Lechowy Śmietnik Kibica 2019/2020

Śmietnik Kibica na KKSLECH.com – rozmowy o wszystkim, czyli tysiące komentarzy na różne tematy niezwiązane z polityką. Codzienna i ożywiona dyskusja setek kibiców Lecha Poznań. Przyłącz się do dyskusji o wszystkim pisząc nie tylko o futbolu! Dnia 24 maja 2019 roku został uruchomiony nowy, czysty Śmietnik Kibica na sezon 2019/2020.



>> Archiwum naszego Blipa na Wykopie (grudzień 2011 – 7 września 2013) <<
>> Archiwum 1 starego „Śmietnika Kibica” (08.09.2012 – 13.05.2013, 8678 wpisów) <<
>> Archiwum 2 starego „Śmietnika Kibica” (13.05.2012 – 19.07.2013, 8661 wpisów) <<
>> Archiwum 3 starego „Śmietnika Kibica” (19.07.2012 – 29.10.2013, 7183 wpisy) <<
>> Archiwum 4 starego „Śmietnika Kibica” (29.10.2013 – 23.06.2014, 19712 wpisów) <<
>> Archiwum 5 starego „Śmietnika Kibica” (23.06.2014 – 20.01.2015, 19481 wpisów) <<
>> Archiwum 6 starego „Śmietnika Kibica” (20.01.2015 – 16.06.2015, 18073 wpisów) <<
>> Archiwum 7 starego „Śmietnika Kibica” (16.06.2015 – 10.01.2016, 17668 wpisów) <<
>> Archiwum 8 starego „Śmietnika Kibica” (10.01.2016 – 17.08.2016, 21896 wpisów) <<
>> Archiwum 9 starego „Śmietnika Kibica” (17.08.2016 – 07.06.2017, 24150 wpisów) <<
>> Archiwum 10 starego „Śmietnika Kibica” (07.06.2017 – 23.05.2018, 28490 wpisów) <<
>> Archiwum 11 starego „Śmietnika Kibica” (24.05.2018 – 24.05.2019, 25092 wpisów) <<
>> Profil serwisu KKSLECH.com na Twitterze <<



Komunikaty KKSLECH.com oraz moderatorów do użytkowników (01-20.07):

– Prosimy komentować poszczególne sprawy w odpowiednich newsach, a nie pisać o tym w śmietniku. Śmietnik Kibica jest do rzeczy, których nie podajemy w newsach
– Śmietnik Kibica nie służy do dyskusji o polityce ani do wielbienia poszczególnych partii. Utarczki czy walki na ten temat nie będą tolerowane

Wkrótce na KKSLECH.com (01-20.07):

– Zapowiemy, opiszemy i dokładnie przeanalizujemy wszystkie mecze do 19 lipca
– Regularnie będziemy zajmować się sprawami rezerw i rywalizacji w II-lidze
– Ze względu na napięty terminarz do końca sezonu 2019/2020 głównymi tematami na łamach witryny będą typowo teksty meczowe

Nie zabraknie też wielu innych newsów, artykułów czy tekstów na różne, czasem niezwiązane z Lechem tematy. Zapraszamy!

Kibicu, pamiętaj o tym (01-20.07):

– Trwa sprzedaż biletów na mecz z Jagiellonią (niedziela, 19 lipca, godz. 17:30)

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2020, godz. 12:52



Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku

TWITTER
YOUTUBE



12 725 komentarzy

  1. Bart pisze:

    Przydałby się w Lechu piłkarz który potrafi wykonywać rzuty wolne. Od czasów Douglasa nie ma w Lechu kogoś z tak ułożoną nogą by po jego dośrodkowaniach i bezpośrednich uderzeniach z wolnych regularnie padały bramki. Barry podchodząc wczoraj do wolnego po czerwonej kartce najpewniej załadowałby kastę.

    • tomasz1973 pisze:

      To samo wczoraj pomyślałem, to była sytuacja, których nie wolno marnować, niestety dla Jevticia było chyba za bardzo na środku, to widać gdy on wykonuje rzuty wolne bardziej po prawej stronie swoją lepszą lewą nogą, chociażby ten wczorajszy z 18 min. Miałem nadzieję, że spróbuje Kostewycz, albo Tiba, bo jakoś jak podchodził Darko to byłem przekonany, że nic z tego nie będzie.

    • Bart pisze:

      To by nic nie dało. W Lechu nie ma obecnie piłkarza który potrafi uderzać z wolnych.

    • tomasz1973 pisze:

      No tak, ale nawet nie próbujemy, a z pewnych pozycji Jevtic nie powinien nawet myśleć o wykonywaniu, a co dopiero wykonywać.

    • robson pisze:

      A moim zdaniem za rzadko wolne wykonuje Kostewycz. Zazwyczaj ma całkiem niezłe te uderzenia i jakby w każdym meczu do nich podchodził, to coś od czasu do czasu by wpadło.

      • tolep pisze:

        Kostewycz miał też kiedyś świetne dośrodkowania. Czas przeszły.

        W kazdym razie przeciętnie w meczu są ze dwa wolne na centrostrzał i jeden na strzal. Mamy za slabą próbkę badawczą by ocenić kto to robi lepiej.

      • Grimmy pisze:

        W pierwszym meczu po przyjściu do Lecha. Później się popsuły 😉 Nie no, przesadzam, całą rundę miał wtedy dobrą.

  2. aaafyrtel pisze:

    znowu nowa strona śmietnika i zapewne stracone wątki do dyskusji…

    ja nie muszę czekać na analizę meczy 1-5, wnioski mogę wyciągnąć po pierwszym meczu o stawkę…

    żuraw słabo główkuje, wystawienie amarala w osamotnionym ataku, chaotycznego i samolubnego, to błąd…

    obrona wali straszne babole, tam widac brak elemntarnego pomyślunku…

    jóżwiak nie powinien zastępować gumnego, który nie ma sił ani pewno ochoty, żeby wrócić, w obronie…

    to tylko garść najwyraźniejszych wniosków szczegółowych; wniosek ogólny, cienko będzie…

    trzeba jeszcze przyznać, że ten stolcowy gwizdacz, o dziwo i dlaczego tak, był dla nas życzliwy, ten faul na jóźwiaku nie był jakiś spektakularny, ot popchnięcie od tyłu, sam na sam z bramkarzem jóżwiak jeszcze w momencie faulu nie był…

    • tomasz1973 pisze:

      Ale pierdolisz głupoty odnośnie kartki i sędziego. Czerwona ewidentna, a za faule na Gumnym przynajmniej 2 Gliwiczan powinno dostać szybciej po żółtej.

      • El Companero pisze:

        dokładnie, fyrtlowi się coś pokiełbasiło, karny ewidentny, zawodnik wyprzedza na szybkości ostatniego obrońcę i ma tylko bramkarza przed sobą, drugi obrońca był z prawej strony i nie zdążyłby dopaść Kamila. Pewnie bramkarz poszedłby do przodu i bramki mogłoby nie być ale to obrońca Piasta popełnił błąd i musiał za to zapłacić.

      • aaafyrtel pisze:

        w tej sytuacji nie było karnego, bo być nie mogło… niezależnie od oceny tego zdarzenia, ja mam uczucie nieprzyjemnego niesmaku, bo w głowie siedzi mi myśl, że gdyby nie ta czerwona, to tego meczu nie udałoby się zremisować…

      • El Companero pisze:

        racja tu mój błąd, nie karny tylko czerwona

    • inowroclawianin pisze:

      Ewidentna czerwień, wychodził na czystą pozycję. Gdyby nie było faulu, pewnie byłby gol. Druga sprawa, kogo mógł wystawić Żuraw w ataku? No zbytnio nie miał wyboru. Amaral strzelił bramkę, grając w ataku w sparingu bodajże z Kopenhaga. To wina zarządu, że nie sprowadzili napastnika i skrzydłowego. Obrona musi się zgrac i trzeba poprawić pewne elementy.

      • tolep pisze:

        Żaden uznany dobry nqpastnik (znaczy klasy Gytkjaera) nie przyjdzie do Lecha rywalizować z nim. Byłyby kwasy jak w przypadku rywalizacji Kownackiego z Robakiem. A na lepszego Lecha nie stać. Gytkjaer to była okazja z której Lech skorzystał.

        BTW. MP zdobyliśmy Hamalainenem w ataku.

      • Grimmy pisze:

        W ataku w sezonie mistrzowskim grał raczej Sadajew. Hamalajnenem w ataku graliśmy w rundzie jesiennej sezonie 15/16 po objęciu sterów przez Jana Urbana – co nie wychodziło tak najgorzej, a sam Lech miał wtedy długa passę zwycięstw.

      • inowroclawianin pisze:

        Tego czy by nie przyszedł to nie wiemy bo zarząd nawet nie próbował sprowadzić takiego zawodnika. Poza tym można też grać dwoma w ataku.

  3. bombardier pisze:

    Minęły już emocje w Gliwicach. Na chłodno można stwierdzić, że Lech jest nadal drużyną
    RACHITYCZNĄ – czyli lichą i słabą!
    W piłce liczą się strzelone bramki. Kto u nas ma to robić?
    Powie ktoś – spokojnie to przecież pierwszy mecz.
    Tak? Jagiellonia strzeliła trzy i to na wyjeździe. Gliwicka drużyna gra praktycznie
    w dziewiątkę – a my cieszymy się z wyrównania.
    Nie od dziś wiadomo, że najlepszą obroną jest atak. GÓWNIANI DECYDENCI pierdolą
    o odbudowie i innych pierdołach, ale ataku nie wzmocnili!
    Trener Żuraw jak struś, chowa głowę i NIE CHCE SIĘ POSTAWIĆ tej niekompetentnej górze.
    W Poznaniu uwił sobie gniazdko. Bardzo dobra KASA leci, więc o co walczyć?
    Jest dozgonnie wdzięczny Rutkom za powierzenie mu pierwszej drużyny.
    Tak po prawdzie – Rutki szukali taką marionetkę, ale nie znaleźli. Czytaj – inni
    po prostu się wypięli na ofertę włodarzy Lecha.
    Może jak zwykle kraczę, ale po gliwickim spotkaniu nie widzę Lecha w czołówce.

    • tomasz1973 pisze:

      No my graliśmy w 10 nieco wcześniej, bo po zejściu Puchacza, który zaczął się rozkręcać, a wpuszczeniu Makuszewskiego, celebryta z Podlasia zaistniał jednym strzałem (nawet niezłym, tylko akurat w środek bramki), chyba tylko, żeby się przypomnieć, że w ogóle jest na boisku.

      • inowroclawianin pisze:

        No właśnie i jeszcze Timur w dodatku. Ja widzę Lecha w czołówce jeśli będą grać z takim zaangażowaniem jak wczoraj i jeśli z meczu na mecz będą się rozkręcać. Wczorajszy mecz odbieram pozytywnie. Oczywiście zarząd nawalił z transferami to fakt.

  4. andi pisze:

    Żuraw ustawił ten mecz pod wydarzenia boiskowe jakie miały miejsce w grze Piasta w ostatnich meczach. Nawet pewno i ten gol stracony mógł być brany pod uwagę. Rolą Amarala było zabieganie zawodników Piasta. Strata gola ustawiła mecz. Jest już coś nowego, zawodnicy nie odpuszczają. Nie mieli jednak szczęścia. Uważam że Jevtić wywiązał się ze swej roli, asysta…palce lizać,,,i gol Tomczyka…Mam wrażenie że niektórzy szukają minusów w grze naszych zawodników na siłę. Nawet po to aby się doczepić ..przyjdą i gorsze mecze. Ale wsparcia nie może LECHOWI braknąć.

    • tomasz1973 pisze:

      Mam wrażenie że niektórzy szukają plusów w grze naszych zawodników na siłę…przyjdą i lepsze mecze.

  5. Bigbluee pisze:

    Mecz nie był dobry bo byc nie mógł jeśli wystawia się taki a nie inny skład i ustala jakąś dziwaczną taktykę. Jevtic jest nietykalny teraz bo druzyna go wybrała kapitanem więc nawet jakby położył się w kole środkowym to nie zostałby zmieniony. Zapomniano jest baletowa postawę z poprzedniego sezonu. Teraz miało być lepiej ale nie jest. Jako że ma abonament na gre w podstawowym to trzeba pod niego ustawić taktyke bo on do żadnej taktyki na stojąco się nie dostosuje. Czyli trzeba sprawić aby miał miejsce do obrócenia sie i 2 warianty do podania. Co robi Żuraw? Nie wystawia napastników przez co Jevtic jedyne co robi to gra na boki i bimba cały mecz. Obrone ma w poważaniu (zobaczcie „sprint” za Kirkeskovem około 80 minuty). Innymi słowy gramy w 10, bez napastników z obroną która jest niezgrana i nadal będzie, bo pojawi się Satka i ponownie nikt nic nie będzie wiedział co się w tyłach dzieje. Na skrzydłach Jóźwiak bez głowy i … Gumny, nasz najlepszy zawodnik w tym meczu, który zrobił więcej akcji niż cała pomoc i „atak” razem wzięty. To się nie mogło udać co wystawił Żuraw. Dopiero jak weszli napastnicy, zaczeli robić wiatrw polu karnym i absorbować obrońców, zrobiło się miejsce dla Jevtica, który obsłuzył Tomczyka. Przez 80 minut Jevtic nie miał komu podać. Jevtic przypomina grą Stilica, który też człapał, stał w kole ale grał bo trener czekał na „genialne zagranie”, z tym, ze Stilic miał komu podawać i z kim grać. Zarząd w tym raoku zadbał o to aby nie było z kim grać i komu podawać. 2 napastników na ławce i gra na szpicy pomocnikiem, jasno pokazuje jak bardzo pojebaną sytuacje kadrową mamy w ofensywie. W normalnych okolicznościach, w ataku zagrał by Timur lub Paweł, Amaral cofnięty a Jevtic ława. Niestety el drinko berlinero kapitano musi grać więc napastnik usiadł na ławe a zagrał pomocnik. Jak gra Jevtic, to MUSIMY GRAĆ DWOMA NAPASTNIKAMI. Wiem że gramy o nic ale jesteśmy Lech Poznań i powinnismy grać zawsze o zwycięstwo a nie byle jak „na udo”.
    Tak długo jak nie wróci normalność w ustalaniu składu i taktyki a zarząd nie zrozumie, że potrzeba na wczoraj napastnika i skrzydłowego, tak długo kompletnie nic z gry nie wyjdzie. Chciiałbym sie mylić ale wczorajszy mecz do czerwonej kartki nie różnił się od gry z zeszłego sezonu. MOŻE jak Żuraw pójdzie po rozum do głowy i przestanie wydziwiać, to uda mu sie ulepić skład na wywalczenie górnej ósemki. Jeśli będzie prezentować to coś co wystawił wczoraj, to marne nasze szanse. Lech musi zacząć prezentować jakiś styl gry. To my mamy narzucać swoje tempo i to przeciwnicy mają sie do nas dostosowywać. Inaczej nie odniesiemy żadnego sukcesu ani w tym ani w nastepnych sezonach. Przypadkowo przegramy i przypadkowo wygramy pare meczów i tyle. Pełen random.

  6. Grimmy pisze:

    Chuj, dupa, dalej ta sama nędza. Nowy sezon, nowe rozdanie, (po części) nowy skład, dalej te same, stare problemy.
    Szukając pozytywów – udało nam się zremisować z Piastem, który od 77 minuty grał w 10 to…bardzo dobry wynik, bo Lech od początku meczu grał w 10. Wystarczy sobie porównać zaangażowanie w mecz Valencii i Jevticia. Dopóki w piłce nożnej, podobnie jak w innych dyscyplinach zespołowych, nie będzie można robić wielokrotnych zmian tego samego zawodnika, dopóty Jevtić będzie nieprzydatny. Tylko rożne mu wychodziły. Na 10-tce potrzebny piłkarz pokroju choćby Valencii. Póki takiego nie ma, niech gra Marchwiński. Dać sobie spokój z Jevticiem.

    • MaPA pisze:

      Ale jak,kapitana chcesz odstawić?Fakt że trzymanie Darko dla jednej asysty jest co najmniej dziwne.

      • Grimmy pisze:

        Mnie do szału doprowadza to jego człapanie po boisku. Nie każdy piłkarz jest z natury szybki, ale każdy powinien być maksymalnie w stosunku do swoich naturalnych możliwości wybiegany, dynamiczny i waleczny. To jest minimum w piłce. Nie masz tego, jesteś hobby-playerem. Miał być twardy reset w Poznaniu, ale takim nie można tego uznać dopóki jest Jevtić. Jego czas tutaj się już skończył.

    • inowroclawianin pisze:

      Marchwinski jeszcze nie jest gotowy by grać cały mecz. Po prostu trzeba kogoś sprowadzić.

      • Grimmy pisze:

        Nie jest, ale wolę jego w pierwszym składzie niż człapaka Jevticia, który prawie nic nie wnosi do gry zespołu. Dobre rożne, dobra prostopadła piłka raz na kilka spotkań. Niech Marchwiński gra tyle ile ma sił. Ma na 75 minut, niech tyle gra. Może grać 60, niech więc gra tyle. On jest w takim wieku, że regularna gra tylko zdynamizuje jego rozwój. Jeśli będzie dużo grać, to po roku powinien być czołową postacią nowego Lecha.

    • MaPA pisze:

      Zgadzam się.Jeśli powiedziano A to nalezy się B.Trzeba było pozbyć się Darko i Makiego.

      • Pawel1972 pisze:

        Wtedy trzeba by kupić dwóch nowych grajków, a tego serduszka Rutków by nie zniesły!!!

    • inowroclawianin pisze:

      Amaral może grać na środku jak Gytkjaer wróci do składu.

      • Grimmy pisze:

        Nie może, to zbyt samolubny piłkarz, w dodatku nie mający dobrego otwierającego podania. W jego przypadku, kiedy ma tylko kilka metrów wolnej przestrzeni to robi: „Chuj, kurwa, strzał z dystansu”. Przez jego samolubstwo, zepsuliśmy kilka dobrych sytuacji. Dla mnie niepasujący kompletnie do stylu w jakim chce grać Lech. Djuka ściągał go z myślą gry w całkowicie innym systemie, gdzie Amaral byłby wolnym elektronem/fałszywą 9. Reasumując, żadna z niego 10.

      • inowroclawianin pisze:

        Zawsze może pomóc rozmowa trenera z zawodnikiem. Żuraw może mu powiedzieć, by nie grał ssmolubnie, by szukał najlepszych rozwiązań na boisku itd.

