Rok od 20 maja

20 maja 2018 roku to dzień, który już na zawsze zapisał się w ponad 97-letniej historii naszego klubu. O wydarzeniach w tamtym i po tamtym dniu pisało się oraz mówiło w całej Polsce przez dobrych kilka miesięcy. Zarząd Lecha Poznań na dzień 20 maja pracował ładnych kilka lat aż w końcu doszło do tego co już od dawna wisiało w powietrzu. Do protestu przeciwko władzom.



20 maja 2018 roku miał być pięknym dniem dla nas wszystkich. Tego dnia Lech Poznań miał świętować 8 tytuł Mistrza Polski w swojej historii i to po meczu z odwiecznym rywalem Legią Warszawa. Nie świętował. Kolejorz na start fazy finałowej przegrał u siebie po raz pierwszy od roku. Później przegrał jeszcze 3 kolejne spotkania przy Bułgarskiej, spadł na 3. lokatę i kolejny już sezon spisał na straty musząc na dodatek oglądać koronację legionistów w Poznaniu.

null
null

Minimalizm władz w zimowym okienku transferowym 2018 wyszedł bokiem drużynie, która wyłożyła się na ostatniej prostej. Między innymi nietrafione transfery uzupełnień + brak wzmocnienia pozycji numer „6”, „8” osłabionej jeszcze sprzedażą Abdula Aziza Tetteha miały wpływ na co to oglądaliśmy w grupie mistrzowskiej rozgrywek 2017/2018. Zarząd nie zrobił wszystkiego, aby Lech Poznań był Mistrzem Polski, by w końcu coś wygrał, by zdobył trofeum doprowadzając wielu kibiców do złości. Niechęć do zarządu narastała już od wielu, wielu miesięcy aż w końcu 20 maja stało się to co wisiało w powietrzu. Kibice jasno i stanowczo zaprotestowali wtedy przeciwko zarządowi przerywając mecz z Legią Warszawa przy stanie 0:2.

null
null

Co stało się po przerwaniu spotkania wielu kibiców pamięta aż do dziś. Kary finansowe nałożone na zarząd, który chcąc być chytry stracił podwójnie, zamknięty stadion, ale za to radość wielu kibiców z tego, że zarząd w końcu zobaczył na własne oczy do czego doprowadził swoją nieudolną polityką prowadzenia klubu sportowego. Po roku od 20 maja w Kolejorzu nic się nie zmieniło. Mało kto liczył wtedy na jakieś poważne zmiany, jednak chyba nikt nie spodziewał się, że zakończony wczoraj sezon 2018/2019 będzie jeszcze gorszy.

null
null
null

Przez ostatnich 12 miesięcy sportowo Lech Poznań jeszcze bardziej się rozłożył. Rozkład postępuje nadal, choć kolejny rok po 20 maja 2018 właśnie się rozpoczął. 12 miesięcy temu nastroje były grobowe, fatalne, nadziei na poprawę nie było zbyt dużych. Teraz nawet nie ma słów na to co się obecnie dzieje:

Od 20 maja 2018 do 20 maja 2019:

– Przeciętne letnie okno transferowe 2018
– Brak czyszczenia szatni po sezonie 2017/2018
– Odpadnięcie w 1/16 Pucharu Polski
– Zdeptanie Ivana Djurdjevicia przez zarząd
– Niepotrzebne zatrudnienie Adama Nawałki w celu ratowania frekwencji
– Amatorskie transfery w zimowym oknie 2019
– Dariusz Żuraw jako ratownik Lecha stający się nagle trenerem na stałe
– Brak awansu do europejskich pucharów
– 8. miejsce na koniec sezonu 2018/2019 (najgorsze za kadencji Jacka Rutkowskiego)
– Spadek średniej frekwencji o 10 tysięcy
– Wielomilionowe straty finansowe klubu
– Fatalne nastroje panujące wokół Lecha Poznań
– Pogubiony zarząd pozbawiony planu na sportowy rozwój klubu i jakichkolwiek ambicji
– Brak nadziei, wiary, entuzjazmu, panujące znużenie i zniechęcenie wśród kibiców

null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







42 komentarze

  1. zibi pisze:

    I co? po występie „klimczak show”, mój ogląd rzeczywistości KKS Lech, nie wygląda dobrze.

  2. Wasiu pisze:

    Jest i będzie jeszcze gorzej. Z tym zarządem nie ma co wiązać jakichkolwiek nadziei.

  3. Erwin pisze:

    U mnie zmieniło się to, że nie byłem od ponad roku na meczu i dalej mam kurwa dosyć.

