokładnie tego dnia 9 lat temu Kolejorz świętował przedostatni tytuł Mistrza Polski.

O nic nie gramy – Lech nie ma już nawet matematycznych szans na puchary. W tym sezonie może co najwyżej przeskoczyć z 7 na 6. miejsce co i tak wydaje się być mało realne. Kolejorz rozegra dziś bardziej sparing niż poważne spotkanie o stawkę.

Odebrać nadzieje rywalowi – Wieczorny mecz dla Lechii ma dużą stawkę. Jeśli Lech ogra lechistów, to gdańszczanie stracą nawet matematyczne szanse na mistrzostwo. Czy Lech będzie miał tyle ambicji i umiejętności, by zwyciężyć kończąc tym samym marzenia przeciwnika?

Ostatni raz – Po sezonie z Lecha odejdzie minimum 11 zawodników. Dziś wielu z nich po raz ostatni zagra w „niebiesko-białych” barwach przy Bułgarskiej. Trzeba o tym pamiętać.

Najmocniejsi wciąż zbyt mocni – W tym sezonie Lech w meczach z górną ósemką zdobył tylko 17 punktów z 49 ogółem. Bilans 4-5-10 z najlepszymi w kraju jest bardzo słaby. Dziś przedostatnia szansa na poprawę tych liczb.

Frekwencyjny dramat – Wieczorem spodziewana frekwencja to w porywach 7 tysięcy widzów. W dodatku pogoda nie zachęci raczej niezdecydowanych do przyjścia na Bułgarską. Około 20:00 w Poznaniu ma padać.

Aż 8 zagrożonych – Zagrożeni pauzą są dzisiaj Marcin Wasielewski, Robert Gumny, Vernon De Marco, Joao Amaral (nie zagra), Mihai Radut, Kamil Jóźwiak, Nikola Vujadinović oraz Pedro Tiba (nie zagra). Kolejna kartka dla któregoś z nich będzie skutkowała wykluczeniem z kolejnego meczu z Piastem.

Frankowski 5 raz – Arbitrem po 20:30 będzie Bartosz Frankowski z Torunia. W tym sezonie ten sędzia prowadził 4 nasze mecze w których Lech zaliczył bilans 1-1-2, 4:7. Ostatnio podyktował kontrowersyjnego karnego dla rywala w kwietniowym meczu Lecha z Jagiellonią.

Nawet przy Bułgarskiej rywal faworytem – Według bukmacherów faworytem do wygranej dzisiaj będą goście. Średni kurs na zwycięstwo Lechii wynosi 2.80, na remis 3.30 a na triumf Lecha 2.60. Do rozpoczęcie zawodów kursy jeszcze na pewno się zmienią.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. Tadeo pisze:

    W przypadku naszej przegranej i wygranej Jagiellonii , Lechia ma szansę wskoczyć na drugie miejsce
    i tym samym wyprzedzi szmatę .Byłby to jedyny pozytyw naszej porażki, gdy my już i tak o nic nie walczymy.

  2. J22 pisze:

    Do czego to doszło. Zero jakichkolwiek emocji w dniu meczowym. Wcześniej dyskutowaliśmy jaki skład, analizowaliśmy jakie byłyby najlepsze rozstrzygnięcia dla Lecha. Na początku sezonu była ekscytacja po 4 wygranych z rzędu i całkiem niezłej postawie piłkarzy na boisku. Teraz…. pffff wywalone po całości. Pójdę dzisiaj na mecz bo dla mnie to też spotkanie z synem, który mieszka i studiuje w Poznaniu. W przeciwnym razie pewnie wolałbym zostać w domu. Mam trochę kilometrów do przejechania ale nigdy wcześniej nie miało to znaczenia. Ważne było że za chwilę będę dopingował Lecha. A teraz…. Ehhh. Otwarcie przyznajemy, że najlepiej będzie oddać punkty Piastowi żeby tirówka nie zdobyła mistrza 4 raz z rzędu. Niech ten sezon już się skończy.

    • MARCINzKALISZA pisze:

      Kiedyś na mecz czekało się cały tydzień, a teraz jest tak jak piszesz, zero emocji i to w dniu meczowym.

  3. Juliusz Cezar pisze:

    Jestem tego samego zdania co J22 i niech ten sezon się skonczy .
    Jestem ciekaw co przyniesie przerwa ale nie napawa optymizmem.

  4. Tadeo pisze:

    Zabito w nas to czego inni nam zazdrości .Obawiam się że nie tak szybko da się odbudować w nas wiarę i zmianę poglądów.Żal na to wszystko patrzeć, kiedyś wszyscy się Lecha obawiali , dziś jest odwrotnie , obawiamy się nawet największych słabeuszy ligi , do których niestety i my należymy.