Na chłodno: Same znaki zapytania

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie m.in. materiałów meczowych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie co poniedziałek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu, oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.



Witamy wszystkich czytelników KKSLECH.com w kolejnym odcinku cyklu „Na chłodno”. Miniony tydzień, pierwszy po zakończeniu sezonu 2018/2019 nie przyniósł żadnych interesujących wieści na które wszyscy czekamy. Patrząc po komentarzach bardziej od potwierdzenia transferu van der Harta stanowiącego sporą zagadkę zainteresowanie wzbudziło przejście Gajosa do Lechii, wyjazd Buricia do Izraela oraz transfer Janickiego do Wisły, który w Poznaniu wzbudził śmiech, za to w Krakowie wszyscy cieszyli się z takiego ruchu. Albo więc słabo oglądali mecze Lecha w ostatnim sezonie albo doceniają, że w tej sytuacji finansowej w ogóle ktoś jeszcze chce przyjść do Wisły.

Co z transferami do Lecha, które najbardziej interesują teraz kibiców i na które wszyscy czekają? Wielu zawodników jest na urlopach, niewiele klubów dokonuje ruchów zaraz po sezonie i równie wielu piłkarzy przez okres urlopowy trwający średnio 2-3 tygodnie czeka na jak najlepsze oferty finansowo dla siebie. Lech przepłacał nie będzie, nie był jak zwykle przygotowany do „rewolucji” działając standardowo jak podczas każdego kolejnego okna transferowego. Obecnie nie ma co panikować nad 5 obrońcami w kadrze w tym 1 stoperem oraz 1 juniorem, który jeszcze nie zadebiutował. Jeżeli w 2 tygodniu czerwca w dniach 10-16 czerwca obrona nie będzie skompletowana, to wtedy można będzie zacząć się niepokoić. Jakby nie patrząc Lech ma jeszcze czas na transfery i jest nawet szansa, że ktoś na dniach, w tym tygodniu dołączy do defensywy.

Formacja obronna w tej chwili to największy problem. Pomijając Roberta Gumnego, który odejdzie Lechowi brakuje 2 nowych prawych obrońców i 4 stoperów, by chociaż miał kto wejść z ławki w razie kontuzji. Tylu obrońców oczywiście nie będzie, dlatego zawsze kiedy ktoś z klubu mówi o rewolucji ogarnia nas głupawy śmiech przez łzy, bowiem liczba letnich transferów w Lechu nie będzie różniła się od liczby ruchów, które zapowiedziały już inne ekstraklasowe drużyny. W Lechu „liczy się teraz jakość a nie ilość?”. W obecnej sytuacji kadrowej liczy się i jakość i ilość, żeby Dariusz Żuraw w ogóle miał z kogo wybierać w tylnej formacji.

Inne formacje? Można się uśmiechać kiedy kibicom Lecha zapominającym o celach sportowych, a właściwie o ich braku, o tym kto przeprowadza kolejną „rewolucję” czy o tym co mówił Klimczak rozwiewając nadzieje naiwnych marzy się transfer Starzyńskiego lub Valencii, których nazwiska pojawiały się w komentarzach. Lech na „10” ma w tej chwili Jevticia, Amarala, Modera, Marchwińskiego i jeszcze Letniowskiego, który latem będzie „nowym transferem” tak jak Tomasz Cywka. Zapomnijcie zatem o kolejnym rozgrywającym skoro nawet w obronie nie ma obecnie kto grać. Znając doskonale realia panujące w tym klubie nie liczylibyśmy nawet na transfer zastępcy Darko Jevticia w razie gdyby zarząd go sprzedał. Wtedy w nowej „strategii” naśladującej Górnika Zabrze z sezonu 2017/2018 o której pisaliśmy w poprzednich odcinkach „Na chłodno” oraz pomyśle na drużynę o którym mówił prezes Kolejorza więcej szans dostawałby któryś z młodych piłkarzy. To smutne, ale druga linia już teraz wygląda na skompletowaną (po transferze „6” tym bardziej będzie kompletna jeśli zostanie Makuszewski). Teraz po spojrzeniu na poniższą listę piłkarzy uważacie, że w Lechu mamy dużo pomocników tylko wciąż jest zbyt mało jakości? Macie rację.