  7. Grimmy pisze:

    A co do Tiby, abstrahując od jego słabej ostatnio formy sportowej, sprawa z pominięciem go w radzie drużyny myślę, że ma drugie dno. Nie wiem czy zauważyliście, ale był notorycznie pomijany i ignorowany przez kolegów podczas rozgrywania akcji. Tyle razy co dobrze gdzieś się pokazał, a kolejni piłkarze pomijali go i podawali do innego, dokonując złego wyboru jest więcej niż zastanawiająca. Wiadomo, jak miał już piłkę to nic wielkiego nie pokazał, często głupio ją tracąc lub niedokładnie podając. Chodzi o sam fakt niegrania z nim. Pewnie nie jest specjalnie lubiany w drużynie.

    • Pawel1972 pisze:

      Pisałem już o tym – Jevtić ewidentnie nie chce grać z Tibą i Amaralem. W pierwszej połowie mignęło mi jeszcze coś takiego – nie było powtórki więc nie będę się upierał – ale przerwa w grze, Jevtić przechodzi koło Amarala i buch – przestawia go barkiem. W wolnej chwili obejrzę jeszcze raz pierwszą połowę, ale i tak uważam, że Jevtića trzeba się pozbyć jak najszybciej, najlepiej jeszcze w lipcu. Jeśli on zostanie, nie będzie pożytku z Portugalczyków, bo postawa Jevtića ma przełożenie na postawę reszty drużyny, a jednak wolę Tibę i Amarala od niego.

    • Pawel1972 pisze:

      ps
      Nielubienie Tiby i Amarala w drużynie może wynikać z tego, że w poprzednim sezonie to dzięki nim można było odstawić Jevtića od grania.

  8. El Companero pisze:

    Gdyby w Lechu za każdą słabą postawę w meczu ligowym, zawodnicy mieliby zapłacić po weekendzie ,dajmy na to 300 zł do puchy, to na jutro wytypowałbym od razu chętnych do płacenia: Rogne, Kostevycz, Tiba, Muhar, Zhamaletdinow, i Amaral. Ta grupa musi w meczu pokazać coś więcej niż tylko statystowanie. Nazwiska nie robią na mnie wrażenia, tylko gra , a żaden z tych zawodników wczoraj nie pokazał swoich możliwości. W tej grupie na początku byłby też Jevtic ale w 2 połowie poprawił myślenie na boisku i chociaż miał asystę.

    • Grimmy pisze:

      Rogne grał chyba lepiej od Crnomarkovicia. Ten drugi zawalił krycie przy straconej bramce dublując krycie Parzyszka niepotrzebnie. Rogne zaliczył również kilka istotnych interwencji w obronie. Dla mnie to nie był jakiś szczególnie słaby mecz, ale zbyt często dopuszczali do groźnych sytuacji.

    • Peterson pisze:

      Rogne ma najlepsze staty w instat. Ogólnie nie zgadzam się z typem i Timura. Cieżko wymagać płacenia od faceta który na boisku biegał może z 10 minut

  9. Peterson pisze:

    @Grimmy nie zgadzam się z ocena tego meczu. W porównaniu do poprzedniego sezonu postęp w grze jest spory Lech posiada piłke unika głupich lag (przez większość czasu). Nie rozumiem troche tej histeri po tym remisie. Zremisowaliśmy z obecnie najlepsza drużyna naszej ligi która jest niemalże nietknięta od sezonu zgrana i świetnie ustawiona taktycznie a reakcje są tu takie jakbyśmy przewalili już 10 spotkkań oddając w sumie 3 strzały. Oczywiście miałem nadzieje na zwyciestwo ale wyjazd z Gliwic z remisem nie jest najgorszy. Co do Jevtica nie można powiedzieć że tylko siedzi na środku i nic nie robi. Zdaje mi się że przebiegł dość sporo. Często go widziałem wracającego do obrony to że ze słabym skutkiem to 2 kwestia. Powiedzmy sobie szczerze że podania prostopadłe w pole karne tylko Jevtic i od biedy Tiba umieją zrobić w naszym składzie. Co do gry Tiby nasi uporczywie chceili budować akcjie skrzydłem więc w gruncie rzeczy unikali podań do Tiby pod koniec meczu dopiero jak piast sie cofnął Tiba rozprowadzał piłke na połowie Piasta.

    • Peterson pisze:

      A właśnie sprawdziłem człapak Jevtic przebiegł „raptem” 10,88 km czyli najwiecej z drużyny

    • Didavi pisze:

      Bardzo dobrze, że tyle przebiegł. Tylko nie było go w grze do 75 minuty, do jednego dobrego podania w meczu. Nie mamy szans wygrywać, jeżeli rozgrywający, zawodnik od którego zależy ofensywa, wykonuje jedno dobre podanie na 90 minut gry. A gdy weźmiemy pod uwagę, że mamy tylko jednego skrzydłowego i przy kontuzji Gytkjaera brak napastnika, to na dłuższym dystansie jesteśmy bez szans. Valencia pokazuje jak powinien grać zawodnik na tej pozycji. Szybki, mobilny, techniczny, z wizją. Widać było jak wiele problemów miał z nim Muhar. Jak często był faulowany przez Rogne. Ciągle stwarzał zagrożenie, rozrzucał piłki, szedł w drybling.
      Jevtić jest wolny, nieliczne pojedynki 1 na 1 przegrywa. Już dawno przestał grać na miarę naszych oczekiwań i swoich starych możliwości. Takiego Jevticia byśmy teraz nie sprowadzili.
      Ogromnym błędem jest opieranie naszej gry i ofensywy o niego. Będziemy stali w miejscu, tak jak Jevtić zatrzymał się w miejscu ze swoją grą.

    • Grimmy pisze:

      Bieganie Jevticia to puste kilometry. Jak puste kalorie nie niosą ze sobą żadnych wartości odżywczych, tak puste kilometry Jevticia nie dają żadnych wartości sportowych. Obejrzyj sobie na spokojnie jeszcze raz ten mecz. Skup się tylko na Jevticiu. Nie patrz na statystyki, tylko zobacz ile realnie robił dla zespołu. Porównaj sobie jego grę z choćby Valencii. Valencia w tym meczu był wszędzie. Niby grał na skrzydle, a był i na skrzydłach, i w środku. Jevtić niby grał na środku, ale jakby nie było go nigdzie. Każda akcja Piasta przechodzi przez Valencię, jest ciągle pod grą. U nas Jevtić znikał na długie minuty, a za rozgrywanie musieli brać się środkowi obrońcy. Jeśli Ciebie zadowala taka gra „mózgu drużyny” to ok, ale nie są to zbyt wygórowane oczekiwania. Nie płacz pózniej, że mamy na koniec 8 miejsce. A z tych jego powrotów do obrony, najlepiej zapamiętałem ten, kiedy podwoił Sokołowskiego z Tibą, a ten ich tak wymanewrował, że wpadł później w pole karne i gdyby nie blok (bodajże Crnomarkovicia), to byłaby bramka. W ogóle powroty Darko, to niosą ze sobą więcej szkody niż pożytku. Są niebezpieczne, bo dają drugiemu broniącemu złudne poczucie przewagi liczebnej, a Jevtić przecież wraca na alibi: przecież tam jest, przecież doskakuje, przecież się kręci przy atakującym. Osłabia to czujność drugiego broniącego, któremu wydaje się, że jest podwojenie, a tak naprawdę jest zdany sam na siebie.

      „Zremisowaliśmy z obecnie najlepsza drużyna naszej ligi” – Granie z „najlepszą obecnie drużyną naszej ligi” nie przeszkodziło Lechii powieźć ich 3 do 1. Słabo grające Bate też umiało sobie z tymi krezusami piłki nożnej poradzić. Lech odniósł wielki sukces. Ponownie, niskie masz oczekiwania. Minimalizm z Ciebie kipi 😉

      • Peterson pisze:

        Z LEchią piast wyszedł bardziej rezerwowym składem a Lechia jest na innym poziomie zgrania niż my. A Bate to huja robiło póki Plach nie zrobił z siebie kretyna a potem Piast się obsrał

      • inowroclawianin pisze:

        Mecz z betonami Piast ewidentnie odpuścił.

    • Pawel1972 pisze:

      Peterson
      Zremisowaliśmy z drużyną niby zmąconą pucharami, przybitą ostatnimi porażkami, bez czterech podstawowych graczy. A i tak udało nam się wydrzeć remis, kiedy grali w dziewięciu. Za to wcześniej wjeżdżali w naszą obronę, jak chcieli, na szczęście, mieli rozregulowane celowniki.

    • robson pisze:

      Dokładnie. Wciąż trochę lekceważąco się podchodzi do Piasta, ale dopóki grali w komplecie to grali bardzo dobry mecz na poziomie tych z wiosny zeszłego sezonu. Wypadliśmy na ich tle całkiem dobrze, wiadomo że były gorsze momenty, ale widać że ten zespół jest w fazie zgrywania i musi się jeszcze dotrzeć. Widać, że pomysł na drużynę Żuraw ma i oby dostał czas na jego realizację i doskonalenie tego systemu.

      Nadal jednak czuć niedosyt związany z brakiem ofensywnego transferu. Łatwiej by to wszystko szło gdyby przyszedł jeszcze jakiś kozak do ofensywy. Szkoda, że ta rewolucja została niedokończona.

      • Grimmy pisze:

        I tak zostanie, bo kadra jest zamknięta. Brakuje obecnie jednego kozackiego skrzydłowego, odpowiedniej 10-tki, i napastnika (choć tu się może polepszyć wraz z powrotem Gytkjaera, albo może Pawlo Tomczyk pokaże, że on strzelać umie).

      • robson pisze:

        O napastnika bym się najmniej martwił, bo myślę że Gytkjaer z Tomczykiem jak tylko będą mieli sytuacje to swoje strzelą, ale ktoś mobilny do grania za napastnikiem przydałby się bardzo, bo czasami zbyt statycznie ta nasza gra wygląda.

  10. Erwin pisze:

    Mam podobne odczucia co do Darko, nie powinien być kapitanem, nawet opaska nie sprawiła, że zapierdalał, zauważyłem też, że nie bardzo mu pasuje gra do Tiby (który powinien tym kapitanem zostać oficjalnie wybranym przez Żurawia)

  11. mr_unknown pisze:

    Kompletnie nie rozumiem pretensji do Jevticia po wczorajszym meczu. Moim zdaniem był najlepszy ze wszystkich ofensywnych piłkarzy Lecha. Zaliczył asystę popisując się podaniem na które nie wpadłby żaden inny piłkarz na boisku. Bardzo dobrze bił stałe fragmenty gry, nie tracił piłki. Człapał? Może i sobie człapał ale gdyby nie to, to już dawno grałby w dużo lepszej lidze. Jóźwiak i Puchacz nie człapali a co wnieśli do gry?

    • Pawel1972 pisze:

      Skoro oceniasz go pozytywnie, bo inni zagrali jeszcze gorzej… Moim zdaniem, czas tego człowieka w Kolejorzu minął. Potrzebny nam taki Valencia.

    • Grimmy pisze:

      mr_unkown,
      Świetne stałe fragmenty gry? To te strzały w mur z wolnego, albo w trybuny? Nie róbmy sobie jaj, Jevtić tyko dobrze bije rzuty rożne. Skoro on wykonuje 90% SFG, to trudno, żeby kto inny się w tym aspekcie wyróżnił. Jedno otwierające podanie na 90 minut i widać niektórym to wystarczy. Powiedz mi, gdyby tego podania nie było, to jak oceniłbyś jego mecz? Facet jest bezproduktywny przez 90% meczu, przez większość meczu pozostając poza grą, chowając się za plecy przeciwników, a jak dostaje piłkę to nie bardzo umie coś konstruktywnego z tym zrobić. Jest wolny, przewidywalny, nie umiejący przejąć kontroli nad środkową strefą boiska. On i Tiba w poprzednim sezonie ani w jednym meczu nie potrafili zdominować rywali w środku. Od tak dobrze technicznych piłkarzy bym tego wymagał. Lech gra wolno i przewidywalnie. A to Jevtić (razem z Tibą) jest mózgiem zespołu. Wielu wystarczy jeden „magic touch” Jevticia i są zadowoleni. Z 8 miejsca też w takim razie powinniście być zadowoleni.

    • Merkuriusz pisze:

      Z tym człapaniem to też bym nie przesadzał, on nie jest od walki o piłki a od rozdawania i kreowania. Niczym Stilic, powinien mieć minimum jeden błysk i wczoraj to miał.

      A ci co mówią, że on człapał to albo meczu nie oglądali, albo oceniają przez pryzmat symptii. Jevtić wczoraj chyba był w TOP5 meczu pod względem przebiegniętych km. No to faktycznie.

      Jóźwiak wychowanek, ale lubiany to hejtu nie ma, a gościu poza czerwoną kartką, którą wypracował miał mega dużo strat i chaosu, stracona bramka na jego konto bo człapał właśnie, taka ironia 😉 Zobaczcie powtórkę jak odpuścił temat(Oczywiście Kostevyczich itp również winni, żeby nie było)

      • Grimmy pisze:

        Jednak to nie Joźwiak jest uważany za największą gwiazdę Lecha tylko Jevtić. To Jevtić ma być motorem napędowym Lecha, kreatorem gry, więc od niego powinno wymagać się najwięcej. Jeśli uważasz, że od kogoś kto ma stanowić o sile zespołu grającego o mistrzostwo kraju jednego błysku, to sorry, ale co to za wymagania? Chyba Stilicia z najlepszych lat nie pamiętasz, skoro twierdzisz, że miewał jeden błysk w meczu i gra gitara, więcej nie trzeba było. To człapanie to puste, nabite kilometry. Sprawdź sobie ile miał sprintów, ile szybkich biegów w meczu, już tak koloro nie będzie. Opieranie gry na Lecha na Jevticiu to kręcenie bata na własny tyłek.

      • Grimmy pisze:

        Ta asysta zaciemnia Wam obraz występu Darko. Broniłem go wielokrotnie, ale widzę, że facet kompletnie nie wyciąga wniosków. Albo nie umie, albo nie chce. Tak czy inaczej, jest to olbrzymi problem dla Lecha. Trochę faktycznie z przebiegu rozmowy wyszło na grillowanie Jevticia, co nie było moją intencją w momencie rozpoczęcia wątku. Byli piłkarze na boisku, którzy zrobili mniej, albo grali równie słabo, ale to od Jevticia powinno wymagać się najwięcej. Jeden z najbardziej doświadczonych, kapitan, jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy Lecha – a ja tutaj czytam, że jeden błysk w meczu i luzik, arbuzik, można pakować się i zbierać do domu, wykonał swoją robotę – normalnie ręce opadają. Wszystko opada.

    • Bart pisze:

      Jevtić ma jedno udane zagranie a 70-80 minut jest niewidoczny. Ja bym chciał żeby on był trochę częściej pod grą. Od kapitana kreowanego na lidera i najlepszego piłkarza Lecha można chyba tego wymagać. Co do tych jego stałych fragmentów – też znowu nie przesadzajmy. Potrafi dorzucić niezłe piłki ze stałych fragmentów, kilka asyst tak zaliczył, ale do dośrodkowań Douglasa mu dużo brakuje. O jego strzałach z wolnych nawet nie ma co gadać – po prostu tego nie umie. Wszystko albo w mur, albo niecelnie, albo bramkarz bez większych trudności broni. Do Douglasa czy Stilicia nawet się nie umywa. Nawet Możdżeń lepiej uderzał wolne. Czy poza golem z Haugesund (który swoją drogą był bardziej wynikiem kreatywności niż umiejętności bicia wolnych) Jevtić strzelił jakąś bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego?

  12. aaafyrtel pisze:

    akurat nie mogę zgodzić się z negatywnymi ocenami gry jewticia… co z tego, że wiekszą część meczu był nieobecny, tak w piłce jest, takiego okońskiego też zazawyczaj nie było widać, był jeden błysk geniuszu i było po meczu… jewtić miał dobre wrzutki z rogów i jedno genialne prostopadłe podanie na dobieg przy bramce tomczyka… starczy…

    • Grimmy pisze:

      Wiem, że starzy ludzie żyją przeszłością, ale piłka nożna od czasów Okońskiego się zmieniła dość mocno. Na jednym błysku w meczu za daleko nie pojedziesz obecnie, nawet w polskiej lidze. A pózniej wszyscy zdziwieni, że nas nawet Słowacy biją w pucharach 🙂

  13. Peterson pisze:

    No dobra to odbijmy piłczke w takim razie. Założymy że Jevtic odchodzi. Osatatni X men padł łańcuchy które wstrzymywały Lecha przed corocznym wszech mistrzostwem upadają już ludzie rezerwują sobie wolny maj na fete na rynku już patrzymy z kim będziemy grać w fazie grupowej LM lecz tu jednak…. Nie mamy zawodnika który by był w stanie robić asysty jak teraz Jevtic. Bo jeśli Jevtic gra to znaczy że jest lepszy od Marchwinskiego i Modera (no chyba że Rutki każą go promować na siłe to wtedy można zamknąć Bułgarką i się pożegnać z Lechem) przypomnę że w tym meczu było tylko 1 podanie prostopadłe które zaskoczyło obrone rywala i dał je tylko Jevtic. Nie mówię że Jevtic to nadpiłkarz itd ale hejt po tym meczu jest nieproporcjonalny do występu reszty

    • Grimmy pisze:

      Jaki hejt, zwykła krytyka, nie uderzajmy w histeryczne tony. Co więcej, krytyka oparta na ostatnich dwóch-trzech latach, a nie na jednym meczu, bo od tak długiego czasu Jevtić to piłkarz maskujący swoją grę tym, że wyjdzie mu jedno podanie/strzał w meczu.

      • Peterson pisze:

        Gdyby był cały czas dobry to by dawno u nas nie grał. Nie będę tu bronić Jevtica w nieskończoność jeśli zacznie odwalać kaszane jak rok temu będę pierwszy to krytyki ale po tym meczu ta krytyka jest według mnie za duża głownie przez to że jest kapitanem zamiast Tiby

      • Grimmy pisze:

        Wbrew stwarzanym tu pozorom, ja bardzo lubię Jevticia i zawsze miałem do niego „słabość” jako piłkarza. Stąd nie do końca dziwię się Waszej postawie i obronie Darko. Najbardziej uwielbiamy tych piłkarzy, którzy potrafią na boisku zaczarować, jednym zagraniem zmienić losy meczu. Jednak to co mnie w nim urzeka, również mnie niesamowicie irytuje. A irytuje z kazdym sezonem co raz bardziej. Facet miał wszystko, żeby przerosnąć tę ligę, a poziomem dostosowuje się do jakiegoś średniaka. Jeśli kibice zaczynają pisać o Darko: „zagrał dobry mecz, miał jedno super podanie i sporo się nabiegał” to wiedz, że gdzieś po drodze to wszystko się spierdoliło.