  4. Peterson pisze:

    Będzie tylko gorzej

  5. J5 pisze:

    Najśmieszniejsze jest to, że nawet po 20 maja była szansa na w miarę honorowe wyjście zarządu z tego grajdołka. Był czas na sukcesywne pozbywanie się niechcianych pilkarzy zastępując ich zawodnikami pokroju Tiby i Amarala. Wystarczyło pozbyć się np sześciu przegrywów wystawiając ich na listę transferową bądź gdyby nie znaleźli klubów przesunąć do rezerw, a na ich miejsce dokupić jeszcze dwóch piłkarzy klasy naszych Portugalczyków. Stoper i defensywny pomocnik rozwiązaliby sprawę do zimy. Zimą dokupić skrzydlowego i bramkarza, oczywiście tej samej klasy. Teraz Lech byłby w innym miejscu, być może z kibicami na trybunach. Nawet wydatki na dodatkowe pensje opłaciłyby się wroniarzom, ponieważ już od lipca mieliby niezłą drużynę, być może walczącą w eliminacjach pucharów, a z listy płac zeszliby niechciani piłkarze. Zarząd nie musiałby płacić pensji trzem sztabom szkoleniowym naraz, bo z takimi zawodnikami być może Ivan dałby radę. I latem 2019 rzeczywiście wystarczyłyby 3- 4 transfery i młodzież, aby po sprzedaży Roberta Gumnego wziąć głębszy oddech, i ze spokojem powalczyć o dublet 2020. W sumie proste. Tylko nie dla naszego zarządu, który przez głupotę, brak wizji i pomysłu pewnym krokiem zmierza do samozagłady. Wronieccy nie pasują do Kolejorza

  6. 1971 pisze:

    Tak jak piszecie , prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej i może powtórzyć się historia z Iwanem ale w roli głównej będzie Żuraw .

  7. Pawel68 pisze:

    Napisaliście wszystko,nie ma o czym więcej pisać!Zamiast coś zrobić,pan właściciel wysyła gargamela do mediów gdzie zostaliśmy pośmiewiskiem wszystkich programów sportowych nadawanych w tv,a także innych mediach!!!!Synalek siedzi cały czas w norze i nic nie ma go?Dyrektor sportowy marionetka ze składem na MP zajmuje się transferami do Reha!Jeden już załatwił i chyba jeszcze 1?Ale teraz nie wiadomo na jaką pozycję?Chyba to będzie zawodnik uniwersalny od obrońcy,stopera,defensywnego pomocnika i na ataku też zagra!!!Rok nie byłem na meczu i następny też ogarnę!

  8. Ekstralijczyk pisze:

    Kolejna piękna lista wstydu i hańby za panowania Rutkowskich.

  9. BeNeK pisze:

    Obraz nędzy i rozpaczy, nie widać lepszego jutra niestety…

  10. tomajg83 pisze:

    Jestem bardziej niż pewien że gdyby Zarząd zareagował tak jak powinien tj. doinwestował Lecha kupując 3-4 więcej zawodników pokroju Tiby po tych wydarzeniach i rozwiązując przy tym kontrakty kilku wkładom plus dorzucił 2-3 młodych z akademii to Lech dziś byłby na miejscu Piasta.
    Ale absolutnie najgorszym i karygodnym błędem było zatrudnienie Ivana i tego celebryty z GTSu.
    Tylko do tego potrzebne są jaja, pieniądze i piłkarski „nos”. A nie układziki z menedżerami i kupowanie szrotu bo wciskają byle kabzę wypchać.

  11. Pawel68 pisze:

    Gdyby Bielicy kupili zimą 2018 jakieś wzmocnienia to może w tamtym roku już byłby MP.A w tym roku były 2 super okazje Arsenic i Imaz który nas bardzo pokarał za kurestwo zarządu i wspaniałego Adama!

  12. inowroclawianin pisze:

    Prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej, bo jeśli sprowadza tylko dwóch grajków to ja nie widzę szans w nowym sezonie i będzie walka o utrzymanie, a przy dużym szczęściu awans do 8. Te dziady nawet nie zrobili konferencji posezonowej, nie przeprosili nas, nie zrobili podsumowania, analizy błędów itd. Wszystko jest ok, jedziemy dalej. Tak pewnie sobie myślą. Mam nadzieję, że nie sprzedadzą nawet tysiąc karnetów.

