Do nich nie można było mieć większych zastrzeżeń

W sezonie 2018/2019 nie było w Lechu Poznań dobrych zawodników, którzy utrzymywaliby równą formę przez całe rozgrywki. Było jednak czterech piłkarzy, którzy przynajmniej okresami wyróżniali się na tle przeciętnej drużyny, czasem pokazywali niezłe umiejętności dzięki którym Kolejorzowi udało się załapać chociaż do górnej ósemki.



Po zakończeniu kolejnego słabego sezonu można mimo wszystko docenić sportowy trud czterech zawodników. Do boiskowej postawy czterech piłkarzy nie można było mieć większych zastrzeżeń, choć tylko o Pedro Tibie można powiedzieć, że był on naprawdę dobry. Często niżej wymieniona czwórka mimo różnych okresów w trakcie rozgrywek 2018/2019 dawała z siebie dużo, aby Lech Poznań wygrywał.

Thomas Rogne

Norweg ma za sobą przyzwoity sezon 2018/2019 w którym jak na jego częste problemy zdrowotne i tak grał dość dużo. Opuścił w sumie 16 spotkań wypadając na dłuższy okres czasu dopiero pod koniec sezonu 2018/2019. Jesienią przez Canal Plus Sport został wybrany najlepszym środkowym obrońcą ligi. Wiosną było już gorzej, choć na tle słabej defensywy Kolejorza 29-letni stoper i tak wyróżniał się przede wszystkim wysokimi umiejętnościami, które z łatwością gołym okiem mógł zauważyć każdy kibic. Thomas Rogne w listopadowym meczu w Białymstoku zdobył 1 bramkę w „niebiesko-białych” barwach. W minionym sezonie pokazał, że jest obrońcą na miarę Lecha. Aby grał jeszcze lepiej musi mieć przede wszystkim godnego partnera na środku obrony.

Mecze w lidze: 23
Mecze w LE: 5
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 29
Czas gry: 2453
Żółte kartki: 3 (2 w lidze)
Czerwone kartki: 0
Gole: 1
Asysty: 0

Pedro Tiba

Pedro Tiba przez internautów KKSLECH.com był wybranym najlepszym piłkarzem meczu 6 razy i aż 21 razy znalazł się wśród 3 zawodników mających najwyższą średnią notę po meczach. Nie ma więc wątpliwości, kto był najlepszym piłkarzem Kolejorza w sezonie 2018/2019. Transfer Pedro Tiby był transferem na mocną piątkę. Można jedynie żałować, że 31-latek tak często był rzucany na różne pozycje grając czasem na „10”, czasem na „8” a czasem na „6”. W środku pola często grał efektywnie biegając najwięcej w zespole i wykonując najwięcej podań. Lech w drugiej linii był słaby przez co Tibie brakowało często partnerów do gry w ataku pozycyjnym. Portugalczyk w minionych rozgrywkach opuścił tylko 5 spotkań. 2 przez pauzę kartki i 3 z powodu poddania się artroskopii kolana. Pedro Tiba zdobył w sumie 4 gole (wszystkie na wyjazdach) dokładając do tego dorobku jeszcze 3 asysty.

Mecze w lidze: 33
Mecze w LE: 5
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 40
Czas gry: 3485
Żółte kartki: 7 (3 w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 4
Asysty: 2

Joao Amaral

Portugalczyk kupiony za 700 tysięcy euro miał wyśmienity początek. Świetny dwumecz w jego wykonaniu z Szachtiorem pokazał, jak wielkie drzemią umiejętności w tym piłkarzu imponującym techniką, szybkością i lekkością w grze ofensywnej. Z czasem było gorzej, Joao Amaral grał słabiej, a wiosną przez pewien okres w ogóle nie występował. Adam Nawałka nie widział Portugalczyka w składzie przez brak komunikacji z tym piłkarzem. Kiedy za Dariusza Żurawia 28-latek wrócił do łask szybko doznał kontuzji barku, która wyeliminowała go z występów do końca sezonu. Joao Amaral wiosnę miał o niebo gorszą od jesieni co nie oznacza, że w Lechu nie sprawdził się. Jego gra i gole były niezbędne do wyeliminowania ekipy z Soligorska. Również w lidze prawonożny piłkarz dał Kolejorzowi wiele jakości w pojedynczych spotkaniach. 10 bramek w 30 meczach i 4 asysty to przyzwoity wynik. Amaral ma wszystko, by kolejny sezon w jego wykonaniu był jeszcze lepszy.

Mecze w lidze: 25
Mecze w LE: 3
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 30
Czas gry: 2090
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Gole: 10
Asysty: 4

Christian Gytkjaer

Jego sytuacja wyglądała podobnie jak Joao Amarala. Po niezłej jesieni Christian Gytkjaer wiosną mocno obniżył loty. W minionej rundzie zdobył raptem 3 gole w tym ostatniego 3 marca. Jesień dla 29-latka była o wiele bardziej udana. 14 goli to niezły rezultat, który zapowiadał sezon „Gyta” z co najmniej 20 trafieniami, których ostatecznie nie było. Reprezentant Danii mimo słabego wsparcia z drugiej linii, małej liczby prostopadłych piłek czy w ogóle dobrych zagrań w pole karne często dysponował dobrą skutecznością. Zrobił co mógł, pod koniec sezonu doznał 1 poważniejszej kontuzji w Kolejorzu, która wykluczyła go z gry na miesiąc. Uraz stopy także mógł mieć wpływ na gorszy wynik strzelecki Gytkjaera.