    • Peterson pisze:

      W skrócie czy Jevtic był najlepszym piłkarzem Lecha w tym meczu? Nie, był to nasz bramkarz. Czy Jevtic był najgorszym zawodnikiem Lecha? Nie, było wielu gorszych np maki czy Kostiewicz. Czy to był maks umiejętność Jevtica? Nie, stać go na więcej Czy Jevtic olał mecz? Nie, starał sie, często wracał. Czy Jevtic odrodzi sie i będzie dobrym kapitanem? Nie wiem ale mam nadzieję ze tak.

      • tolep pisze:

        Makuszewskiego oceniłeś po 20 minutach na boisku jako najgorszego? Absurd. Zresztą mocno parsknałem śmiechem gdy zobaczyłem wiadra rzygów wylewających się już gdy wszedł na boisko. Za co, do nierządnicy biedy? Co on wam wszystkim zrobił?

        A parsknąłem gdy komentator przypomniał że Makuszewski to najlepszy asystent w Lechu poprzedniego sezonu

    • Siodmy majster pisze:

      @tolep- to nie wiesz co nam wszystkim zrobił Makuszewski ,że pytasz ? Wiesz ,tylko udajesz ,że nie !

  14. Merkuriusz pisze:

    Powinien mieć minimum jeden błysk. Nie jestem jego wielkim fanem, ale chodzi o obiektywizm, a nie ocenianie przez sympatie i pryzmat wcześniejszych sezonów.
    On ma rozgrywać i asystować, tak jak napastnik ma strzelać bramki. On nie ma biegać, nie ma odbierać piłek(fajnie jakby to robił, ale nie od tego jest). On jest od kreowania i asyst. I się zgodzisz, że gdyby nie on wczoraj nawet by tego jego 1 pkt nie było i 2/3 sytuacji z rożnych. No taka prawda.

    On nie jest wirtuozem, że weźmie piłkę i przebiegnie pół boiska(w Polsce by go ktoś zabił po drodze). W Lechi Matsui, który zjadał o ligę mówił, że lepiej mądrze stać niż głupio biegać. A zwróciłeś uwagę, że do gry to wczoraj nie bardzo ktoś wychodził ? Brak napastnika widoczny. Skrzydłowi słabo Puchacz, mimo, że spoko ziomek to wczoraj bezproduktywny. O Jóźwiaku to już napisałem (tak jest kreowany na lidera drużyny, wielki talent – obecnie to poziomem Kucharczykowi nie dorównuje) Makuszewski no comment. Kto tam jeszcze był? Bo O Ruskim czy Amaralu to wiesz.

    Podsumowując wywód, cyferki go bronią, stworzone akcje go bronią, pozycja gdzie grał go broni i gdyby nie on byłoby w dupe na dzien dobry. Taka prawda. Stać go na więcej, ale nie róbcie z typa kozła ofiarnego, że jak nie strzeli 3 bramek to guzik grał. Valencia wczoraj dużo gorzej wypadł 😉

    Pozdrawiam, fajnie, że wróciła liga i coś się dzieje 🙂

    • Grimmy pisze:

      „I się zgodzisz, że gdyby nie on wczoraj nawet by tego jego 1 pkt nie było i 2/3 sytuacji z rożnych.” W sumie to nie wiemy, bo trzeba byłoby sprawdzić alternatywną rzeczywistość, jak zagrałby Lech w składzie, gdyby na 10-tce grał ktoś inny niż Jevtić 🙂
      Osobiście uważam, że opieranie składu na Jevticiu doprowadzi do kolejnego przegranego sezonu. To nie jest materiał na lidera drużyny. Tu tkwi problem. Nam potrzeba kogoś, kto będzie umiał ciągnąć grę gdy nie idzie. Jevtić takim piłkarzem nie jest. Od niego wymagam więcej, bo to on ma być liderem drużyny, jej mózgiem, a nie żaden z wymienionych wyżej piłkarzy – nie żebym tym samym ich rozgrzeszał, jednak nawet słabo grającemu Józwiakowi bądź Puchaczowi nigdy nie odmówi się zaangażowania, woli walki, szarpania, gryzienia trawy. A Jevtić potrafi sobie obok meczu przejść. Jevtić oprócz człapania, znika na długie minuty, czasem i po 20 minut go nie widać. Jeszcze raz powtórzę: Jevtić to jeden z najbardziej doświadczonych i utalentowanych piłkarzy w naszym zespole, dlatego normalne, że powinno wymagać się od niego najwięcej. Lider i kapitan. Albo dorośnie i sprosta tej roli, albo lepiej żeby zwolnił miejsce.

    • Grimmy pisze:

      Bardzo chciałbym go pochwalić za ten mecz, ale dla mnie to taki sam paździerz zagrał jak w zeszłym sezonie. Różnica taka, że wyszło mu jedno podanie.

      • Peterson pisze:

        No rozumiem że wymagasz od niego najwięcej i sie zgodzę że Jevtic musi pokazać wszystkim że nadal może zjeść eklape ale mam takie pytanko. W którym momencie uznasz że Jevticowi mecz się udał? Będziesz wymagał 3 asyst na mecz? Będziesz wymagał ponad 500 na instat? Pytam z ciekawość bo mecz meczowi nie równy

      • Merkuriusz pisze:

        Co z tego, że Jóźwiak biega i walczy, niech sobie logo Lecha na czole wydziara z tego zaangażowania jak nic z tego nie wynika, przynajmniej do tej pory. Jego staty do tej pory są bardzo słabe. Gryzie trawe, a piłek nie odbiera, ba celnie nie podaje, albo traci po dryblingu. Ważne, że trawa mu smakuje 😀

      • robson pisze:

        Nawiasem mówiąc te trzy asysty Jevticiowi wczoraj mogły wpaść gdyby koledzy byli bardziej skuteczni.

      • Bart pisze:

        Jóźwiak niestety zatrzymał się w rozwoju i od miesięcy jest głównie jeźdźcem bez głowy. W zasadzie to w idealnym świecie tak grając nie powinien mieć miejsca w składzie.

      • Grimmy pisze:

        @Peterson,
        Kiedy taki mecz się zdarzy, to nie omieszkam Cię o tym poinformować, będziesz wtedy mieć pełny obraz sytuacji 😉

        @Merkuriusz,
        Szkoda, że tych samych cech nie można przypisać Jevticiowi, zjadałby tę ligę na śniadanie. Bo ma wystarczające umiejętności, żeby jeść ligę, nie samą trawę 😉 Facet roztrwonił swój talent. Mógł celować znacznie wyżej niż polska liga, ale widać tak mu wygodnie.
        @Bart,
        Co do zatrzymania się Jóźwiaka w rozwoju to fakt niezaprzeczalny. Żywię sporą nadzieję, że jednak ten sezon będzie miał dużo bardziej udany od poprzedniego i poprze to odpowiednimi liczbami.

        No dobra, może zbyt pochopnie oceniam Jevticia, za bardzo ropędzam się w krytyce. Być może faktycznie to Piast jest taki mocarny, a my kibice Lech mającego 3-krotnie wyższy budżet od Piasta (co najmniej) powinniśmy być szalenie dumni z przywiezionego remisu. Tak wiem, pieniądze nie grają i tak dalej. Poczekam 5-10 meczów, wtedy wrócimy do rozmowy. Albo ja odszczekam swoje słowa, albo Wy mi przyznacie rację 😉

        Tymaczasem, pozdrawiam.

  15. Jest prośba żeby sprawy meczowe komentować w przyszłości tylko w wiadomościach meczowych, których tutaj nie brakuje i nie będzie brakowało. „Śmietnik kibica” jest od innych rzeczy.

    • aaafyrtel pisze:

      pewnikiem my lubimy śmietnik…

    • tolep pisze:

      przy okazji chciałem podziękować za dodanie jednego piętra wątkowania

    • tolep pisze:

      Po prostu wyłaczcie komentarze pod większością artykułów statystycznych i cyferkowych, niech będzie możliwość komentowania tylko pod trzema artykułami – jednym przed meczem, live i jednym po meczu

      wtedy łatwiej będzie się odnaleźć w dyskusjach

      • Swoje propozycje lepiej zostaw dla siebie. Nie są zbyt przemyślane, trochę takie podchodzące pod działania Agory i doprowadziłyby do dramatu jak tam.

      • tolep pisze:

        Przecież chcieliście propozycji. Już nie chcecie? OK, nie bedę. Po prostu poczułem się zachęcony wprowadzeniem dodatkowej gałęzi wątkowania, co sugerowałem z tydzień temu czy dwa.

        Ale teraz dyskusja o danym meczu rozwalona jest na 10 artykułów. Wydaje mi się że trudniej to sledzić, wracać po jakims czasie do komentarzy o meczu z poprzedniego tygodnia, bo zapomina się, kto co pisał pod jakim konkretnie artykułem. I dlatego ludzie piszą w Śmietniku o sprawach meczowych, bo łatwiej to później znaleźć. Co do tego ma Agora, to juz nie wiem.

      • Wlkp. pisze:

        Moderatorzy zbyt często mają napinkę. Pozdrawiam

      • tomasz1973 pisze:

        Nie reagują właściwie na pewnych ludzi.

      • tomasz1973 pisze:

        *Nie, reagują jak najbardziej właściwie na pewnych ludzi.

  16. aaafyrtel pisze:

    akurat nie mogę się zgodzić z autorytarnym twierdzeniem, że piłka się zmienia jakoś dramatycznie… jestem kibolem od pół wieku, to fakt, ale nie dostrzegam jakiś zasadniczych zmian… powtórzę sie, eka zapierdala czały czas, ma liczne dwusetki, ale wali jeden kiks i przegrywa 0:1… albo eka nie gra nic, broni sie rozpaczliwie, wywala na auty i byle dalej i wychodzi im jeden szybki kontratak i jest po meczu, bo go wygrywa 1:0… tu się nie zmieniło nic i przypuszczam, że to kręci wielu z nas w piłce…

  17. mr_unknown pisze:

    Tyle postów o Jevticiu, a krytykę wypadałoby zacząć od najsłabszych ogniw. Wolę jeden przebłysk w meczu Jevticia bo dzięki temu mamy punkt niż Puchacza, ktory nie potrafi grać w piłkę czy Jóźwiaka albo Amarala, którzy podejmują same złe decyzje.

    • Erwin pisze:

      Puchacza, Jóźwiaka, Amarala – proponuję jednak zacząć od Makiego czy Ruska.

    • Grimmy pisze:

      Tak, nie ma to jak zestawić w jednej lini Puchacza (3 mecz na poziomie ekstraklasy), Amarala (rzucanego na nie swoją pozycję) z Jevticiem – osobą, która powinna być gwiazdą ligi, liderem zespołu, jego najważniejszym ogniwem. Dodam tylko, że Amaral w zeszłym sezonie miał więcej udanych spotakań od Jevticia. Liczby też miał lepsze. Z wymienionych przez Ciebie można ewentualnie czepiać się Jóźwiaka, bo gra już długo w pierwszym Lechu, a nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.

    • mr_unknown pisze:

      Każdy z wymienionych przeze mnie grał od początku i przede wszystkim dużo łatwiej znaleźć kogoś lepszego od Puchacza niż Jevticia.

  18. bombardier pisze:

    Trzymajcie kciuki za Pogoń!

    • Grimmy pisze:

      Nie ma sensu. Na koniec może się okazać, że to Pogoń – przepraszam za nieparlamentarny język – nas wyrucha, a nie Legia 😉
      Lech jest swoim największym wrogiem. Jeśli uda nam się poukładać, żeby tak nie było, to nie trzeba będzie za nikogo trzymać kciuków.

      • Krzysztof pisze:

        Dopóki na klozetowej będzie ten serbski pajac na ławce to każdy będzie kopal w dupsko ta kurtyzanę!!

      • baczewski57 pisze:

        Ja uważam, iż największym wrogiem Lecha są kibice , którzy krytykują bez umiaru i nie zawsze zasadnie .

    • Wlkp. pisze:

      Pogoń kiepsko zaczęła drugą połowę ale głowy mają chłodnę i pokazali moc ! A tak naprawdę w tej lidze wszystko jest możliwe!

  19. Erwin pisze:

    No i proszę Pogoń wygrała i całkiem fajną piłkę grają, fajnie Buksa w środku zakręcił.

    • Grimmy pisze:

      Dobry trener jest w Pogonii, robi tam naprawdę dobrą robotę. Mają niezłe szkolenie młodzieży. Jeśli się nie pogubią w tym co robią, to mogą w następnych latach dołączyć do szeroko pojętej czołówki ligi.

      • Erwin pisze:

        Trener Pogonii nawet się cieszył, że pierwszy macz na klozetowej, jakby czuł, że mogą w końcu tam zwyciężyć i trzeba przyznać kawał dobrej roboty, już ostatni mecz zeszłego sezonu z Cracovią to nie przypadek, jak Arka się nie ogarnie to mogą dostać łomot.

      • Grimmy pisze:

        Arka ma się ogarnąć? Bądźmy poważni. Jeśli remis ugrają, to będzie sukces. Teraz tylko czekać, jak nasza liga skarci mnie za ten typ 😉

        Co do Legii, byli tacy ucieszeni po naszym remisie z Piastem, że niby Piast z Lechem „chuja grają, opierdolimy ich”, a sami na pierwszym kamieniu wypierdolili się i rozjebali sobie pysk. Oni się nigdy nie wyleczą z tej buty.

    • Wlkp. pisze:

      Brawo Pogoń, stabilny klub rozwijają się no i odkąd trenerska karuzela się tam zatrzymała to zaczęło się tam układać.

      Swego czasu Wisła kupowała wyróżniających się piłkarzy (głównie polaków) tej ligi ale robiła to z głową a Legła kupuje też piłkarzy ale mam wrażenie że po to żeby nie kupił go inny zespół z czołówki ligi albo po to żeby osłabić przeciwników ale to nie działa tak jak swego czasu w Krakowie.

  20. Grimmy pisze:

    Kończąc dyskusję (z mojej strony) o Jevticiu:
    Wbrew stwarzanym tu pozorom, ja bardzo lubię Jevticia i zawsze miałem do niego „słabość” jako piłkarza. Stąd nie do końca dziwię się Waszej postawie i obronie Darko. Najbardziej uwielbiamy tych piłkarzy, którzy potrafią na boisku zaczarować, jednym zagraniem zmienić losy meczu. Jednak to co mnie w nim urzeka, również mnie niesamowicie irytuje. A irytuje z kazdym sezonem co raz bardziej. Facet miał wszystko, żeby przerosnąć tę ligę, a poziomem dostosowuje się do jakiegoś średniaka. Jeśli kibice zaczynają pisać o Darko: „zagrał dobry mecz, miał jedno super podanie i sporo się nabiegał” to wiedz, że gdzieś po drodze to wszystko się spierdoliło.

    Dziękuje wszystkim co postanowili wziąć w niej udział 😛

  21. aaafyrtel pisze:

    jeszcze o tej akcji jewtić-tomczyk z wczoraj… bez wątpienia to była śłiczna akcja, obu tych graczy, to trzeba podkreślić… myślę jednak, że jej nie byłoby, gdyby nie ta czerwona kartka, po prostu miejsce sie zrobiło…

  22. andi pisze:

    Wolę takiego przekonanego i nawróconego Jevtica i trenera rezerw, który potrafi przekonać do swoich racji i zawodników , zarząd i kibiców, niż bufonów z warszawy. Okaże się wiosną, kogo taktyka się sprawdzi. Jeden przykład Piasta znany…Jeden trener i czas oraz ludzie. Może nie moc na inne zespoły, ale w na naszą ligę starczy. Żurawiowi dajmy czas…przekonał Gytkjaera, Tibę i Jevtica…to mało. Jest kupa młodzieży, są nowi z zagranicy i nowy styl. To wszystko trzeba poukładać w całość. Do zimy na wiele pytań będzie odpowiedz. Dziś można powiedzieć że widzieliśmy zalążek nowego Lecha i początek jego nowego stylu. A przede wszystkim Lecha bez bojażni…dajmy czas, to powinno się udać. Pozdrawiam.

  23. robson pisze:

    W sumie to wolałem, żeby Legia zremisowała, bo każda porażka niestety nieuchronnie przybliża wypierdolenie Vukovicia.

    • aaafyrtel pisze:

      spokojnie, jak nie ten to inny pajac… taki tuz myśli trenerskiej, fachowiec od niskiego pressingu nawałka jest do wzięcia…

    • El Companero pisze:

      a ja myślę że limit szczęścia dla nich jest na ukończeniu i niezależnie jaki trener ich poprowadzi poziomu nie poprawią w tym sezonie. Tam u nich presja jest połączona z zbytnią pewnością siebie o wiecznej potędze. Brak pokory i pycha to ich punkt zaczepienia, ale wiecznie nie potrwa. Widać to po ich grze, gdy im nie idzie, cięgle wymuszają na arbitrze jakieś wydumane faule w polu karnym, brak umiejętności piłkarskich zawsze chcą zastąpić pomocą sędziowską i prezentami od arbitrów. Glebną w końcu o ziemię i trochę czasu upłynie, zanim po sobie posprzątają.

  24. andi pisze:

    Vuković nie dotrwa do zimy…nie mamy na to wpływu. A po nim nowa miotła musi po swojemu pozamiatać. My mamy z tym doświadczenie i wiemy jak to w praniu wychodzi.

  25. Wlkp. pisze:

    Christian Gytkjaer dziś w Lidze + Extra

    • aaafyrtel pisze:

      może w końcu się dowiemy na czym polega ta jego straszna kontuzja stopy?/palucha? uniemożliwiajaca mu granie od wielu miesięcy…

  26. Michu73 pisze:

    Christian klasa sama w sobie. Świetny piłkarz i super człowiek. Oby był z nami jak najdłużej. Tylko życzyć jemu dużo zdrowia i będzie Ok. „Dyplomata” tez niezły, w dobrym tego słowa znaczeniu:)

  27. bombardier pisze:

    Piszę w Śmietniku, bo tu jest szerszy odzew. Były spotkania gdzie panowie z gwizdkiem
    doprowadzili do wypaczenia wyniku meczu. Moje pytanie – czy pokrzywdzony klub
    może się oficjalnie odwołać?
    Jeżeli tak, to czy nasz Lech złożył w tych ostatnich sezonach oficjalne odwołania?
    Pytam, gdyż bardzo dużo kibiców Lecha ma absolutne przekonanie, że sędziowie
    skrzywdzili nas.

    • zuras1922 pisze:

      A może by tak dać Christianowi kontrakt z cyklu ” życiówka”, tak by został z nami na kolejne lata?
      Dla mnie to typ jak Robak, strzela zawsze i wszędzie.