  13. tomajg83 pisze:

    Tu masz rację. Dwóch sprawdzonych w Eklapie przyzwoitych grajków a Ci robią sobie jakieś Nawałkowe „wyrzuty sumienia”.
    A nasz zarząd oczywiście przytakuje. No bo te sieroty to tupnąć nie umieją…

  14. Bigbluee pisze:

    Zarząd nie zareagował wcale na tamte wydarzenia a nawet dowalił ostro, szmacąc Djurdievica. Jak zareagowaly Grupy Kibicowskie? W cale. Jak zachowują sie Grupy Kibicowskie? Jakby nic sie nie wydarzyło. Jak Grupy Kibicowskie przypomnialy Zarządowi o wydarzeniach z 20 maja? W cale. Ba… Towarzystwo wzajemnej adoracji przyszlo tanczyc i spiewac i w ogole nie protestując w zaden sposob wzgledem tego co sie stalo i co sie dzieje. Jest ok. Tylko hejterzy z Kkslech niezadowoleni. Roszczniowcy i kibice sukcesu. Tamten sezon skonczyl sie wejsciem z bramą. Ten sezon byl JESZCZE GORSZY. Nie skonczylnsie wejsciem z bramą gdyż wszyscy ktorzy nieutorzsamiają sie z parodystami na boisku, amatorami w gabinetach i beneficjentami na trybunach… byla nieobecna na meczu od dawnien dawna. Nawet na meczu cska było pusto. Minął rok i kibicowsko Lech Poznań jest w Panstwie Podziemnym zwierając szeregi. Sportowe i organizacyjnie Lech jest w czarnejbglebokiej dupie. Nie wiem tylko do czego przyporzadkowac tych co zasiadaja na meczu na trybunach.

    • Mary pisze:

      Co robiłeś 20 maja zeszłego roku? Protestowałeś? Wywaliłeś bramę? Nie pisz o innych, napisz coś o sobie. Tak tylko z ciekawości pytam.

    • Pawel1972 pisze:

      Mary
      A co dało wywalenie bramy? Te prześmieszne grupy kibicowskie (kibiców Rutkowskiego, bo przecież to nie są kibice Kolejorza!) zaraz się okichaly ze strachu, że ich interesy ucierpią – bojkot odwołany i już.

      To wywalanie bramy było niepotrzebne – potrzebny jest bojkot do skutku – bojkot stadionu, bojkot sponsorów. A skutkiem bojkotu powinno być co najmniej to, żeby Papa zabrał z Kolejorza Gamonia i wyznaczył jakiegoś profesjonalistę na wiceprezesa ds. sportowych.

      Jak dla mnie, bojkot trwa.

  15. zuras1922 pisze:

    Tak długo jak nie będzie osoby w klubie , która zrobi transfery z wyczuciem tak długo nie będzie nic oprócz tej żenady, którą od jakiegoś czasu oglądamy.

    • tomajg83 pisze:

      Dokładnie! Niech sobie nawet i Junior tam siedzi jak tata przykazał tylko niech się nie wpierdala w pion sportowy. A ten pion sportowy musi się składać z ludzi z „nosem do piłkarzy” a nie z tego pozoranta Rząsy.
      No i monetą trzeba sypnąć. No tu nie ma bata.

  16. Wlkp. pisze:

    Jak by nie było podejście Zarządu jest pizdowate !!!

  17. Pawel68 pisze:

    Tak wyczytałem ,że Bednarz sprowadził chyba z 5 zawodników MP Piasta?I Co Rutkowski?Rząsa marionetka co sprowadzi skład ,który ma na MP?Wstyd przed całą Polską!Kiedy odejdziecie!Będzie bieda,ale normalnie!A teraz co 3 trenerów opłacić i kupa radutów,którzy szczęśliwie zeszli z kosztów,ale pewnie wyprawkę daliście mistrzowie biznesu na skalę światową!FC!!!!!

  18. Pawel68 pisze:

    Tak wyczytałem ,że Bednarz sprowadził chyba z 5 zawodników MP Piasta?I Co Rutkowski?Rząsa marionetkwa co sprowadzi skład ,który ma na MP?Wstyd przed całą Polską!Kiedy odejdziecie!Będzie bieda,ale normalnie!A teraz co 3 trenerów opłacić i kupa radutów,którzy szczęśliwie zeszli z kosztów,ale pewnie wyprawkę daliście mistrzowie biznesu na skalę światową!FC!!!!!

  19. deel pisze:

