Jeszcze raz: Lech – Lechia

„Jeszcze raz” to cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie dobę lub 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

93 minuta – Gol na 2:1 nie padł przypadkowo. Wszystko zaczęło się od bardzo dobrego odbioru Trałki w środku pola, który przy próbie wyprowadzenia kontry przez przeciwnika doskoczył do rywala odbierając mu futbolówkę. Ta trafiła do Tomasika, który przytomnie podał potem do Kołodzieja. Najwięcej w tej sytuacji zrobił właśnie rezerwowy Lecha, który przyjął piłkę, odwrócił się z nią i doskonale zagrał ją do wbiegającego na czystą pozycję Jevticia. Umiejętności techniczne Szwajcara są na niezłym poziomie, zatem ofensywny pomocnik Lecha nie miał żadnych problemów z wykonaniem skutecznej podcinki za sprawą której strzelił bramkę. Spore słowa uznania za tamtą sytuację należą się wspomnianemu już Kołodziejowi, który wykonał doskonałe prostopadłe podanie.

null
null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

35 minuta – Tu należy się wyjaśnienie. Lechia nie stworzyła wczoraj zbyt dużego zagrożenia pod bramką Lecha. Poznaniacy nieźle odpierali jej niemrawe ataku samemu stwarzając dużo groźniejsze sytuacje od przeciwnika. W 35 minucie Lech przeprowadził fajną, składaną akcję, która nie zakończyła się golem, choć powinna. Cała akcja zaczęła się od Wasielewskiego. Ten podał do Gytkjaera, piłkę efektownie przepuścił Jevtić, który poszedł za akcją do przodu i po chwili dostał futbolówkę po prostopadłym zagraniu od Duńczyka. Wtedy Szwajcar miał 2 opcje. Albo uderzyć na bramkę co zrobił albo podać do stojącego po lewej stronie Jóźwiaka, który był zupełnie niepilnowany. Jevtić tak napalił się na strzał, że nie zauważył lepiej ustawionego kolegi z drużyny, choć wystarczyło tylko podnieść głowę. Decyzja o strzale była w porządku, jednak podanie na lewą flankę byłoby bardziej trafnym ruchem.

null
null
null
null
null

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

33,28 km/h – Wasielewski

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,52 km – Jevtić
11,17 km – Trałka
11,17 km – Tomasik
10,99 km – Jóźwiak
10,62 km – Gumny
10,57 km – Skrzypczak
10,48 km – Janicki
9,84 km – Vujadinović
8,61 km – Wasielewski
7,21 km – Gytkjaer
4,89 km – Burić
4,07 km – Kołodziej
3,35 km – Klupś
1,60 km – Marchwiński

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

5 – Wybór może być tylko jeden. Darko Jevtić. Szwajcar obronił się grą, a także liczbami i niekoniecznie golem, który był pieczątką na jego w pełni udanym występie. 3 strzały, 1 celny, najwięcej podań spośród grupy pomocników (49) i 5 kluczowych podań mówi wszystko. Jevtić w końcu był mózgiem ofensywnej gry Lecha Poznań, rozgrywającym z prawdziwego zdarzenia oraz prawdziwym liderem środka pola. Darko wrócił na „10” i od razu odżył. Pokonał też najwięcej kilometrów spośród zawodników Lecha. Za grę w środę zasługuje na piątkę.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

2 – Tymoteusz Klupś po słabym meczu w Krakowie dał wczoraj równie nieciekawą zmianę. Najmniej wygranych pojedynków 1 na 1, najmniej udanych podań i aż 6 strat przez ponad 20 minut gry to nie jest dobry wynik. Były akcje podczas których 19-latek nie bardzo wiedział co zrobić z piłką. Musi się poprawić, dawać zespołowi jeszcze więcej w ofensywie i lepiej operować piłką. W środę jego zmiana nic wniosła nic dobrego.

Ocena pracy trenera:

5 – Dariusz Żuraw wykrzesał maksa z drużyny Lecha w środowy wieczór. Postawił na zawodników walecznych, którzy w ostatnim meczu u siebie jeszcze coś mogli temu zespołowi dać, wszystkie kontrowersyjne wybory personalne takie jak na przykład Tomasik i Janicki od początku obroniły się, Lech wygrał, dlatego trener zasługuje na wysoką ocenę. Za ten pojedynek do Żurawia nie można mieć absolutnie żadnych pretensji.