Bramkarze (3):

??. Mickey van der Hart – 30.06.2022
??. Miłosz Mleczko – 30.06.2020
33. Karol Szymański – 30.06.2020

Obrońcy (5):

2. Robert Gumny – 30.06.2021
4. Thomas Rogne – 31.12.2021
22. Volodymyr Kostevych – 31.12.2020
35. Wiktor Pleśnierowicz – 30.06.2021
77. Piotr Tomasik – 30.06.2021

Pomocnicy (13):

??. Jakub Moder – 30.06.2020
??. Tymoteusz Puchacz – 30.06.2021
10. Darko Jevtić – 30.06.2020
16. Juliusz Letniowski – 30.06.2022
17. Maciej Makuszewski – 30.06.2020
19. Tomasz Cywka – 30.06.2020
20. Mateusz Skrzypczak – 30.06.2022
24. Joao Amaral – 30.06.2022
25. Pedro Tiba – 30.06.2021
29. Kamil Jóźwiak – 30.06.2021
34. Tymoteusz Klupś – 30.06.2022
36. Filip Marchwiński – 30.06.2022
38. Jakub Kamiński – 30.06.2021

Napastnicy (4):

8. Paweł Tomczyk – 30.06.2021
21. Krzysztof Kołodziej
23. Filip Szymczak
32. Christian Gytkjaer – 30.06.2020

Zmieniając temat. W tygodniu została ogłoszona lista 4 zawodników, którzy wracają z wypożyczeń mając uzupełnić kadrę. Lech wie, że wszyscy ci piłkarze przynajmniej na ten moment nie nadają się do gry w Kolejorzu, jednak wierzy, że wszyscy zawodnicy po powrocie nagle odpalą jak Jan Bednarek, który w Górniku Łęczna też nie błyszczał. Przykładowo Jakub Moder ma za sobą kiepską rundę wiosenną. Według osób, które zajmują się piłką juniorską nie będzie zbawieniem Kolejorza. Nie dysponuje umiejętnościami wystarczającymi na Lecha. 20-latek nie załapał się nawet do kadry U-20 na Mistrzostwa Świata do której przed mundialem był powoływany. Kiepsko w pierwszym meczu spisał się za to inny wracający piłkarz z wypożyczenia, Tymoteusz Puchacz, który w drugim spotkaniu na MŚ U-20 już nie wystąpił. Miłosz Mleczko nie gra w ogóle, natomiast Tymoteusz Klupś nie dostał nawet powołania, ponieważ Jacek Magiera wolał od niego Michała Skórasia. Skóraś do Lecha już nie wróci. Ma jeszcze rok umowy, lecz możliwy jest jego transfer definitywny już teraz. To trochę dziwne i niezrozumiałe, gdyż Skóraś wcale nie ma za sobą gorszego sezonu od Modera czy innego skrzydłowego Puchacza, a jednak grając regularnie w lepszym klubie od Odry Opole oraz GKS-u Katowice, który spadł z I-ligi szansy przy Bułgarskiej już nie otrzyma. Zatroskanym kibicom nie pozostaje nic innego, jak liczyć na nagły rozbłysk talentów młodych piłkarzy wracających z wypożyczeń, aby ci zawodnicy wnieśli coś ciekawego do Lecha. Pytanie tylko czy faktycznie ci zawodnicy mają talent wystarczający do gry w Kolejorzu? Pożyjemy, poczekamy, zobaczymy.

Odchodząc od tematów Lechowych pod koniec odcinka warto poruszyć temat o którym było wspomniane w zeszłym tygodniu w końcówce artykułu „Na chłodno”. Za nami jeden z najbardziej dziwnych sezonów Ekstraklasy. Mistrzem nie została Legia będąca zdecydowanym faworytem do tytułu, nie był nim Lech goniący ją nieudolnie od paru lat czy Jagiellonia będąca 2 razy z rzędu wicemistrzem kraju, która nie może powiedzieć po tym sezonie „do 3 razy sztuka”. Po mistrzostwo sięgnął Piast, zespół atakujący podium z 6. pozycji po jesieni, który miał wtedy 11 punktów straty do lidera i na którego nawet po przyzwoitej jesieni nikt nie stawiał. Piast wiosną zadziwił wszystkich. O mistrza miała bić się Lechia z Legią, a tu gliwiczanie wyskoczyli zza pleców tej dwójki wykorzystując grę bez presji, która zaczęła pojawiać się w momencie w którym Piast był już liderem. Ekipa Fornalika zasłużenie zdobyła ten tytuł, jednak liderując po 35. kolejce nie była już tym zespołem co wcześniej. Co dalej? Drużyna z Gliwic raczej była ekipą jednego sezonu, w przyszłym może nie być Piasta nawet w ósemce, gdy latem rozsypie się szkielet drużyny co jest akurat typowe dla niespodziewanych mistrzów. Oprócz Piasta niespodzianką jest na pewno tytuł Mistrza Polski U-18 dla Korony Kielce, której akademia będzie reprezentowała Polskę w młodzieżowej Lidze Mistrzów czy dobra postawa Lechii Gdańsk (brąz + Puchar Polski).