    I będzie tylko gorzej. Tak uważam. Smród ciągnie się za Rutkowskimi od Wronek. I od zawsze. Do 2011 za „odświeżacz powietrza” robił kumaty Zarząd. Od tej chwili wali rokrocznie coraz bardziej. Doszło już do tego, że prezes we własnej osobie zakomunikował wszem i wobec, że olewał wyniki Lecha kosztem rozbudowy infrastruktury Akademii we Wronkach. Później powiedział, że olewa przyszłe wyniki bo będzie BUDOWAŁ ZESPÓŁ! Kurwa, zawsze myślałem że nie nadaję się do biznesu bo nie ogarniam tego co tu i teraz, a może za chwilę. A tu proszę. Prezes drugiego co do wartości klubu w Ekstraklasie oznajmia, że po ośmiu latach od objęcia funkcji zabierze się wreszcie za budowę zespołu! Ale nie tak żeby nam papcie spadły. O, co to to nie. Powolutku (niem. langsam). Najpierw przetestuje czy ta wyszkolona młodzież się nadaje. My wiemy, że nie bardzo ale on MUSI się sam przekonać. Nie wystarcza mu informacja, że 95% z nich grało jakieś ogony, i tylko dlatego że reszta ich zespołu miała nagły atak sraczki. Panie Klimczak. Szacun. Może jednak frekwencja się podniesie po letnich zakupach? Bramkarza już prawie mamy. To jeden. Czyli jeszcze dwóch i grzejemy do przodu. Ja wiem, że ta koncepcja w końcu wypali. Tylko czy pan prezes będzie żył jeszcze gdy to nastąpi? Nikt nie jest wieczny. I żeby nie było. Nie walę pocisków w prezesa bo się nazywa Klimczak. Całkiem fajne nazwisko. Jego przeszłość? Nie interesuje mnie. Ważne jest to co zrobił dla Lecha. Nie dla szeroko rozumianych struktur klubu tylko dla pierwszego zespołu, który jest wizytówką klubu. No cóż. Wydrukował, dla kibiców, zaproszenia na przyszły sezon na papierze toaletowym. I robi to od lat. Może to jest jakiś pomysł na biznes? Papier toaletowy z napisem: mam Was w dupie. Prezes Klimczak. Nie żądam tantiemów. Macie szansę: korzystajcie. O drugim ancymonie nie piszę bo cytując klasyka: „nie ma w języku cywilizowanych ludzi…”. Legię prowadzi jakiś tele-tubiś. Można by im pierdalnąć plaskacza i „zasadzić kopa w dupę”. Ale nie. My zawsze musimy stać w cieniu. Ogrzewać się blaskiem Legii lub Piasta. No bo co my możemy? Mamy drugi budżet w lidze. Na porządnego trenera nas nie stać. Na piłkarzy też nie. Sponsorzy wymijają nas szerokim łukiem woląc dać kasę na cokolwiek, co nie jest związane z naszym koszmarem. I żeby nie było. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Usunąć się na bok. PR i KK tego nie wiedzą. Ba, nie wie tego również Jacek Rutkowski. Dziwicie się? Bez przesady. Dlaczego PR nie zarządza żadną fabryką „papy”? Bo Rutkowski senior musiałby wpierdalać pyry zamiast ikry i owoców morza. Nie wiem. Może Piotr Rutkowski pisze piękne wiersze? Zna się na gotowaniu? Cholera, może spawać umie albo drewno obrabiać? Na szefa działu sportowego Lecha Poznań się jednak na pewno nie nadaje. Kurczę, tyle razy już to pisałem. Niech zostanie prezesem klubu. Tak, dobrze czytacie. Niech ma sekretarkę, która mu przekaże informacje od dyr. sportowego co ma mówić. I NIC OD SIEBIE! Żadnego wpływu na dział sportowy, scouting i transfery. Niech sobie będzie. Co nam to będzie przeszkadzać. Tata też się nie udziela w mediach. Niech wreszcie Lech Poznań trafi w ręce kompetentnych ludzi niższego szczebla, takich jacy jedzą jak my w McDonaldzie czy KFC z braku czasu. Wiem doskonale, że rok temu klub dał szansę trenerowi Djurdjevicowi. Żeby udobruchać kiboli. Może zamiast go zwalniać trzeba było serio potraktować listę „osiołków” do odstrzału? Powiedzieć: daliśmy dupy, trzeba tą stajnię Augiasza rozpędzić, w tym roku walczymy sami ze sobą. Zamiast tego Ivana zastąpił mistrz wagi ciężkiej w „niskim pressingu”. Za czasów Nawałki moje oczy już nie krwawiły. Ja ich po prostu szukałem po pokoju. A jak już znalazłem to moja żona ratowała mi życie przełączając telewizor na tureckie seriale. I skończyliśmy sezon na Ivanie-bis czyli Dariuszu Żurawiu. Kurde, napisałem imię bo mi się podoba. Też mam takie. Ale nie o tym. Różnica pomiędzy Ivanem a Dariuszem to: awans do 1-ligi i obrona przed spadkiem z tejże na korzyść drugiego. No, może jeszcze rezerwy (o ile nie zapomną jak grać) awansują do drugiej ligi. Niby różnica jest, ale niespecjalnie budująca. Z drugiej strony, jak już tutaj pisałem, Lech Żurawia zaczyna przypominać Lecha Smudy. Jest walka przez cały mecz, są emocje. Może pan Żuraw poza emocjami da nam coś więcej? Myślę, że zarząd też dostrzegł to podobieństwo. Oh, a jakże. Pytanie tylko czy nasz nowy trener doczeka własnego tryumfu? Czy też już ktoś inny zbierze owoce jego pracy? Jestem kibolem tego klubu od 40. lat. Nie takie rzeczy widziałem. Powiem Wam, że czekam na nowy sezon. Jaki by nie był to moja uwaga, moje serce, zawsze będą kierować się w stronę Lecha Poznań. Tak już mam. Trudno. Na tę chwilę boję się jednak, że zarząd nie dorośnie do „potrzeby chwili”. Lech w nadchodzącym sezonie (nieważne co gada prezes) musi bić się o najwyższe cele. W Warszawie zapowiada się lustrzany sezon do naszego. Sprzed roku. Dali dupy w fazie mistrzowskiej. Mają jakiegoś pajaca za trenera na przyszły rok. Jeżeli Lech Poznań nie pierdalnie pięścią w stół w nadchodzącym sezonie, nie powie: sprawdzam, to już NIGDY nie będzie się liczył. Nigdzie.