    • aaafyrtel pisze:

      jak pamiętam to nasza eka odwoływała się od kartkowych decyzji gwizdaczy w sytuacjach oczywistych, z dobrym skutkiem…

      myślę, że chodzi ci o to, że uważasz że gwizdacze odnośnie stolcowej cska są obiektywni… no więc, nigdy nie zapomnę (przypadek dla mnie najbardziej rażący i symptomatyczny), jak taki jarzębiak, robiąc za sędziego na linii bramkowej, w meczu stolcowej cska z pałkarzami nie widział, stojąc z metr od sytuacji, jak stolcowy wygarnął piłkę zza linii z dobrego 1/2 metra, dośrodkował i padła bramka… boniek po tym haniebnym akcie, chyłkiem zrezygnował z pomysłu gwizdaczy na linii bramkowej… jakis zysk więc był…

    • Bart pisze:

      Odwoływać się można, ale chyba tylko dla zasady i z przekory, bo i tak gówno to da. Przebiegu wypaczonego meczu nie zmieni, nie anulują przecież bramki po karnym z dupy. Nawet temu ścierwu Malarzowi gówno zrobili za zapasy na Kownackim. Jedyne na czym można coś ugrać to odwołania od niesłusznych żółtych kartek.

      • aaafyrtel pisze:

        teraz sobie przypomniałem reprezentatywną sytuację, ale nie wiem z jakiego meczu… otóż gumny był ewidentnie faulowany w polu karnym, ale gwizdacz dał mu zółtą za symulowanie… po odwołaniu kartkę anulowano, ale wypaczony wynik pozostał…

      • inowroclawianin pisze:

        To był mecz w Szczecinie pod koniec sezonu.

  28. Jacek_komentuje pisze:

    Poczytałem fajną dyskusję nt Jevticia zapoczątkowaną przez Grimmiego. Nie będę nic dodawał, bo moje zdanie na temat zrobienia Darko liderem drużyny wyraziłem w ostatnim felietonie, i zdania nie zmieniam.

    Ale, choć zagrał słaby mecz, nie uważam, żeby był jednym z głównych winowajców postawy Lecha. Za najbardziej winnego uważam bowiem trenera.

    KRYMINAŁEM jest ustawianie Amarala na „9”. Główną przyczyną naszych problemów w ofensywie wczoraj nie był Jevtic, tylko brak napastnika przez większość meczu. Szkoda, że Gytkjaer zdaniem sztabu nie był gotów. Ale w takim razie, przy braku innych opcji, zamiast Amarala na szpicy MUSI grać lepszy z pary Tomczyk – Timur. Amaral sam się wczoraj cofał na naturalną dla siebie pozycję przed polem karnym i z przodu nie było NIKOGO.

    Jako przykład – widać, że pomysłem trenera na kornery jest wspólne podchodzenie do narożnika Joao i Darko co daje szansę na więcej wariantów rozegrania i jest mniej oczywiste dla obrony rywala. Pasuje mi to, ale przy ustawieniu Amarala na „9” oznacza, że podczas rzutów rożnych w polu karnym są w zasadzie wyłącznie obrońcy! Noż kurwa – tam chyba powinien się jednak pojawić również jakiś killer z instynktem bramkowym?????

    Lubię Żurawia i nie mam nic przeciwko, żeby kontynuował swoją przygodę w Lechu. Wprawdzie nadal nie wiem, czy mu się uda, ale boję się innych wynalazków zarządu. Dlatego obecny sztab wspieram, bo widzę, że coś pozytywnego się dzieje. Ale Amaral na „9” to jest ABSURD, panie trenerze.

  29. Ostu pisze:

    Wszyscy analizują każdy aspekt odbytego meczu – jednakowoż warto byłoby z tych analiz wyciągać wnioski na przyszłość i antycypować, a nie TYLKO opisywać rzeczywistość, która się już ODBYŁA…
    Redakcja napisała 5 szybkich wniosków po meczu – ja zresztą też…
    Teraz chciałbym jednak napisać 5 szybkich wniosków na przyszłość…
    – Niezależnie od tego czy wybory personalne i w związku z tym też taktyczne Żurawia są jego autorskim pomysłem czy są emanacją chciejstwa zarządziku, to spowodują one – wcześniej czy później – poczucie niesprawiedliwosci…
    – Poczucie niesprawiedliwosci zniszczy atmosferę w szatni a dalej już będzie z górki…
    – Jevtic NIGDY nie będzie dobrym kapitanem i dodatkowo rozpierdoli zespół… A zatem należy go natychmiast zmienić, co oczywiście spowoduje, że Darko się obrazi ale i zleje jeszcze bardziej grę – ale powiedzmy sobie szczerze, że czy zlewa czy nie zlewa gry, jego gra wygląda podobnie – Darko ODEJDŹ !!!
    – Żuraw nie jest kreatywny i nie wymyśli nowej gry ofensywnej – w sytuacji w której nie ma napastnika będzie kogoś na siłę chciał nim zrobić i stąd takie kretyńskie pomysły jak ten z Amaralem na 9-ce. Takie działanie spowoduje że będziemy przegrywać mecze i dodatkowo zniszczymy atmosferę „nowego początku”…
    Żurawiu OGARNIJ SIĘ choć trochę !!!
    – Zatrzymanie Makiego wcześniej czy później – zresztą razem z Jevticem – doprowadzi do powrotu „atmosferki” z zeszłych sezonów co spowoduje powrót „znanego Nam” Kolejorza…
    Tak, zgadza się… Jak byśmy nie analizowali, pod wieloma plaszczyznami i aspektami, WSZYSTKO zmierza do jakże znanego Nam, przewidywalnego końca…
    Jakże ja chciałbym się mylić…
    Poczekam – tak jak sobie obiecałam – do zakończenia 5-ego meczu i wtedy wrócę do tey myśli…

    • Bigbluee pisze:

      Podpisuje sie pod tym rękami i nogami. Dobrze że jest kilka osób co WIDZI trzeźwo (chociaz nie zawsze na trzeźwo) co się dzieje. Ja mam wrazenie, że ludzie przesiąkli minimalizmem wronkowca złośliwego i nie stawiają żadnych wymagań klubowi LECH POZNAŃ. 1 podanie i są wnibowzieci. Ktos pobiega 5 minut sprintem i ŁAŁ ale to jest Lech Poznań i tu cała drużyna ma grac i mieć STYL, bez wyjątków i człapaków.

    • deel pisze:

      Też poczekam ze wstępnymi ocenami do 5 kolejki. Ale ad vocem. Jeżeli na boisku pojawiają się Makuszewski i Żamaletdinow to odpowiedź jest jasna: zarząd miesza w składzie. Doprowadzi to niechybnie do kwasów. Jevtić został kapitanem żeby mu poprawić CV i sprzedać – gdziekolwiek. To samo dotyczy Makuszewskiego – gra bo może jeszcze go ktoś kupi do zimy. Żuraw nie musi być kreatywny – ma wystawiać do gry kreatywnych zawodników będących w formie i na właściwych im pozycjach.
      I tu zacytuję niebanalny wpis leftta: „Jevtić, Makuszewski, Timur. To już chyba w ósemkę graliśmy. Za chwilę dojdziemy do wniosku, że mimo liczebnej przewagi Piasta udało nam się wcisnąć wyrównującą bramkę, co świadczy o rosnącym mentalu drużyny :-)”. Nie chciałbym aby to się sprawdziło. Niemniej celna uwaga.

    • bezjimienny pisze:

      A jaki cel miałby mieć zarząd wystawiając Jevtića, Makuszewskiego i Timura? Pierwszych dwóch jeszcze od biedy byłbym w stanie dopasować do legendarnej teorii „promowania”, aczkolwiek wątpię by te kilkaset tys. (raczej 200 niż 900) euro było lepszym celem niż kilka milionów za „wypromowanego” Modera, Marchwińskiego, Klupsia, czy Kamińskiego. Zwłaszcza, że w tym okienku podobno Darko pierwszy raz od dawna nie ma presji na odejście.
      Ale już uzasadnienia dla wystawiania przez zarząd Żamaletdinowa to naprawdę nie jestem w stanie żadnego wymyślić, więc może oświecisz?
      I tak btw. właśnie zrobiłeś z Żurawia totalną popierdółkę…

      • deel pisze:

        Najpierw Ty uzasadnij mi przedłużenie jego wypożyczenia o rok. Też tego nie pojmuję.

    • bezjimienny pisze:

      Wypożyczyli go bo coś tam w nim widzieli, przez pierwsze pół roku nie bardzo miał okazję udowodnić, że było warto (pisałem w styczniu, że tak będzie) to wypożyczyli go następny raz.
      Twoja kolej.

    • bezjimienny pisze:

      Albo użyję porównania- w czerwcu jego sytuacja niczym nie różniła się od sytuacji Koljića rok wcześniej, Choblenki również.

      • Pawel1972 pisze:

        deel
        Gdyby nie przedłużyli wypożyczenia Timura, musieliby ściągnąć innego napastnika, a ani nie mieli pomysłu kogo, ani chęci do wydawania kasy. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć gdzie podąża Kolejorz – już na stale mamy być czymś na wzór Amici Wronki, ligowym średniakiem, drużyną drwali, która czasem zajmie miejsce na podium albo wygra puchar. Boże broń, żeby była mistrzem, bo z tego tylko problemy. I oczywiście Kolejorz ma być oknem wystawowym dla Akademii. A kibice? A chuj z kibicami, część się kupi za giętą albo kanciapę, a reszta niech spierdala – i tak coraz większa kasa płynie z praw telewizyjnych. To jest filozofia Rutkowskich – można to zwać wronieckim amicizmem. Nie wiem, może już czas i nazwę dostosować? Dlaczego to okno wystawowe dla wronieckiej akademii ma funkcjonować, jak Lech? Może czas znowu wywiesić szyld Amica Wronki?

      • Pawel1972 pisze:

        ps
        Kibice też już tacy nie lechowi, a amicowi – minimaliści, bez ambicji, bez honoru.

    • aaafyrtel pisze:

      deel 22 lipca 2019 o 16:42
      spóbuję ci to uzasadnić najprościej jak umiem… duńczyk ma przewlekle kontuzjowany zapewne paluszek, nie gra od mięsiecy… tomczyk wrócił z wypożyczenia, grał tam jedynie ogony… to kim grać w tym napadzie, przecież nie amaralem… ktoś alternatywny musiał być, a że nie było sensownej alternatywy, to nastąpił ruch z przedłużeniem wypożyczenia żamaletdinowa… proste przecież, nie…

    • deel pisze:

      bezjimienny. Ładnie to opakowałeś. Problem w tym, że Koljić zagrał parę minut w lidze i było po nim widać jakość, w przeciwieństwie do wspomnianych przez Ciebie graczy.

      aaafyrtel. Przypominam, że jest jeszcze otwarte okno transferowe. O tym, że duńczyk jest chory, rusek w czasie meczu walczy głównie o to żeby się na trawie nie wyjebać a Tomczyk grał dotąd ogony wiedzieli wszyscy w klubie od maja.

      • aaafyrtel pisze:

        niestety koljić był i jest kontuzjopodatny… pozbycie się go było decyzją słuszną… sprowadzenie go do nas było decyzją niesłuszną…

    • bezjimienny pisze:

      Czyli co? Te parę minut w lidze sprawia, że należy zapomnieć o wszystkim co w nim widziano kiedy grał w Rosji? To chcesz powiedzieć?
      Jeśli tak to przykładowo Cristiano Ronaldo powinni na zbity pysk z tego Realu wywalić po meczach przeciwko Polsce.
      I dalej mi nie odpowiedziałeś.

      • Pawel1972 pisze:

        A co niby takiego pokazał w Rosji? Głównie grzał ławę, a jak już wchodził to okazywał się super snajperem – cztery gole w trzydziestu meczach, czyli 0,13 bramki na mecz… Licząc z Lechem – 37 meczów/5 goli.

        To już Pawka dwa razy lepszy – na dziś ma dziewiętnaście meczów w EKlapie i pięć goli (0,26 bramki na mecz).

    • deel pisze:

      bezjimienny, noname czy jak tam ma być.
      Walisz „argument” pt. coś tam w nim widzieli. Czyli żaden. To albo Twoje przypuszczenie albo przekaz dnia. I domagasz się riposty… Obejrzyj sobie wszystkie dotychczasowe występy ruska w Lechu, przeanalizuj na spokojnie i poznasz odpowiedź dlaczego to jest Thomalla v. 2.0. Chociaż nie, Thomala zdobył dwie bramki i żadnej po rykoszecie.

      • aaafyrtel pisze:

        zaraz, zaraz… żamaletdinow ustrzelił nie tak dawno hat-tricka… może korki wreszcie dobrał odpowiednie i łatwiej mu się utrzymać na tej murawie…

      • deel pisze:

        Tak słyszałem. Ale na płocie napisał ktoś kiedyś: dupa, inny polizał i mu drzazga weszła…

    • bezjimienny pisze:

      Jest to równie z dupy jak „wszyscy widzieli po tych paru minutach”, to zdaje się też jest Twoje przypuszczenie.
      Ja nie mówię, że te mecze były dobre, bo raczej nie były, tylko, że było ich za mało na formułowanie wniosków.
      PS Thomalla w zeszłym sezonie na zapleczu Bundesligi (tak, tym razem tej niemieckiej) 24 mecze, 8 goli, 5 asyst. Więc chyba jednak umiał strzelać.

      • deel pisze:

        Odsyłam do youtuba. Na co masz zwrócić uwagę? Ruch bez piłki, podłączanie się do akcji, wybory na boisku.

      • Pawel1972 pisze:

        deel
        Zrozum jedną rzecz – jakby Piothuś powiedział bezjimiennemu „Żryj gówna”, to bezjimienny spytałby czy może potem popić czy nie. To piesek zarządu i nie spodziewaj się w jego słowach logiki, sensu, obiektywizmu. On ujada na rozkaz.

      • bezjimienny pisze:

        Ty naprawdę masz jakiś kompleks jeśli myślisz, że Rutkowski tak się Tobą interesuje, że zatrudnił w tym celu specjalnego trolla.

      • Kuba pisze:

        @redakcja
        Droga redakcjo. Może warto rozważyć dodanie funkcji ignorowania komentarzy pewnych użytkowników? Dodaję sobie @Pawel1972 do listy i nie muszę czytać komentarzy o tematyce fekalno-analno-oralnej, która mnie nie interesuje? Śmietnik śmietnikiem, ale to nie są incydentalne przypadki, ten użytkownik ewidentnie preferuje taką tematykę. Nie wiem czy nie cierpi na przewlekłe zatwardzenie czy może badanie „per rectum” wywołało zbyt duży uśmiech na jego twarzy? Tak czy siak to nie moja sprawa i nie moja bajka, a taka funkcja mogłaby się przydać.

      • bezjimienny pisze:

        Ilu tych kibiców stąd kupiło karnet? Trzech?
        To teraz wymień te przywileje, a jeśli nie potrafisz (bo ich nie ma) to po prostu zamknij gębę.

      • Pawel1972 pisze:

        bezjimienny
        Zamknij gębę… Spadaj na swoje forum, tam troglodyci z kotła ci poklaskają amikowy parobku.

  30. aaafyrtel pisze:

    ktoś tu słusznie zauważył, że amaral stoi obok jewticia przy rogach i wolnych… jest to bezproduktywne, bo te stałe i tak wali jewtić… traci się więc zawodnika ofensywnego w polu karnym… to jakiś absurd jest.. czyżby poroniony pomysł żurawia…

    • MaPA pisze:

      Przy rzutach wolnych lub rożnych kurduplowaty Amaral nie powalczy z wysokimi obrońcami ale może wyciągnąć z defensywy jednego grajka przez co w polu karnym jest więcej miejsca.

  31. Bart pisze:

    Przecież tak się „wyciąga” z pola karnego jednego piłkarza rywali żeby inni mieli więcej miejsca dodatkowo zasiewa odrobinę niepewności w drużynie broniącej. Jak stoi dwóch przy narożniku to zawsze ktoś z broniących musi podejść bliżej i nigdy do końca nie wiadomo jak różny zostanie rozegrany.

    • aaafyrtel pisze:

      dobra, teoretycznie tak, ale jak jewtić stale wali te stałe i wszyscy o tym wiedzą, to ten amaral nikogo nie wyciąga… efekt, to tak jakby grało o jednego naszego mniej…

    • Bart pisze:

      Też nie do końca bo dzięki temu wyciągnięciu Jóźwiak miał po różnym sytuację i po jego główce prawie padła bramka – obrońca Piasta wybił piłkę z linii bramkowej

      • aaafyrtel pisze:

        miałoby to naturalnie sens, gdyby te stałe walili na zmianę, bo wtedy obrońcy nie wiedzieliby, czego się spodziewać w konkretnej sytuacji, ale jak stale wali jewtić…

  32. leftt pisze:

    Jevtić, Makuszewski, Timur. To już chyba w ósemkę graliśmy. Za chwilę dojdziemy do wniosku, że mimo liczebnej przewagi Piasta udało nam się wcisnąć wyrównującą bramkę, co świadczy o rosnącym mentalu drużyny 🙂

  33. alojzy76 pisze:

    Trała w Warcie?

  34. Miglantz pisze:

    Jeśli do sierpnia nie dostanie innej oferty.

  35. aaafyrtel pisze:

    bombardier 21 lipca 2019 o 22:17

    wiesz co mnie irytuje w tej stolcowej cska najbardziej… ten ton stolcocentrycznych mendiów… przykład tytułu na dzisiejszej wp.pl: Legia pokonana. Zobacz tabelę… powinno być, gdyby te stolcocentryczne mendia były obiektywne: Pogoń wygrana. Zobacz tabelę… mam rację, co nie…

    • robson pisze:

      O ile zasadniczo zgadzam się co do stronniczości mediów, to tutaj akurat nie o to chodzi. To zwykły clickbait. Wiadomo, że większa będzie klikalność w link „Legia pokonana” niż „Zwycięska Pogoń”. My też gdy przegrywamy, to zazwyczaj pisze się o naszej porażce, a nie o triumfie przeciwnika.

      • aaafyrtel pisze:

        w mendiach w sieci tak może być (dałem przykład, który akurat wpadł mi w oko), ale w tych wszelkich dziennikach telewizyjnych?!

        poza tym, jak ja widzę/słyszę coś o stolcowej cska to omijam to możliwie najszerszym kołem… ciekawe ilu kiboli w naszym kraju, pomijając stolec, tak ma…

      • robson pisze:

        Co do telewizji to oczywiście pełna zgoda.