Lechia i Piast to drużyny, które w ciągu roku przeszły ogromną metamorfozę. W sezonie 2017/2018 te kluby zajęły na koniec odpowiednio 13 oraz 14. miejsce. Po roku od szczęśliwego uratowania się przed spadkiem osiągnęły największe sukcesy w swojej historii, których być może nie powtórzą przez wiele, wiele lat. I jeśli już budować na czymś sztuczny optymizm (nie będziemy tego robić na KKSLECH.com co już zapowiedzieliśmy), to można żyć właśnie takimi historiami. Wierzyć gdzieś tam w głębi, że nagle Żuraw z młodych piłkarzy stworzy zespół, który w sezonie 2019/2020 będzie jak Piast czy Lechia. Żeby Lech poszedł w ich ślady potrzebuje drużyny. Potrzebuje wybuchu talentów wielu młodych piłkarzy stanowiących zagadkę, dobrej postawy Rogne, Tiby, Amarala, Gytkjaera (o ile zostanie) czy odpalenia z miejsca tych 3-4 transferów planowanych w najbliższym czasie. Jak to zwykle w piłce bywa by coś osiągnąć potrzeba także trochę szczęścia czy nawet dobrego terminarza, który Ekstraklasa SA ogłosi do 8 czerwca.

Kończąc na dziś. Zatrudniony Dariusz Skrzypczak to ciekawy ruch pokazujący również w którym kierunku idzie Lech. W kierunku szkolenia, promowania młodzieży, którą ma się opiekować właśnie Skrzypczak. Z jednej strony fajnie, że do klubu wraca zasłużona postać, były zawodnik z sukcesami, który wie, gdzie przyszedł. Z drugiej strony o trenerskim warsztacie Skrzypczaka pracującego z amatorami w III, IV i IV-lidze szwajcarskiej nie wiemy nic. Ma on licencję UEFA PRO i nic poza nią. W najbliższym czasie do akademii może wrócić jeszcze Przemysław Małecki trenujący ostatnio jedną z kadr młodzieżowych.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







30 komentarzy

  1. Lolo pisze:

    Ja i tak napiszę że jestem zadowolony. Pozbyliśmy się przegrywów . Lada moment może polecieć Maki(tylko tego pragnę) Redakcja też nie wie co będzię. Tylko się cieszyć. Nie do końca Kasprzak zostaje… Kur..a o co kaman

  2. slash pisze:

    Czytam kolejny raz, że jest do dupy i jestem spokojny. Zacznę się bać, jak sytuacja się poprawi.
    Te memeje doprowadziły do tego, że albo się śmiejemy, albo to olewamy.
    Rewolucja zacznie się wtedy, gdy te dwa cioły polecą ze stołkow

  3. scoobi83 pisze:

    Transfery Lecha wyglądają tak – skończyła Ci się umowa, gdzieś tam grałeś dobra podpisujemy umowę. Czyli co za darmo to do nas, a resztę młodzieżowcami uzupełnimy. Z tym podejściem obym się mylił, ale jedynym celem na przyszły sezon będzie awansować do 8. To może ja podpowiem działaczom i od razu zaoszczędzą na skautach 🙂 – wchodzi się na transfermarkt i tam jest zakładka wygasające umowy, można kogoś fajnego wychwycić, polecam))

  4. lukas1980 pisze:

    Oglądałem dziś program Kołtonia który tak nawiasem mówiąc rozczarował po całości i tak naprawdę oprócz tego że Rutkowcy Lecha nie opuszcza nie dowiedziałem się nic Tak jak redakcja napisała same znaki zapytania junior też nic nie wie jak zwykle nie ma planu pozostaje więc czekać że jakimś cudem sciagna z 4 naprawdę dobrych grajkow którzy w połączeniu z tym co jest plus młodzież odpala i poradzą sobie w słabej ekstraklasie To tyle i aż tyle nic więcej nie da się zrobić Junior ma misję i się nie podda walczy dalej szkoda że naszym kosztem ludzi tu urodzonych wychowanych którzy naprawdę kochają Lecha

    • El Companero pisze:

      naprawdę myślałeś że Rutek poda jakieś nazwiska? Byłby kretynem, gdyby to zrobił w tym programie.