    • tolep pisze:

      „Doszło już do tego, że prezes we własnej osobie zakomunikował wszem i wobec, że olewał wyniki Lecha kosztem rozbudowy infrastruktury Akademii we Wronkach. Później powiedział, że olewa przyszłe wyniki bo będzie BUDOWAŁ ZESPÓŁ! Kurwa, zawsze myślałem że nie nadaję się do biznesu bo nie ogarniam tego co tu i teraz, a może za chwilę. A tu proszę.”

      To jest bardzo proste.
      Od początku senior zapowiedział, żę, że nie będzie dokładał do działalności. Klub ma finansować się sam. i temu właśnie słuzy Akademia, która miała zagwarantowane pieniądze na inwestycje i srodki te nie były naruszane, co ty nazywasz olewaniem pierwszej drużyny.
      Wszyscy inni właściciele klubów musieli dokładać z własnych pieniędzy na bieżacą działalnoś (Mioduski jest przykładem najnowszym). Bez produkcji Gumnych i Bednarków nie byłoby Lecha w ogóle, albo byłby w najlepszym razie Śląskiem Wrocław. To jest warunek podstawowy. Chcesz czynić Rutkom z tego zarzut – proszę bardzo, ale ja to widze zupełnie inaczej. Do pewnego stopnia podziwiam udane prowadzenie biznesu i nie jest mi wstyd, że moje rozrywki musi finansować podatnik.

      Co do budowania zespołu, przepraszam, BUDOWANIA ZESPOŁU – tak właśnie jest w kontekście bieżącego lata. Odchodzi wieksza część składu podstawowego, tak więc drużyna jest w zasadzie budowana od podstaw. Nowy bramkarz, nie mówiący nawet po polsku, z całkowicie nową defensywą., jeśli spojrzeć od tyłu. Djurdjevic i Nawałka dostali zadanie naprawy istniejącego zespołu, które to zadania im się nie udały. Klimczak przyznał, że popełniono błąd odwlekając przewietrzenie składu o rok i sądząc że znajdą trenera który da radę to zrobić. Terraz mamy praktycznie restart sportowy. Podejrzewam, że było w tym trochę motywacji biznesowych.

      Po prostu jestes jednym z tych gości, którym masowa histeria nie pozwala nawet spokojnie przyjąć to co mówią władze klubu, poniewaz dostajesz piany na wzmiankę o nich, nie mówiąc o widoku. Wybierasz sobie jakieś dwa słowa i jazda.

    • Ostu pisze:

      tolep – „nie wykorzystałeś szansy, by siedzieć cicho…”
      Wiem, wiem, zaraz sobie sprawdzisz kto pierwszy raz użył tych słów…
      Bo ja to wiem… I nie muszę sprawdzać – pamiętam
      Ale..
      Czy zadałeś sobie pytanie, a co jeśli @deel ma rację…?!
      @deel – spokojnie, jeśli Cię tolep atakuje to znaczy że masz rację…

    • tolep pisze:

      Ostu: ty bełkoczący półgłówku nie wpieprzaj się między wódkę a zakąskę. Nie zaatakowałem (do tej chwili) nikogo, wdałem się tylko w jak mniemam merytoryczną polemikę.

    • Ostu pisze:

      tolep – znowu kłamiesz…
      Mam przypomnieć jak atakowales i próbowałeś obrażać innych jakimiś inwektywami – tak jak teraz…
      A propo’s twoich kłamstw – Nie odpowiedziałeś mi i @leftt’owi na pytania – jakim to drugim nickiem się podobno posługiwałem…
      Już Ciebie tutaj rozpracowano – im celniejsze​ są wpisy dotyczące zarządu tym twoja reakcja jest gwaltowniejsza i bardziej chamska…

    • tolep pisze:

      Nie leftt o to pytał tylko ty, Ostu vel Antku. Masz jakieś zdiagnozowane schorzenia czy po prostu wóda ci wyżarła mózg?