    • Rafik pisze:

      Najważniejsze to nie klikać w artykuly gdzie piszą o azjatce. Po co o nich czytać? Ja wczoraj przypadkiem dowiedziałem się że pędzel już nie broni i że odszedł.. nie klikamy i nie oglądamy. Sprawdzić wynik i wystarczy!

  36. mr_unknown pisze:

    Prawda jest taka, że prędzej Lech coś wygra (znowu) z Jevticiem niż z Amaralem, Muharem czy Jóźwiakiem. Drużynę buduje się w ten sposób, że systematycznie wymienia się najsłabsze ogniwa i w dniu w którym Jevtic będzie tym najsłabszym ogniwem w ofensywie, powinno się go wymienić, ale póki tak nie jest to nie ma opcji żeby nie grał w 1 składzie.

    • Wlkp. pisze:

      O dziwo Jevtić pokonał w naszej drużynie największy dystans w tym meczu chociaż dystans obu drużyn 108-107 km nie powala bo były mecze gdzie łączne dystanse były o 10 km większe. Natomiast obie drużyny próbowały grać piłką z małym plusem na korzyść piasta bo tam skład uległ mniejszym zmianą i byli bardziej zgrany. Wracając do Jevticia to taki styl gry mu odpowiadał więc był wyróżniającym się zawodnikiem pytanie jak będzie wyglądał w meczu gdzie będzie więcej fizycznej piłki, wtedy tak naprawdę zobaczymy czy da rade. Natomiast Amaral mam mam wrażenie, że trenerzy czy to Djuka, czy Nawałka czy teraz Żuraw nie potrafią znaleźć dla niego optymalnej pozycji. Muhar fajnie spisuje się na swojej pozycji lecz byle nie zrobił że wjedzie głupim wślizgiem w nogi przeciwnika i wyleci z boiska osłabiając drużynę – na pewno ma chęci do gry. Jóźwiak plus za robienie zamieszania ale musi wskoczyć na wyższy level bo w przeciwnym będzie zawodnikiem który robi dużo zamieszania ale tak naprawdę będzie mu wychodził co trzeci mecz. Obrona ma jeszcze dużo do poprawy zachowajmy wiarę, że z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej. Hart super gra nogami ale jak to mówią repertuar poznany to trzeba będzie coś w nim zmienić bo się z tym rozgrywaniem piłki nogami na styku z obrońcami źle skończyć. Nowi piłkarze jakich wielu w tej lidze – perspektywiczni a to się dopiero okaże. Nie są to zakupy włodarzy Lecha w których to piłkarze przerastają naszą ligę. Więc Kolejorz do boju.

    • kilo82 pisze:

      To już kwestia oceny, ja akurat uważam, że prędzej Lech coś wygra z Amaralem, Tibą, Józiem czy Puchaczem niż Jevticem czy Makuszewskim. Ale absolutnie się nie będę miał problemu z przyznaniem się do błędu, obyśmy tylko coś wreszcie wygrali 🙂
      Lubię i cenię Darko, ale gdyby faktycznie odrzucać najsłabsze ogniwa, to po ostatnim sezonie już go nie powinno tu być. Dostał kolejną szansę, może i dobrze, ale musi udowodnić, że na nią zasłużył. Ja w każdym razie bez problemu jestem w stanie wyobrazić sobie pierwszą jedenastkę bez Jevtica.
      Z Amaralem faktycznie problemem chyba jest znalezienie mu odpowiedniej pozycji.

      • aaafyrtel pisze:

        może by tak zapytać amarala, na jakiej pozycji pasowałoby mu najbardziej… i tam go wystawiac, może problem sam by się rozwiązał…

      • mr_unknown pisze:

        Kierując sie formą i umiejętnościami nie da się obecnie wystawić trójki grającej za napastnikiem bez Jevticia.

      • bezjimienny pisze:

        Bzudra, można oczywiście gadać o Marchiwńskim, że „niegotowy”, albo, że „nie wytrzyma”, ale Moder ma za sobą niezły sezon w normalnej, seniorskiej piłce. nieodległej poziomem od ekstraklasy, a od piątkowego meczu zwłaszcza.
        I tak jak totalnie nie mam zaufania do Jevtića i trzymałbym go z Piastem na ławie (np. z wariantem Amaral-Tomczyk), tak w gruncie rzeczy asystą to on się w sobotę obronił.

      • kilo82 pisze:

        Oczywiście, że się, da się nawet wystawić ofensywną trójkę bez Drako, Amarala i Kamila. Wszystko zależy od ich dyspozycji i trenera. Jasne, Jevtic umiejętności ma największe ze wszystkich naszych ofensywnych zawodników, ale jeśli będzie grał słabo, nie może być świętą krową. Ja osobiście mam nadzieję, że pokaże jeszcze na co go stać. Ale tak jak kolega niżej pisze, on też musi walczyć o miejsce w pierwszej jedenastce, podobnie jak wszyscy inni.

  37. mr_unknown pisze:

    Może grać Jevtic z Marchewą i Jóźwiakiem, z Amaralem i Jóźwiakiem, z Jóźwiakiem i Puchaczem, obojętnie ale posadzenie go na ławce byloby glupotą.

  38. Jaroul pisze:

    100 głosów, 100 fachowców, specjalistów. Właściwie po co było brać Żurawia? Wystarczyło wejść na śmietnik i wybierać. Uważam, że nie jest super ale to co niektórzy tutaj wypisują ociera się o głupotę. Staram się oglądać wszystkie mecze ekstraklasy. Nie tylko naszego Lecha. Nigdzie nie ma miodu. Nawet drużyny które wygrały robiły to(Pogoń) bo miała cienkiego przeciwnika, zaufanego. Lech nie zagrał oszałamiającego meczu, ale dużo pozytywnych zmian w grze i dajcie pograć Darko. Czasami jedna, dwie piłki w meczu wystarczą. Co dzisiejsi kibice Lecha mieli by do powiedzenia o Paolo Rossim? Nygus z pola karnego, nic nie wypracował. A potrafił zdobyć tytuł króla strzelców na mistrzostwach świata. Dajcie im pograć. Jakie to nasze to ciągłe narzekanie….

    • Pawel1972 pisze:

      Aha, dajcie im pograć – nieśmiertelna śpiewka bractwa z forum klakierów. I tak dajemy im pograć od czterech lat… I grają – głównie zarząd gra i głównie gra z nami w chuja.

  39. Jaroul pisze:

    Wkradł się błąd, zadufanym nie zadufanym, sorry

  40. Jaroul pisze:

    Masz chyba jakieś kompleksy człowieku. Jakich klakierów? Mam w dupie ten zarząd. Mówię o piłkarzach. Grałeś w coś kiedyś co można nazwać grą zespołowa? Przerzucić się na Izolatora Boguchwała. Co za marudy i z tym ciągłym #klakier#, nuda

    • Erwin pisze:

      Ma rację, ile można dawać szans do grania takiemu człapakowi jak Jevtić, ile kurwa razy jeszcze wpuszczą Makiego czy Timura zanim dotrze, że ni chuja nic nie wniosą ? Jak już chcieli na siłę zostawić Darko, to niech wchodzi z ławki i wywalczy sobie miejsce w składzie.

    • mr_unknown pisze:

      Jevtic ma sobie wywalczyc miejsce w skladzie, a co z resztą ofensywy? Żałosne podwójne standardy.

      • Erwin pisze:

        Oczywiście, że ma sobie wywalczyć miejsce w składzie, ostatnie sezony leci w chuja i tylko dlatego, że kiedyś grał dobrze i potrafi rozbawić większość młodzieży ma zapewniony pierwszy skład? po ostatnim czasie chujowej gry niech w końcu przekona nas, że wyjściowa jedenastka mu się należy, bo ja np. wolę tam wstawić młodego Marchwińskiego na tę chwilę, nie neguję, że po jego dobrym zagraniu Pawka strzelił wyrównującego gola, ale do cholery on właśnie za taką grę zarabia grube bejmy, a póki co pobierał wynagrodzenie, za lecenie w chuja i skoro sam poprosił o drugą szansę to niech pokaże co potrafi i jak mu zależy tylko tyle i aż zarazem 🙂 Pozdrawiam.

  41. Jaroul pisze:

    Wolę być optymistą niż wiecznie zrzedliwym tetrykim

    • Grimmy pisze:

      Lepiej postawić na realizm. Optymizm potrafi być równie niebezpiecznym odchyłem jak pesymizm. Szczególnie w swoich skrajnych formach.

  42. John pisze:

    Jest,wróciła, ekstraklasa.
    Pierwsza kolejka za nami,żaden z zespołów którzy byli gospodarzem spotkania nie wygrał meczu.
    Taka sytuacja.;-)

    • Ekstralijczyk pisze:

      Wierzcie czy nie Jevtić nie powróci już do takiej formy jak 14/15 czy 16/17 w Lechu.

      U niego nastąpiło już tak jakby zmęczenie materiału.

      W normalnym klubie by go już pożegnano i sprowadzono solidnego zawodnika w jego miejsce.

      Przypominam także, że należał do grupy rządzącej szatnią.

      Skoro pozbyto się większość psujących atmosferę to dzieło powinno być dokończone.

    • ArekCesar pisze:

      Jestem za tym, by w 2 kolejce wygrali tylko gospodarze 😀

  43. Wlkp. pisze:

    Ekstraklasa jest cieniutka ale własna ! Wyrównana dlatego nieprzewidywalna. I niestety albo kupujemy nieoszlifowane diamenty oczekując, że co któryś wypali albo stawiamy na wychowanków bo niestety powodu, żeby ściągnąć tu ponad przeciętnych zawodników nie ma żadnego, kiedyś mówiono że gra w pucharach to powód żeby ściągnąć zawodnika ale faktu są takie, że dziś na Słowacji czy Czechach więcej pogra zawodnik w pucharach a Szejk żaden tu nie przyjdzie, żeby sypnąć petrodoralami być może wówczas wyłonił by się chociażby jeden klub który ugrał by coś w pucharach.

  44. Grimmy pisze:

    „Zainteresowanie Szwajcarem przejawiało Maccabi Tel-Awiw. Mistrz Izraela złożył nawet oficjalną ofertę w sprawie transferu, ale z jej przyjęcia zrezygnował sam piłkarz, który wolał pozostać w Lechu.

    „Kolejorz” mógł też sprzedać Pedro Tibę, o którego zabiegł AEK Ateny. W tym przypadku weto postawił sam klub, który odrzucił ofertę za swojego czołowego pomocnika.

    Podobnie było w przypadku Wołodymyra Kostewycza, który znalazł się na liście życzeń Dinama Zagrzeb. Do Chorwacji chciał go ściągnąć Nenad Bjelica, a więc trener, za którego kadencji w 2017 roku trafił do Poznania.”

    Źródło GW, Nawrot.

    • Grimmy pisze:

      Ciekawostką jest, jak można usłyszeć tu i ówdzie, że Jevtić przestał naciskać na transfer i nie bardzo mu się widzi z Poznania ruszać. Zastanawia mnie jak to wpłynie na jego postawę na boisku. Od razu na myśl nasuwa się scenariusz, w którym Jevtić przestaje się starać, bo nie bardzo ma po co – transfer do lepszego klubu przestaje być w takim przypadku motywatorem do zdwojonych wysiłków. Jednakże w przeszłości, Jevtić miewał momenty, kiedy brak tego transferu bardzo mocno go demotywował – niektórzy tak mają, gdy nie dostają tego co chcą, to się fochają na cały świat. Druga sprawa, skoro chce zostać w Poznaniu, to może będzie chciał sprawić, żeby Poznań też chciał, żeby Jevtić tu został? A może po prostu będzie chciał dograć kontrakt do końca na w miarę przyzwoitym poziomie i wtedy odejść, mając kartę w ręku. Jedno jest pewne, to od formy Jevticia w dużej mierze będzie zależeć o co będziemy grać w tym sezonie. Oby udało mu się wspiąć na swoje wyżyny.

    • John pisze:

      Nikt nie zna wysokości tych ofert.
      Jak mówił Rutkowski w wywiadzie dla PS, Jevtić przyszedł do gabinetów i powiedział, że chce zostać,po za tym jakaś dżentelmeńską umowę niby mają.

    • robson pisze:

      Widzę, że nic się Bjelica nie zmienił. Dalej chciałby targać za sobą swoich synków nawet jak są za ciency.

    • Bart pisze:

      Jevtić jest już w Lechu tyle lat że mógł związać się z klubem, miastem i regionem na tyle że niespecjalnie widzi mu się połaszenie się na ofertę pierwszego lepszego klubu. Być może Jevtić dostrzega że ciężko mu będzie znaleźć klub w którym będzie mu lepiej. Kraj kulturowo zbliżony do jego rodzinnej Serbii, fajne miasto, fajny stadion, fajna pensja, klub z dobrym zapleczem, brate w szatni a także dodatkowe smaczki w postaci dobrego dojazdu do Berlina czy Pauliny z C+ 😉 Może to nadmierne wygodnictwo, ale pracę i miejsce zamieszkania w których jest dobrze. Jak już coś zmieniać to na lepsze, a że ofert z lepszych klubów i lig specjalnie nie ma, nie było i raczej nie będzie, to jest jak jest. Może się odbuduje i podpisze nowy kontrakt, może dogra kontrakt i odejdzie za darmo, cholera go wie. Z kartą w ręku łatwiej ugrać więcej dla siebie bo kluby nie płacą odstępnego.

      PS Kostevych synkiem Bjelicy? Mario Situm robi się zazdrosny 🙂

      • aaafyrtel pisze:

        jeżeli ta paulina z c+ to tyczkowska…. to może wybór jewticia zaczyna być zrozumiały…

    • bezjimienny pisze:

      Jevtić wychował się w Szwajcarii, a nie w Serbii.

      • aaafyrtel pisze:

        cztery rdzenne narody utworzyły konfederację szwajcarską: niemcy, francuzi, włosi i retoromanie… jak myślisz, do której z tych grup pasuje jego nazwisko…

      • Bart pisze:

        Ale sam powtarza że jest Serbem a Poznań przypomina mu Serbię

      • leftt pisze:

        Retoromanczyk jak nic.

  45. tylkoLech pisze:

    Dokładnie sytuacja z Darko miała wyglądać tak:
    „Lech był skłonny przyjąć tę ofertę Maccabi, ale wtedy Darko Jevtić przyszedł do prezesa klubu i powiedział, że nie zamierza odchodzić. Podjął decyzję, że chciałby zostać w Poznaniu. – Mam tu bowiem coś do udowodnienia – stwierdził, uzasadniając to tym, że po trudnym okresie kiepskiej gry chce pokazać, na co go stać.”

    • aaafyrtel pisze:

      trudno mi w to uwierzyć… to jest przecież biznes, a nie sentymenty…

    • Ostu pisze:

      Jeśli to prawda to Rutkowski jest jeszcze głupszy niż myślałem…
      Bo grajek obiecał że się poprawi…!?
      To już grajki decydują kto chce odejść a kto chce zostać…?!
      A co z „uczuciami i odczuciami” reszty drużyny – innych zawodników…
      I w „nagrodę” że chce zostać dali mu opaskę…?
      Bo chyba nikt nie wierzy w to, że ta decyzja o pozostaniu w Lechu tego opierdalacza i rozpierdalacza tak spodobała się Młodym, że postanowili go uhonorować…
      Powtarzam, jeśli to prawda i dostałbym te informacje trochę późniejszą porą, to chyba poszedłbym się napić…

    • Bart pisze:

      Sentymenty sentymentami, ale Jevtić ma ważny kontrakt z Lechem i siłą nikt go z klubu nie wypchnie jeśli on sam nie chce odejść. Można mieć jedynie pretensje że zarząd chce mu dać kolejną szansę i nie sprowadza nikogo nowego na jego pozycję.

      • Ostu pisze:

        Wystarczyło wykorzystać okazję i przyjąć ofertę Macabi…
        Nikogo nie trzeba było się pozbywać na siłę…
        A Ty myślisz/masz nadzieję że Jevtic tej dzentelmenskiej umowy dotrzyma i w drodze wdzięczności za pozostawienie go w jego ulubionym miejscu, zacznie grać na tyle DOBRZE na ile wskazuje jego talent i możliwości…?!
        Ja nie mówię, żeby zawodnik nie miał nic do powiedzenia ale bez przesady – a biorąc pod uwagę ile Jevtic do tej pory nawywijal to raczej teraz on powinien udowodnić, że zasługuje by pozostać w Lechu a nie „obiecywać poprawę”…
        Takie podejście zarządziku jest bardzo demotywujace​ dla reszty zespołu…
        Chcemy być poważnym klubem zacznijmy się poważnie zachowywac…

      • Bart pisze:

        Jak nikogo nie trzeba pozbywać się na siłę skoro to Jevtić nie był zainteresowany tą ofertą. W tej sprawie to Jevtić ma najwięcej to powiedzenia. Decydujące zdanie należy do niego bo koniec końców to on składa swój podpis pod kontraktem z nowym klubem. Jeśli jJevtić nie chce odchodzić to nie odejdzie bo ma tu ważny kontrakt i bez woli samego zawodnika Lech może się zesrać a się go nie pozbędzie. No chyba żeby klub jednostronnie zerwał umowę, ale to też zależy od tego jak taki kontrakt jest skonstruowany.

        Lech powinien sprowadzić porządną dziesiątkę i wysłać Jevticiowi komunikat: chcesz grać to pokaż że jesteś lepszy i posadź go na ławce. Zapracuj na kolejną szansę albo zacznij rozglądać się za nowym klubem.

    • inowroclawianin pisze:

      Mam nadzieję, że teraz udowodni, że zasłużył by tu zostać.

  46. aaafyrtel pisze:

    tomasz1973 23 lipca 2019 o 01:59

    niesamowite, jak celnie umieszczony przecinek radykalnie zmienia sens zdania…

  47. tylkoLech pisze:

    Świetne kulisy meczu w Gliwicach. Hart i Puchacz mocne charaktery. Fajnie patrzy się na młodych Lechitów. Oby poradzili sobie na boisku i szybko przebili się do pierwszego składu.

    • John pisze:

      Też oglądałem kulisy i już mniej mnie dziwi obecność Harta w radzie drużyny.
      To gościu, który wszedł do Lecha i bardzo szybko złapał kontakt z resztą drużyny, szybko wziął się za naukę polskiego,no i jest mega pozytywny,jak Muhar czy Crnomarković.
      Amaral czy Tiba mają inne charaktery są bardziej zamknięci,tacy ułożeni.
      W tej młodej szatni nie muszą odnajdować się tak dobrze.
      Widać, że tym młodym mega zależy,jeden drugiego napędza, rywalizacja ich napędza.
      Atmosferę jest bardzo dobra.
      Puchacz jest takim liderem wśród młodych ale nie tylko.
      Z Piastem jeszcze wiele rzeczy nie zagrało jak powinno,ale może się z tego urodzić coś dobrego,to był dopiero 1 mecz,z dość mocnym Piastem a Lech zagrał dobrze.