    • Grimmy pisze:

      El Companero – nie musiał podawać nazwisk. Zwyczajnie mógł powiedzieć, jakie pozycje chcą wzmocnić, na jakie na pewno nie będzie transferów przychodzących, co zamierzają zrobić w przypadku odejścia Jevticia, czy są gotowi na odejście Gytkjaera itp. A wyszło bardzo słabo. Moim zdaniem, nie tak sobie wyobrażali to okienko transferowe. Jeszcze kilka tygodni temu było bojowe nastawienie, Maciej Henszel ogłaszał, że no w okresie transferowym to będzie się działo, że hoho. A tutaj powoli wycofywanie się z tego. Albo skauci pokpili i materiał przygotowany z lig zagranicznych jest, używając eufemizmu, mało zadowalający, albo zawiniła strategia planowania zmian: na przykład stwierdzili, że będą ściągać z polskich klubów. A tutaj sytuacja wygląda tak: polskie kluby wiedzą: a) że Lech jest na musiku, b) że Lecha STAĆ, aby PŁACIĆ. Czyli jeśli po piłkarza X zgłosi się klub y, to cena jest taka, ale jeśli zgłasza się Lech, to cena jest automatycznie dwa razy większa. To w połączeniu z ich wrodzoną niechęcią do wykosztowywania się stawia ich w naprawdę trudnym położeniu. Tutaj też wchodzi w grę osłabianie siebie, a wzmacnianie ligowego rywala. To taktyka negocjacyjna stosowana we wszystkich ligach. Rywal z rodzimych rozgrywek musi zapłacić więcej niż klub zagraniczny. Może też zwyczajnie chcą działać po cichu, bo jak to się już przyjęło – transfery lubią ciszę. Chociaż w to akurat wątpię. Rutkowski jasno się wyraził, że w 2017 popełnili błąd. Pozwolili sobie dać się porwać „awanturniczej polityce transferowej”, chcieli „przyśpieszyć” proces budowy zespołu, „pójść drogą na skróty” – kupując sobie skład. To był błąd, bo wykosztowali się na piłkarzy pokroju Barkrotha itp, a oni gorzko rozczarowali. Biorąc pod uwagę to co powiedział, to zwyczajnie wrócili do swojego wcześniejszego sknerostwa. Do polityki „Piłkarz za x pieniędzy nie gwarantuje, że jest lepszy od piłkarza za połowę tej sumy”. Patrząc na to wszystko raczej powinniśmy się wyleczyć z wielkich oczekiwań. Jesteśmy dokładnie w tym samym punkcie co w 2012. Tam wszedł do szatni Rumak – trener młodzieżowy. Tani i pokorny. Stawiający na młodzież, twierdzący że nie potrzebuje wzmocnień będzie grał tym co ma. Tutaj wchodzi Żuraw, podobne podejście. Wtedy zaczęli wchodzić do składu Karol Linetty, Tomek Kędziora, Dawid Kownacki – może nie opieranie kadry, ale stworzenie szansy wychowankom. Teraz mamy powtórkę z rozrywki. Znowu stawiamy na wychowanków, którzy jeśli nie w tym, to za sezon, dwa będa stanowić o naszej sile. I ja nie wątpie w to, że tak będzie – pod warunkiem, że ich nie wytransferują w miedzyczasie. Marchwiński, Józwiak, Klupś, Skrzypczak, Kamiński i jeszcze kilku to bardzo zdolni młodzi chłopcy, oni faktycznie przy odpowiednim ograniu i dostarczeniu kilku doświadczonych, wartościowych piłkarzy mogą powtórzyć wynik z 2015. Jest to w ich zasięgu. Nie nastawiałbym się jednak na sukces natychmiastowy. Ten, jeśli będzie, to za dwa – może trzy – lata. Pod warunkiem, że wszystkiego w międzyczasie szlag nie trafi, bo PR z KK zmienią wizję, albo posprzedają ich, bo ktoś zgłosi się z kilkoma melonami. Jak pisałem wyżej, wróciliśmy do punktu wyjścia – roku 2012. Gorzka pigułka do przełknięcia dla nas wszystkich. Pokazuje, że ostatnie 7 lat poszło na marne.