Ocena pracy sędziego:

3 – Mecz prowadził Bartosz Frankowski z Torunia, który sędziując już kolejne spotkanie przy Bułgarskiej średnio sobie radził. W doliczonym czasie Lukas Haraslin powinien dostać czerwoną kartkę za uderzenie Łukasza Trałki. Z trybun w ogóle nie było widać tej sytuacji, jednak powtórki telewizyjne nie pozostawiły złudzeń.

Poziom meczu:

4 – Obu zespołom ciężko grało się na nierównej, grząskiej murawie i przy padającym deszczu. W wyrównanym meczu walki trochę więcej jakości pokazał Lech walczący o zwycięstwo nieco bardziej od Lechii. Poznaniacy o tego jednego gola wygrali zasłużenie. Nie stworzyli sobie co prawda zbyt wielu okazji, nie oddali zbyt wielu strzałów, jednak trzeba pamiętać o eksperymentalnym składzie w którym wystąpili.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 2 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. niewojnie pisze:

    Był to rzadki przypadek meczu w wykonaniu Kolejorza, w którym grę Lechitów dało się oglądać. Nie było może jakiś specjalnie wielkich fajerwerków, ale sporo akcji miłych dla oka. Akcja bramkowa na pewno warta wyróżnienia. Co do najgorszej – raczej dyskusyjna. Często mamy pretensje do zawodników, że w sytuacji, gdy są tak blisko bramki nie decydują się na strzał, tylko podają. W moim odczuciu wybór Jevticia był dobry, droga do bramki wolna, piłka na lepszej lewej nodze, strzał minimalnie niecelny. Jeżeli to miałaby być najgorsza akcja meczu – życzmy sobie w przyszłości tylko takich najgorszych sytuacji.

  2. legolas pisze:

    Przy akcji bramkowej, bardzo ważny był też dynamiczny powrót z pozycji spalonej, przez Kołodzieja. Zwróćcie uwagę w powtórce, jak gdy widzi że piłkę ma Tomasik, a on sam jest na spalonym od razu przyspiesza, by znaleźć się jeszcze przed linią obrony. Brawa za koncentrację, bo bardzo często takie sytuacje kończą się ofsajdem.

  3. Marecki60 pisze:

    Muszę się przyznać, że tym razem piłkarze mnie trochę zaskoczyli. Wreszcie było u nich widać chęć wygrania meczu. Szkoda tylko, że obudzili się jak już właściwie o nic nie grają. W Gliwicach chciałbym zobaczyć takie same zaangażowanie. Wynik jest dla mnie nie ważny, nie interesuje mnie kto zdobędzie MP, chociaż wolałbym, żeby Piast pogodził Legię z Lechią, ponieważ, ani jedni, ani drudzy nie zasługują na ten tytuł.
    W każdym meczu nasi mają grać z maksymalnym zaangażowaniem o zwycięstwo i nie jest ważne komu pomogą odbierając 3 punkty. Młodzi pokazali w tym meczu, że jest szansa w przyszłości na dobre chwile dla nas kiboli dzięki ich grze i oby tak się stało.

  4. J5 pisze:

    Akcja bramkowa pokazuje, że trener powinien wpuszczać zawodnika w formie a tego szukającego formy wpuszczać na zmiany. Bezbarwny i bezzębny Gytkjaer niepotrzebnie zajmował miejsce Kołodziejowi , tym bardziej że Duńczyk pewnie zostanie sprzedany. Akcja pokazuje, że Kołodziej z Jevticiem dobrze zrozumieli się w tej sytuacji, czego efektem była piękna asysta i piękna bramka. Trudno o akcji z 35 minuty mówić że byla najgorsza. To byla bardzo dobra akcja zakończona tylko niecelnym strzałem. Nie wszystkie akcje kończą się golami, i nie oznacza to że są najgorsze. Inaczej nie moglibyśmy się zachwycać pięknym dryblingiem Gumnego w polu karnym w niedawnym meczu, bo też sytuacja nie zakończyla się golem. Najgorszą akcją tego meczu byla akcja w ktorej Lech stracil gola, gdzie Jevtić dał się ograć w środku pola