    • alojzy76 pisze:

      Właśnie oglądałem. Potrzebują trochę powygrywać i będzie z tego zespół.

  48. aaafyrtel pisze:

    inowroclawianin 22 lipca 2019 o 23:55

    33. kolejka, niedowidzącym gwizdaczem był stefański… ciekawe, czy dostał po kieszeni, za to swoje niedowidzenie…

  49. 07 pisze:

    Dajcie tej drużynie tylko czas. Wyniki same przyjdą. Liczyłem na dobre zmiany tymczasem z 3 rezerowwych do gry pozytyw wniósł coś tylko Tomczyk i to nie tylko tym ,ze strzelił gola. Zmiany muszą być widoczne jako wniesienie czegoś pozytywnego do gry, jakiegoś impulsu , a nie tylko zmiana zawodnika na zawodnika.

    • tomasz1973 pisze:

      W trakcie meczu pisałem, że jestem przekonany, że pierwszy wejdzie Makuszewski, a powinien którys z napastników, nie pomyliłem się niestety i o te 2 sprawy mam pretensje do Żurawia- brak napastnika i zmiana na Makuszewskiego. On przez cały pobyt na boisku przypomniał się strzałem, poza tym był bezużyteczny i taki niestety juz pozostanie. Szkoda, że go nie odstrzelili, a liczą, że da się go spieniężyć. Na moje to niestety jest przyczyną jego pozostania w Lechu, nikt nie chce płacić za coś co jest złotówki niewarte.

    • Wlkp. pisze:

      Ok daje im czas, chociaż Makuszewski to kompletny niewypał na chwilę obecną, od kontuzji minęło już 20 miesięcy a ponad rok już wraca do formy. Światełka w tunelu nie widać, żeby powracał na dobre tory !

    • Bart pisze:

      Dokładnie, w Gliwicach zmiany były złe i zrobione zbyt późno. Przez całą pierwszą połowę widać było że taktyka z Amaralem w ataku się nie sprawdza i że brak nam napastnika. Trzeba więc było już w 55-60 minucie wpuścić Tomczyka albo Timura. Nie rozumiem czemu Żuraw czekał aż do 72 minuty z wpuszczeniem napastnika. Nie wiem też czemu w pierwszym składzie nie mógł wyjść Tomczyk albo Timur. Czemu w ataku ma grać niepredysponowany do tego Amaral skoro mamy dwóch rezerwowych napastników? Wywieźliśmy punkt z trudnego terenu, zagraliśmy nieźle, ale przy lepiej trafionej taktyce można było wrócić z Gliwic z 3 punktami.

      • ryszbar pisze:

        Cały czas wydaje mi się, że powinni grać na dwóch napastników.

  50. tomasz1973 pisze:

    Czy Marchwińskiemu cos dolega, że nie było go nawet na ławce?

  51. inowroclawianin pisze:

    Zbliża się chyba koniec ruchu kibicowskie w Polsce i to wielkimi krokami. Przybito ustawę na mocy, której będzie można nie wpuszczać kibiców gości. Moim zdaniem jedynym ratunkiem jest ogólnopolski bojkot meczy, bo żadne pisma nie pomogły w tej sprawie. Chore to wszystko, PZPN zamiast ratować polską piłkę to systematycznie ją niszczy.

    • wagon pisze:

      PZPN nie uchwala ustaw,
      wszytko idzie w tym kierunku: nie podoba ci się treść nie musisz drukować, nie podobają ci się obcy kibice nie musisz ich w puścić, i tak dalej

      • bezjimienny pisze:

        To akurat dwie różne rzeczy, bo jednym i drugim wydajesz dokładnie taki sam bilet na tę samą, hmm…usługę?
        Uchwała skandaliczna, ale tak naprawdę chyba niewiele zmienia. Wcześniej też można sobie było nie wpuszczać „bo tak”, tylko trzeba było z tym na psy pobiec.

      • inowroclawianin pisze:

        @wagon, tu sobie dokładnie przeczytaj i nie tłumacz PZPN.
        Stało się to, o czym niedawno informowaliśmy. Zmiana dotycząca wpuszczania kibiców gości została uchwalona. Polski Związek Piłki Nożnej w ostatnim czasie zaostrzył przepisy, dotyczące wpuszczania kibiców gości. Nowa uchwała wprowadzona w życie, pozwala nie wpuszczać kibiców nawet pod czyimś kaprysem (np. Komendata). Niestety już widzimy wiele okazji, gdzie polskie kluby mogą zastosować wprowadzoną możliwość..

        Oto komunikat Polskiego Związku Piłki Nożnej:

        „Szanowni Państwo,
        Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że na posiedzeniu w dniu 12 lipca 2019 r. Zarząd PZPN podjął Uchwałę nr VII/107 w sprawie zmiany Uchwały II/85 z dnia 20 lutego 2013 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zasad udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej podczas rozgrywek szczebla centralnego organizowanych przez PZPN i Ekstraklasę S.A., której egzemplarz wraz z aktualnym tekstem jednolitym przekazujemy w załączeniu.

    • John pisze:

      Gdzieś czytałem, że podobny przepis już tak naprawdę był i kluby z niego nie korzystały albo o nim nie wiedziały.
      Jagiellonii żaden tego typu przepis nie był potrzebny,nie chcieli,nie wpuszczali.:-)
      Zawsze można było szepnąć o meczu podwyższonego ryzyka i załatwić decyzję o nie wpuszczaniu kibiców gości,bo tak nam pasuje.

    • Erwin pisze:

      Myślę, że to kibiców nie powstrzyma, będą wchodzić na sektory gospodarzy jak np. ostatnio Korona do Rakowa, mimo, że Raków nie był u siebie tak naprawdę i zapewne coś wymyślą, zacznie się pewnie od transparentów.

      • inowroclawianin pisze:

        To jest robione, ale trzeba radykalnych kroków, zmian aby normalnie jeździć w dużych liczbach i żeby wszędzie sektory były otwarte, a nie jakieś zamykanie albo chore przepisy. Z roku na rok jest coraz trudniej, pętla się systematycznie zaciska. Dlatego potrzebne są radykalne kroki środowiska kibicowskiego w całym kraju, a nie dostosowanie się i kombinowanie jak do tej pory.

  52. ryszbar pisze:

    Drgnęło coś w transferach /tj. aktualizacja z dziś/ ale nie ogarniam co się zmieniło. Proszę o podpowiedź.

  53. Ekstralijczyk pisze:

    Skoro Jevtić ma coś do udowodnienia to niech przy okazji przedłuży kontrakt chociaż o rok i w przyszłym lecie nie odejdzie za darmo bo zimą to same grosze byłyby.

    • tolep pisze:

      Z drugiej strony w ostatnim roku kontraktu piłkarz walczy o nowy gdzieś indziej. To lepszy motywator niz „kocham Piotra Rutkowskiego, dam mu zarobić”

    • Didavi pisze:

      Skoro ma coś do udowodnienia, to niech zacznie udowadniać, bo okienko ciągle otwarte i albo grasz na właściwym poziomie, albo żegnamy. U nas ciągle zabawy w jakieś sentymenty. A bo może zagra dobrze, a może wróci do formy, a może tym razem mu się będzie chciało. Przypomni sobie te dryblingi. Ciągle coś. Czekanie. Dawanie kolejnych, setnych szans. A później zdziwienie, że na mistrzostwo też czekamy latami. Taki Radut też siedział sobie na wysokim kontrakcie, nie robiąc przy tym nic. Ciągle czekaliśmy na wybuch formy, przełamanie, że udowodni swoją przydatność i się nie doczekaliśmy. Jevtic od dłuższego czasu zawodzi. Zostawienie go i opieranie ofensywy na chimerycznym Darko jest olbrzymim ryzykiem, a to co ma do udowodnienia nikogo nie powinno w klubie interesować, powinna liczyć się forma. Co będzie gdy kolejny sezon zawalimy, między innymi przez braki w ofensywie i słaby sezon Jevticia. Co wtedy Darko powie?! Sorry jednak nie udało mi się niczego udowodnić. A co my powiemy? Mamy k…. dosyć, bo znowu będziemy na 8 czy 7 miejscu. Skończmy wreszcie z tymi sentymentami! Piłkarz ma prezentować odpowiedni poziom, tu i teraz. Co potrafił 2 lata temu nie ma już żadnego znaczenia.

  54. andi pisze:

    Nie tylko Jevtica to by dotyczyło ale i Gutkajera…obaj mogą coś udowodnić i to z pożytkiem dla siebie ligi i Lecha. Duża rola tu Żurawia. A widzę że ma podejście i wyrobił już sobie jakiś szacunek w śród zawodników. Piątkowy mecz pokaże więcej…mamy młodych i starszych…ten sam im cel powinien przyświecać. A widowisko na tym zyska.

    • leftt pisze:

      Retoromanczyk Jevtic a ten Gutkajer to na jakieś semickie nazwisko mi wygląda.

      • aaafyrtel pisze:

        gytkjær semitą? nie takie dziwy świat widział, chyba jednak nie, takie zbyt swojskie imię ma…

  55. John pisze:

    Widzieliście w jak kapitalny sposób zaprezentował swoje koszulki Trabzonspor?
    Reklama dźwignią handlu.

    • ryszbar pisze:

      Tak całkiem przyjemnie się to ogląda.
      U nas Piast też wypuszczał fajne filmiki zachęcające do chodzenia na mecze.
      A u nas jest w tym temacie jeszcze trochę do poprawy. Choć na tle reszty to i tak wygląda to nieźle. Myślę, że powoli będzie się to zmieniać na lepsze. Henszel powinien podnieść poziom komunikacji z nami.

  56. Jan pisze:

    Prośba do Redakcji: Czy moglibyście napisać o szczegółach przechodzenia między Lech I a rezerwami? Chodzi mi o zasady: ile procent meczów zawodnik Lech I może grać w rezerwach, czy zawodnik może być na ławce Lech I i w ten sam weekend zagrać w rezerwach i kilka jeszcze innych zasad dotyczących przechodzenia między Lech I i rezerwami w II lidze.

  57. Grimmy pisze:

    PKO BP EKSTRAKLASA:
    „Siódemka na plecach zobowiązuje! W #PIALPO Kamil Jóźwiak zaliczył 7 udanych dryblingów na 7 prób – najwięcej ze wszystkich zawodników pierwszej kolejki 2019/20!”

    Czyli nie jest tak źle z tym Józiem, jak wielu sugeruje. Jeśli dojdą do tego konkretne liczby (gole, asysty, asysty drugiego stopnia), a te wierzę, że wkrótce się pojawią, Kamil będzie czołowym skrzydłowym ligi. Do roboty, Józiu!

    • bezjimienny pisze:

      Tyle, że sam drybling jeszcze niekoniecznie tworzy sytuację bramkową (no chyba, że jest na ostatnim obrońcy). Co z tego, że miniesz siedmiu, nawet w jednej akcji, jeśli później podasz niecelnie, albo do tyłu? Aczna pewno to łatwiej poprawić niż grę 1 na 1.

    • bezjimienny pisze:

      Pawłowski też wygrywał mnóstwo dryblingów, a mimo to był bardzo długim okresami w Lechu zupełnie bezużyteczny.

    • Grimmy pisze:

      Dlatego napisałem, że jego gra musi przełożyć się na konkrety. Na razie robi sporo wiatru. Co, moim zdaniem, najbardziej szwankuje w grze Kamila, to wykańczanie sytuacji (słaba technika strzału) i decyzje. W ogóle jest to kwestia chyba wszystkich piłkarzy Lecha. Mnie to zastanawia, kiedy zawodnik ma piłkę przy nodze i 3 możliwości podania, to on biegnie z tą piłką do momentu, aż nie będzie mógł dalej z nią biec, zostanie mu tylko opcja podania, najczęściej tylko jedna – bo sam sobie ograniczył wybory holując piłkę – a i tak poda w taki sposób, że trafi piłką w obrońcę. W koszykówce podstawą szkolenia koszykarzy jest tłuczenie im do głowy, że podana piłka szybciej zdobywa teren niż nawet najszybszy zawodnik. No ale tam ma się ograniczony czas na zbudowanie akcji, więc może łatwiej to trafia do głów.

      • Ostu pisze:

        Można by taki „wewnętrzny” zegar „wbudować” w myślenie grajków…
        Ale zobaczymy czy ten mecz to był wyjątek czy początek trendu…
        Zaczekamy…
        Ja zaczekam do zakończenia 5 meczu…
        lub Meczu…

      • bezjimienny pisze:

        To właśnie piłkarzom odwrotnie- jak najwięcej grać 1 na 1 bo „później” już się tego nie nauczy. Może tak być, że to nawyk z wczesnego okresu treningów.

      • Grimmy pisze:

        @bezjimienny,
        Chodzi mi o wyprowadzanie kontrataków. Przy kontrataku im szybciej pozbywasz się piłki tym lepiej. Składają się na to trzy kwestie: piłka podana porusza się szybciej od biegnącego piłkarza; piłkarz bez piłki porusza się szybciej niż z nią; szybko wymieniana piłka pomiędzy piłkarzami utrudnia organizację obrony. Przejście z obrony do ataku (od bramki) najlepszym klubom podczas kontraktu zajmuje mniej niż 10 sekund. Każ Jóźwiakowi, bądź innemu w miarę szybkiemu piłkarzowi, pokonać ten sam dystans z piłką u nogi, gdzie aktywnie starają mu się przeszkodzić obrońcy. Czy to koszykówka, hokej, piłka ręczna czy nożna opiera się na podaniach. Im lepiej zespół podaje (operuje piłką) tym lepiej buduje ataki. My mamy wiele do nadrobienia w tej kwestii.

    • aaafyrtel pisze:

      przy akcji bramkowej piasta jóżwiak dał się okiwać jak dziecko, robiąc na pozycji gumnego… czyli on kiwał i jego kiwali… powinien przeanalizować (pewno ktoś nagrywał mecz) ten kiwający ruch badii… powinno mu się to przydać!

      • Grimmy pisze:

        Jóźwiak nie za bardzo umie bronić, wielokrotnie to widzieliśmy w zeszłym sezonie. Te jego truchty do obrony mnie mocno irytują. Powinien dostać solidny ochrzan od kolegi z obrony na skrzydle, może by wykazywał więcej zaangażowania. Józwiak ma identyczne podejście do bronienia jak Jevtić. Robią w obronie wszystko na pół gwizdka. Nawet jak zmusisz takiego do powrotów, to on będzie to robił bardziej na alibi, zawsze będzie brakować odpowiedniej agresji, zadziorności, doskoku, szybkości podejmowania decyzji. Obrona reaktywna raczej niż proaktywna. Niby tam jest, niby przeszkadza, niby machnie nogą w próbie zablokowania dośrodkowania, ale to wszystko takie bez przekonania.

      • aaafyrtel pisze:

        ta akcja piasta była symptomatyczna, gumny został z przodu, nie zdążył/nie chciał się cofnąć na czas, więc jóźwiak musiał łatać dziurę, nie załatał… na skrzydłe wymagany jest ktoś, kto będzie zapierdalał od swojego pola karnego do pola karnego przeciwnika i z powrotem… u nas takowego nie ma, na to żelazne płuca trzeba mieć, stąd kasty po prościutkich akcjach będziemy tracić!

      • Grimmy pisze:

        Jeśli pamięć mnie nie myli, to Gumny wcale nie był wtedy z przodu, stał głębiej w naszym polu karnym. To w ogóle było przedziwne ustawienie w obronie, popełniliśmy tam minimum 3 błędy. Złe ustawienie Gumy, nikogo nie kryje w polu karnym – jeśli Jóźwiak zbiega do zablokowania dośrodkowania, to Guma powinien przejąć asekuracje Valencii. Zamiast tego biegnie do lini końcowej, tracąc kontrolę nad „swoim” piłkarzem. Crnomarković dubluje krycie Parzyszka – niepotrzebnie, przez co zostawia wbiegającego atakującego (Felixa) dużo niższemu Kostewiczowi. Kostewicz daje się przeskoczyć, powinien mocniej popracować ciałem i zblokować napastnika. Oczywiście nie musiałby tego robić, gdyby Crnomarković nie zbiegł do prawej, dublując tym samym Rogne. Mocno pogubiła się nam wtedy obrona.

      • Grimmy pisze:

        „stąd kasty po prościutkich akcjach będziemy tracić”, taka jest piłka nożna. W 90% traci się po błędach, których można było uniknąć. Nie da się wyeliminować wszystkich błędów, zawsze jakieś się popełni – co nie znaczy, że nie należy uczulać swoich piłkarzy na nie. W piłce nożnej bardzo ważny jest fart. Trzeba mieć szczęście, aby wtedy kiedy się popełni błąd w obronie, akurat przeciwnikowi piłka zeszła z nogi, kopnął w słupek/poprzeczkę, niecelnie podał do partnera itd.

      • aaafyrtel pisze:

        niezależnie od tego, gdzie ten gumny stał, to nie było go tam, gdzie powinien być… i kłopot z tego był… to jest bezwzględnie do szczegółowej analizy przez żurawia wraz z zawodnikami… takich prościutkich kast typu wrzutka z boku, główka szanująca się/rozumnie grająca eka nie powinna więcej tracić!

      • aaafyrtel pisze:

        Grimmy, ja wiem jaka jest piłka nożna… jak wiesz, będąc w zaawansowanym wieku, no jestem kibolem, bądź co bądź, od pół wieku… stąd widziałem w piłce różne kwiatki…

      • Michu73 pisze:

        No niestety, Józiu do „mistrzów obrony” należeć już raczej nie będzie. Tak jak napisali koledzy powyżej, to nie była jego pierwsza taka akcja. W zeszłym sezonie miał ich więcej, ale kto wie? Chłopak jest młody, może jeszcze popracować nad swoimi słabszymi cechami, aby być lepszym piłkarzem w przyszłości.

  58. tolep pisze:

    Jeszcze w kwestii mordowania ruchu kibicowskiego przez ułatwianie gospodarzom niewpuszczenia gości.

    Mam pomysł który chciałbym podsunąć ruchowi kibicowskiemu, aby gospodarze nie mieli obaw.
    3. 2. 1….

    Proponuję przestać łamać prawo i dobre obyczaje człowieka cywilizowanego.

    Wtedy na pewno da się uniknąć morderstwa.

    • endrjiu pisze:

      Morderstwa? O czym Ty piszesz?