    • Grimmy pisze:

      A swoją drogą, ktoś (F@n?) tu po okienku letnim 2017 napisał mniej więcej coś takiego: Mam nadzieję, że te transfery im wypalą, bo jeśli nie, to po takim wykosztowaniu się Rutki już nigdy więcej nie wybulą za żadnego piłkarza wielkich sum. Czapki z głów za ten komentarz, masz kolego dar przewidywania, Maciej Wróżbita, to przy Tobie ch…łystek 🙂

    • F@n pisze:

      A jak się później okazało to biorąc pod uwagę liczbę zawodników to wcale nie wydali dużo. A odjąć od tego Gyta,na którego ponoć poszło ok. miliona euro to na calą resztę poszło 2 z hakiem. I dziwić się, że to nie wypaliło. A Klimczak dalej będzie płakał ile to oni nie wydali. Przy 4 zawodnikach to mogłaby wtedy ta suma robić wrażenie. Do tego śmiesznie to wygląda i dziwne, że Klimczakowi nikt nie wyciągnął tego, że w tym samym okienku zarobili chyba 11.5 mln euro. Po Klimczakowemu prawie 50 mln zł. 13 mln -> 50 mln. Jest różnica. Tak czy inaczej po tym płaczu też możemy wywnioskować, że takich pieniędzy to nie wydamy, a przy takim skautingu to rewolucja bez pieniędzy nie ma prawa się udać. Jedyna nadzieja to fart, że akurat im zawodnicy wypalą.

    • F@n pisze:

      PS. Nie sądziłem, że ktoś pamięta moje komentarze Grimmy 😀 myślałem, że co najwyżej moja chęć na Hasaniego w Lechu tylko się gdzieś zachowa 😀

    • Grimmy pisze:

      A wiesz, Dawid, jakoś to mi tak utkwiło w pamięci, sam nawet nie wiem dlaczego… Komentarz okazał się być proroczy. Rutek własnymi ustami uznajmił wczoraj, że to był błąd, że sukces chcieli sobie „kupić”, że zboczyli z wcześniej obranej ścieżki, że popełnili błąd i nigdy więcej już tego nie zrobią. Wróciliśmy do oglądania każdej złotówki 5 razy zanim ją wydamy. Im trudno zrozumieć, że problem tkwił w selekcji odpowiednich piłkarzy, a nie w wydawanych sumach.

    • El Companero pisze:

      Grimmy dobrze wiesz, że to tak nie działa, nie można podawać publicznie na jakie pozycje poszukuje się zawodników, bo konkurencja zwłaszcza media cię zniszczą. Powiesz : szukamy stopera. Za kilka dni media napiszą : skaut Lecha obserwował mecz drużyn X i Y. A że potrzebny stoper, od razu będą wiedzieli o kogo chodzi i zacznie się pisanie, gadanie, a nawet podbijanie ceny i oferty innych klubów. Dlatego zawsze będę przeciwnikiem podawania jakiejkolwiek informacji przed testami zawodnika.

  5. maniura358 pisze:

    Nikt z nas nie wie co zrobi zarząd przed nowym sezonem… oni sami nie widzą w jakim kierunku pójść. Niby chcą postawić na młodych tylko czy trener jak będzie miał do wyboru np tomasika a puchacza postawi na młodego ? Nie liczę na spektakularne transfery. Przyjdą zawodnicy z karta w ręku którzy coś tam Pograli i tyle.

  6. Grossadmiral pisze:

    Osobiście nie uważam żeby pomoc była słaba jakościowo jeżeli wszyscy będą w formie to jest w kim wybierać wystarczy bardzo dobra kandydatura na poz 6. Skrzypczak może zrobić duże postępy Cywka grał dobrze na środku zobaczymy co zaprezentuje po kontuzji Letniowski Marchwiński na 15 min z ławki starczą może Żuraw dotrze do Darko może Maki się w koncu obudzi jak nie to tez na 15 min z ławki starczy Klupsiowi by się przydało wypożyczenie bo gra nijak Jóżwiak z Amaralem na skrzydłach mogą dużo dać więc jako tako ale nie najgorzej w pomocy, najbardziej to boli brak obrony i atak

    • zuras1922 pisze:

      Problem polega na tym, że Cywka może długo nie wrócić. Transfery do klubu będą 3 lub 4 nic szczególnego. I nie wszystkie będą gotówkowe. Chociaż, sumie to o Gergo czy innym Tonevie też nikt nie słyszał : )

    • F@n pisze:

      Jest słaba. Potrzeba nowego dobrego defensywnego pomocnika. Skrzypczak jako jego zmiennik. Nr 2 do skrzydłowy a Klupś wypożyczenie plus Maki out. Wtedy byłaby rywalizacja tj skrzydła Jóźwiak nowy Amaral i na 10 Jevtić Amaral Marchewa Letniowski. Ci 2 ostatni rywalizowali by też z Tibą na 8. Wtedy mógłbym powiedzieć, że pomoc jest mocna.