    • Ostu pisze:

      Znowu kłamiesz @tolep – @leftt też pytał…
      Widzisz@tolep – jest problemem logiczny z twoją wypowiedzią – zresztą jak zwykle – bo nie bardzo mam jak udowodnić, że nie byłem tym kim nie byłem…
      Nie chcę mi się polemizować z twoimi kłamstwami a dyskusja z głupotą tylko ją nobilituje…

    • leftt pisze:

      Pytałem. Ale w środku jakiejś dyskusji, potem były inne posty więc mogło uciec. Ale naprawdę chciałbym wiedzieć. Antek? Nie przypominam sobie takiego użytkownika.

    • leftt pisze:

      @tolep

      Wracając do merytoryki – pomysł z Akademia jest jak najbardziej ok. Tanio „produkować” wychowanków, zbierać talenty z całej Polski, potem sprzedawać jak Bednarka, za zdobyte w ten sposób pieniądze wzmacniać pierwszy skład zawodnikami starszymi więc tańszymi ale nie gorszymi… a nie, zapędziłem się. No niestety ten ostatni element nie występuje.
      Problem jest taki, że Akademia stała się celem samym w sobie. I sprzedawanie Bednarków też. I tu chyba jest problem.

    • leftt pisze:

      Uzupełniając: Akademia jest potrzebna pierwszemu zespołowi ale też pierwszy zespół jest potrzebny Akademii. Bez pierwszego zespołu wszystko pójdzie w cholerę na dno.

    • tolep pisze:

      To całkowicie oczywiste i oni też to wiedzą.

    • leftt pisze:

      Może wiedzą, może nie wiedzą. Z ostatnich lat wynika raczej to drugie. Ja natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem na temat drugiego nicka Ostu (Antka?)

    • deel pisze:

      @Tolep. Tak. Klub piłkarski w obecnej dobie to przedsiębiorstwo. Dobrze, że włodarze Lecha budują Akademię zamiast np. biurowca na wynajem. Nie może się to jednak odbywać kosztem pierwszego zespołu. Jego zaniedbania. A tak było/jest. Jakim trzeba być ignorantem żeby doprowadzić do sytuacji kiedy zespół opuszcza 10-12 piłkarzy w jednym oknie transferowym. I to nieważne jaki oni prezentują poziom. Tak się nigdzie nie robi. I zapowiedź: budujemy drużynę od podstaw. To znaczy, że wcześniej jej nie było lub była tak słaba, że nie realizowała PODSTAWOWEGO celu jakim jest przyciągnięcie na stadion kibiców czy sponsorów. Piszesz o Bednarku i „produkcji” młodych talentów. Aha i jeszcze, że bez takiej postawy zarządu nie byłoby Lecha. Niby na jakiej podstawie tak uważasz? Czy te transfery wpłynęły na pierwszy zespół? Nie. Pieniądze z nich poszły na Akademię. Czy przyciągnęły sponsorów? Nie. No to może kibiców? Też nie. Czyli gdyby ich nie było i nie było Akademii bylibyśmy w tym samym miejscu. Aha i zapomniałbym. Takie podejście władz spowodowało BRAK TROFEÓW, spadek w rankingu europejskim co przełożyło się na coraz gorszą drogę do grup LE i LM, brak sponsorów, spadek frekwencji i co za tym idzie ZMNIEJSZENIE wpływów do kasy klubu. Ty podziwiasz takie zachowanie władz klubu. Ja nie. Od ośmiu lat Zarząd mówi co mu ślina na język przyniesie. Posłuchaj jeszcze raz, ale uważnie, wypowiedzi Mr.50% od udanych transferów a przestaniesz widzieć histerię tam gdzie rozmawia się o faktach.

    • tolep pisze:

      deel: oczywiście że te pieniądze wpłyneły na pierwszy zespół – mianowicie dały mu utrzymanie na całkiem wysokim poziomie przez te paręnascie lat. O poziomie sportowym mówię. Po mistrzostwie w 2010 odkręcili szeroko kurek i popłyneli finansowo, parę lat póxniej wyskoczyli z tym planem 2020 i odjeżdżaniem Legii, tak byli z siebie zadowoleni. Okazało się jednak, że to trudniejsze niż mysleli, trochę zabrakło szczęścia no i mamy tę straszliwą tragedię sportową, ósme miejsce, najgorsze od czasu zmiany nazwy spółki Amica na KKS Lech Poznań i przejęcia marki Lecha.