    • bombardier pisze:

      Musisz cofnąć się do 23.07 godz. 14:25

    • tolep pisze:

      endrju: „Zbliża się chyba koniec ruchu kibicowskie w Polsce i to wielkimi krokami:

    • inowroclawianin pisze:

      tolep, tak się składa, że w Polsce wiele środowisk łamie prawo. To nie jest powód aby zamykać stadiony. Równie dobrze można by zacząć zamykać szkoły, autostrady itd.

      • aaafyrtel pisze:

        piszesz, że w moim kraju wiele środowisk łamie prawo… wyczuwam tu pejoratywną nutę w odniesieniu do mojego kraju, musze więc zaprotestować… otóż, we wszystkich krajach łamie się prawo i to na potęgę… może by tego prawa aż tak nie łamano, gdyby było one dla człowieka, a nie wbrew człowiekowi! ach, te absurdalne nakazy i nie mniej absurdalne nakazy, do czorta z nimi…

      • aaafyrtel pisze:

        oczywiście winno być: absurdalne nakazy i nie mniej absurdalne zakazy

      • inowroclawianin pisze:

        No właśnie, a tolep znów jakieś głupoty wymyśla. Piłka nożna dla kibiców!

  59. wagon pisze:

    wielu kibiców lubi przyczepić się do konkretnego piłkarza i widzieć w nim tylko słabości, latami wypominać jedno słabe zagranie,
    sezon się zaczął więc powrót do tego zwyczaju będzie za chwilę w pełnym rozkwicie,

    • bombardier pisze:

      Już od 5 lat krytykuję(tak delikatnie powiedziane), opierdalam, zrównuję z ziemią
      (to do zaorania Bułgarskiej) i robię wszystkie brudne rzeczy pod adresem zarządu!
      Oni nic.
      Jak tu pisać?

      • MaPA pisze:

        Pisz,pisz.Ponoć kropla draży skałę.

      • aaafyrtel pisze:

        dostrzegaj pozytywy, inaczej zgorzknienie nie da ci żyć… ja dostrzegam emocje pojedynczego meczu… pamiętam nasz meczyk z górnikiem… było już 2 do tyłu, ale wyciągnęliśmy na 2:2… miałem radość życia wtedy…

    • bombardier pisze:

      Radość życia dla mnie? Wybieram zdecydowanie czerwiec 1972 r.
      Niesamowite emocje podczas meczu z Zawiszą!
      To były inne czasy – cały stadion, ponad 60 tysięcy porwał ENTUZJAZM!
      Przypominam młodszym – był to mecz drugoligowy o wejście do pierwszej ligi
      (dzisiejszej e-klapy). Na początku WIELKIE NIEDOWIERZANIE – przegrywamy 0:2.
      Do przerwy wyrównujemy. No i WIELKI KONIEC – 4:2 i AWANS!

      • aaafyrtel pisze:

        a widzisz … pełno było takich przez te lata, nawet za obecnego właściciela… taki meczyk z austrią i bramka murawskiego…

      • aaafyrtel pisze:

        albo z tym innym interem… i te karne… chyba to było niepowtarzalne… żeby w końcu bramkarz i obronił i strzelił… to też za obecnego właściciela…

      • aaafyrtel pisze:

        negatywne emocje też były… z tą skisłą… wygrywać 2:0, żeby przegrać… 2:5… ale to też emocje… dostarczane nam za obecnego właściciela…

      • ArekCesar pisze:

        Dzisiaj oglądałem na YT pamiętny mecz z MC w Poznaniu. Który to już raz, chyba z 80-ty.

  60. John pisze:

    W Lechii chyba pojawiły się pierwsze problemy z płatnościami, już na początku sezonu.
    Czytam, że Sobiech ma przejść do KFC w Niemczech.;-)

    • aaafyrtel pisze:

      aż tak źle? no, żeby w tych smażonych kurczakach kazać mu robić…

    • John pisze:

      Piszę, że ma tam grać, więc nie wiem, może na patelni ,kilku garnkach, widziałem takich podobnych grajków w mam talent.

    • ArekCesar pisze:

      Sobiech do Uerdingen czy jak tam się to pisze. Nie zmienia to faktu, że to III liga. Czym się kieruje mając przed sobą mecze w LE. Nie wiem.

  61. inowroclawianin pisze:

    Miał być magazyn o Lechu dziś w tv, a oni tenisa zapodali.. Idę pobiegać.

    • kfitek pisze:

      magazyn był, ale niczego nowego czego na YT lub oficjalnej nie ma nie pokazali.
      Dobrze, że materiał może trafić do szerszego grona, ale kierowany jest raczej do nowych kiboli lub takich, którzy trafią na niego „przy okazji”.

    • inowroclawianin pisze:

      No to musiał być o innej porze.

  62. Krzysztof pisze:

    – Nie pytaliśmy Kaspra Hamalainena o grę Legii, bo to piłkarz silnie związany z Legią i pewnie nie chciałby chętnie dzielić się jej sekretami – mówił trener fińskiego KuPS Jani Honkavaara przed meczem 2. rundy eliminacji Ligi Europy przeciwko Legii
    No proszę aż tak?!

    • MaPA pisze:

      To Judasz.Za 30 srebrników wyśpiewałby wszystko.

    • robson pisze:

      Silnie związany z $ przede wszystkim.

    • tolep pisze:

      „pewnie”. Czyli to czysta spekulacja. Przy okazji: Hamalainen to zawodowy piłkarz który nic jest Lechowi winny. Kontrakt wypełnił. I NIE MA POWODU by mu nie wierzyć, że nie chciał zostać w Polsce. A że nie znalazł sobie dobrej roboty u siebie a Legia dała dobre pieniądze…

      • endrjiu pisze:

        Skończ waść pierdolić. Kłamalainen zwyczajnie się skurwił.

  63. tolep pisze:

    Bardzo dobry pomysł z tym Lechem w mediach. Dorzuciłbym co ważniejsze cykliczne podcansty, audycje radiowe.

  64. Ostu pisze:

    No proszę…
    I gdzie jest teraz głupkowaty uśmieszek Piotrusia gdy został spytany o KKSlech.com…?!
    Oficjalna przedrukowuje materiał z KKSLech.com…
    Ło panie… Co to się porobiło…

  65. Ostu pisze:

    Okoński się mniej więcej wypowiedział tak;
    Jevtic ? Nie – w środku nie mamy nikogo… Tu MUSIMY dać szanse młodym…
    Tomczyk – dać mu KONIECZNIE prawdziwą szansę – 5 kolejnych, pełnych meczy…
    Ja wiem, że dla wielu Okoński nie jest autorytetem ale coś mi mówi, że włośnie On wyraża w najgłębszy i najlepszy sposób to o czym sami myślimy, co powinno być istotą Lecha…
    Należy Wszystkim uświadomić gdzie się znaleźli i gdzie grają…
    Jesteśmy LECH Poznań !!!

  66. Max Gniezno pisze:

    Panie, panowie rusza nowy sezon w Poznaniu. Wszyscy znamy sytuację w jakiej się w Poznaniu otaczamy stąd pytanie do stałych forumowiczów. Czy wybieracie się na Bułgarską jutro?
    Ja się wybieram i chciałbym poznać Wasze zdanie w tej sprawie.

    • ryszbar pisze:

      Planowałem być ale inne obowiązki pokrzyżowały mi plany /będę w Gnieźnie:)/. Pewnie pojadę na następny mecz. Bardzo mnie ciekawi jak zaprezentują się nowi przed własną publicznością, no i kogo zje trema a kto wytrzyma ciśnienie.

    • Rafik pisze:

      Ja będę! Jestem na prawie każdym meczu jak tylko czas pozwala. U Mnie nic się nie zmieniło i nie zmieni. Kibicem się jest a nie bywa. Rozumiem frustrację, rozczarowanie po ostatnich ,, osiągnięciach”, ale wychodzę z założenia że drużynę trzeba wspierać cały czas a nie jak są wyniki. Zarząd jest jaki jest i nie mamy na to wpływu. Pamiętam gorsze czasy..

    • piatkowo86 pisze:

      ja się nie wybieram – chociaż mam mega zniżkę na bilety (syn w LPFA kopie). Muszą odzyskać moje zaufanie dobrą grą. Mecz z Piastem był niezły – ale jedna jaskółka wiosny nie czyni

    • endrjiu pisze:

      Nie wybieram się.

    • Pawel1972 pisze:

      Nie. Kto zanosi kasę Rutkom, ten jest de facto wrogiem Kolejorza. Alkoholikowi tez byś zaniósł flaszkę?

      • ryszbar pisze:

        Trochę naciągana ta twoja teoria. A jak za jakiś czas będziemy daj Boże grać w pucharach powiedzmy z zespołem z ligi top 5 też nie pójdziesz? A pamiętaj, że młody Rutek będzie tu jeszcze kilkadziesiąt lat.

      • Pawel1972 pisze:

        ryszbar
        Oczywiście, że nie pójdę na puchary. Zresztą gra z zespołami z lig TOP 5 w najbliższych latach nam nie grozi. raczej – jeśli w ogóle załapiemy się na puchary – to będzie krótka przygoda zakończona agrowpierdolem.

    • Radomianin pisze:

      Jak będzie zmiana to planuje przyjechać do Poznania 30 sierpnia na mecz z Cracovią. Ale to zależy od zawodników a nie odemnie.

    • inowroclawianin pisze:

      Ja jutro pracuję, ale obejrze w pracy. Gdybym jednak miał wolne to i tak bym nie poszedł.

    • tomasz1973 pisze:

      Nie, nie idę. Żadnej obietnicy zarząd ponownie nie spełnił, rewolucja na papierku, ci, których zakontraktowali to zrobili to bo musieli, bez stoperów i bramkarza nie da się grać, p. obrońcy brak, zmiennika dla napastnika z prawdziwego zdarzenia brak, Makuszewski w zespole, trener po taniości…i wiele , wiele innych.
      Mojego zaufania nie odzyskali.

  67. wagon pisze:

    rok temu na początku były same wygrane, jedynie styl mącił optymizm,
    teraz na starcie był remis, jakość gry i styl szły w górę im bliżej było do końca meczu, jest duża niepewność, nadzieja w młodych, może nie w nich samych tylko w ich obecność i chęci wyjścia przed szereg czyli rywalizacja i naciskanie na resztę kadry,

  68. kksjanek pisze:

    Jedzie może ktoś z Was jutro na mecz przez Warszawę albo z Warszawy?

  69. John pisze:

    Oglądam Lechię, grają bardzo dobrze,ale żeby nie zjebali jak Piast.
    Harassiln jesteś pi*da a nie skoczek.;-)

  70. bombardier pisze:

    Wszystkie nasze zespoły grające w LE są gówno warte. Lechia aspirująca do tytułu MP
    daje sobie strzelić bramkę. Piast to zupełne dno.
    Nasza klubowa piłka jest na końcu Europy.
    No mamy za to świetnych trenerów i inne gadziny, co tylko nabijają sobie kasę m.in.
    z naszych pieniędzy. Lech także zesrałby się grając z Łotyszami.
    Jutro – kibice mocno wierzą w 3 pkt. Osobiście stawiam na 1 pkt.

    • El Companero pisze:

      Lechia w rewanżu raczej nie da rady. Duńczycy strzelą bramę i skontrolują mecz, w lechii tacy zawodnicy jak Flavio czy Lipski grali bardzo egoistycznie i marnowali sytuacje na potęgę. Piast pewnie się skompromituje. Przypomina trochę grę Lecha za Rumaka. Oni swoje zrobili, mistrza zdobyli ale mają słabe głowy więc szybko odpadną z pucharów w w lidze spadną do dolnej ósemki, legła jakoś pokula się pewnie po Finach ale w kolejne rundzie grecy im wybiją piłkę z głowy. To będzie najgorszy rok pucharowy od lat i trzeba głośno krytykować tych, którzy do tego doprowadzają.

    • Pawel1972 pisze:

      >Piast to zupełne dno<

      Zgadza się. I jednocześnie od razu pokazuje wagę naszego fuksiarskiego (bo przy grze 11 na 9) remisu w Gliwicach.

      • John pisze:

        Żeby nawet przy zwycięstwie Piasta, gdzie sami sobie strzelili 2 bramki a wcześniej Bate zdominowali w obu meczach , znaleźć powód do tego,żeby dojebać się jaki to Lech jest ch*jowy , trzeba mieć nie równo pod sufitem.
        Napisz Rutki wypie*dalać,i daj se na luz , ileż można.
        Piast to MP , gdzie grał dobrą piłkę, może Lech grał w 7 na 11.
        Poje*ało cię?

      • tolep pisze:

        To nie jest warunek konieczny, lecz wystarczajacy.

      • Pawel1972 pisze:

        John
        No, i z nami też Piast przegrał sam ze sobą.

      • Pawel1972 pisze:

        tfu, zremisował, oczywiście.

      • John pisze:

        Tak, Lech był zespołem lepszym.

    • robson pisze:

      Akurat bramkę strzeliliśmy gdy było jeszcze 11 na 10.

  71. John pisze:

    Często ze słabszymi zespołami odpadamy po frajersku ,Lech też to przerabiał.
    Piast w obu meczach był dużo lepszy od Bate,odpadli przez brak skuteczności.
    Lechia dzisiaj zdominowała Brondby wygrali 2-1 a powinni strzelić ze 4,5 bramek,grali bardzo dobrze.
    No i nieskuteczność zemści się pewnie po raz kolejny.

  72. robson pisze:

    No cóż, nie jest chyba przypadkiem, że Piast nie wygrał dotąd żadnego meczu w europejskich pucharach, choć to już ich trzeci start.

    • inowroclawianin pisze:

      No przecież wygrali z Lotyszami, a wcześniej powinni wygrać z Bate.

  73. TheQ pisze:

    Co jak co ale Piast ma prawo być w jakimś stopniu zmęczony, mecze z Lechią, Bate i Lechem są raczej z tych cięższych. A dwa, Piast to drużyna, której lepiej się gra z lepszymi drużynami. Mimo wszystko grając słabo prowadzą a to też sztuka.

    • Wlkp. pisze:

      Ekstraklasowym baletnicom zawsze jakiś rąbek przeszkadza u spódnicy 😛 , przestańmy ich usprawiedliwiać !

  74. Niebieski77 pisze:

    To co odwala Piast to masakra

  75. Grimmy pisze:

    Projekt nowego stadionu Evertonu. Wizualizacja wbija w krzesło:
    https://twitter.com/goal/status/1154455365485858816

    • piotr06 pisze:

      Coś jak nasz…

    • Wlkp. pisze:

      W naszej ekstraklasie tyle nowoczesnych stadionów, że kluby też wbiło ale w ziemie, okopy wkoło zrobili i ani myślą żeby coś w Europie w LM czy LE coś zwojować 😀

  76. robson pisze:

    Piast dzisiaj sam sobie strzelił dwie bramki i zamiast na lajcie jechać na rewanż zafundował sobie nerwówkę w rewanżu. Czemu oni w tych pucharach ciągle są tacy obsrani.

  77. John pisze:

    Wow,zapowiada się komplet zwycięstw w europejskich pucharach,dojebiemy punktów, że chyba od nowego sezonu będziemy mieć 2 zespoły w el.LM.
    Jestem zachwycony,rozpiera mnie duma, naprawdę.;-)

    • tolep pisze:

      Ja tam oczekuję od Lecha MP w 2020, następnie wyjscia z grupy w LM i znalezienia się tym sposobem w gronie TOP50 klubów europejskich.

  78. fox pisze:

    Ci Finowie co dzisiaj grali z Legią to poziom naszej II ligi a to co odpieprzał dożywotni kandydat na MP czyli Legia to śmiech na sali.Gra bez ładu i składu.Carlitos to pół gościa tego jak grał w Wiśle.Wygrali po golu zdobytym na początku meczu a póżniej bili głową w mur.

    • Wlkp. pisze:

      Bo oni od pewnego czasu kupują nazwiska a nie piłkarzy którzy są im potrzebni, bo byle ktoś z ligi tego nazwiska nie kupił – a to nie jest żadna filozofia budowania drużyny ale to są Legiuni problemy.

    • inowroclawianin pisze:

      Mam nadzieję, że Korona z nimi wygra.

  79. pewniak pisze:

    Pomimo wszelkich animozji, naprawdę byłoby lepiej dla naszej piłki, a tym samym dla Kolejorza, aby jednak polskie drużyny trochę w tych pucharach pograły.
    Fajne są trzy zwycięstwa, ale jeszcze lepsze byłyby trzy awanse.

    • Wlkp. pisze:

      Patrząc na dobro przyszłorocznych pucharowiczów i rankingi owszem liczy się każdy awans. Ale na dzień dzisiejszy to nawet nie jest to kropka nad przysłowiowym ,,i”. Oby w przyszłym tygodniu wszystkie drużyny awansowały do kolejnej rundy.

  80. Jasio67 pisze:

    Piast to ligowy średniak,co potwierdza „gra” w eliminacjach.

    • Wlkp. pisze:

      Oj to jest czego się bać, ligowy średniak w lidze która jest w ogonie europejskich lig. Szał aż miło ….

  81. Pawel68 pisze:

    Cieszę się z tych 3zwycięstw!Może 3awanse? Pomarzyć można…A dzisiaj koniecznie trzeba zlać tych furmanów!!!Jadą do nas po 3pkt tak powiedział ten stolcowy pachołek!

  82. wagon pisze:

    dzisiaj oczekuje może nie idealnego meczu, oczekuje pokazu siły Lecha,

  83. 07 pisze:

    Brawo za 3 zwycięstwa dla polskich drużyn. Zyczę im powodzenia w rewanżu. Oby wszystkie przeszły do kolejnej rundy.

  84. Michu87 pisze:

    W sumie co ma powiedzieć taki Furman? Jedziemy wpierdol dostać? ;>

    Liczę, że usiądziemy na nich od początku meczu i strzelimy gola, a potem kolejnego. I taki czyściciel kibli będzie mógł wrócić na furmance z podkulonym ogonem do swojego pierdziszewa.

  85. Grimmy pisze:

    Dzień meczowy, a dzisiaj strasznie tu pusto i cicho.

    Oficjalna prowadzi relację live od 8 rano. Naprawdę fajny ruch, oby każdy (przynajmniej w roli gospodarza) mecz miał teraz taką relację.

  86. Wlkp. pisze:

    A tak apropo polaków w ekstraklasie w Górniku 4 a w Zagłębiu 8 w wyjściowej jedenastce. Górnik jeszcze niedawno potrafił mieć zupełne inne proporcje polaków i obcokrajowców w swojej drużynie.

  87. robson pisze:

    A Ivan w swoim debiucie w Chrobrym dostał 5:0 od beniaminka…

    • Ekstralijczyk pisze:

      Zobaczymy jak sobie będzie dalej radził. Jeśli nie będzie mu szło to poleci najwyżej w czasie sezonu.