    • Grossadmiral pisze:

      jak pomoc jest słaba obiektywnie to w obronie nie wiem co jest i w ataku i jak wzmacniac to obrone priorytetem a do pomocy tylko kogos kto ja realnie wzmocni a nie wynalazki

  7. Ostu pisze:

    Redakcja napisała, że nie wiadomo, w którym kierunku to zmierza…
    Otóż wiadomo – ale wielu boi się o tym napisać, mieć świadomość a „wypowiedzieć” to „na głos” to dwie różne sprawy…
    Napisałem w marcu, że legła nie zdobędzie MP – potwierdzałem to nawet wtedy gdy legła się w kwietniu rozpędzała – , że mistrz będzie niespodziewany a liga już NIGDY nie będzie taka sama… I tak też się stało i będzie w przyszłym sezonie…
    O MP nie będzie walczyć ani legła – będą mieli bardzo poważnie problemy finansowe, że skrajem bankructwa włącznie – ani my z wiadomych względów…
    W ogóle nadchodzący sezon będzie wielkim bólem głowy dla Rutkow – muszą podjąć decyzję, czy brnąć dalej z Lechem i zacząć dokładać do interesu czy pozbyć się go w jako takim stanie – zwracam po raz kolejny uwagę, że na nadchodzący sezon budżet będzie wynosił 60 mln lub 70 – jeśli dobrze sprzedamy Gumę. A taki Piast około 50 mln, Lechia około 60 mln – a zwracam uwagę, że te kluby nie muszą budować składów praktycznie od zera…
    No więc nadchodzący sezon będzie sezonem upadku starych „potęg”… Tu chciałbym na moment się zatrzymać i napisac, że Rutkowski kupując Lecha tak naprawdę kupili „tylko” wartości niematerialne i prawne. Nad tymi drugimi nie będę się rozwodził ale wartość niematerialną to między innymi „wartość marketingowa” klubu – w tym „potencjał kibicowski” – które były bodaj największą wartością Lecha…
    A teraz „nasz” nieomylny zarząd ZNISZCZYŁ tę wartość, a co gorsza, nie ma pomysłu na jej przywrócenie – inną sprawą jest to, że odbudowa tej wartości będzie długotrwała i kosztowna…
    Jeśli wiecie i rozumiecie podejście Rutkow do kosztów to MUSICIE Rozumieć konsekwencje…

  8. arek z Debca pisze:

    Od dawna już wygląda na to, że pierwsza drużyna to taka kula u nogi Rutkow, a teraz to jeszcze bardziej wybiło. Zespół praktycznie nie istnieje, będzie znowu jakaś prowizorka. Najchętniej by prowadzili tylko akademię no ale w tym sęk, że muszą wypromować jakoś tych młodych i tu jest pies pogrzebany bo ostatnio chcą to robić jak najmniejszym kosztem finansowym. Klub to naczynie połączone i jeśli zaniedba się jedno ogniwo i to tak ważne to dostaje się innym. Rutki wydają się nie rozumieć, że zarzycając pierwszą drużynę stopniowo zarżną ich projekt flagowy czyli akademię.

  9. Bart pisze:

    Dwóch prawych obrońców na pewno nie przyjdzie. Przyjdzie jeden i powiedzą że przecież Cywka może grać na prawej obronie. Nawet się nie zdziwię jak zaczniemy sezon z Cywką na PO. Noepokoi mnie że po przyjściu nowej szóstki druga linia może być skompletowana. A co ze skrzydłami? Przecież na bokach nie mamy jakości. Jóźwiak po słabym sezonie, Makuszewski po jeszcze słabszym, Klupś robi juniorskie błędy. Nasze skrzydła to jedna wielka niewiadoma. Potrzebny jest transfer dobrego skrzydłowego. Kto ma nam ciągnąć grę jak nie skrzydłowi?

    • F@n pisze:

      Dokładnie. Jeszcze z Cywką jako zmiennika PO się zgodzę, bo bez pucharów 2 PO ściągać to bezsens skoro Cywka tam zagra, ale bez wymiany skrzydła to nie mamy o czym marzyć.

    • Bart pisze:

      Optymalnie byłoby gdyby było dwóch prawych obrońców rywalizujących o skład a Cywka był na prawej obronie opcją awaryjną do łatania dziur gdyby coś więcej się posypało. W ogóle to na każdej pozycji powinno być po 2 w miarę równorzędnych piłkarzy i powinien być jasny komunikat – chcesz grać? To posadź rywala na ławce.