      Ta frekwencja najwyższa w Polsce przez ostatnią dekadę nie wynikała z sukcesu biznesowego, tylko z dobrej gry, pozytywnych emocji i dobrych wyników. To wszystko zasługa Rutków. Od końca kwietnia zeszłego roku mamy wujową grę, wujową atmosfere i nie mamy wyników. To – jak to mówi Klimczak uzywając tej okropnej kalki z angielszczyny – na koniec dnia też wina Rutków.

      Uczą się. na błędach.
      Jeszcze w maju zeszłego roku kręcili nosem na sugestie powołania dyrektora sportowego (może kiedyś nie wykluczamy), a już po niewielu tygodniach zmienili zdanie i pojawił się dyrektor Rząsa. Ale pierwszy efekt jego pracy zobaczyliśmy dopiero wczoraj, bo wcześniej nie było okazji.

    • tolep pisze:

      Żeby nie było, tak jak w porazkach jest element losowy, tak i w obu MP tez był element fuksa. Najpierw w 2010 Jop, a w 2015 siedzieliśmy posrani na meczu z Wisla, bo do porażki brakowało jednej przypadkowej bramki w ostatnim meczu, w ktorym Wisła miała optyczną przewagę. Ale się udało.

    • deel pisze:

      @tolep. Masz syndrom wyparcia? Po MP 2010 utrzymali poziom sportowy? A pamiętacie w klubie Stjarnan? Od 2011 roku Lech systematycznie obniżał wartość sportową zespołu. Gadki o planie 2020 były tworzone pod publikę i na podstawie działalności, a więc wyników, POPRZEDNIEGO zarządu i pionu sportowego. Nowy zarząd pikuje w kwestii sportowej w dół od pierwszej minuty gdy przejął władzę. Wysoka frekwencja na WYBRANYCH meczach nie wynikała ze świetnej gry Lecha. Lech Bakero i Rumaka grał SŁABO. Ludzie chodzili na mecze bo tak się po prostu robiło w Poznaniu od zawsze. Była chemia pomiędzy klubem, piłkarzami i trybunami. I Twój zarząd to zniszczył. I ta puenta! Uczą się na błędach. Będzie tylko lepiej. Proszę, nie cytuj mi okolicznościowej ulotki z klubu.

      @Ostu. Przypomnij mi kto powiedział, że nie dyskutuje się z głupkiem bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem?

    • tolep pisze:

      deel: nie zgadzam się w sprawie tego zjazdu od 2010. Trzymamy w miarę stabilny poziom i jestesmy w ścisłej czołówce praktycznie zawsze, a jeśli czasem wypada że nie, to jest to powszechnie odbierane jako niespodzianka i rozczarowanie. Tak było.

      Wprawdzie możesz odpowiedzieć, że kiedyś to był Juventus i MC, a teraz stjarnany i inne wynalazki ale wtedy bym skontrował że to nie Lechowi odjechała Europa, a całej tej chujowej ekstraklapie, ponad która Lech nie wyrósł odpowiednio wysoko. Żaden Stjarnan nie ma startu do Dudelange.

    • deel pisze:

      @tolep. Drogi kolego. „…nie Lechowi odjechała Europa, a całej tej chujowej ekstraklapie, ponad która Lech nie wyrósł odpowiednio wysoko[]”. Ty to napisałeś! Dodam jeszcze inny cytat: „Lech Poznań to obecnie najbogatszy klub w Polsce. Legia też potrafi wydać, ale w tym samym momencie trafiła pod nadzór finansowy, podczas gdy Lech ma pewne źródełko z tytułu sprzedaży wychowanków, cenionych w Europie, w zasadzie mających już swoją ustaloną markę. Ale to, że za tym kapitałem nie idą jakiekolwiek wyniki pierwszej drużyny, to że Kolejorz przerabia w przeciągu sezonu kilka koncepcji prowadzenia klubu – a przecież prowadzą go ludzie, którzy nie są w nim od wczoraj – sprawia, że trudno sądzić, by spełniali się w najważniejszej dla działacza roli, czyli maksymalizowaniu potencjału klubu. Ostatni sezon był koncertowym przykładem wrzucania kłód pod poznańską lokomotywę.”
      Czy to wyjaśnia Tobie kwestię mojej niechęci do zarządu? Dlaczego Lech nie przerósł ligi? Bo zarząd o to nie dbał. Bo myślał, że czasy 2007-2010 będą trwać wiecznie. Nic z tym nie trzeba robić. To dlatego zarządzanie powierzono Klimczakowi – żeby dbał o finanse, i Piotrowi Rutkowskiemu – żeby się ogrzał w sławie. A tu niespodzianka. Coraz słabsze transfery, słabi trenerzy i absolutny BRAK WIZJI co do zespołu. Za to odpowiadają obaj panowie. I trwa to od ośmiu lat. I jest coraz gorzej. I najnowsze ich pomysły wpędzą Lecha prawdopodobnie w jeszcze gorsze bagno sportowe. Nie ma chyba drugiego takiego klubu na świecie, gdzie mający takie finanse jak na rodzime warunki zespół notuje tak słabe wyniki a zarząd trwa w najlepsze.