    • pewniak pisze:

      Czyżby grał trójką z tyłu??? 😉

    • tolep pisze:

      to że dostał to jeden dramat, ale to co potem mówił to drugi. Chłop nie ogarnia. Niech sobie trenuje juniorów, ale mlodszych.

  88. Michu87 pisze:

    Czyściciel kibli właśnie wraca do domu na furmance ;>

    • pewniak pisze:

      O to mi chodziło! Legijna pycha niech im dupą wychdzi!

      • pewniak pisze:

        Wielki Rzeźniczak grał w Wielkiej Lidze Mistrzów! Szkoda, że przeciwko Lechowi, nawet nie pierdnął, do spółki z tym swoim kochasiem Furmanem!

  89. aaafyrtel pisze:

    byłem na meczu, były emocje żywego meczu… walnąć dwie kasty, grając w 10, no czegoś takiego nie pamiętam…

    przy okazji, trzeba naprawić te telebimy, iskrzą jak diabli, zwłaszcza ten nad kotłem… na czym polega niemożność naprawy…

  90. F@n pisze:

    Widzieliście filmik z szatni po meczu? Chodzi mi o Amarala. Widzę zżyty z drużyną po chuju. Po jego zachowaniu jakoś mi się wydaje, że długo tu nie posiedzi.

    • Ekstralijczyk pisze:

      Warto też spojrzeć na zachowanie Tiby.

      Coś nie tak jest z tą dwójką.

      Obaj nie mogą jakoś zżyć się z szatnią, albo szatnia za bardzo nie przepada za nimi.

    • Peterson pisze:

      Był taki ładnie śpiewający i klaszczący Rumun, Radut się chyba nazywał. Co do Tiby to można go usprawiedliwić zmęczeniem i tym że 1 rękę miał zajętą :D.

    • Bart pisze:

      Oni mają przede wszystkim dobrze grać w piłkę a nie śpiewać w szatni

      • F@n pisze:

        Tylko, że Amaral wygląda na obrażonego i na kogoś kto ma w dupie to zwycięstwo bo nie zagrał. Z takim nastawieniem dobrze nie będzie, jeśli chodzi o niego. Tiba może też nie jest towarzyski, ale jednak bardziej. Nawet po meczu z Darko kilka sekund stali w objęciach ucieszeni.

      • Grimmy pisze:

        Każdy ma inną osobowość, inaczej reaguje na pewne sytuacje, inaczej okazuje emocje (smutek, radość itp). Dla mnie najważniejsze jest to, jak piłkarze się zachowują na boisku. Na podstawie ich zachowania poza nim nie mam zamiaru wyciągać wniosków. Chociaż faktem jest, jak napisał Didavi poniżej, że kręcą się kluby wokół jednego i drugiego. Odejście Amarala bym przebolał, odejście Tiby to podejrzewam byłaby katastrofa.

      • Bart pisze:

        Tiba to mózg tego zespołu i bez niego wszystko się posypie. Amarala też by było szkoda, byłaby to utrata jakości w zespole. On jednak potrafi szarpnąć, zrobić coś z niczego, strzelić bramkę, asystować, wymusić okup, ściągnąć haracz, jebnąć ze łba. Z drugiej strony, jego ewentualne odejście faktycznie jest jeszcze do przebolenia. Chaotyczny, napierdala z dystansu, nie podaje, taki trochę lepszy Kalesoniarz. Do tego ma wahania formy i od roku nie można mu znaleźć pozycji na boisku. Imo on głównie nadaje się do grania w roli do jakiej ściągał go Djurdjević -jako drugi napastnik-wolny elektron. Tylko nie zanosi się by Lech miał zacząć grać na dwóch napastników. W każdym razie, jestem zdania że teraz Lechowi nie wolno się osłabiać i klub nie powinien wyrazić zgody na transfer Tiby czy Amarala. Już perspektywa odejścia Gumnego brzmi złowieszczo – bez niego w zespole będzie wyłom którego nie da się szybko zasypać. Jeśli jeszcze dodatkowo odszedłby Tiba czy Gytkjaer to już w ogóle cała drużyna nam się posypie.

    • John pisze:

      Wiadomo, że jest zły bo chciałby grać,ale jest rywalizacja jakiej w poprzednim sezonie nie było.
      Do tego z nim jest ten problem, że ciężko określić jego pozycję, znaleźć mu miejsce na boisku.
      Pozycja wolny elektron za napastnikiem najbardziej mu pasuje,ale grać chcę każdy.Jevtić na razie staje na wysokości zadania,jest Marchwiński,niech udowodni , że zasługuje na grę.
      Żuraw będzie rotował , więc swoje zagra.

    • El Companero pisze:

      w przerwie meczu zawodnicy się rozgrzewali na boisku a jedyny Amaral usiadł w kącie na ławce rezerwowych i siedział tam całą przerwę. Już wtedy wydało mi się to dziwne, pomyślałem, że się chyba obraził na coś i faktycznie coś jest na rzeczy.

  91. piotr06 pisze:

    Świetny pomysł z tym zegarem. Na moje to powinni go powiesić na stałe na stadionie, a nie do muzeum pakować. Baaardzo też podobał mi się wstęp do meczu, po naszym hymnie. Lokomotywa na telebimach i potem ta muza. Aż miałem ciary;-)

  92. tolep pisze:

    Przepisy dotyczące ręki i karnego są chore. Nie wiem jak aktualnie brzmią i jaka jest ich polsko-przesmycka interpretacja, ale jeśli obrońca Wisły z numerem 5 zachowuje się przy bramce Jóźwiaka tak jak się zachowywał, to coś jest bardzo nie w porządku. Trzymając ręce za plecami nie da się ani biegać, ani zmieniać kierunku ani nic. Można wyglądać tylko jak ponury żart z piłkarza.

    • kilo82 pisze:

      Nasz największy sędziowski gwiazdor wyjaśnia jak to obecnie jest: teraz przewinienie zostanie odgwizdane przy zagraniu ręką lub ramieniem, nawet przypadkowym, gdy: piłka po odbiciu się od ręki zawodnika drużyny atakującej wpadnie do bramki rywali; zawodnik, od którego ręki odbiła się piłka strzeli gola lub stworzy sytuację bramkową dla kolegi z drużyny; piłka odbije się od ręki, która nienaturalnie powiększy obrys ciała zawodnika, a także wówczas, gdy piłka odbije się od ręki podniesionej przez piłkarza powyżej barku. Z jednym wyjątkiem, kiedy piłkarz sam ją sobie przypadkowo nastrzeli.
      Zazwyczaj nie ma przewinienia, kiedy: piłka dotyka ręki piłkarza bezpośrednio po odbiciu się od jego głowy, nogi lub korpusu; piłka dotyka ręki piłkarza bezpośrednio zagranej od przeciwnika stojącego w bardzo bliskiej odległości, a także gdy piłka dotyka ręki ułożonej naturalnie, gdy nie powiększa obrysu ciała zawodnika.

  93. Didavi pisze:

    Bez echa przeszła wczorajsza informacja o możliwym przejściu Amarala do Bragi. Nawet Rutek w Super Piątku potwierdził, że oferta przyszła i jeżeli przyjdzie kolejna (czyt. wyższa) to transfer może dojść do skutku. Amaral wczoraj nie zagrał, a w szatni po meczu wyglądał na kompletnie nieobecnego. Obawiam, się, że odejdzie. Do tego Tiba, który wczoraj zagrał tak rewelacyjnie, jakby wiedział, że obserwuje go pół Europy. Tiba też poza boiskiem myślami gdzieś indziej, a były plotki o jego transferze. Rutek potwierdził też bardzo duże prawdopodobieństwo transferu Gumnego. Sierpień może być dla nas bardzo nerwowy. Strata Tiby to byłby koszmar. Na odejście Amarala też jestem przekonany klub nie jest przygotowany, w kwestii jego zastępcy (napastnik, czy skrzydłowy?). A i nie zapominajmy o Gytkjaerze, po takim meczu ktoś też może się odezwać. Żeby nam się w miesiąc wszystko nie posypało.

    • aaafyrtel pisze:

      jak dla amaral może iść nawet na księżyc… zbyt chaotyczny jest, taki jeździec bez głowy… z tibą byłaby gorsza sprawa, ale zastanówmy się, czy rzeczywiście byłby chętny z godziwymi bejmami na stole na zaawansowanego wiekowo gracza u schyłku kariery?!

      • Pawel1972 pisze:

        aaafyrtel
        Amaral tek – moim zdaniem, może odejść. Ale pomyślałeś jaki to będzie miało wpływ na Tibę, który nie zna ani polskiego, ani angielskiego? Będzie sam jak kołek i najdalej zimą będzie chciał odejść. Więc jeśli zarząd puści Amarala, to w jego miejsce powinien przyjść skrzydłowy – Portugalczyk lub ewentualnie Brazylijczyk i znający angielski.

      • aaafyrtel pisze:

        o ile wiem, to ten tiba ma rodzinę… no więc sam jak kołek nie jest… odnośnie angielskiego, on powinien się go choć troche nauczyć, jak każdy w sumie człowiek niezależnie od zawodu, ale jak ma naukę w nosie?… oglądałeś takiego muhara jak nadawał po angielsku o swoim nowym fiaciku… no więc można, tylko trzeba chcieć… ale jak nie chce się chcieć!

      • Pawel1972 pisze:

        aaafyrtel
        Może i Tiba powinien nauczyć się angielskiego, ale się nie nauczył. I co zrobisz? A ja jakoś wolę tego Tibę co ani me, ani be, ani kukuryku, od tego twojego drwala-Muhara, który mówi, gada, szprecha i spiczy 😀

        Poza tym oddanie Amarala bez ściągnięcia kogoś za niego?

    • robson pisze:

      Co by nie sądzić o Rutkach, to oni raczej na taki masowy exodus nie pozwolą, więc nie ma co kreślić jakichś czarnych wizji. Myślę, że Tiba i Gytkjaer zostaną. Odejście Gumnego jest niestety wielce prawdopodobne i pozostaje mieć nadzieję, że mają już upatrzone jakieś sensowne alternatywy. Amarala przy dobrej ofercie bym sprzedał. Niestety ten zawodnik chyba nie pasuje do Lecha. Nie można znaleźć dla niego dobrej pozycji i do tego ciągle ma muchy w nosie. Boję się tylko tego, że nie sprowadziliby dla niego żadnego zastępcy.

    • Ostu pisze:

      Amaral może odejść – wzięty z piłkarskiego niebytu – wiem, wiem, zaraz mnie zakrzyczycie, że przyszedł do nas z dobrego klubu – dzięki grze u Nas wpadł w oko Są Pinto i ten go chce w Bradze…
      Przypominam, jak ten rzeczony Sa chciał grajków w leglej…
      A wtedy może zarządzik pomyśli by dać Tibie kogoś do grania – i tu mam pytanie;
      Jesteście absolutnie przekonani, że taki Jevtic – nawet w formie – to wszystko najlepsze co Nas mogło spotkać…?

      • aaafyrtel pisze:

        odpowiadam w najbardziej oczywisty sposób… nie, jewtić to nie jest wszystko najlepsze, co nas mogło spotkać…

    • F@n pisze:

      Jest gdzieś nagranie Rutka z superpiątku?

  94. Bart pisze:

    Tymczasem Kamyk zerwał więzadła…

  95. bombardier pisze:

    Wczoraj podczas pierwszego meczu na Bułgarskiej – Kocioł ZAKOŃCZYŁ swoją akcję
    z 20 maja ubiegłego roku!
    Doping był jak za dawnych, dawnych dobrych czasów. Poza tym bardzo wysoka frekwencja.
    W nagrodę piłkarze dobili Wisłę i zapanowała EUFORIA.
    Nikt – z setek piszących nawet nie zająknął się, że po dwóch meczach wychwalanie Lecha
    to GRUBA przesada.
    W głowie mam tabelę po 30 kolejce sezonu 2017/2018 – nasi byli pierwsi. 4 mecze
    u siebie. Jak się to zakończyło?
    Jeżeli każdy z kopaczy dostaje minimum dzieści i dziesiąt tysięcy zł na m-c, to wręcz
    OBOWIĄZKIEM jest się pokazać.
    Dlatego nie wystawiajmy hura ocen po meczu, jakby nie było z przeciętnym rywalem.

    • John pisze:

      Z przeciętnym żeby nie powiedzieć słabym, przynajmniej wczoraj.
      Przecież po za Furmanem tam nie było komu grać.
      Jak oni od początku meczu każdy rzut wolny bili w pole karne nawet ze środka boiska.
      Mecz z ŁKSem będzie takim większym sprawdzianem , grają ofensywnie, podchodzą wysokim pressingiem.
      Ważne 3 punkty,gra mogła się podobać,bo i dawno nie widziano tak grającego Lecha.

    • Pawel1972 pisze:

      >Przecież po za Furmanem tam nie było komu grać<
      Było – był jeszcze Tomasik 😀 I piszę to poważnie – zagrał bardzo dobrze.

  96. Grimmy pisze:

    Leszek Ojrzyński nie jest już trenerem Wisły Płock! Ponoć złożył rezygnację z powodów osobistych.

  97. Grimmy pisze:

    W International Champions Cup, Atletico pokonało Real 7:3. W 51 minucie prowadzili już 6:0 😀

    • Bart pisze:

      A Diego Costa strzelił 4 bramki i dostał czerwoną kartkę. I jak tu go nie kochać 😀

    • Bart pisze:

      Jako ciekawostkę dodam, że któryś z hiszpańskich klubów ściągał NBN bo widzieli w nim potencjalnego następcę Diego Costy

      • Grimmy pisze:

        On się chyba pobił z Carvajalem. Jak tu go nie kochać? Powiem więcej, ja go nie znoszę. Nie wiem czy jest większy buc w piłce nożnej.

  98. Grimmy pisze:

    Tottenham właśnie podpisał kontrakt sponsorski. AIA wykupiło przestrzeń na koszulkach za 360 milionów funtów. Rocznie mają przelewać 45 mln. 3 krotność naszego budżetu? Różnice dzielące najbogatszych, a nas to już jest przepaść nie do przeskoczenia.

    • John pisze:

      O czym mowa,jak tam beniaminek PL Aston Villa wydało na transfery ponad 110 mln funtów a kto wie czy to koniec.

  99. Ostu pisze:

    A ja – po tym jak pierwsze emocje już opadły – powtórzę, że Tiba to prawdziwy mózg i kontroler zespołu… Bez Tiby nie byłoby Jevtica – tylko gdy Tiba myśli, rozgrywa i zapierdala, Jevtic – ustawiony za napastnikiem – ma miejsce i przede wszystkim czas by dwa, trzy razy „magicznie” podać…
    Jevtic powinien Tibe po girach całować i robić wszystko by Tiba u Nas jak najlepiej się czuł i chciał grać jak najdłużej…
    Bez Tiby, Jevtic nie istnieje…
    Amaral niech odchodzi do Bragi – zarobimy przynajmniej trochę na nim…
    Wtedy Tiba – otoczony powszechną miłością i doceniony – będzie PRAWDZIWYM dowódcą zespołu…
    I niech tylko Darko nie pomyśli, że to od niego WSZYSTKO zależy – bo to będzie pierwszy krok do jego końca, a przy okazji naszego…

    • Ostu pisze:

      p.s. WRESZCIE !!! Żuraw znalazł dobrą pozycję dla Jevtica – ustawiony za napastnikiem… Skoro el capitano musi być na boisku i grać…

  100. bombardier pisze:

    Po meczu w Redakcja w nagłówku napisała m.in. „nic nie zmieniajcie”.
    To już są jaja. W ten sposób Lech ZAWSZE będzie cienkim przeciętniakiem.
    Takie myślenie nigdy nie zaprowadzi nas, chociaż do przedsionka Europy.
    Mamy jako klub wszelkie niezbędne do tego elementy. Jest stadion, są fanatyczni
    kibice, są pieniądze.
    NIE MA NATOMIAST CHĘCI!
    Nastawienie decydentów jest od początku takie same. Jest jakiś, jeszcze nie oszlifowany
    TALENT – zacieramy ręce i go szybciutko sprzedajemy. Teraz jest nim Gumny.
    Wg mnie warto byłoby UTWORZYĆ drużynę nie na jeden sezon.
    Rotacje są wskazane, wzmocnić drużynę tzn. nie pozbywać się wyróżniających.
    Jednocześnie nie żałować grosza na kupno zawodnika(ów), którym zależy na sportowym
    rozwoju. Gdy kupiliśmy np. Amarala były miłe słowa o jego grze. Po zakończeniu ostatniego
    sezonu i po meczu z Piastem większość kibiców już go nie chce.
    Wg mnie nic bardziej błędnego. Z kim miał grać? Z przegrywami?
    Mecz z Piastem, pokazał dobitnie NIETRAFIONĄ taktykę trenera Żurawia.
    Wczoraj było lepiej, ale nadal jest dużo do zrobienia i ZMIENIENIA!

    • aaafyrtel pisze:

      naturalnie masz racje z tym żurawiem, on jakimś tuzem myślenia niestety nie jest… myślę sobie, że on wczoraj powinien był mozliwie szybko zmienić czarnomarkowicia… widząc, że jest napalony, a już ma żółtą…

      • Pawel1972 pisze:

        Taa, a kogo za niego? Przecież łącznie mamy trzech środkowych obrońców, z czego jeden jeszcze dobrze nie zaczął trenować z drużyną…

    • inowroclawianin pisze:

      Dokładnie @bombardier, trzeba się rozwijać. Jak się nie rozwijasz to się cofasz. Ja życzyłbym sobie aby Lech stawał się coraz silniejszy sportowo, tak jak to było robione do 2011 roku. Żeby Lech z sezonu na sezon był coraz mocniejszy. Chciałbym żeby Tiba z Amaralem zostali, bo i tak brakuje nam w tej chwili 2-3 zawodników do ofensywy.

      • tolep pisze:

        przecież w meczu z Wisłą P. mieliśmy 7 zawodników w ofensywie, Reszta – sami ofensywni, z Kostewyczem i Gumnym włącznie. Defensywnych było 4: Hart, Crnomarkovic, Rogne i Muhar. Cheszz wyjść na boisko w 14 czy zdjąć stoperów? 🙂

      • tolep pisze:

        Szyk mi się popierniczyl. Nie powinienem pisać o 2 w nocy z soboty na niedzielę.

        Rzecz w tym że jeżeli forma będzie OK, to raczej w obronie widzę lekki niedobór.

      • tomasz1973 pisze:

        No tak, widać, że nadgodziny razem z nockami ci wsadzili.