  10. J5 pisze:

    Z grona tej nowej fali naszej młodzieży, tych którzy dopiero zaliczyli debiut bądź wracają z wypożyczeń tak na chłodno wydaje mi się że pożytek będzie z dwóch zawodników Skrzypczaka i Marchwińskiego. Marchewa ma bardzo dobre przebłyski, jak zwykle młody piłkarz. Przed nim jest masa pracy i daje nadzieję że już w tym sezonie będzie mógł coraz odważniej atakować pierwszy sklad. Natomiast Skrzypczak wydaje się być tym piłkarzem, który na ” szóstce” mógłby występować już teraz. Nie brakuje mu zdecydowania , walki i agresji. Posiada te najważniejsze cechy defensywnego pomocnika, które pokazał już w końcówce ubiegłego sezonu. Oczywiście brakuje mu doświadczenia, ale myślę że grając u boku Pedro Tiby szybko uzupełni swoje braki. Natomisst ci powracający z wypożyczeń chyba tak jak pisze Redakcja niewiele wniosą do Lecha, a gra Puchacza w meczu reprezentacji szału nie robiła.
    Wydaje się że pozostający ze sporymi stratami po ubieglym sezonie wroniarze nie poszaleją na rynku transferowym. Musieliby umieć mądrze wybrać nowych piłkarzy, a ta umiejętność w Lechu od kilku lat mocno kuleje. Nastawić się trzeba będzie na kolejny już i chyba tradycyjny sezon przejściowy. W tej końcówce maja pozostaje nam czekać cierpliwie na to co zarząd wymyśli i trzymać kciuki za rezerwy i U17. Żeby chociaż oni powygrywali swoje rozgrywki, a rezerwy w ll lidze to już byloby coś. Młodzież pręcej ogralaby się na tym szczeblu niż na tych często bezsensownych wypożyczeniach, gdzie chyba nasi rywale nie mają interesu aby za darmo ogrywać młodzież na której Lech zarabia miliony. Jeszcze raz witam Darka Skrzypczaka i życzę mu powodzenia. Oby tak pracował dla Lecha jak niegdyś grał

  11. Pawelinho pisze:

    Niestety nieudolność obecnego zarządu prowadzi Lecha do jeszcze większego marazmu niż jest obecnie. Bez zmian w zarządzie tzn bez wywalenia tych nieudaczników z młodym, który nigdy się nie poddaje oraz prezesem bez celu wszystko czego się dotkną, a co dotyczy aspektów sportowych kończy się kompromitacją. Chciałbym być optymistą naprawdę, ale w obecnej chwili jestem jeszcze większym pesymistą niż przed rokiem.

  12. foxi85 pisze:

    Nie ma żadnych znaków zapytania. Padlina będzie trwa i będzie trwała dalej , czeka nas pasjonująca walka o wejście do górnej „ósemki” przy dobrych wiatrach może nawet emocje związane z walką o utrzymanie w lidze.

  13. Juliusz Cezar pisze:

    Chciałbym się zapytać wszystkich co tu piszecie o zwolnieniu panów R.K. kto ma ich zwolnić.Sami się nie zwolnią Papa też ich nie zwolni bo dał juniorowi zabawkę który na niczym się nie zna.Nie jestem zwolennikiem panów R.K. bo dużo spierdolili.Ale oni mają Plan 2020 że LECH będzie mocny w Europie.A mnie się wydaje że Plan 2020 będzie taki spadniemy do 1 ligi i szumowina z Wronek sprzeda Kolejorza i dopiero się pozbędziemy tych nieudaczników.Tylko kto miałby przejąć naszego ukochanego Kolejorza. Czarno to widzę chciałbym się mylić oby ten przyszły sezon był lepszy dla naszego LECHA.