Mecze w lidze: 31
Mecze w LE: 6
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 39
Czas gry: 3306
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Gole: 17
Asysty: 4

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







13 komentarzy

  1. Lolo pisze:

    Brakuje mi tutaj Gumy?

  2. kri$$ pisze:

    To jest szkielet na którym powinno sie budowac przyszłość. Oby przychodzące transfery były na miare Tiby i Amarala.

  3. ryszbar pisze:

    No właśnie brak Gumnego jest widoczny a trzeba powiedzieć, że w przekroju cały sezon miał trochę podobny do wyróżnionych piłkarzy pod względem ilości gry i kontuzji.

  4. Biniu pisze:

    Zgadzam się. Ewidentnie brakuje Gumnego.

  5. arek z Debca pisze:

    Gumny na tle tej mizerii się wyróżniał nawet jak miał słabsze mecze. Najgorsze w tym, że z tych jedynych pięciu, którzy nadają się do gry w ekstraklasie dwóch może w najbliższej przyszłości odejść.

  6. roby pisze:

    Brak Gumnego jest delikatną kpiną tego zestawienia.

  7. lukas1980 pisze:

    Zakładając że brakuje Gumy pięciu piłkarzy na tak szeroką kadrę to pokazuje obraz nędzy i rozpaczy to się nie poddali

  8. yarek76 pisze:

    Jeśli cała ta czwórka zostanie na kolejny sezon a transfery okażą się trafione to można zbudować ciekawą drużynę na walkę w ekstraklasie. Miniony sezon pokazał, że nie grają pieniądze tylko ludzie, więc jeśli będzie odpowiednie nastawienie i motywacja do pracy a trener Żuraw poradzi sobie z ustawieniem taktycznym zespołu i wprowadzaniem kolejnych młodych piłkarzy, to nowy sezon może być ciekawy i oby taki był!

  9. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Oprócz Gumnego można by tu dodać… Pawła Tomczyka. Pewnie nie mógł się tu znaleźć ze względu na małą ilość minut, ale jego historia w tym sezonie jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. Pierwszą poważną szansę dostał z Zagłębiem Sosnowiec i wykorzystał ją w 100%- 2 gole i asysta. Nawet jeśli rywal nie należał do mocnych- mecz na wielki plus. Później tylko JEDEN RAZ znalazł się w wyjściowej 11-stce, owszem zagrał słabo, ale też nie katastrofalnie. Reszta jego pobytu w Lechu to wejścia max na kilka minut. Kto i na jakiej podstawie ocenił, że Tomczyk jest za słaby? Oczywiście nie twierdzę, że ten chłopak byłby zbawcą Lecha, co więcej miał mocnego rywala w walce o skład. Ale oddanie tak łatwo na wypożyczenie piłkarza, który nie dostał prawdziwej szansy, było co najmniej dziwne.

  10. Pawelinho pisze:

    Do w/w Gytkjaera, Pedro Tiby, Joao Amarala oraz Thomasa Rogne dorzuciłbym jeszcze Roberta Gumnego, który grał na bardzo solidnie poziomie czego nie można napisać o reszcie drużyna, której poziom był bardzo mizerny tak jak mizerny był cały sezon w wykonaniu Kolejorza.

  11. Ekstralijczyk pisze:

    Gdyby nie oni to Lech wielce prawdopodobne tułałby się w dolnej ósemce.

  12. J5 pisze:

    W Lechu brakuje atmosfery i mądrości i za to trzeba winić zarząd. Trzymanie na siłę aby przypodobać się agencji menedżerskiej slabych graczy doprowadziło do tego, że w drużynie w sezonie bylo tylko pięciu wyróżniających się graczy przy całej masie miernot bądź po prostu słabych piłkarzy. Szkielet nowej drużyny będzie zapewne czteroosobowy: Rogne, Tiba, Amaral i Gytkjaer, bo raczej żaden lepszy klub nie kupi gracza do odbudowy po kontuzji. Natomiast czy rzeczywiście zarząd dokupi tych trzech- czterech graczy pokroju Tiby nie wiadomo. Jeśli tak to z nimi w składzie możnaby stworzyć ciekawą drużynę która po zimowych wzmocnieniach mogłaby o coś powalczyć. Wydaje się jednak że ci pilkarze którzy przyjdą nie będą z lepszej półki, a zimą pewnie już tradycyjnie nikt dobry nie przyjdzie. W takim wypadku drużyna raczyłaby nas tylko walką, oczywiście o ile zarząd będzie potrafił wymusić tę walkę i zaangażowanie w bezjajecznej już od lat, skłóconej i buntowniczej drużynie. Tu właśnie pojawiają się wątpliwości, że nieudolny zarząd ani nie będzie potrafił wytypować nowych pilkarzy a co za tym idzie wydać właściwie skromnych w tym oknie kwot, ani wymusić na zawodnikach odpowiedniego wykonywania swojej pracy. I tutaj dochodzimy do zawsze tego samego wniosku. Ten zarząd powinien zostać odwołany, a na jego miejsce powinni zostać mianowani fachowcy. Nie wydaje się to w tej chwili możliwe inaczej jak odejście zarządu w pakiecie z właścicielem, po decyzji Jacka Rutkowskiego o sprzedaży klubu

  13. inowroclawianin pisze:

    Ja bym tu jeszcze Gumnego dodał i Marchwinskiego, który pomimo, że dopiero wchodzi do pierwszego zespołu to już zdążył zabłysnąć. Dobrze rokuje na przyszłość i może być solidnym rezerwowym w nowym sezonie.