    • leftt pisze:

      Naprawdę? Niestety, Lech z 2015 rozniósłby tego dzisiejszego w drzazgi. A sam nie miałby szans z Lechem z 2010 r. Niedawno był wywiad z Injacem gdzieś tam. Injac stwierdził, że każdy z zawodników Lecha z 2010 r. w obecnej drużynie byłby kapitanem. Każdy! Liga zjechała? Dobrze, to dlaczego czwarty rok z rzędu nie potrafimy osiagnąć nawet tego tak pogardzanego Rumakowego wicemistrza? Miejsca od 2011: 5,4,2,2,1,7,3,3,8. Zresztą jeżeli ekstraklapa zjechała to my razem z nią. W tak słabej ekstraklapie powinniśmy być mistrzem co rok. Ale przeważnie jest Legia, bo nikt inny nie chce. W tym roku Piast chciał.

  20. kibol z IV pisze:

    Rok temu Piotr Rutkowski w swej pełnej emocji wypowiedzi , zapowiedział walkę.Lech był na 3 msc po perfekcyjnie przepierdolonym finiszu. Wyprzedziły go dwa kluby. Minął rok . Lech jest 8 ! Piotr Rutkowski „walczy”…dostaje totalny wpierdol , jest ostatni w mistrzowskiej grupie beznadziejnej polskiej ligi. Jego słowa odnośnie walki to czysta hipokryzja , kłamstwo , kabaret itp. W sumie trudno znależć odpowiednie określenie na to co opowiadał i jak to ma się do obecnej rzeczywistości. Lech stacza się coraz niżej w hierarchi , Lech przegrywa 15 meczy w sezonie !!! ….oto obraz „walczącego Piotrusia ” Waleczny Piotruś nie ma odwagi wyjść do opinii publicznej…Nie ma odwagi spojrzeć kibolom w twarz…Nie ma odwagi odejść….Piotruś „walczy” przy akompaniamencie szyderczego śmiechu reszty piłkarskiej Polski… Jego słowa nic nie znaczą…jego „walka” to unik…podwójna garda , paniczna obrona i ucieczka przed odpowiedzialnością za swe własne słowa…..Minął rok. Kolejny rok wstydu , porażki , upokorzeń…ale za to z wciąż będącym u steru „walczakiem””

  21. yarek76 pisze:

    Najbardziej mi szkoda trenera Ivana Djurdjevicia, trzeba było poszukać innego trenera a jego przesunąć na asystenta, który po max 2 latach przejąłby pierwszą drużynę płynnie. Byłby czas na poznanie zespołu, udział w jego budowaniu i „obyciu trenerskim” na poziomie ekstraklasy. Niestety został rzucony od razu na głęboką wodę a za chwilę wyrzucony. Mało profesjonalne, ale cóż… Przykład Piasta Gliwice i Jacka Bednarza, który potrafił znaleźć i sprowadzić do tego klubu ciekawych piłkarzy powinien być wyznacznikiem tego, jak robić transfery. Tych dobrych ostatnio było niewiele a przecież w przeszłości Lech ściągał świetnych graczy, którzy odchodzili za dobre pieniądze do lepszych lig i mocniejszych klubów. Jedno co jest takim minimalnym plusikem to fakt, iż finanse klubu według informacji podawanych przez zarząd są ok. Kibice oczekują sukcesów, zarząd jest od dbania o funkcjonowanie klubu i rozumiem, że muszą pilnować wielu spraw w tym płynności finansowej, ale nie zaszkodziłoby pomyśleć o stworzeniu prawdziwego piony sportowego z człowiekiem, który zna się na skautingu i który rokowałby na kilka ciekawych transferów do klubu. Rewolucji nie będzie, co do tego nikt nie powinien mieć złudzeń! Odejdzie spora grupa piłkarzy, wróci kilku z wypożyczeń i pewnie będą max 2-4 transfery do klubu, żeby zacząć sezon i obserwować co się dzieje. Jak „zaskoczy” i drużyna będzie grała i efektownie i efektywnie (czytaj zdobywała punkty) to być może zimą dojdzie ze 2-3 piłkarzy żeby powalczyć o coś więcej niż górna ósemka. Jeśli drużyna nadal będzie grała średnio i do tego w tabeli będzie w okolicy 8-10 miejsca to wówczas stadion będzie świecił pustkami a zarząd powie, że trwa budowa drużyny, która musi potrwać. Trzeba poczekać na to, jak będzie wyglądała drużyna na nowy sezon i co się wydarzy w pierwszych kolejkach oraz Pucharze Polski.