  14. kksjanek pisze:

    Kolejny rok zawiedli to kolejny rok karmienie kibiców nadziejami o rewolucji, jednak co roku na gadaniu się kończy. Zamiast wziąć się za to porządnie, czyli wyrzucić jeszcze Tomasika, Makuszewskiego, Jevtica i też Cywkę i sciągnąć 10 nowych zawodników, uzupełnić pozycje, ale niestety nasz zarząd to totalni minimaliści bez parcia na sukces sportowy. 3-4 transfery to robią zespoły bez żadnych rewolucji. Wielka wiara w młodych, super ja się cieszę, że wielu z nich dostanie szansę, ale bez odpowiedniego wsparcia starszychi ogranych zawodników to nic z tego nie będzie. Prawda jest taka, że obecnie mamy w kadrze 4 mocne punkty są to Rogne, Kostevych, Amaralem i Tiba oraz Gytkaer i Gumny jednak jestem niemal pewny, że tych dwóch ostatnich w nowym sezonie z nami nie będzie. Oni chcą zrobić 3-4 transfery, tyle to robią kluby, które nie potrzebują rewolucji i takiej nie planują, a w ich kadrach nie jest na wylocie 10 zawodników. Patrzę na tą kadrę i nie widzę tam jakości i ciężko być optymistą przed nowym sezonem jeśli o naszej sile ma stanowić Jevtić, Cywka czy Letniowski.

    Brawo dla zarządu, za doprowadzenie do tej sytuacji i za obecne działania, które prowadzą do wyprowadzenia nas z piłkarskiego niebytu. Postawa tej drużyny i wszystko co działo się wokół Lecha doprowadziło do sytuacji, że nie miałem ochoty udzielać się na forum, postawiłem chwile od tego odpocząć, przyglądając się jedynie z boku, bez wchodzenia w dyskusje. Wielu z nas nabrało już dystansu i zdało sobie sprawę, że z takimi ludzmi u steru ciężko mieć nadzieję, że w najbliższym czasie przyjdzie nam przeżywać tak piękne chwile jak w 2010 czy 2015 roku, już nie wspomnę o przygodach w Europie. Przykre jest to, że Klimczakowi i Rutkowskiemu nie zależy na sukcesach sportowych.

  15. Erwin pisze:

    Przecież było oczywiste, że nie sypną kasą, sezon przyniósł za duże straty. Mieli szanse w zeszłym sezonie niesamowitą na mistrzostwo, wystarczyło w zimie się wzmocnić, nawet w tym sezonie wzmacniając się w zimie były szanse na puchary. Zaniedbania poprzednich lat, teraz się ukazują. Nie przedłużyli kontraktów z przegrywami (poniekąd pod publiczkę) żeby pokazać, że robią kolejną rewolucję. Fakty są takie, że przez złe zarządzanie i zbyt duży minimalizm Lech pikuje w dół finansowo i nie zanosi się na poprawę (chyba, że znajdą się drugie Bednarki do opchnięcia). Staniemy się teraz średniakiem i myślę, że to nie jest dla zarządu największy problem (w sumie kibice się przyzwyczają i przestaną tak mocno nalegać na majstra), dla nich największy problem to straty finansowe i to ich boli najbardziej. Zobaczymy co będzie dalej, ciężko mieć jakieś nadzieje, można liczyć tylko na cud, że trafią z jakimiś transferami np.Co będzie dalej ? tak jak w tytule same znaki zapytania.

  16. inowroclawianin pisze:

    Na tą chwilę kiepsko jeśli chodzi o transfery i czuje, że znów na czas zawodnicy nie dojdą. Czyli kolejny błąd powielany. Druga sprawa, cały sztab już powinien być znany, a nie jest. Co do trenera Skrzypczaka to mam mieszane uczucia. Z jednej strony super ruch bo wiadomo, człowiek z DNA Lecha i to jeszcze taki, który świecił z Kolejorzem sukcesy, czyli może natchnienie ducha walki o każdy punkt. Oby. Z drugiej strony brak mu doświadczenia trenerskiego na odpowiednim poziomie. No zobaczymy jak to będzie wyglądało. Kolejna sprawa, Rutkowski u Kolonia totalna porażka, coś jak Klimczak. Nic ciekawego nie powiedział a nawet trochę naklamal. Kolton ewidentnie kręcił beke z niego. I jeszcze to „Kolejarz” dodało oliwy do ognia. Ten człowiek, jak i reszta zarządu nie ma DNA Lecha, ani tym bardziej jego ojciec. Nie wiem po co im Klub.
    Fajnie, że to Piast zdobył MP zamiast legły i jest szansa, że za rok legła znów nie zdobędzie tytułu bo to będzie równie nowa ekipa jak Lech. My jednak skupmy się na sobie. Na tą chwilę nie jest nic do przodu.

  17. 07 pisze:

    Mamy jeszcze 3 tygodnie więc sporo czasu. Nie panikujecie. Lepiej poczekać niż kontraktować bez sensu.

  18. Ekstralijczyk pisze:

    Skoro istnieje ryzyko, że gdyby Jevtic został sprzedany i za niego nikt by nie przyszedł to lepiej niech zostanie na ten sezon.